Viper Opublikowano 25 Lipca Opublikowano 25 Lipca Ty się nie chwal jaki twardy jesteś, tylko napisz coś o nowym rowerku, jak się jeździ, jak porównanie do poprzedniego? Dziś miało wiać i niby w W-wie wiało, ale kulminacja miała być po południu. Zapakowałem więc deskę wingi i foila i pognałem nad Zegrze. A tu flauta. Takich patrzących w prognozę jak ja było jeszcze kilku, postaliśmy, pogadalismy i wróciłem, Oni jeszcze zostali. Ale od niedzieli ma wiać nawet lepiej i to przez kilka kolejnych dni, więc jeszcze sobie polatam A jutro rowerek
jarek996 Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Rower mam w ZG, a do mnie pojedzie w przyszla sobote. Ja sam wyjezdzam jutro na krotkie wakacje, wiec mnie to rybka 😉 Bede w sobote w ZG, wiec rower zobacze, ale nie ma pedalow 😁 Pozniej lecimy z cora na Korfu (ale bedziemy raczej w A.banii)
Viper Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca Aaa to ja coś źle zrozumiałem To miłych wakacji, Korfu bardzo przyjemne jak i większość wysepek greckich i sama Grecja kontynentalna. Według mnie to najfajniejszy kraj europejski na letnie wakacje, byłem wielokrotnie i zawsze były to fajne wakacje. Mam sentyment do Grecji, zwlaszcza, że był to pierwszy kraj, któy na studiach zacząłęm poznawać samodzielnie autostopem, aczkolwiek wtedy to była inna Grecja, jeszcze tak nie zajechana przez turystów, na Krecie spałem wielokrotnie na dzikich plażach pod gwiazdami, później będąc już tam z Rodziną, z żalem stwierdziłem, że żadna z tych plaż się nie ostała w pierwotnym kształcie, wszędzie zabudowane hotele i pensjonaty. Trochę szkoda.
d9Jacek Opublikowano 26 Lipca Opublikowano 26 Lipca dla przypomnienia..bo niestety widok bardzo częsty 1
robas69 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca U mnie Panowie jeżdżą drogą gdzie jest wprost zakaz jazdy rowerem bo obok jest droga rowerowa. I to najczęściej w słuchawkach.
jarek996 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca 3 godziny temu, robas69 napisał: U mnie Panowie jeżdżą drogą gdzie jest wprost zakaz jazdy rowerem bo obok jest droga rowerowa Ja jak jezdze szosowka, to jezdze TYLKO drogami, nawet jak sa sciezki rowerowe. Balbym sie za.......ac 30-40 km/h sciezka, bo dzieja sie tam ROZNE rzeczy (polowa "sciezkowcow" gapi sie np. w telefony). Bezpieczniej czuje sie na drodze. Tym bardziej, ze moge jechac i tym i tym. Moj wybor
d9Jacek Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca ta 2 godziny temu, jarek996 napisał: Moj wybor pwnie a tak to wygląda zgodnie z przepisami "Zgodnie z przepisami, gdy na trasie rowerzysty jest dostępna droga rowerowa, w kierunku, w którym się porusza, to ma on obowiązek z niej korzystać. Jeśli zamiast jazdy po ścieżce rowerowej zdecyduje się jechać ulicą, wówczas naraża się na mandat w wysokości 100 zł. Dokładny zapis artykułu 33 ust taki znak jak poniżej to ZNAK NAKAZU
jarek996 Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca Jeśli istnieje ścieżka rowerowa, normalnie powinieneś z niej korzystać. To samo dotyczy motorowerów dwukołowych klasy II. Przy zachowaniu szczególnej ostrożności możesz jeździć rowerem po jezdni, nawet jeśli jest tam ścieżka rowerowa. Warunkiem jest, że masz ukończone 15 lat i dozwolona prędkość na jezdni nie przekracza 50 kilometrów na godzinę. Tlumaczenie ze strony naszych”drogowcow”. W Malmö ( poza autostrada i moze dwoma wylotowkami, ktorymi i tak nie jezdze) mamy 50km/h 5 minut temu, jarek996 napisał:
Viper Opublikowano 27 Lipca Opublikowano 27 Lipca Też mnie irytują święte krowy jeżdżące środkiem ulicy, bez kasku i czasem z dzieckiem na bagażniku, gdy dosłownie 1,5 m obok i równolegle do ulicy jest ścieżka rowerowa. Nie ma się co irytować w tak piękny dzień. Wyskoczyłem na szybkie kółeczko przedpołudniowe po W-wie i okolicy i zrobiłem 63 km. Chęci jeszcze były na więcej, ale psinka czekała na pańcia by pójść na spacerek, a te spacerki są dla mnie jak i dla niej jednym z ważniejszych punktów dnia, więc przyjemność z jazdy musiała ustąpić przyjemności spacerowania Kilka fotek z trasy: Widok z kładki przez Wisłę na południe w stronę mostu Syreny, stadionu, a po prawej Centrum Kopernika A tu widok z mostu Syreny na Centrum Kopernika, Centrum W-wy i bulwary wiślane Początek wału wzdłuż Wisły na południe od mostu siekierkowskiego w stronę mostu południowego A tu bardzo przyjemny w większości zacieniony asfaltowy odcinek na południe od mostu południowego w drodze do mostu przez Jeziorkę (fajny chłodny fragment nawet w największe upały, ale niestety dość krótki) No i miejsce które bardzo lubię czyli most przez Jeziorkę, widok na Jeziorkę wpadającą do Wisły
Viper Opublikowano 28 Lipca Opublikowano 28 Lipca Po wczorajszej jeździe dziś i pewnie jutro rower czeka, bo wreszcie ładnie wieje i latam na foilu
Viper Opublikowano 29 Lipca Opublikowano 29 Lipca Ależ wiatry, walka o życie prawie, ale zabawa była niezła
Viper Opublikowano 1 Sierpnia Opublikowano 1 Sierpnia Czwarty dzień latania na wingfoilu, bajka Co prawda dziś już się wiaterek kończył, ale jeszcze w szkwałach kilka lotów się udało. Nie pamietam by na Zegrzu była taka seria wiatrowa. Od jutra pewnie wrócę do rowerku
Viper Opublikowano 7 Sierpnia Opublikowano 7 Sierpnia Wiatru nie ma, może w weekend podwieje, nie ma latania na foilu, za to jest rower Wczoraj traska standardowa po W-wie, nie było się czym chwalić, a dziś rundka wzdłuż Wisły po jednej i drugiej stronie, całkiem przyjemne 46 km. Widok z mostu południowego Anny Jagielonki na południe, widać niski poziom Wisły A A tu widok z kładki pieszo rowerowej na centrum W-wy
robas69 Opublikowano 7 Sierpnia Opublikowano 7 Sierpnia To drugie zdjęcie bardzo fajne kompozycyjnie.
Amadi Opublikowano 8 Sierpnia Opublikowano 8 Sierpnia Ja wczoraj trochę pojeździłem. Pobiłem swój poprzedni rekord o 40km. 451080881_7962106620542230_733680085317152644_n.mp4 3
jarek996 Opublikowano 8 Sierpnia Opublikowano 8 Sierpnia Marcin; przykro mi, ale juz wiem ze z tym sportem jest mi NIE po drodze 😉 Ja wczoraj wykonalem PIERWSZA jazde na powaznie (dzien wczesniej tylko dookola domu). Rower zostal wymyty, lancuch i kaseta wyczyszczona i nawoskowana (mial na sobie smar konserwujacy, ten ORYGINALNY, ktory jest na lancuchach w opakowaniu!!!). Moge szczerze powiedziec, ze rower jest NOWY! Zadnych rysek i sladow uzytkowania. Chyba faktycznie ma te 400km na asfalcie. Oto kilka fotek. Campa gravelowa chodzi bardzo fajnie i od razu poczulem sie "jak w domu" (mam przeciez Campagnolo w szosie). Rower jezdzi troszke inaczej, jak moj stary. Czy lepiej? Tago nie chce napisac, bo moze nie byloby prawda. Jest na 100% bardziej zwart, nie ma ZADNYCH luzow, ale to dlatego, ze jest nowy. Po kilkust kilometrach w ciut ciezszym terenie napisze wiecej. Siodelko na razie zostawilem i zobacze, czy mi sie na nim dupa ulozy. Jest to gravelowy FIZIK, krotki i z dziura w srodku. N razie trudno mi cos o nim wiecej napisac. 1
Viper Opublikowano 8 Sierpnia Opublikowano 8 Sierpnia Wingfoil rulez To siodełko troszkę przypomina moje, moje jakby jeszcze mniejsze i dla mnie mega wygodne, nadal jeżdżę bez pieluch i już tak pewnie pozostanie
jarek996 Opublikowano 8 Sierpnia Opublikowano 8 Sierpnia 1 godzinę temu, Viper napisał: nadal jeżdżę bez pieluch Jeszcze NIE jezdziles po albanskich wertepach 5 dni pod rzad, po 12o km dziennie 😉
witold_pi Opublikowano 8 Sierpnia Opublikowano 8 Sierpnia (edytowane) pomyłka przepraszam Edytowane 8 Sierpnia przez witold_pi pomyłka
Rekomendowane odpowiedzi