Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. qba Opublikowano 29 Lipca 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 29 Lipca 2020 5 3
noker Opublikowano 29 Lipca 2020 Opublikowano 29 Lipca 2020 A chłopaki jakieś zestresowaneWydziubane telefonem w Tapatalku.
japim Opublikowano 30 Lipca 2020 Opublikowano 30 Lipca 2020 Poznałem chłopaków w tym roku na pikniku w Radawcu Gorące pozdrowienia!
ahaweto Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Opublikowano 1 Sierpnia 2020 Ciekawe ale jak zwykle krótko. Czas antenowy goni ? ale takich programów (modelarskich) jak "za komuny" to już w ogóle niema. Starsi pewnie pamiętają.
Gość Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Ja tam się staro nie czuję, a "Modelem sięgnąć nieba" pamiętam i bardzo żałuję, że nigdzie w czeluściach internetów nie mogę tego znaleźć...
ahaweto Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 A "Skrzydła" p. Kaczorka pamiętasz ?
Gość Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Opublikowano 5 Sierpnia 2020 Na "Skrzydła" nie dane mi było trafić.
Senior Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Opublikowano 6 Sierpnia 2020 p. Kaczorek - mój pierwszy instruktor w modelarni we Wrocławiu. To były piękne czasy. Lotnisko na Pilczycach, Pola Marsowe ....
tytan12 Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Opublikowano 6 Sierpnia 2020 16 minut temu, Senior napisał: p. Kaczorek - mój pierwszy instruktor w modelarni we Wrocławiu. To były piękne czasy. Lotnisko na Pilczycach, Pola Marsowe .... Ehh,jako chłopak na Pilczycach spędzałem cały wolny czas,tam też poznałem''Mistrza" Kaczorka.Modelarnię miałem przy ul.Słubickiej,to był rzut beretem do lotniska,zostały wspomnienia?.
Senior Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Opublikowano 6 Sierpnia 2020 Moja modelarnia była na Rynky Głównym od strony Placu Solnego.
ahaweto Opublikowano 7 Sierpnia 2020 Opublikowano 7 Sierpnia 2020 Wg. projektu p. Kaczorka zrobiłem swój pierwszy model "uwięzi". P-11c i to sylwetkowy... z kartonu. Miał nawet śmigiełko i był wyważony. Pojedyncza linka ? była zaczepiona o końcówkę lewego skrzydła. Kręciło się nim wkoło głowy popuszczając stopniowo linkę aż do całkowitej długości ok. 3-4m. Ileż on mi sprawił radości ! To był chyba 72 rok.
merlin71 Opublikowano 7 Sierpnia 2020 Opublikowano 7 Sierpnia 2020 tez miałem taki model tyle ze nie było to p-11, już nie pamiętam co bo to naprawde zamierzchłe czasy. Kręciłem tym w domu więc linka miała chyba max około 1,5m ale frajda była niesamowita bo śmigło furkotało w locie
BRoman Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Opublikowano 15 Sierpnia 2020 Ja miałem Karasia z Ruchu na uwięzi i też była radocha.........
Rekomendowane odpowiedzi