Skocz do zawartości

Spitfire 1:10 z gazety DeAGOSTINI - relacja z budowy


Ładziak

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 489
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Opublikowano

Aha pod jakim kątem powinny się opuszczać klapy??

 

Klapy miały tylko jedno położenie, o ile dobrze pamiętam, 85 stopni i służyły jako hamulce przy lądowaniu.

Opublikowano

Dzięki Panowie

a czy do klap mogę zastosować micro serwo takie 9g bo chyba nie wykorzystam fabrycznego pręta który ma służyć do lotek a całkiem go wywale, na klapach chyba nie ma dużych obciążeń.?? Jeżeli nie to jakie najmniejsze

Opublikowano
na klapach chyba nie ma dużych obciążeń.??

 

Jak lecisz powoli to faktycznie, ale jak polecisz trochę szybciej, to już te siły mogą być "ciut" większe.

 

Jeżeli zastosujesz serwa takie na styk to co powiesz jak jedno serwo wychyli klapę a drugie ( tylko ciut słabsze ) klapy nie wychyli lub wychyli znacznie mniej.

:devil: Jest ryzyko jest zabawa :devil:

Opublikowano

Tylko nie rób tych 90 stopni na klapach.

Model stanie w miejscu i zwali się na ziemie jak klocek.

W B-25 klapy najlepiej działały do 45 stopni , potem nie dało się już ich używać, model walił się od razu w korek.Może nie działo by się tak gdybym użył ich na zasadzie stromego zejścia, włączenie klap i przyziemienie , ale taki kozak to ja w lataniu jeszcze nie jestem.

Przy tych 20-30 stopniach, B-25 wyraźnie zwalniał , dając się ciągle kontrolować (dobrze reagował na lotki), zaś przy 45 to już tylko lądowanie , bo w powietrzu nie miał za bardzo mocy aby silniki go targały z takimi oporami.

 

Bez regulacji położenia klap w powietrzu się nie obędzie .

W wysokim locie sprawdzisz mniejsze wychylenia ,potem dodasz kolejne 10 stopni i tak sobie wybierzesz to co Ci pasuje.

Opublikowano

Seria 46 myślę, że brzmi lepiej. W moim modelu tej samej wielkości i sposobie budowy siedział OS 20 ale tylko dlatego, że nie posiadałem większego serii 28 (MDS). W innym modelu - łodzi latającej - dałem własnie OS 46LA, który wydawał siż zbyt mocnym ale wychodzi na to, że jest bardzo OK.

Opublikowano

Wczoraj dość wnikliwie czytałem na forum tematy dotyczące wyginania balsy. Zrobiłem kilka testów i dzięki waszym Koledzy radom dzisiaj miałem debiut.

Za pomocą płynu do mycia szyb, który widać na fotkach wygiąłem pierwsze dwa elementy poszycia mojego spitfire. Balsę suszyłem opalarką z bezpiecznej odległości. W trakcie suszenia robiłem przymiarki do kadłuba. Odbarwien żadnych nie zauważyłem.

Tak mi to wyszło:

img0092aa.jpg

img0088af.jpg

img0089as.jpg

Opublikowano

bojler, Plyn do okien to dobrodziejstwo :) Fajnie że wyszło CI za pierwszym razem.Bardzo dobrze że wysuszyłeś balsę przed klejeniem, unika się w ten sposób zapadania balsy na konstrukcji (klejenie nie wysuszonej, jeszcze mokrej jest częstym błędem).Na innym forum pisali o wrzątku ale to raczej trudniejsza droga :wink:

 

EDIT: dobrze jest zrobić pokrycie balsą w taki sposób żeby łączenie wypadało na wrędze.

Opublikowano

Sławek dzięki.

To łączenie balsy w tym miejscu to gazetowa propozycja, tam będą wklejone balsowe łączniki. Ale chyba dlatego tu dali łączenie bo w tym miejscu jest załamanie poszycia kadłuba i będzie łatwiej kleić.

Opublikowano
Za pomocą płynu do mycia szyb, który widać na fotkach

Płyn widać- ale gdybyś dodał fotkę, na której widać nalepkę na butelce z tym magicznym specyfikiem to by była cenna wskazówka "dla potomnych" :wink: :roll: .

Sam chętnie dowiem się, jaki płyn mam kupować mej małżowince, cobym też mógł z niego korzystać (niekoniecznie zgodnie z jego pierwotnym przeznaczeniem :wink: ).

Opublikowano
Zmywam tym okna

Ja tam wolę myć okna przy użyciu górnych kończyn mojej połowicy :wink: :devil: .

Dzięki podpowiedzi Romana teraz wiem, co trzeba kupić, żeby mniej się męczyła :mrgreen: .

 

"Po co się męczyć, Mr Muscle cię wyręczy" :lol2: :rotfl: .

Opublikowano

Dzisiaj z dobrodziejstwem jak to Sławek nazwał magicznego płynu dopasowałem do mojego spitfire dwa elementy w przedniej części kadłuba.. Wykorzystuję tutaj swoją balsę bo ta dostarczana przez DA jak już wspominałem jest różnej twardości i jakości.

Wyszło mi to tak jak widać na fotkach. Proszę o opinię czy jest ok czy muszę coś poprawić albo się jeszcze czegoś nauczyć przy oklejaniu poszycia balsą.

img0090ax.jpg

img0091a.jpg

img0089a.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.