ssuchy Opublikowano 9 Lutego 2019 Opublikowano 9 Lutego 2019 Łoj, jaki KLAWY! Sam robił? Ale co się napolerował, to się napolerował. Piotrek, chyba nie chcesz powiedzieć, że cały Kruk poszedł do rozbiórki?!
jarek996 Opublikowano 9 Lutego 2019 Opublikowano 9 Lutego 2019 Jurek , Ty nie komentuj , tylko koncz swoja "dziuple" !
ssuchy Opublikowano 9 Lutego 2019 Opublikowano 9 Lutego 2019 Jarek, na łapu capy, to się nie da, niestety - SAM TO ROBIĘ! Różne, inne obowiązki człowieka odciągają. Każdy zna ten ból. Jeśli chodzi o moją kanciapę, to pewne rzeczy mam zaplanowane i realizuję je sukcesywnie, ale niektóre wymagają jeszcze przemyślenia i innej pory roku do ich realizacji, tak, że jeszcze do wakacji mi pewnie zejdzie, ale obiecuję: wszystko opiszę. Dzisiaj znalazłem chwilę, jak to przy weekendzie (i przy relaksującym piwku ), żeby zajrzeć na forum i odpisać na PW, no i czasami człowiekowi ręce opadają! Koleś, który zadał mi (chyba) wczoraj pytanie (a wtedy nie miałem czasu na odpowiedź, która wymagała uzasadnienia i trochę bazgrania), usunął dzisiaj wysłane pytanie (to jest możliwe?), kiedy ja chciałem właśnie wysłać już gotową odpowiedź. Niecierpliwy młodzik to był (?), jeśli napisał prawdę pod swoim avatarem, niestety ksywa kolesia wyleciała mi z z głowy, a może błąd skryptu (?) . Dobrze, że już jedno piwko miałem zaliczone, bo pewnie byłbym bardziej wqrwiony, niż faktycznie byłem.
dariuszj Opublikowano 11 Lutego 2019 Opublikowano 11 Lutego 2019 Właśnie odwiedziłem kolegę, ktory ma stolik zrobiony z silnika, co kręcił moim śmigłem.... Zresztą zobaczcie sami. Poniżej wrzucam link do filmiku na którym można zobaczyć stolik z całego silnika gwiazdowego: Nie piszę dokładnie w której dokładnie fragmencie filmu stolik występuje, bo cały film jest w temacie "o udekorowaniu warsztatu czy tez kącika lotniczego czymś co nada klimat pomieszczeniu"
AndrzejC Opublikowano 24 Lutego 2019 Opublikowano 24 Lutego 2019 Rozpiętość 3,20m. Mam obecnie taki komfortowy stan, że mieszkam bez osób utrudniających mi życie i robię co aktualnie uważam za właściwe. No widzisz... Bo nie skumałeś w odpowiednim czasie. Ja miałem ten przebłysk instynktu samozachowawczego. Nawet nie wiem skąd mi się to objawiło i jak to zrobiłem... ( chyba mi się mój Ś.W Tata przyśnił). W dniu ślubu usłyszałem: Biorę sobie ciebie i to twoje całe MODELARSTWO. I już. Pełna akceptacja,choć czasem zgrzytanie zębów. Ale co zrobić: słowo się rzekło. O CZYM NIEUSTANNIE i ustawicznie przypominam mojej kochanej Żonie przez ostanie prawie 40 lat. Trzeba było myśleć, a teraz masz ten komfort, choć ja takiego komfortu bym nie chciał. A.C.
Rekomendowane odpowiedzi