Geralt Opublikowano 18 Stycznia 2021 Opublikowano 18 Stycznia 2021 Miałem już nic w temacie nie pisać, ale to czepianie się pracy moderatorów zmobilizowało mnie. Wszyscy w tym kraju są McGyver-ami więc i wiedzą co i jak powinien robić Moderator. To Panowie powiem Wam, że za takie podróże w kierunku moderatora czy Administratora jak internet był bardziej ludzki, to byście z forum wylecieli. I nie uczcie mnie bo od blisko 40 lat jestem informatykiem i nie będę tego tutaj zaśmiecając wątek kontynuował. No może jeszcze poza tym, takie tematy jak ma się aluzję wyjaśnia się na PW - to jest dobre wychowanie. Wracając do piły. To koledzy tego urządzenia nie dał bym do obsługi żadnemu młodemu modelarzowi bo jak już napisałem i dobrze o tym wiecie ba macie swoje na karku, jej konstrukcja urąga obecnym zasadom BHP. Ale wszystko dla Was chociaż Jacku i tak nie wierzę żebyś zrozumiał o czym mówię. Rozebrałem tą moją "samoróbkę", którą używam tylko dla tego że na lepszą mnie nie stać. Na tym zdjęciu widać jak wszystko jest złożone. To są oryginalne części, z wyjątkiem tarczy, jakie do tej piły miałem nawet w zeszłym stuleciu z oryginalnymi tarczami. A to są zdjęcia po odkręceniu tarczy. I co, że niby taka dopasowana tarcza to zrobi z tej piły super bezpieczne narzędzie? I to w zasadzie tyle jeśli chodzi obklejenie ośki dookoła taśmą scota. Jak ktoś nie rozumie czemu ona służy i nie przyjmuje do wiedzy użyteczności tego rozwiązania, choćby z doświadczenia wynikającego z wieloletniego używania jej w takiej formie to nic na to nie poradzę. Nadal będę się bał tej piły tak samo nawet jak miał bym tarczę dopasowaną bez luzu. Liczę tylko, że może dzięki zdjęciom osoby, które maszyny nie znają zobaczą jak jest zbudowana i wypracują sobie własne zdanie o niebezpieczeństwie jej używania z taśmą czy bez. Fabryki listewek nie mam, ale nie lecę do sklepu po każdą listewkę tylko sobie ją docinam. I tak na koniec listewki, które my docinamy to każdy modelarz szkutnik by wyśmiał. Zwracają oni uwagę nawet na to że proxony biją bo mają przeniesiony napęd przez koła pasowe. A taka maszyna jest porządną pilarką stołową dla modelarza i życzę Wam żeby każdego było na nią stać.
Geralt Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 9 godzin temu, mr.jaro napisał: Ktora pila firmy Proxxon mialaby bic? Masz na mysli FET? Chodzi o luzy na wale tarczy? Jesli tak - akurat taka pile posiadam i wal tarczy nie wykazuje zadnych zauwazalnych luzow, a sama tarcza (oryginalne tarcze tego producenta sa bardzo dobre) obraca sie dokladnie w plaszczyznie. Tyle, ze ta pila posiada kilka innych wad, ale to zasadniczo temat na odrebny watek. Powracajac do tematu tego watku, przykro mi Pawel, ale takze ja uwazam, ze sposob dopasowania tarczy do walu poprzez oklejenie tego ostatniego tasma to pomysl mocno kuriozalny. Nie dziw sie kolegom, ze oponuja takim pomyslom. To forum jest czytane przez wielu ludzi, takze bardzo mlodych, a tego typu porady nie ucza niczego dobrego, co w miare ich rozpowszechniania predzej czy pozniej prowadzi do pewnego zaniku kultury technicznej. Akurat w przypadku urzadzen stosunkowo nieezpiecznych (do takich zaliczam pily tarczowe) nie moze byc miejsca na tego typu oszczednosci. Tak chodziło o tą FET. Generalnie była to większa dyskusja o tych innych wadach też. Nie będę Ci w tym temacie więcej tłumaczył bo dawno temu to było i z całej dyskusji to w pamięci mi utkwiło. Choć by dla tego, że było co najmniej kilku za i kilku przeciw, a każdy z nich miał fizycznie inną maszynę. I ci co im nie biło nie rozumieli, że być może są szczęśliwcami mającymi lepsze egzemplarze. Wracają do tematu Po to dałem zdjęcia by było widać o co chodzi. Mogę wyjaśnić, mając kulturę techniczną, skoro nie jest to chociaż dla jednej osoby zrozumiałe. Tarcza nie trzyma się wału dzięki temu, że otwór w niej jest idealnie tego samego wymiaru co średnica wału. Bezpieczne zamocowanie w tej piłe polega na pewnym i mocnym dokręceniu nakrętki, która dociska podkładki do sibie, a one między sobą tarczę. Między podkładkami metalowymi jest jest podkładka papierowa. Chyba jest tam oryginalnie. Pewnie kiepska kultura techniczna. To co mam o tym nie pisać? Wyrzucić ją bo papier jest za słaby? Pytanie retoryczne jak by co. Kontynuując, nawet jak tarcza będzie dolegać pasownie do wału to zbyt słabe dokręcenie spowoduje, że wał się będzie kręcić a tarcza stanie. Bez znaczenia jak pasownie będzie założona, prędzej czy później dojdzie do tej sytuacji. Dojdzie do niebezpiecznej sytuacji. Więc jeszcze raz powtarzam że użycie taśmy ma na celu łatwe ustawienie osiowo tarczy. Najpierw logicznie, a przez lata stosowania potwierdzam, że nie przenosi ona żadnych obciążeń o ile tarcza jest dobrze przykręcona. Wielu ludzi na tym forum mnie zna i wie, że ja jestem wątły. Więc skoro ja potrafię dokręcić tą tarczę wystarczająco mocno by taśma pozostała na swoim miejscu, nie została przecięta to chyba mam rację. Jak już pisałem takiego "patentu" rodem z epoki PRL-u, jakim jest niewątpliwie też i ta piła używam z sukcesem kilka lat. Jak się utnę tą piłą to na pewno nie z tego powodu. Generalnie to dawno kazał bym już ten mój wpis wycofać moderatorom jak nie widział bym w tej całej dyskusji jednej zalety. Zalety dla osób młodych i starych. Mianowicie takiej by do takich urządzeń podchodzili z rozwagą i może ktoś zrozumie, że właśnie Jacku, nie oszczędzałem bo używam w tej pile tarczy po 100zł, a nie przerobionej z freza. Ta piłą na wielu ogłoszeniach widziałem ja tanieh sprzedawaną jak dna tarcza proxona. Zastosowane przeze mnie rozwiązanie nie wynika z oszczędności. No chyba, że uważasz, że jak nie ma tarczy oryginalnej, pasującej idealnie to trzeba kupić proxona. Niestety nie każdego stać na proxona za 1600 zł, więc tutaj oszczędziłem. Kultura techniczna to przede wszystkim świadomość jak działa połączenie tarczy z wałem. I nie jest ono realizowane przez pasowny otwór. Rozmywacie problem z przeróbką freza na tarczę, co jest bardziej niebezpieczne jeżeli jakiś młody się za to weźmie. czyżby tylko dla tego bo jest to opisane w książce? A na podsuowanie tego co młodzi ludzie czytają i jakie z tego wnioski wyciągają, to 100% zależy od rodziców czy opiekunów, żeby ich do życia przygotować. Zawsze znajdą w życiu nie tylko w internecie masę bzdur ważne żeby umieli je rozpoznać - myśleć logicznie, nie ufać bezgranicznie temu co napisane w książkach, gazetach i Internecie jest napisane. Ale to już inny dział i inna dyskusja. 4
bubu2 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Centrowanie tarczy na osi wału przy pomocy taśmy klejącej nie ma nic wspólnego z kulturą techniczną, a raczej z jej brakiem. Jest to taki sam genialny sposób, jak łączenie przewodów między silnikiem (do modelu) a regulatorem poprzez złożenie ich końców i oklejenie taśmą klejącą. Zamiast lutowania. A często takie "sposoby" spotykam u kolegów. To pomysł podobnie kulturalny, jak Twój. Jeśli już chciałeś to zrobić na szybko, prosto, wystarczyło wyciąć odpowiedniej szerokości i grubości pasek blachy (tak, by powstała po owinięci wału jedna warstwa). Też prymitywnie, ale z kulturą techniczną. A co do trzymania tarczy tylko ściskiem śruby-odklej twoją taśmę z wału, dokręć mocno tarczę bez tych glutów i przepiłuj kawałek twardszego drewna. Ręczę za to, że tarcza przesunie się na wale (łatwo policzyć występujące tam siły. Policz a zdziwisz się). Dokładne pasowanie otworu do osi nie służy, jak piszesz połączeniu tarczy z wałem, a jedynie jej wycentrowaniu.
d9Jacek Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 dodam tylko od siebie , bo znowu zostałem wywołany do tablicy......ten pierścień którego zadaniem ma być centrowanie tarczy może być wykonany z dowolnego materiału pod warunkiem że będzie to materiał jednorodny.....Może być to tarnamid, turbax, alu , mosiądz , stal czy nawet sklejka, ale JEDNORODNY... W przeciwnym wypadku dzieje się to co opisał KOl. Bogdan ( post powyżej) a jak myślicie Panowie , do czego to służy ??? edit: pytanie retoryczne... czy róznicę pomiędzy średnicą otworu w śmigle a srednicą wału/piasty tez załatwiamy oklejając tasmą wał /piastę ??? no bo przecież smigło mocujemy dociągając nakrętkę, kołpak czy co tam jeszcze... mozna nie odpowiadać tylko się zastanowić nad takim rozwiązaniem ?
Geralt Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 35 minut temu, bubu2 napisał: Centrowanie tarczy na osi wału przy pomocy taśmy klejącej nie ma nic wspólnego z kulturą techniczną, a raczej z jej brakiem. Jest to taki sam genialny sposób, jak łączenie przewodów między silnikiem (do modelu) a regulatorem poprzez złożenie ich końców i oklejenie taśmą klejącą. Zamiast lutowania. A często takie "sposoby" spotykam u kolegów. To pomysł podobnie kulturalny, jak Twój. Jeśli już chciałeś to zrobić na szybko, prosto, wystarczyło wyciąć odpowiedniej szerokości i grubości pasek blachy (tak, by powstała po owinięci wału jedna warstwa). Też prymitywnie, ale z kulturą techniczną. A co do trzymania tarczy tylko ściskiem śruby-odklej twoją taśmę z wału, dokręć mocno tarczę bez tych glutów i przepiłuj kawałek twardszego drewna. Ręczę za to, że tarcza przesunie się na wale (łatwo policzyć występujące tam siły. Policz a zdziwisz się). Dokładne pasowanie otworu do osi nie służy, jak piszesz połączeniu tarczy z wałem, a jedynie jej wycentrowaniu. Bogdan nim wpadłem na ten braku kultury sposób centrowałem tarczę ręcznie. Nigdy się ona po przykręceniu nie przesunęła. Piszesz bzdury. Silnik jest słaby 250W. Jesteś w stanie zatrzymać te silnik z tą tarczą tnąc listewki sosnowe. I tylko jak będzie tarcza żle przykręcona może dojść do sytuacji awaryjnej. Taki mądry jesteś i co myślisz że z rzeczonym kawałkiem blaszki nie próbowałem. Spróbuj, pokaż jak to rozwiążesz chętnie się przyglądnę i odmałpuję. ps. Cytat pierwszego zapytanie w wujku Google Kultura techniczna: ... Pojęcie kultura techniczna bywa definiowane jako zgodność tworzenia a przede wszystkim wykorzystywania i użytkowania określonych technik. Jej posiadanie zaś wiąże się z umiejętnym posługiwaniem się środkami technicznymi zgodnie z ich przeznaczeniem... Chyba jestem bardzo kulturalny bo nadal przy użyciu różnych technik używam piły tarczowej z piłą tarczową (nie frezem) do cięcia listewek. ? Chociaż osobiście przerobienie frezu z zachowanie zasad bezpiecznej obróbki metali też uważam za wysoką kulturę techniczną. Na pewno mało bezpieczną, ale nie pozbawioną kultury technicznej. No ale proszę następnego niech mnie obrazi przecież można toż to Internet.
yarun Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 panowie jak to czytam to aż włos na głowie się jeży mam w warsztacie maszyny i to dużo bardziej skomplikowane niż ta ruska piła ale jak stosował bym "patenty" Pawła lub innych wynalazców którzy chcą sie tym pochwalić na forum to dawno leżał bym 2m pod ziemią ludzie a szczególnie Ty Pawle przemyśl to co napisałeś bo jak pojawi się wysyp patenciarzy to naturalna selekcja nie będzie miała litości dla nich NIE MOŻNA W ŻADNEJ MASZYNIE STOSOWAĆ TAKICH ROZWIĄZAŃ to grozi kalectwem a nawet utratą życia 1
Geralt Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Kamilu proszę o konkret nie nic nieznaczący slogan.
Shock Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Panowie wyluzujcie bo robi się sensacja o kawałek taśmy klejącej... Paweł chyba dość jasno przedstawił sens takiego a nie innego postępowania. Sam na co dzień robię na wszelakich maszynach i nie popieram takich sytuacji w przypadku pił/frezów o dużych średnicach, obrotach ale nie demonizujmy bo my piszemy o małej stołowej pilarce gdzie przy grubszych listwach ona stanie z powody braku mocy... Oczywiście śmiało można nazwać to druciarstwem ale kasowanie luzu ok 1/2 mm taśmą czy blaszką czy zwinięciem czegokolwiek by tarcza była wycentrowana nie jest żadnym brakiem kultury technicznej a chwilową potrzebą lub prowizorką które z reguły bywają najlepsze... Sam tak robiłem, naciąłem tony listewek balsowych, sosnowych i nic z piłką złego, niebezpiecznego się nie działo -sorki działo się, czasem trzeba było podostrzyć... Jasne, oryginalna, dobrana średnicą do wałka piła jest najlepsza i do tego należy dążyć ! jednak nie widzę powodu by mieć wyrzuty sumienia że mam piłę o otworze 1/2 mm większą niż średnicę wałka, centruję ją taśmą i nie mogę ciąć bo to brak kultury technicznej. 2
Grzesiek Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Mnie już nic nie zdziwi były nawet zapytania na tym forum jakim klejem skleić złamaną łopatke śmigła,bo szkoda kasy na nowe.? 1
RobertK Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 6 godzin temu, Shock napisał: Panowie wyluzujcie bo robi się sensacja o kawałek taśmy klejącej... Paweł chyba dość jasno przedstawił sens takiego a nie innego postępowania. Sam na co dzień robię na wszelakich maszynach i nie popieram takich sytuacji w przypadku pił/frezów o dużych średnicach, obrotach ale nie demonizujmy bo my piszemy o małej stołowej pilarce gdzie przy grubszych listwach ona stanie z powody braku mocy... Oczywiście śmiało można nazwać to druciarstwem ale kasowanie luzu ok 1/2 mm taśmą czy blaszką czy zwinięciem czegokolwiek by tarcza była wycentrowana nie jest żadnym brakiem kultury technicznej a chwilową potrzebą lub prowizorką które z reguły bywają najlepsze... Sam tak robiłem, naciąłem tony listewek balsowych, sosnowych i nic z piłką złego, niebezpiecznego się nie działo -sorki działo się, czasem trzeba było podostrzyć... Jasne, oryginalna, dobrana średnicą do wałka piła jest najlepsza i do tego należy dążyć ! jednak nie widzę powodu by mieć wyrzuty sumienia że mam piłę o otworze 1/2 mm większą niż średnicę wałka, centruję ją taśmą i nie mogę ciąć bo to brak kultury technicznej. I tą konkluzją dobrze by było zakończyć ten temat. Te do mniej precyzyjnego cięcia.
Grzesiek Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 Proponuje zamknąc ten temat przez moda i po sprawie.Niech kleją łopatki smigieł podwijają szmatami wały obrabiarek i tp.Ale niech nie nażekaja ze to czy tamto zle im wychodzi albo pocieło mi palce albo dostałem w łeb tarczą.Rafał zamykaj ten burdel informacji a najlepiej go wywal całkiem-co by nie przyszło młodym adeptom stosawać mniej lub bardziej podobne pomysły.Bo jak w mikro piele sie da to powyśli że w takiej 2kV również.A to już prosi się o nieszczęscie.Amen
yarun Opublikowano 19 Stycznia 2021 Opublikowano 19 Stycznia 2021 konkrety Pawle są takie i to są fotki mało drastyczne bo na wszelakich grupach fejsbukowych odnośnie ślusarstwa obróbki drewna czy czego kolwiek związanego z maszynami znajdziesz tego na tony z tego co zauważyłem to nikt cię tu nie obraża a raczej leci w twoim kierunku oraz kierunku patenciarzy konstruktywna krytyka
Shock Opublikowano 20 Stycznia 2021 Opublikowano 20 Stycznia 2021 Kamil, nie ma co ciągnąć dalej tematu w sensie co tam w internetach słychać bo jest tego morze ... Każdy sam wyciągnie wnioski lub takowe posiada . Piszesz o "patentach" a sam zasugerowałeś patent na przeróbkę freza. I świetnie że efekt przeróbki jest znakomity. Jednak sama przeróbka jakby nie patrzeć jest mocną ingerencją w fabryczny wyrób gdzie tak naprawdę wycięcie/wyszlifowanie symetryczne takich wycięć, wyważenie bo chyba trzeba, nie jest opcją dla każdego majsterkowicza. Przynajmniej ja bym mocno pogłówkował jak to zrobić profesjonalnie a nie za pomocą "śmiergla i gumówki"...I gdzieś z tyłu głowy miałbym myśl czy aby ta tarcza kiedyś nie zapragnie podzielić się na kilka kawałków jak powyżej tarcze od kątówki które zaprezentowałeś. I tyle w moim ostatnim wpisie w tym temacie. Jednocześnie popieram mocno Twoje apele o bezpieczeństwie, bhp i tpitd. Przy okazji jak obiecałem mam tarczę do oddania jak ktoś ma ochotę, ja nie używam a do zastosowań modelarskich znakomita (taśmy centrującej brak ) . Przeszlifowana jedynie bo zaszła nalotem w piwnicy. 120 mm średnicy, 1 mm grubości, otwór 16 mm, zęby proste nie rozwiedzione, ostra ! dobra stal, prawdopodobnie polska produkcja. Za free, jedynie koszt przesyłki z 8-10 zł ktoś pokrywa.
Rekomendowane odpowiedzi