Skocz do zawartości

Szybowce ( i szybownictwo)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Od dawna interesowało mnie lotnictwo więc w wieku 8 lat zapisałem się na podstawy modelarstwa  , następnie w wieku 11 na modelarstwo lotnicze a teraz tuż przed 15 postanowiłem się zapisać na teorię SPL. 

Czy są tu wśród modelarzy jacyś piloci ? 

Czy lepiej odbyć kurs na Bocianie czy Puchaczu ? (po teorii zamierzam rozpocząć praktykę) 

Jakieś porady przed kursem ? 

Pozdrawiam

Konrad 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Konradzie

Jestem instruktorem, ale w ultralekkich, a nie na szybowcach,  latam intensywnie od 30 lat i odpowiem Ci, że nie jest najważniejsze, czy to będzie Puchacz, Bocian czy Puchatek. Te szybowce są świetne, choć każdy trochę inny. Na temat Puchacza jest wiele mitów, ale nie słuchaj tego. Natomiast najważniejsze abyś trafił do dobrego instruktora w dobrej szkole.  Poszukaj takiego ośrodka, w którym dużo się szkoli i gdzie nie było w ostatnich latach wypadku. Trzymam za Ciebie kciuki, działaj. Powodzenia:)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za odpowiedź, 

Będę się szkolił w aeroklubie warszawskim.(jedyna możliwość z powodu odległości od domu) 

Podobno w tym aeroklubie jest mały problem spowodowany tym że jest to lotnisko kontrolowane. (mam na myśli duży ruch i przez to długie oczekiwanie na start ) (również zaleta bo uczy jak operować(start, lądowanie ) na takim lotnisku ) 

no i fakt gęstej zabudowy terenu co wyklucza możliwość lądowania w terenie przygodnym. ( np przy zaniku termiki) 

Pozdrawiam 

Konrad 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, art_c napisał:

Cześć Konradzie

Jestem instruktorem, ale w ultralekkich, a nie na szybowcach,  latam intensywnie od 30 lat i odpowiem Ci, że nie jest najważniejsze, czy to będzie Puchacz, Bocian czy Puchatek. Te szybowce są świetne, choć każdy trochę inny. Na temat Puchacza jest wiele mitów, ale nie słuchaj tego. Natomiast najważniejsze abyś trafił do dobrego instruktora w dobrej szkole.  Poszukaj takiego ośrodka, w którym dużo się szkoli i gdzie nie było w ostatnich latach wypadku. Trzymam za Ciebie kciuki, działaj. Powodzenia:)

 

Potwierdzam, nie ma znaczenia na jakim bedziesz sie szkolil, oba Bocian i Puchacz sa dobre, latalem na obu.  Puchacz w wyjatkowych sytuacjach moze pokazac pazury ale napewno Ci instruktorzy pokaza o co chodzi.  W wielu krajach nie ucza przeciagniecia ani korkociagu stad te problemy (mniej wiecej).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już po podstawówce ( jeśli się nie mylę to ma się uprawnienia do wykonywania  kręgu  dokoła lotniska na szybowcu na którym się uczyło ) 

jest celność lądowania , hol i termika. 

Czy termikę wykonuje się na szybowcu z instruktorem( czyli 2 miejscowym) czy już np piratem czy juniorem ? 

I czy mógł by ktoś napisać jak to u niego wyglądało ? (nawet jeśli było 40 lat temu na czapli) 

Pozdrawiam 

(a swoją drogą gdzieś chyba przywracją czaplę do stanu lotnego) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, konradgeb napisał:

Czy termikę wykonuje się na szybowcu z instruktorem( czyli 2 miejscowym) czy już np piratem czy juniorem ? 

I czy mógł by ktoś napisać jak to u niego wyglądało ? (nawet jeśli było 40 lat temu na czapli) 

 

Za moich czasów w programie była chyba godzina termiki na dwusterze z instruktorem, a potem leciało się już na termikę samodzielnie Muchą lub Piratem. Sporadycznie dwusterem, ale oczywiście samodzielnie.

 

Ja szkoliłem się podstawowo Puchaczem i polecam jako nowszy/nowocześniejszy. Wtedy jeszcze żadnych mitów na temat Puchacza nie było, dopiero później pojawiło się ich trochę. Puchacz chyba trochę trudniejszy od Bociana, ale to później procentuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, konradgeb napisał:

...(jedyna możliwość z powodu odległości od domu)... 

...fakt gęstej zabudowy terenu...

W tej sytuacji brałbym jeśli wogóle będzie taka możliwość Bociana albo Puchatka ( roztacza się z niego piękny widok jak z balkonu ) na początek. Na Puchaczu i tak pewnie będziesz miał sytuacje niebezpieczne - to tylko taka nazwa ćwiczeń dla jasności ?, albo ich część ( korkociągi na przykład ).

39 minut temu, konradgeb napisał:

W piracie podobno hamulce ciężko chodzą.( z tego co słyszałem)

Trochę mniej wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.