Skocz do zawartości

Diamant - naprawa i renowacja


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 27.04.2020 o 15:33, tytan12 napisał:

 skrzydła miały odłamane i uszkodzone uszy:Więc tak,czy , siak,pasuje to wzmocnić,a myślę że kolega nie będzie wywijał cyrkli?.

Nie zrozumiałeś moich intencji.

Jeżeli przy cyrklu odrywały się uszy to po wzmocnienie ich łączenia ze skrzydłami paskami tkaniny te uszy, a być może wraz z częścią płata ulegną większemu uszkodzeniu. Ja bym nie wzmacniał jeśli uszy do tej pory są względnie całe. ?

Opublikowano

Ja bym nie wzmacniał jeśli uszy do tej pory są względnie całe. ?

W sumie masz rację,ale to się okaże po pierwszych oblotach,jak pilot będzie spoko to będzie żyło?.
Opublikowano

Wyjaśnię, czym się kierowałem zadając pytanie. W modelach treningowych i rekreacyjnych skrzydła są mocowane  np. śrubami z tworzywa, które przy kraksie ścinają się i chronią konstrukcję. Współczesne szybowce wyczynowe z kompozytowymi skrzydłami mają bagnety, ale jako kompozyty mają też swoją elastyczność, która zapewnia pewną tolerancję w użytkowaniu. W Diamancie natomiast skrzydła są b. delikatne i kruche, a przy tym zamocowane do kadłuba na sztywno za pomocą bagnetów. Rozumiem to, bo kiedyś był to szybowiec wyczynowy i nie do latania dla każdego. Wzmocnienie skrzydeł paskami tkaniny, miałoby je chronić przy stosunkowo małych błedach w eksploatacji rekreacyjnej, jakie zawsze mogą się zdarzyć.

  • 2 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Prezentuje się pięknie , no i podoba mi się również kolorystyka . Żółty kolor wyjątkowo dobrze kontrastuje na niebie także model nie dość ,że ładny to jeszcze będzie dobrze widoczny. Gratuluję ukończenia projektu. Powodzenia w oblocie.

Opublikowano

Gratulacje ukończenia projektu.  Piękne kolory.  Powodzenia w oblocie,  mile widziane zdjęcia i filmy z pierwszego ulotnienia modelu. 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Diamant gotowy do lotu waży 1535g. Dzisiaj święto: pierwsze loty z ręki - poleciał jak po sznurku, bez trymowania na tym etapie:)

20200906_184640.jpg

20200906_220341.jpg

20200906_183200.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

Gratulacje , skoro po wypuszczeniu z ręki lot ślizgowy jest prawidłowy to będzie z pewnością dobrze latał również z holu. Pamiętaj tylko o prawidłowym ustawieniu haka przed pierwszym startem z holu , zawsze lepiej troszkę bardziej do przodu .Po locie  można delikatnie przesunać do tyłu. Pewnie to wiesz ale napiszę (może komuś się przyda) .Hak holowniczy powinien być zamocowany przed środkiem ciężkości : kąt pomiędzy linią pionową przechodzącą przez środek ciężkości a linią przecinającą hak to około 15 stopni. Nie polecam ustawiać mniej a na poczatek nawet troszkę więcej. Odradzam tez pierwsze starty z gumy , chyba ,że masz w takich startach doświadczenie i potrafisz dobrze dobrać gumę do masy modelu. Dawniej dużo latałem na holu więc w razie gdybym mógł w czymś pomóc , pytaj.

Na Twoim miejscu rozważyłbym montaż silnika do wyciągania. To rozwiązuje wiele problemów a jak dasz składane śmigło to praktycznie własności lotne się nie pogorszą. Ale oczywiście każdy lubi co innego i być może chcesz mieć "czysty" szybowiec. Pozdrawiam i trzymam kciuki;)

Opublikowano

Dzięki za gratulacje i zaoferowaną pomoc. Ja też mam doświadczenie w holowaniu, ale gdyby coś wynikło niespodziewanego, to oczywiście zapytam. Rzeczywiście elektryfikacja miałaby tu uzasadnienie: w kadłubie jest dużo miejsca, a silnik z baterią zastąpiłby balast. Z napędem byłby to wygodniejszy sprzęt do rekreacji.

 

Opublikowano

Spoko, skoro już startowałeś z holu to nie ma o czym mówić?, wiesz o co chodzi. Napisałem o tym ponieważ dużo modelarzy nawet tych doświadczonych ale nigdy nie startujących z holu popełnia błędy przy starcie i niszczy lub rozbija modele. Widziałem na lotnisku w Lesznie bardzo doświadczonego modelarza akrobatę(uwięź f2b) który prawie rozbił szkolny szybowiec startując z holu gumowego tylko dlatego że miał zbyt mocną do swojego modelu gumę a naciągał mało bo z kolei bał się że połamie skrzydła. Także jak sam doskonale wiesz start z holu rządzi się nieco innymi prawami niż start z silnikiem. Jeszcze raz gratuluję i swoim "klasykiem" zachęciłeś mnie do budowy tego typu modelu ( bardzo lubię konstrukcję z lat 80tych i 90 tych) Narazie jednak muszę skończyć budowę pompy próżniowej ale to już temat na inny wątek.

Pozdrawiam Arek 

Opublikowano

Cieszę się Arku, że Cię zachęciłem do budowy. Ja też myślę o budowie retro szybowca od podstaw. Może Aguilla albo Bird of time... Tymczasem Diamant latał dziś po starcie z holu gumowego: wszystko działa:)

20200913_154727.jpg

Opublikowano

Bardzo ładnie wyszła Ci renowacja:) wrzuć jakiś filmik z lotów jak się da oczywiście.

Pozdrawiam 

Opublikowano

Fajnie ,żę loty z holu zakończyły się sukcesem. Od razu było widać ,że fachowa robota także o oblot byłem od początku spokojny?. Teraz to już tylko latać i się cieszyć z udanego modelu. 

Tak , Aguila to bardzo ciekawy i stosunkowo prosty model , bo Bird of Time odstrasza mnie skomplikowanym obrysem płatów. Ale też jest fajny. 

Masz dobre miejsce do latania, chyba dużą łąka  : zazdroszczę .

Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w lotach

Opublikowano

Sam jestem ciekaw jak będzie wyglądał na filmie. Jak będę latał z kimś jeszcze, poproszę o pomoc i wtedy wstawię. Takiej łąki szukałem specjalnie i w mojej okolicy nie było to łatwe. Jest dużo rżysk, a nie chciałem  pokaleczyć pokrycia, zwłaszcza na początku, kiedy nie wiadomo do końca, czego się spodziewać po modelu.  

Również pozdrawiam.

 

PS. W konstrukcji skrzydeł Bird of Time nie znajduję nic nietypowego poza geometrią żeber u nasady końcówki. 

BirdOfTime_wings.jpg

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.