sbogdan1 Opublikowano 28 Marca 2020 Opublikowano 28 Marca 2020 Dokładnie Łukasz ... zrób sobie przedłużki na tyle długie abyś w razie potrzeby miał dostęp. Łączenia każde z osobna zabezpiecz rurkami termokurczliwymi aby przypadkowo nie rozłączyły się. ESC przyklej na taśmie ,,rzep,, aby nie latał po kadłubie. Jeśli zdecydujesz się na klej UHU to nałóż sobie na obie polówki cienką warstwę od taki ,,film,, rozprowadź równomiernie jakąś przykładowo kartą bankomatową, rozsmarowując klej od brzegów kadłuba do wewnątrz. Zwróć uwagę aby po złożeniu połówek nie było nadmiaru kleju na zewnątrz, wszak UHU ma taki mankament że z biegiem czasu żółknie. Tak jak wspominał Konrad odczekaj dłuższa chwilę i dopiero sklejaj połówki.
Artem85 Opublikowano 28 Marca 2020 Autor Opublikowano 28 Marca 2020 1 godzinę temu, sbogdan1 napisał: Dokładnie Łukasz ... zrób sobie przedłużki na tyle długie abyś w razie potrzeby miał dostęp. Łączenia każde z osobna zabezpiecz rurkami termokurczliwymi aby przypadkowo nie rozłączyły się. ESC przyklej na taśmie ,,rzep,, aby nie latał po kadłubie. Jeśli zdecydujesz się na klej UHU to nałóż sobie na obie polówki cienką warstwę od taki ,,film,, rozprowadź równomiernie jakąś przykładowo kartą bankomatową, rozsmarowując klej od brzegów kadłuba do wewnątrz. Zwróć uwagę aby po złożeniu połówek nie było nadmiaru kleju na zewnątrz, wszak UHU ma taki mankament że z biegiem czasu żółknie. Tak jak wspominał Konrad odczekaj dłuższa chwilę i dopiero sklejaj połówki. Oczywiście będę go sklejał UHU Porem, klej wydaje się być na prawdę super. Mam jeszcze pytanie odnośnie położenia ESC względem boków kadłuba. Czy ESC (waga 40 g) powinien być umiejscowiony centralnie patrząc na samolot od frontu czy może być bliżej lewej/prawej strony lub nawet na bocznej ściance poszycia ? Będzie to wpływało na stateczność modelu ?
sbogdan1 Opublikowano 28 Marca 2020 Opublikowano 28 Marca 2020 Daj tak jak Ci wygodnie, nie ma to najmniejszego znaczenia. Byle by model był wyważony do lotu.
Artem85 Opublikowano 30 Marca 2020 Autor Opublikowano 30 Marca 2020 Wczoraj zwróciłem uwagę, że śmigło posiada delikatny uszczerbek i takie nacięcie na długości ~2mm, powiedzcie mi czy montować takie śmigło i nie ma obawy, że rozleci się w locie ? czy iść do sklepu i je wymienić ? Trochę się obawiam bo jednak prędkości obrotowe nie są małe - tym bardziej, że nacięcie jest bliżej osi
sbogdan1 Opublikowano 30 Marca 2020 Opublikowano 30 Marca 2020 Jeśli chodzi o mnie ja bym to wymienił o ile jest tak możliwość. Być może to zwykle wgniecenie. Nawet takie maleństwo może narobić bałaganu. Ponadto koszt nie jest jakiś wielki takiego śmigła, więc najwyżej kupisz nowe. Jeśli w stacjonarnym sklepie to obejrz dokładnie na miejscu.
Artem85 Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 2 Kwietnia 2020 W dniu 30.03.2020 o 11:58, sbogdan1 napisał: Jeśli chodzi o mnie ja bym to wymienił o ile jest tak możliwość. Być może to zwykle wgniecenie. Nawet takie maleństwo może narobić bałaganu. Ponadto koszt nie jest jakiś wielki takiego śmigła, więc najwyżej kupisz nowe. Jeśli w stacjonarnym sklepie to obejrz dokładnie na miejscu. Zgłosiłem do sklepu defekt śmigła i powiedzieli mi, że nie powinno mieć to wpływu na jego pracę. Ja jednak chyba wymienię bo jakoś mi się to nie podoba Urodziło się jeszcze kilka banalnych pytań Wracając do śmigła - to zakładając je na ten gwintowany trzpień, nie przylega ściśle do niego i są luzy. W zestawie mam jednak pierścienie redukcyjne i jeden z nich pasuje do tego trzpienia idealnie. Pytanie jednak następujące - po osadzeniu pierścienia w otworze śmigła (widoczne na zdjęciu) będzie mi on tak jakby centrował to śmigło tylko po jednej stronie - po drugiej nadal pozostaje luz. Czy tak właśnie ma to wyglądać ?, resztę załatwi zwyczajnie docisk tego nazwijmy to "kołpaka" ? Kolejna sprawa, to mocowanie popychaczy. Jest tam nakrętka - i mam rozumieć, że nie mogę jej dokręcać do końca i muszę pozostawić trochę luzu do poprawnej jego pracy ? Pytanie moje jak zabezpieczyć nakrętkę - kapnąć jakimś klejem na gwincie ?, jaki użyć ewentualnie ?
zipp Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Opublikowano 2 Kwietnia 2020 W dniu 30.03.2020 o 11:24, Artem85 napisał: tym bardziej, że nacięcie jest bliżej osi w mojej opinii to bez znaczenia(przy tych mocach/wielkości modelu), ale jeśli możesz łatwo wymienić to dla świętego spokoju wymień - kupiłeś nowe śmigło to niech będzie bez żadnych wad. Dość wielgaśnie wygląda ten czarny orczyk na pierwszym planie na zdjęciu powyżej - nie za masywny do takiej pianki? Może kropla CA wystarczy do zabezpieczenia nakrętki?
qbapfmrc Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Opublikowano 2 Kwietnia 2020 Śmigło: jest dokładnie tak jak piszesz czyli dobierasz odpowiednia redukcje, wkładasz piaste a z drugiej strony "kołpak" i dokrecasz nakrętką. Popychacz: tak nakrętka MUSI mieć luz zeby popychacz mógł poprawnie pracować. Jeśli dokręcisz nakrętke to drut zacznie się wyginać. Ja daję kropelkę lakieru do paznokci (w razie czego łatwo zmyć) albo kropelke kleju Joker CA. Jeszcze nie zdażylo mi się żeby sie odkręciła.
Artem85 Opublikowano 4 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 4 Kwietnia 2020 W dniu 3.04.2020 o 00:33, zipp napisał: Dość wielgaśnie wygląda ten czarny orczyk na pierwszym planie na zdjęciu powyżej - nie za masywny do takiej pianki? Pewnie perspektywa robi takie wrażenie, to są oryginalne orczyki, nie wydają się za duże. Zdjęcie makro sprawia wrażenie takiego masywnego uchwytu Swoją drogą, nakrętki zakręcone, kapnięte lakierem do paznokci i wydaje się być ok. Jeszcze tylko ostatnie szlify i niebawem będzie można zrobić próbę. Zastanawiam się jeszcze jak porządnie zamocować pakiet - fabrycznie są rzepy, ale jakoś mizernie mi to wygląda. Nurtuje mnie jeszcze kwestia środka ciężkości. Powiedzcie mi proszę - jak to jest ? W jakich punktach na skrzydłach mam oprzeć model by go wyważyć ? Wg instrukcji jest to 52mm (jak rozumiem jest to odległość od natarcia skrzydła) Zastanawia mnie jednak odległość tego punktu od kadłuba - czy ta ma znaczenie ?
Konrad_P Opublikowano 4 Kwietnia 2020 Opublikowano 4 Kwietnia 2020 10 minut temu, Artem85 napisał: Wg instrukcji jest to 52mm (jak rozumiem jest to odległość od natarcia skrzydła) Zastanawia mnie jednak odległość tego punktu od kadłuba - czy ta ma znaczenie ? Na pierwszy lot zrób dokładnie jak mówi instrukcja, to jest ważne. Producent na pewno przewidział bardzo bezpieczny SC więc nie kombinuj. Podeprzyj skrzydła jak najbliżej kadłuba. No może tak nie bliżej niż 0,5cm
stema Opublikowano 4 Kwietnia 2020 Opublikowano 4 Kwietnia 2020 4 godziny temu, Artem85 napisał: ... Zastanawia mnie jednak odległość tego punktu od kadłuba - czy ta ma znaczenie ? Środek ciężkości sprawdza się na osi: Czyli odległość punktów podparcia od kadłuba nie ma znaczenia.
olsen1969 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 W dniu 2.04.2020 o 23:38, Artem85 napisał: Zgłosiłem do sklepu defekt śmigła i powiedzieli mi, że nie powinno mieć to wpływu na jego pracę. Ja jednak chyba wymienię bo jakoś mi się to nie podoba Urodziło się jeszcze kilka banalnych pytań Wracając do śmigła - to zakładając je na ten gwintowany trzpień, nie przylega ściśle do niego i są luzy. W zestawie mam jednak pierścienie redukcyjne i jeden z nich pasuje do tego trzpienia idealnie. Pytanie jednak następujące - po osadzeniu pierścienia w otworze śmigła (widoczne na zdjęciu) będzie mi on tak jakby centrował to śmigło tylko po jednej stronie - po drugiej nadal pozostaje luz. Czy tak właśnie ma to wyglądać ?, resztę załatwi zwyczajnie docisk tego nazwijmy to "kołpaka" ? Kolejna sprawa, to mocowanie popychaczy. Jest tam nakrętka - i mam rozumieć, że nie mogę jej dokręcać do końca i muszę pozostawić trochę luzu do poprawnej jego pracy ? Pytanie moje jak zabezpieczyć nakrętkę - kapnąć jakimś klejem na gwincie ?, jaki użyć ewentualnie ? co do nakretki,to mialem juz pare przypadkow odkrecenia w locie... kupilem nakretki z plastikiem, lub mozna nazwac samochamowne. i to jest najlepsze rozwiazanie
d9Jacek Opublikowano 5 Kwietnia 2020 Opublikowano 5 Kwietnia 2020 3 godziny temu, olsen1969 napisał: co do nakretki,to mialem juz pare przypadkow odkrecenia w locie... kupilem nakretki z plastikiem, lub mozna nazwac samochamowne. i to jest najlepsze rozwiazanie znam lepsze rozwiązanie..... to od hamowania a nie od chama , ale to moje zdanie 1
olsen1969 Opublikowano 6 Kwietnia 2020 Opublikowano 6 Kwietnia 2020 W dniu 5.04.2020 o 17:46, d9Jacek napisał: znam lepsze rozwiązanie..... to od hamowania a nie od chama , ale to moje zdanie moj telefon jakos dziwnie wstawil ,,CH" ....... a ze jestem ślepy to nie zauwazylem tak rażącego blędu.. ??
Artem85 Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Dobra, budowa zbliża się ku końcowi Pojawił się jeszcze problem z wyważeniem. Niestety akumulatorem nie dam rady już wymanewrować i jedyne co mnie ratuje to dołożenie 40g ołowiu na sam dziób. Teraz pytanie czy doważyć go zbędnym żelastwem i ewentualny zapas zostawić aby w przyszłości zabrać ciężarki i włożyć jakąś elektronikę typu fpv czy żyroskop czy może wymienić na pojemniejszy akumulator (2,3Ah na 3Ah) ?
zipp Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Opublikowano 7 Kwietnia 2020 2 godziny temu, Artem85 napisał: czy może wymienić na pojemniejszy akumulator wiadomo, że lepiej wozić prąd niż balast, jeśli masz większy aku to daj, jeśli nie to żelastwo na dziobie będzie ok. Zawsze jednak trzeba dążyć do możliwie najlżejszej konfiguracji, bo tak lata się łatwiej na początku.
grzegor Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Daj cięższy pakiet jeśli jest problem z wyważeniem tak jak Koledzy radzą ( doważanie żelazem jest nieekonomiczne ) i maks do przodu - aż do uzyskania wymaganego SC. Nawet kosztem lekkiego wgniecenia pianki w środku w przodzie. Zatkasz wlot powietrza, ale możesz go zrobić z przodu/góry nad pakietem - też działa, a na pełnym gazie i tak nie ma co latać na początku. Nie martw się że dziób będzie brzydszy i tak zaraz będzie ufajdany. Większy pakiet da możliwość początkowych dłuższych lotów i ograniczenie lądowań i startów, a to ważne na początku. Kup sobie od razu dobry pakiet bo one potrafią problemów narobić. Powtórzę za tym co mi doradzono kiedyś na forum i się sprawdziło - SLS ( do poszalenia kiedyś będzie dobry ). Są też inne dobre akumulatory ale te mam obecnie i nie zawodzą. Śmigło które masz na fotce gdyby było nie uszkodzone to jest super. Na 3/5 gazu na zamontowanym silniku można już dobrze polatać. Jak dobrze wyważysz to na 2/5 gazu już się wznosi. Ten posunięty mocno w przód powinien Ci go idealnie wyważyć https://www.akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-Quantum-1800mAh-3S1P-11%2C1V-30C60C/570
grzegor Opublikowano 9 Kwietnia 2020 Opublikowano 9 Kwietnia 2020 https://www.akumulatoryrc.pl/pl/p/SLS-Quantum-2200mAh-3S1P-11%2C1V-30C60C/573 - albo taki trochę odsunięty od przodu ( nawet byłby chyba lepszy niż poprzedni ). Jak masz już jakiś pakiet to użyj go na początku przy nauce bo te SLS dobre ale trochę droższe i jednak rozwalić szkoda, tak teraz mi przyszło. Jeszcze jedno bo mi umknęło - wagi pakietów różnych producentów mogą się sporo różnić przy tych samych mAh, więc jeśli kupuje się pakiet z myślą o wyważaniu nim to trzeba też zwracać uwagę na te gramy. Przykład SLS 1300, 11,1V to wagowo podobnie jak Redox 1800, 11.1V.
Rekomendowane odpowiedzi