Viper Opublikowano 15 Czerwca Udostępnij Opublikowano 15 Czerwca Gratuluję dystansu i średniej w niesprzyjających warunkach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 19 Czerwca Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca Wiwat Admin Udało się przywrócić wątek To się od razu pochwalę, dwa dni temu pomimo popołudniowego upału wyskoczyłem na rowerek, początek był słaby, upał dał się we znaki, ale potem, zwłaszcza iż starałem się wykorzystywać kierunek słońca by jak najwięcej jechać w cieniu było super i z takiej popołudniowej przejażdżki po W-wie i okolicy wyszło ponad 58 km Przy okazji przejechałem się nowym nabytkiem warszawskim, czyli ścieżką pieszo rowerową pzez Wisłę i uważam, że wywalono bez sensu publiczne pieniądze. Po pierwsze bezpieczeństwo, niby ścieżka pieszo rowerowa, ale nie ma wyznaczonej ścieżki rowerowej, czyli wygląda to tak, że piesi idą całą szerokością, a biedny rowerzysta kręci zygzaki by nie najechać świętej krowy, o przepraszam pieszego. Zresztą ślady opon na nawierzchni pokazują, że chyba wielu rowerzystów musiało ostro hamować. Jakoś normalnie się odesparowuje ściężkę rowerową od chodnika, więc co za geniusz wpadł na pomysł, że akurat w tym miejscu takie działania nie mają sensu? I drugi argument, w bezpośredniej bliskości jest most Syreny z piękną obustronną szeroką ścieżką rowerową i szerokim traktem pieszym, oprócz jezdni oczywiście, więc to nie problem z przedostaniem się na drugą struną, w związku z czym wolałbym aby zbudowano podobny most czyli samochodowo rowerowo pieszy, bo taki zdecydowanie w W-wie by się przydał, a nie takie nie wiadomo co. A tu fotka z wału wzdłuż rzeki Jeziorki w drodze do Konstancina - trawy wyrosły w niektórych miejscach grubo powyżej wysokości kierownicy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano 19 Czerwca Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca Supakazik sie wyciera? W gravelu, wycieranie sie owijek nastepuje 5 (albo i 10) razy szybciej, jak w szosie. Ja niedawno mialem nowe, a wygladaja juz gorzej, niz Twoje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano 19 Czerwca Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca Gdzie mi tam do Ciebie, dystansów i tras jakie pokonujesz Ale to prawda odrobinkę się wyciera - widać że użytkuję rowerek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano Sobota o 17:04 Udostępnij Opublikowano Sobota o 17:04 Pomimo popołudniowej duchoty i parnoty wyskoczyłem na rowerek (wypad całkowicie nieplanowany). Tym razem wiaterek przyjąłem jak zbawienie bo rzeczywiście było niesamowicie parno i gorąco, słońce przypiekało. Zaopatrzyłem się w dwa bidony, więc regularne nawadnianie i wiaterek spowodowały, że jechało mi się wyśmienicie i kolejne 42 km zaliczone A tu widok z mostu na Jeziorce, widać jak Jeziorka wpada do Wisły. Niby blisko W-wy, a jakie przyjemne miejsce 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek996 Opublikowano Niedziela o 12:18 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 12:18 Ja w czwartek 72km z klubem (z treningowymi cwiczeniami) i przed chwila 123km z kolegami. Jak sie lekko na szosowce pomyka!!! Po tych dklugich gravelowych etapach, 100km na szosie, to jak jakas rozgrzewka! Teraz planujemy (z kolega ktory byl ze mna w Rumunii i z drugim kolega Szwedem) wylot do Gdanska i dwa etapy do Swinoujsca. Najpierw (piatek) 50 km po ladowaniu w Gdansku i nocleg w Stezycy https://en.mapy.cz/s/paturoleto A pozniej (sobota) Stezyca-Rosnowo: https://en.mapy.cz/s/kecelebene W niedziele, Rosnowo-Swinoujscie i powrot wieczornym promem do domu: https://en.mapy.cz/s/mocubukapo Jak bedzie pogoda, to ruszamy 5 lipca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Viper Opublikowano Niedziela o 14:07 Udostępnij Opublikowano Niedziela o 14:07 Piękne etapy. Nigdy nie jeździłem na szosówce, ale wierzę Aczkolwiek chyba preferuję pozycję taką pośrednią, jak na gravelu trzymając górną część kierownicy (widać na fotce, to miejsce wytarcia), a nie będąc pochylonym i trzymając za baranki. A ja właśnie wróciłem z Zegrza, pięknie wieje. Pierwszy raz pomykałem na nowym wyższym maszcie (85 cm, poprzedni 75cm) i czuć różnicę, wrażenie jeszcze fajniejsze. Wciąż jestem początkujący, ale znowu kilka fajnych lotów mi wyszło i sporo krótszych i żabek. Niestety będę musiał dokupić kolejne skrzydło, mniejsze, na większe wiatry, bo do tej pory nad Zegrzem głównie pływanie słabowiatrowe odchodziło, a tu kolejny raz powiało zdrowo "). Tak jak za małe skrzydła gdy nie wieje nie są dobre, tak i za duże gdy wieje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi