poharatek Opublikowano 16 Marca 2020 Opublikowano 16 Marca 2020 Prawie rok temu firma Colorfabb wypuściła LW-PLA, czyli lekki filament PLA (była nawet o nim mowa tu, na forum: https://pfmrc.eu/topic/80158-lw-pla-lekki-filament-do-drukowania-modeli/?tab=comments#comment-747627). Owa lekkość wynika z faktu, że pod wpływem energii cieplnej, po przejściu przez rozgrzany hotend filament ten spienia się, przez co uzyskuję się wydruki o znacznie mniejszej gęstości niż ze standardowego PLA. Jako taki jest on ciekawym materiałem modelarskim, no i nie trzeba było długo czekać, żeby 3dlabprint w swoim nowym modelu Fw Ta 152 dało możliwość wydrukowania części elementów z tego lekkiego PLA. I to był impuls na jaki czekałem, wygrzebałem nieco pieniążków (bo tanie to to nie jest, szpula o wadze 0,75 kg kosztuje około 200 zł) i w zeszłym tygodniu zacząłem z niego drukować. Pierwsze próby, no to zgodnie z poradnikiem (https://learn.colorfabb.com/print-lw-pla/?fbclid=IwAR0aIMqiqQ4FpogSRkt27KQZfI4WqYK8dpGKOqAGQ11YsOPmivEdQ_G1A2Y), najpierw ustalić w jakiej temperaturze następuje zwiększenie objętości jakie nas interesuje (ja celowałem w 200%), a potem dla tej temeperatury ustawić przepływ tak, żeby uzyskać zadaną szerokość ścieżki. Czyli mnóstwo sześcianów w trybie wazy i suwmiarka w robicie: A potem przyszedł czas na pierwszy "normalny" wydruk. I tu zonk - bo element wyszedł tak bardzo "wytrzymały", że zniszczyłem go przy odrywaniu ze stołu drukarki Wskazówkę "co się podziało" dało zważenie tej ruiny, bo jak się okazało ważyła ona około 25% tego, co ten sam element wydrukowany ze zwykłego PLA (celowałem w 50% wagi). Dlaczego się tak podziało? No cóż - mierzenie dosyć miękkich tworzyw za pomocą (chińskiej ;)) suwmiarki, z dokładnością do setnych milimetra - to kiepski pomysł. Można w ten sposób określić temperaturę, gdzie przyrost objętości będzie, taki, jaki nas interesuje. Ale do ustalenia wartości przepływu (flow, extrusion multiplier), lepiej po prostu zrobić próbne wydruki danego elementu i zważyć je. Dodatkowo trzeba pamiętać o dwóch rzeczach: Po pierwsze: to jak mocno się spieni to LW-PLA zależy nie tylko od temperatury dyszy, ale i od prędkości drukowania. Proste: im więcej energii cieplnej przyjmie tym bardziej się wypieni, w przypadku drukowania z małą prędkością filament dłużej przebywa w strefie topienia głowicy, przyjmuje wiece energii cieplnej - wiec mocniej się pieni. Po drugie: drukujemy bez retrakcji, wiec wydruk wygląda na stole tak: Te wszystkie malownicze farfocle to filament, który powinien znaleźć się w drukowanym elemencie, a wyciekł z dyszy przy przebiegach jałowych. Trzeba to uwzględnić przy doborze parametru flow. Ale w końcu udało się dojść z parametrami do ładu (i nawet nie napsułem zbyt dużo filamentu - najwyżej kilkanaście gramów ). I zaczęły wychodzić jakieś sensowne wydruki. Dla porównania dałem na zdjęciach element wydrukowany ze zwykłego, srebrnego PLA. To czego na zdjęciach nie widać, to to, że w dotyku LW-PLA przypomina papier. Nieco widać, że jakościowo wychodzą naprawdę dobrze, mimo że są drukowane z wysokością warstwy 0,3mm, wszystkie detale zostały odtworzone, a pojedyncze warstwy są niemal niewidoczne. Z wytrzymałością jest też całkiem nieźle, wydrukowane elementy, nie są co prawda aż tak mocne, jak te ze standardowego PLA, ale nie jest to gigantyczna różnica. Ponadto LW-PLA jest elastyczniejsze od PLA (ale mniej niż PETG). A teraz najciekawsze: Masa mniejsza o połowę Dodatkowo, LW-PLA świetnie się obrabia mechanicznie: szlifowanie w porównaniu ze standardowym, to bajka. Dla przypomnienia, elementy skrzydła na stole, tuż po wydrukowaniu wyglądały tak: A tak po chwili zabawy nożykiem i papierem ściernym: Bardzo dobrze się klei, a jako bonus można je wzmacniać przez przesączenie rzadkim CA. Żeby nie było tak różowo - jest problem z drukowaniem wysokich, wąskich elementów. Ster wysokości wyglądał tak: Z-hopa nie mogę włączyć, bo mam wyłączoną retrakcję (używam S3D jako slicera), głowica w czasie drukowania zahacza o zestalone wycieki filamentu, no i robią się piękne fale Dunaju... Ale nie ma tego złego Jak się okazuje, LW_PLA doskonale współpracuje z lekką szpachla akrylową. Ster wysokości na wadze przed szpachlowaniem: I zaszpachlowany, gładziutki, jak pupcia niemowlaka: Przytył o około 0,5g. Podobnie trzeba było potraktować lotki: Na zdjęciu umieściłem linijkę. Sztywna, odporna na skręcanie lotka o długości ponad 340mm i wadze 11,4 g - jak dla mnie rewelacja Na próbnych wydrukach sprawdziłem, jak się toto będzie malowało: I wychodzi, że bardzo dobrze; wybrałem "wredne" kolory, czyli czerwień i żółć, a ładnie pokryło już po dwóch cienkich warstwach nałożonych aerografem. I to na razie tyle wrażeń z kilku dni zabawy z LW-PLA. Teraz trzeba będzie to, co wydrukowałem poskładać w model, zobaczyć co z tego wyjdzie i jak będzie latało W tym momencie jestem zachwycony nowym filamentem, mam w głowie mnóstwo pomysłów na jego zastosowanie. I cóż - na tej jednej szpuli się pewnie nie skończy... 2
Geralt Opublikowano 11 Czerwca 2020 Opublikowano 11 Czerwca 2020 Marcinie z zdradzisz jakiej szpachli akrylowej używasz? Od marca minęło już trochę czasu i jak tam twoje boje z tym filamentem? Nadal jesteś zadowolony?
poharatek Opublikowano 11 Czerwca 2020 Autor Opublikowano 11 Czerwca 2020 39 minut temu, Geralt napisał: Marcinie z zdradzisz jakiej szpachli akrylowej używasz? Żadna tajemnica Najzwyklejszy lekkki akryl szpachlowy z marketu budowlanego, np. taki: Ale może też być np. DenBraven, albo inny. Przy ilości, jakiej się używa w modelarstwie, lepiej kupić taki w kartuszu, bo w wiaderku zaschnie zanim się go zużyje. 39 minut temu, Geralt napisał: Od marca minęło już trochę czasu i jak tam twoje boje z tym filamentem? Nadal jesteś zadowolony? Bojów nie było. Kończę właśnie szpulę na detale do Iła 2. I trzeba zamówić nową Bo filament jest fajny, chociaż niestety drogi.Przy okazji pewnie się wykosztuję na TPU Varioshore - https://colorfabb.com/varioshore-tpu-black , bo może to być fajny materiał na koła.
karambolis8 Opublikowano 11 Czerwca 2020 Opublikowano 11 Czerwca 2020 A czym yen TPU różni się od innych?
poharatek Opublikowano 11 Czerwca 2020 Autor Opublikowano 11 Czerwca 2020 Tym, że się pieni. I podobnie jak w przypadku LW-PLA można sterować stopniem spienienia przez temperaturę i prędkość druku. Przez co można otrzymać lekkie wydruki o twardości takiej, jaklą chcemy. 1
Geralt Opublikowano 24 Czerwca 2020 Opublikowano 24 Czerwca 2020 To i ja sobie zafundowałem LW PLA z ColorFabb. Generalnie filamenty tej firmy należą wg mnie do najlepszych, a ten tylko potwierdza moje uwielbienie. Szkoda, że są takie drogie. Na razie jestem po ustawieniach i dla mnie na przepływie 31% przy temperaturze 240 st. C wychodzi test lżejszy o połowę od ABS-u Devile Designe, a dotychczas to był mój najlżejszy filament 1040g/m3. Struktura po wydrukowaniu bardzo fajna i gładka. Ciekawostką jest, że filament na rolce ma kolor kremowy a po wydrukowaniu w 240st. C jest śnieżno biało. Sprawdzałem jeszcze na 250, ale zysk wagowy był już nieznaczny. Teraz czas na jakiś konkretny model.
Geralt Opublikowano 19 Lipca 2020 Opublikowano 19 Lipca 2020 Zakończyłem pierwsze testy czegoś sensownego z tego filamentu. W stosunku do zwykłego PLA czy PET-G oszczędność wagowa jest zatrważająca. Bardzo dobra jest w stosunku do ABS-u. ABS na pewno nadal wygrywa jeśli chodzi o wytrzymałość. Dwa modele pilotów ten pomalowany to LW PLA a ten biały ABS. Oba modele wyprute z wypełnienia. Waga pilota z ABS-u to 102g, a z LW PLA 54. Kolejna próba to coś niby łatwiesze, a bardzie skomplikowane, maska do silnika. Wyszło to dość przyzwoicie i wydaje mi się że w stosunku do maski zrobionej z płótna i żywicy plus jakaś wręga do wzmocnienia, waga wychodzi podobna czyli 80g. Zaletą jest zdecydowanie szybkość i łatwość jej wykonania. Zobaczymy jak spisze się w zastosowaniu. Niby materiał nie ma dużego skurczu, ale jednak przy sklejaniu połówek trzeba będzie troszkę je do siebie na siłę przytulić. Może zechce mi się spróbować wydruku z ASA by porównać.
japim Opublikowano 10 Kwietnia 2021 Opublikowano 10 Kwietnia 2021 Długo czekaliśmy na tą chwilę ale stało się. Druga firma wypuściła pieniący się filament. Jest to eSun ze swoim ePLA-LW. Na Alix rolka 1kg z dostawą standardową kosztuje 45 dolarów co oznacza że jest o ok 30% tańsza od oferty colorfabb. Wzialem na spróbowanie 1 rolkę (jeżeli to jest to to pewnie będę brał hurtowo). Z takiej rolki można wydrukować 4 modele Kawasaki Ki61 (6 modeli Me163) co oznacza że koszt materiału w przeliczeniu na pojedynczy model jest na poziomie dobrego i markowego PLA (90zl/kg, 45zl za model kombata)
grabek1985 Opublikowano 19 Kwietnia 2021 Opublikowano 19 Kwietnia 2021 Ja ostatnio drukowałem ogon do Spitfire filementem od colorFabb. Zmieściło się 42cm, wyszło całkiem fajnie, łatwo się szlifuje i ku mojemu zaskoczeniu element jest dość sztywny. Zastanawiam się nad laminacją, może Eze-Kote? Ktoś próbował?
japim Opublikowano 23 Kwietnia 2021 Opublikowano 23 Kwietnia 2021 Pierwsze testy ePLA-LW: https://www.youtube.com/watch?v=5ot77XGG4QY
Exu Opublikowano 23 Kwietnia 2021 Opublikowano 23 Kwietnia 2021 No powiem Wam że wygląda to zacnie. Mam nadzieje tylko że ceny nie polecą do góry jak się ludzie rzucą... no i czekam na testy bardziej techniczne. W dniu 19.04.2021 o 10:06, grabek1985 napisał: może Eze-Kote? Ktoś próbował? Jeszcze nie ale ma w planach
grabek1985 Opublikowano 24 Kwietnia 2021 Opublikowano 24 Kwietnia 2021 Dziś wypróbowałem Eze-Kote z matą szklaną 25g, super wyrównuje powierzchnię. Nie jest tak wytrzymałe jak z połączeniu z Epidianem, ale łatwość nakładania oraz przygotowania przemawia na korzyść Eze-kote 1
grabek1985 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Opublikowano 25 Kwietnia 2021 Pokrywa baterii od Spitfire z LW-PLA przed i po laminacji ? 1
grabek1985 Opublikowano 3 Maja 2021 Opublikowano 3 Maja 2021 Poszczególne wagi: PLA ~49g LW-PLA 32,4g LW-PLA + laminacja 33,9g Odpowiadając na pytanie: 1,5g 2
Rekomendowane odpowiedzi