RomanJ4 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 https://www.samoloty.pl/encyklopedia-samolotobby-309/zagraniczne-hobby-257/mypliwskie-hobby-293/niemcy-iii-rzesza-hobby-871/dornier-do-335-pfeil-hobby-878 http://air2ww.webd.pl/niemcy/do335/do335.htm https://youtu.be/jK8ydLY5QHQ
ahaweto Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Są też modele latające. https://www.youtube.com/watch?v=5gHCDAK94_0 https://www.youtube.com/watch?v=8PhoKUXhGr0
RomanJ4 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Bo powstał w tym samym celu i okresie co nieco podobny do niego japoński Kyushu J7W1 Shinden https://airandspace.si.edu/collection-objects/kyushu-j7w1-shinden-magnificent-lightning https://www.smartage.pl/kyushu-j7w-shinden/ (Do335) https://www.youtube.com/watch?v=G-Kq3y8rqbg https://www.youtube.com/watch?v=uVw2nWxO4SQ https://www.youtube.com/watch?v=D39ETcSSKDM https://www.youtube.com/watch?v=KL0GFQL1BFo modele https://www.youtube.com/watch?v=8wVmZhLHyz8 https://www.youtube.com/watch?v=aarrFeRqnXo
MareX Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Opublikowano 11 Kwietnia 2019 Wg mnie, to moja całkiem prywatna opinia, każde latające "dziwadło" jest warte obejrzenia. To "dziwadło" akuratnie dokładnie wpisuje się w to założenie. Fajnie lata jako model i pewnie w praktyce mogło by skutecznie używać tych dwóch potężnych działek. A, że nie użyło? Tym lepiej dla szybszego zakończenia tej hekatomby, jakim była II WW.
stema Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Ale w historii awiacji obie maszyny chyba zbyt wielkiej roli nie odegraly, moze jedynie poza tym, ze krotko zablysnely ekstrawaganckim ukladem konstrukcyjnym. Tyle, ze przeroznych latajacych dziwadel istnialo przeciez wiele i rzadko ktoremu z nich daloby sie przypisac miano znaczacego kroku historycznego w lotnictwie. Ot, pojawialy sie nagle i rownie nagle zanikaly. Prawdziwa historie awiacji pisaly chyba jednak maszyny o konstrukcjach dalekoidaco "zwyczajnych", posiadajace jednak wysokie walory uzytkowe (w odniesieniu do okresu ich konstrukcji) i z tego wzgledu produkowane najczesciej w wielkich ilosciach. Inaczej mowiac: nudne, uzytkowe (bez wzgledu na dziedzine zastosowania), w swoim czasie masowo spotykane, niezniczczalne typowki, na tyle znane, ze nikt nie chcial i nadal nie chce na nie spojrzec. Wprowadzenie silnika odrzutowego zamknęło wszelkie próby wysokowydajnych samolotów z silnikami tłokowymi.
RomanJ4 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Ale w historii awiacji obie maszyny chyba zbyt wielkiej roli nie odegraly, moze jedynie poza tym, ze krotko zablysnely ekstrawaganckim ukladem \ I całe szczęście, strach pomyśleć jak potoczyła by się historia gdyby np braciom Hörten nie zabrakło czasu... https://opinie.wp.pl/horten-ho-229-niewidzialny-mysliwiec-hitlera-6126040992270465a A trzeba pamiętać, że Niemcy byli w tej (i nie tylko tej) dziedzinie bardzo kreatywni http://greyfalcon.us/The%20Horten%20Ho%20229.htm https://www.youtube.com/watch?v=GjXr5w3M4mctes testy szybowca(1935) Film(PL) o... https://www.youtube.com/watch?v=6RoUsHl4YHQ modele https://www.youtube.com/watch?v=fcbbs1YlQvc https://www.youtube.com/watch?v=jDgzC9rKRg8 Nawiasem, zrekonstruowany fragment Arado oraz inne autentyczne artefakty można obejrzeć w udostępnionych do zwiedzania pohitlerowskich sztolniach w Kamiennej Górze (tej koło Karpacza - sztolnie znajdują się w środku miasta). https://www.villagreta.pl/projekt-arado/ https://www.youtube.com/watch?v=kedu-uhigzI http://www.kamiennagora.pl/pl/67-sztolnia-arado.html Zachęcam kolegów kto będzie miał okazję, bo i forma zwiedzania nie jest sztampowa (można zabrać dzieciaki - dla nich to extra frajda )...
sławek Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Skrzydło Z ostatniego obrazka od Romana było wymysłem filmowców do Indjany Jones'a , Możliwe że było inspirowane " projektami" Arado ale filmowo było to BV-38 W sztolniach te "zrekonstruowane " Arado jest jakąs tam wariacją szalonego blacharza ,niema tam elementów TEGO właśnie projektu bo zwyczajnie niepowstał i do dziś historycy zachodzą w głowę ile z tego całego dziś zwanego "luftwaffe 46" natłoku projektów było tylko przeznaczone jako wyciek propagandowy a ile mogło powstać w realu .... Więc nie dajmy się zwariować . Za to nieskończony prototyp Hortena 229 istniał i został przejęty przez aliantów . Podobny los spotkał Me P1101 Na pewno Focke Wolf pracował nad Ta 183 -były przynajmniej badania w tunelu .. a cała reszta była tylko na papierze, ile z tego dorysowano po wojnie -tego się już niedowiemy A wracając do sztolni w Karpaczu-niezniechęcam tylko zalecam ich zwiedzanie ale na ten rekwizyt udający samolot przymrużcie oczy
MareX Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Ale chyba przyznasz Sławku, że pięknie się naparzali na gołe pięści w tym filmie i jeszcze piękniej obracające się śmigło skróciło o głowę hitlerowskiego przeciwnika Indiany. Coś mnie ostatnio gnębią te obcinane głowy... Może jakaś nowa rewolucja się szykuje, z gilotyną w tle?
MareX Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Czy ja wiem Jarku, czy takie mało spektakularne? Toż to w najczystszej postaci urzeczywistnienie latającej łódki, czyli jakiegoś np. "Latającego Holendra". I połączenie tych trzech żywiołów w jedno, czyli: wody, powietrza i ognia /w cylindrach tych dwóch silników/, to moim zdaniem - domorosłego "znawcy" - jakieś nowe wyżyny ludzkiego umysłu i myśli inżynierskiej. Pokonać bardzo znaczący opór wody, pokonać Cx i mimo to wzbić się w powietrze, to jest coś... A póżniej udanie posadzić tę kupę "żelastwa" na takim, co prawda bardzo rozległym, ale zarazem, bardzo twardym lotnisku, to też jest sztuka. I nadal to pływało i się nie utopiło... Bardzo mi sie podobało. :-)
RomanJ4 Opublikowano 12 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 12 Kwietnia 2019 A były i takie... W realu.. Latająca amfibia pionowego startu Bartini Beriev VVA-14 została zaprojektowana w Związku Radzieckim w latach 70. Stworzona do pionowego startu z wody, lotu z dużą prędkością na długich dystansach, osiągania bardzo wysokich pułapów i lotu tuż nad powierzchnią wody z pomocą efektu oddziaływania ziemi, VVA-14 projektu Roberta Bartini powstała jako broń przeciwko amerykańskim łodziom podwodny.Prędkość maksymalna: 760 km/h. Obecnie jest to jeden z najdziwniejszych eksponatów w Muzeum Sił Lotniczych Federacji Rosyjskiej w Monino https://tech.wp.pl/kaspijski-potwor-jedna-z-najwiekszych-tajemnic-zsrr-6034879723512449a https://tech.wp.pl/latajacy-statek-jedna-z-najwiekszych-zagadek-zsrr-6034899988456065a http://widelec.org/p/3351/rosyjski-ekranoplan-rakietowy-projekt-903-lun/2/ Rosyjski ekranoplan rakietowy: Projekt 903 'Łuń' Myślicie, że nic nie wniosły do poznania techniki awiacji..?
robertus Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Każde dziwne latadło coś wnosiło do wiedzy o aerodynamice i technice lotniczej. Cieszmy się, bo raczej nie zobaczymy już takich. Kiedyś trzeba było je zbudować i oblatać żeby zweryfikować pomysły. Teraz są symulowane w komputerze.
RomanJ4 Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Autor Opublikowano 13 Kwietnia 2019 Kiedyś trzeba było je zbudować i oblatać żeby zweryfikować pomysły. Teraz są symulowane w komputerze... Przypomniał mi się taka przypowieść z historii motoryzacji, kiedy to na samym początku XX wieku konstruktorzy bodaj Renaulta mieli problem z pękającymi wałami korbowymi ich silników. Pogrubiali je, i pogrubiali, ale efekt był podobny. Kiedy problem nabrzmiał do wielkości zagrażającej bytowi firmy zjawił się w biurze konstrukcyjnym sam właściciel, pan Renault, Po wysłuchaniu relacji zadumał się na dłuższą chwilę nad deską z rysunkiem nowego wału, po czym bez słowa wziął do reki ołówek i.. ku zdziwieniu obecnych inżynierów kilkoma kreskami znacznie pocienił przekroje w krytycznych miejscach. Wały przestały pękać... Czasem "nos" jest skuteczniejszy od symulatorów...
Rekomendowane odpowiedzi