Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata F3B w Jesenniku niedaleko Nysy


Rekomendowane odpowiedzi

Konrad nie udawaj...

Przecież to można wyczuć, czy jest termika, czy jej nie ma !

Latasz w F5J a zadajesz pytanie... Ech....

Moje pytanie było właśnie dla tego, że latam w F5J i wiem, że termika na dobrą sprawę jest wszędzie. Chyba, że pada lub jest bardzo silny wiatr. I dla tego się dziwiłem, po co to czekanie skoro można sobie wypatrzeć i "tam" polecieć.

Ale wytłumaczenie Arka jest dla mnie teraz oczywiste. Po co sie męczyć i szukać skoro można poczekać, aż ktoś za nas znajdzie i tam sobie z niższej wysokości polecieć.

 

Także nie rozumiem Twojego zdziwienia że ja się zdziwiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 115
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Jeśli chodzi o moje lokaty to byłem 31 na 51 potem 40 na 59 a ostatnio 35 na 63 zawodników więc jak dobrze policzyć to byłem 20 od końca , 19 od końca i 28 od końca więc zawodników za mną raczej przybywa .

Tak czy inaczej F3B to bardzo wymagająca kategoria z czym się w 100% zgadzam . Niestety co roku ubywa chętnych i zawodników w niej startujących więc przy obecnym progresie za 4 lata będziesz ostatni na 33 miejscu bo tylu może ich być .

Inaczej ma się to z F3F zawodników przybywa kolejne mistrzostwa we Francji , kto wie czy po raz kolejny się tam nie znajdę ;)..

No i mamy nowy sposób oceny wynikow na MS!!!! Nie jest ważne zajęte miejsce tylko jak daleko jest ono od końca. Czyli w tym roku mistrz Andreas jest mniej mistrzowski niż Bernard, a na zboczu Thorsten jest gorszym mistrzem niż Philip. Bo został mistrzem gdy było mniej zawodników!! Po prostu genialne!!! Czy głupie? :8

 

Żałość mnie bierze jak czytam takie cosie. Zajęcie miejsca w trzeciej czy czwartej dziesiątce MS to porażka i wstyd, bez względu ilu jest zawodnikow i jaka to dyscyplina. I nic ponadto. I tak oceniam moj występ na tych MS (o czym pisałem wcześniej). Na szczęście F3B latam od 4 lat i nie do końca jescze pewne rzeczy rozumiem. Wiec nie rwę sobie włosów z głowy. A Zajęcie miejsca tak odległego trzy razy z rzędu świadczy o calkowitym braku rozwoju zawodnika, szczególnie w tak w miare łatwej konkurencji jaką jest f3f. I ja nie dziwie się ze przez dziescia lat latania na zboczu i braku wynikow można sobie wyrwać wszystkie włosy z głowy.

 

 

F3B jest bardzo intrygujące i fajne. Ale również bardzo frustrujace. Żeby zdobyć biedne 90% punktów trzeba poświecić wiele czasu. Tu wszystki jest tak samo istotne. Zespół, taktyka, szybkość podejmowania działań czy prezyzyjnie ustawienia modeli. Gdy jeden klocek nie działa wszystko się psuje. Ale to jest fajne. Latanie w zespole fajnie integruje i to nie tylko polotów ale i rodziny. Bo to są wspólne wyjazdy. A ciezka praca w czasie zawodów doskonale się przekłada na wieczorny relaks po zakończeniu zawodów :) i się dzieje zawsze dobra zabawa.

Latanie B jest jednak trudne i bardziej kompleksowe. Trzeba umieć robić wszystko (lub prawie wszystko-akrobacje są zbędne). Ale to kusi i podnieca. Trudne wyzwania ;)

 

 

 

Dokładnie tak jest, jeśli jest jakiś marker [np. ptak] to wszyscy startują od razu - ale nie tak jak w F3J, tylko po kolei każdy "ogłasza" i jednak uważa żeby się nie zderzyć, nie uszkodzić, bo za chwilę musimy tym samym modelem lecieć odległość i prędkość.

Przy odległości wyczekiwanie jest jeszcze dłuższe, czasami puszczają nerwy - bardzo taktyczna konkurencja.

Odległość lecimy po 5-6 zawodn., a czas startowy tylko 7 minut i w tym 4 min. latania.

Jeśli sami uszkodzimy nasz model w jakiejkolwiek konkurencji innie damy rady go naprawić, to w kolejnych konkurencjach z tej samej grupy otrzymujemy 0. (Jeśli uszkodzimy w termice to za dystans i prędkość jest zero). A to poważna strata. Model do F3B są cięższe od modeli typowo termicznych (obciążenie pustego to 29-34g/dm2) a zarazem aktualne profile są nastawione na prędkość i dystans a nie na latanie w termice. Bardzo ciężko jest się wykręcić z niższej wysokości. Szczególnie rano czy wieczorem. I właśnie wtedy się czeka na pierwszych. Gdy powietrze jest aktywne w czasie dnia, to wszyscy startują bez oglądania się na pozostałych. Byle bezpiecznie ;)

Na dystans prawie zawsze się czeka, no chyba ze jest się pewnym ze tam coś jest czy będzie. Czeka się również na prędkości. Bo niedobre powietrze potrafi zwolnić model o kilka sekund

Czyli F3B to...wyczekiwanie i poszukiwanie termiki ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież na zawodach F5J też niekiedy niektórzy czekali ze startem. Czasem się to może opłacić.

 

Wyrywając się przed grupę, sobie utrudniasz, bo jesteś sam w powietrzu i nie masz podpowiedzi, a innym ułatwiasz, bo pokazujesz konkurentom warunki. To ma sens tylko wtedy, kiedy jesteś pewny swojego noszenia i wiesz, że zaraz "ucieknie" poza Twój zasięg, albo nie masz już czasu startowego. Do tego dochodzi najbardziej pragmatyczne podejście: będziesz pierwszy w noszeniu, czyli najwyżej, czyli z nikim się nie zderzysz, jeśli pod tobą stworzy się akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież na zawodach F5J też niekiedy niektórzy czekali ze startem. Czasem się to może opłacić.

Tylko w tedy gdy wieje i wiadomo, że wylatanie 10 min jest praktycznie niemożliwe. Sam też tak czasami robię, ale to jak wyżej napisałem są wyjątkowe okoliczności. W takich warunkach czasami wylatanie 5 min to ogromny sukces i murowane 1000pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taktyka. Na każdych zawodach najważniejsze jest zajęcie jak najlepszego miejsca (od początku a nie od końca). Dlatego każde ułatwienie dopuszczone przez regulamin i doświadczenie zawodnika jest wykorzystywane ;) czekanie na pierwszych i obserwowanie co robią to właśnie takie przydatne cos ;) oczywiście inna kwestia jak to zostanie wykorzystane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeśli nie odpuścicie to ja Wam w tym pomogę.

Ani jednego postu zaczepkowego ani drwiącego już ma nie być.

Osobiste sprawy załatwiajcie przez PW.

Konrad, ale jeden potrzebuje forum jak wody i w tym cały problem.

Gdyby odciąć wodę, już by usechł i problem sam się rozwiązał !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że jest tu wiele nie uzasadnionych uszczypliwości a dlaczego ,dla tego że;

 

Mamy do dyspozycji tylko własny portfel 

Mamy do dyspozycji tylko własne modele, własne zakupione za swoje środki. 

Mamy do dyspozycji własny środek lokomocji z wszelkimi kosztami 

Mamy do dyspozycji własne jadło za własną kasę 

Mamy do dyspozycji  swoje lokum za swoją kasę.

Mamy do dyspozycji wiedzę i umiejętności którą samu zgromadziliśmy za własne środki i czas. 

 

Nie mamy sponsora 

Nie mamy trenera 

Nie mamy lotnisk modelarskich 

Nie mamy Klubów poza małymi wyjątkami.

Nie mamy zaplecza technicznego 

Nie mamy nagród które by rekopensowały poniesione koszty za  całokształt 

Nie mamy zainteresowania władz tym sportem 

 

 

Więc nic nie mamy i dopatrując się wyników i krytykowanie zawodników biorących udział w takich mistrzostwach jest wielkim skurwysyństwem jak wiele spraw z naszego życia codziennego 

 Piszę to jako zawodnik i wieloletni trener kadry narodowej wszystkie władze mają nas głęboko w Dupie bo władza myśli tylko o sobie na kążdym szczeblu. Za dobrych czasów Areoklubu i Loku jak była kasa to byli swoi wybrańcy a nie najlepsi.

 a dzisiaj trzeba uszanować ludzi którzy za wsio własne jeszcze chcą jechać startować i coś osiągnąć. 

 

Panowie skąd u niektórych kolegów jest tyle jadu. Zrozumiałbym gdyby z tego była by niezła kasa, profity, sława. Trzeba się bawić a resztę mieć w głębokim poważaniu sam do tego doszedłem co najmniej o 15 lat za późno.

 

                                                                                                                                               Władek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóz wychodzi na to że moje 35 miejsce na 63 zawodników to porażka a jego 35 na 45 to wielki sukces . Widać wystarczy nazwisko by zmienić wszystko kim Dzong Czyn normalne :)

.

Ale Ty czasami umiesz czytać ze zrozumieniem? Zauważyłeś taki moj wpis czy nie doczytałeś ? „Zajęcie miejsca w trzeciej czy czwartej dziesiątce MS to porażka i wstyd, bez względu ilu jest zawodnikow i jaka to dyscyplina. ” rozumiesz co on znaczy? Gowniane miejsce to gowniane miejsce. Bez względu na dyscyplinę czy nazwisko ;) ja zająłem gówniane miejsce w F3B dwa razy a ty w f3f trzy razy. Mi to odpowiada bo dopiero zaczynam przygodę z F3B :) to tak zwane frycowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś w końcu wyjaśni mi jak jest z tym holowanie? Rozumiem że czekanie czasami ma sens i nie o to pytam. Dalej nie kumam bardzo krótkich holowania w konkurencji termika w F3B i potem nie dolatany czas?  Czy nie bardziej opłaca się poholować z 3 sekund dłużej (oczywiście w odpowiednim momencie jak rożne znaki wskażą termikę np inny model) mieć większa wysokość i z tego zacząć? Nie ma gwarancji że dolatamy ale szanse rosną.

 

A co do pyskówek to:

1) Jak osobiście przekazał mi Moderator Jurek jest ok, a jak nie jest to patrzy punkt 1

2) Tylko pozytywne wpisy

3) Jak nie to będzie kasowanie i blokowanie

zdecydowany brak konsekwencji w działaniu

 

A co do samych pyskówek Panów J i K to coraz mniej tematów gdzie ich nie ma lub nie było - nudne to się robi

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W F3B holujesz się jak najwyżej. Czas się liczy od wyczepienia z haka do wylądowania. I de facto jest to czwarta i najbardziej ekscytująca dyscyplina w F3B - holowaniem. Czyli nie jest to tak jak w kategoriach J. Choć trwają dywagacje czy nie pójść w ta stronę. Jednak te mistrzostwa pokazały ze termika na klasycznych zasadach może nawet zaskoczyć tych najlepszych.

 

 

A co do wpisów panów j i k - pan k miał nie pisać w postach pana j. I vice versa. Tak ustalili moderatorzy. W tym wątku również zniesmaczeni wpisami pana k byli wszyscy uczestnicy tych zawodów.

Wiec po co z butami wchodzić tam gdzie cię nie chcą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś w końcu wyjaśni mi jak jest z tym holowanie? Rozumiem że czekanie czasami ma sens i nie o to pytam. Dalej nie kumam bardzo krótkich holowania w konkurencji termika w F3B i potem nie dolatany czas? Czy nie bardziej opłaca się poholować z 3 sekund dłużej

W kat. F3B nie ma krótkich holowań, skąd Ty to wziąłeś?

Holowanie trwa przeważnie ok. 10-12 sekund, modele są ciężkie i każdy chce być jak najwyżej.

Czasami jest taka sytuacja, że:

czekasz np. minutę, startujesz 12 sek, wylatujesz przykładowo 4 minuty w totalnym kiblu i dodatkowo (przy lądowaniu) nie trafiasz w punkt, szybka decyzja poprawiamy - teoretycznie jesteś jeszcze wylatać czas 6.30 i wylądować za 100 pkt, wszystko to robisz w ciągu 12 minut czasu startowego. Jak go przekroczysz to czas stop i zero za lądowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.