Skocz do zawartości

Piła Stołowa podróbka Proxxon


mar_io
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, kulfon250 napisał:

Jakość w dużej mierze zależy nie tylko od piły, ale i tnącego :), Choć wiadomo na byle jakiej jak ta z tematu to jak mówią z "gó..a bicza nie ukręcisz" ;)

Jasne , masz rację interesuje mnie tylko czy na tego typu piłach można wyciąć równe listewki . Nie chciałbym potem szlifować cały dzień po cięciu aby były w miarę dobre.

Dlatego orientacyjnie zapytałem. 

Niedługo w związku ze spadkiem zainteresowań modelarstwem z materiałami może być problem lub mogą być drogie więc być może warto zbudować taką piłę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdą maszynę trzeba dobrze ustawić, a w tego typu liczy się precyzja. Jeśli kupisz, bądź zrobisz maszynę i będzie ona dobrze zrobiona (łożyska, osiowość itd...) utniesz równie dobrze jak robią to w fabryce. Nie wyobrażam sobie kupienia w sklepie MODELARSKIM listewek sosnowych czy jakiś innych w dzisiejszych czasach, które odbiegają od wymiaru o jakieś powiedzmy 5 dych. Jeśli sklepy sprzedają takie badziewie to trzeba je po prostu omijać. Podobnie jest z innymi materiałami. Jeśli chodzi o modelarstwo to sklepy, które działają w tej branży to nie Castorama gdzie wszystko sprzedawają. Mnie osobiście smuci fakt że w niektórych sklepach pracują "nie modelarze" i gada się z nimi jak z idiotami nt np listew czy balsy. Smutne to jest bo dla właścicieli tych sklepów balsa to deska i nie ma znaczenia skąd ją kupują itd...

Nie wiem Arek czemu niby ma być spadek zainteresowania modelarstwem? wątpię. Dalej są pasjonaci. Może nie koniecznie mają czas pisania na forum tylko siedzą w warsztatach...

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, mar_io napisał:

Każdą maszynę trzeba dobrze ustawić, a w tego typu liczy się precyzja. Jeśli kupisz, bądź zrobisz maszynę i będzie ona dobrze zrobiona (łożyska, osiowość itd...) utniesz równie dobrze jak robią to w fabryce. Nie wyobrażam sobie kupienia w sklepie MODELARSKIM listewek sosnowych czy jakiś innych w dzisiejszych czasach, które odbiegają od wymiaru o jakieś powiedzmy 5 dych. Jeśli sklepy sprzedają takie badziewie to trzeba je po prostu omijać. Podobnie jest z innymi materiałami. Jeśli chodzi o modelarstwo to sklepy, które działają w tej branży to nie Castorama gdzie wszystko sprzedawają. Mnie osobiście smuci fakt że w niektórych sklepach pracują "nie modelarze" i gada się z nimi jak z idiotami nt np listew czy balsy. Smutne to jest bo dla właścicieli tych sklepów balsa to deska i nie ma znaczenia skąd ją kupują itd...

Nie wiem Arek czemu niby ma być spadek zainteresowania modelarstwem? wątpię. Dalej są pasjonaci. Może nie koniecznie mają czas pisania na forum tylko siedzą w warsztatach...

Dzięki za rzeczową odpowiedź. O to mi chodziło. Mam podobne odczucia jeśli chodzi o sklepy mdelarskie. Ciężko czasem się czegokolwiek dowiedzieć od ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia o modelarstwie.

A czemu napisałem ,że jest spadek zainteresowania? Jakoś tak w mojej okolicy coraz mniej ludzi lata, starsi już albo nie mogą albo im się nie chce a młodych wcale nie przybywa.Okoliczne miasta: Głogów , Nowa Sól , Żary jeszcze 10-15 lat temu tętniły modelarskim życiem: w Głogowie nawet był sklep modelarski a w Nowej Soli modelarnia .Chłopaki latali w każdy weekend. Teraz nie ma nic. Jeszcze Zielona Góra w miarę się trzyma czasem spotykam modelarzy na lotnisku w Przylepie .Ale w porównaniu jak zaczynałem 20 lat temu do tego co teraz to jest zastój.Być może to tylko moje odczucie albo akurat w mojej  okolicy tak to wygląda .Mam nadzieję ,żę to ja się mylę a ty masz rację:). Tak więc latam zupełnie sam , czasem tylko wpadam na lotnisko Przylep lub Leszno aby trochę chociaż pogadać. ( Latam tam rzadko bo mam tam dość daleko)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mar_io napisał:

Nie wiem Arek czemu niby ma być spadek zainteresowania modelarstwem? wątpię. Dalej są pasjonaci. Może nie koniecznie mają czas pisania na forum tylko siedzą w warsztatach...

Popatrz na średni wiek modelarzy :)

I by było jasne, dla mnie modelarzem nie jest ktoś kto kupuje model BNF :), lub drona DJI

Kiedyś modelarni w Wawie było pewnie kilkadziesiąt, a dziś??

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety chłopaki podzielam Wasze zdanie, dziś jest o wiele więcej pilotów niż modelarzy. No ale cóż takie czasy. Ktoś to ma pieniądze "bądź sponsora"  w postaci  rodzica, który funduje wszystko co chce młody adept modelarstwa, nigdy nie zwiąże się z tą pasją jak ktoś kto żyje tym na co dzień. Smutna ale prawdziwa przeze mnie zaobserwowana prawda. Dotyczy to zarówno modelarstwa hobbystycznego jak i sportowego. Nie ma nic złego w tym jak ktoś kupuje modele ARF ale w szoku jestem jak ktoś nie potrafi wytłumaczyć fizyki lotu samolotem, sam latając modelem za kilka tys zł. Porażka, dawniej nie do pomyślenia. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.06.2021 o 20:17, Ares napisał:

..Mam podobne odczucia jeśli chodzi o sklepy mdelarskie. Ciężko czasem się czegokolwiek dowiedzieć od ludzi którzy nie mają zielonego pojęcia o modelarstwie.

A czemu napisałem ,że jest spadek zainteresowania? Jakoś tak w mojej okolicy coraz mniej ludzi lata, starsi już albo nie mogą albo im się nie chce a młodych wcale nie przybywa.Okoliczne miasta: Głogów , Nowa Sól , Żary jeszcze 10-15 lat temu tętniły modelarskim życiem: w Głogowie nawet był sklep modelarski a w Nowej Soli modelarnia .Chłopaki latali w każdy weekend. Teraz nie ma nic. Jeszcze Zielona Góra w miarę się trzyma czasem spotykam modelarzy na lotnisku w Przylepie .Ale w porównaniu jak zaczynałem 20 lat temu do tego co teraz to jest zastój.Być może to tylko moje odczucie albo akurat w mojej  okolicy tak to wygląda .Mam nadzieję ,żę to ja się mylę a ty masz rację:). Tak więc latam zupełnie sam , czasem tylko wpadam na lotnisko Przylep lub Leszno aby trochę chociaż pogadać. ( Latam tam rzadko bo mam tam dość daleko)

 

3 godziny temu, mr.jaro napisał:

A miało być o pile...

Jak nie będzie modelarzy (zwłaszcza tych "tartaczntych"), to i piły żadne nie będą potrzebne....

A jaki mamy poziom politechnizacji młodzieży w ogóle, to każdy widzi, nawet jedynego niekomercyjnego "Modelarza" już nie wydają..."bo się nie opłaca"...sic!  :evil:

Jakby rozwój społeczeństwa w optyce państwa opierał się tylko na ekonomii..

Poza innymi niezależnymi od samej młodzieży przyczynami jak brak zainteresowania państwa rozwojem politechnicznym, wstrzymanie dotowania przez nie takiej działalności przerzucając to na barki ledwo zipiących finansowo samorządów, smartfony i inne fony plus portale społecznościowe oferujące wygodny wirtualny świat kompletne zabiły zainteresowanie młodego pokolenia tym rzeczywistym, a w tym i modelarstwem... Popatrzmy co media oferują dziś młodym, programów pokroju Słodowego ze świecą szukać. Ktoś powie, że to nie te czasy, że internet... Tak, to prawda, to skarbnica (nie zawsze co prawda rzetelnej) wiedzy, ale niestety młodzi szukają tam najczęściej zupełnie czego innego...

Tak ja to widzę, niestety...

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam o braku zainteresowania promowaniem przez Aerokluby poszczególnych sekcji. Samolotowa i szybowców jakoś jescze daje rade, a co z resztą?. Jak nie ma wsparcia od źródła to pozostają tylko pasjonaci i ew prywatne (lub częściowo prywatne) modelarnie. Taki off od piły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, ze ja juz od dawna telewizji zasadniczo nie ogladam, bo akurat w niemieckich programach jedynie szrot i stare filmy. Nawet Dmax nie jest juz tym, czym byl kiedys. Malym wyjatkiem jest Arte o profilu kulturalno-oswiatowym, ale to program zaweirajacy w wiekszosci material francuski, wiec nie licze go do niemieckich. Co pozostaje? Ano wlasnie, jak napisales, Internet i streaming w przeroznych ich odmianach. Ja mam szczescie moc pozwiloc sobie na kupno ksiazek, ale te po pierwsze nie sa zbyt tanie, co wydatnie ogranicza grono czytelnikow, a po drugie ich zawartosc potrafi nader czesto zablysnac przerazajaca pustka merytoryczna, ktora zapewne nie kazdy jest w stanie odpowiednio przefiltrowac. I to nie jest wina braku checi u mlodziezy, lecz predzej narzucanej spoleczenstwu komercjalizacji.

Ale o pile mialo byc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mr.jaro napisał:

Przyznam, ze ja juz od dawna telewizji zasadniczo nie ogladam, bo akurat w niemieckich programach jedynie szrot i stare filmy. Nawet Dmax nie jest juz tym, czym byl kiedys. Malym wyjatkiem jest Arte o profilu kulturalno-oswiatowym, ale to program zaweirajacy w wiekszosci material francuski, wiec nie licze go do niemieckich. Co pozostaje? Ano wlasnie, jak napisales, Internet i streaming w przeroznych ich odmianach. Ja mam szczescie moc pozwiloc sobie na kupno ksiazek, ale te po pierwsze nie sa zbyt tanie, co wydatnie ogranicza grono czytelnikow, a po drugie ich zawartosc potrafi nader czesto zablysnac przerazajaca pustka merytoryczna, ktora zapewne nie kazdy jest w stanie odpowiednio przefiltrowac. I to nie jest wina braku checi u mlodziezy, lecz predzej narzucanej spoleczenstwu komercjalizacji.

I niestety nieuchronnie zbliżamy się jako cywilizacja do poziomu z filmu "Idiokracja", https://www.cda.pl/video/117127e1

To niby głupi filmik, ale jak się tak dobrze nad nim zastanowić, to wcale tak daleko nie mamy...

 

Też nie o pile, więc może taki mikrus..

https://blog.damnsoft.org/diy-table-saw-for-pcbs-and_thin_wood/

https://metaltronics.wordpress.com/2011/05/16/micro-table-saw/  - inny projekt

https://automaticartisan.com/tag/projects/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2021 o 11:29, mr.jaro napisał:

Ja mam szczescie moc pozwiloc sobie na kupno ksiazek, ale te po pierwsze nie sa zbyt tanie, co wydatnie ogranicza grono czytelnikow, a po drugie ich zawartosc potrafi nader czesto zablysnac przerazajaca pustka merytoryczna, ktora zapewne nie kazdy jest w stanie odpowiednio przefiltrowac. I to nie jest wina braku checi u mlodziezy, lecz predzej narzucanej spoleczenstwu komercjalizacji.

Ja też kupuje książki ale tylko stare z antykwariatów lub od prywatnych właścicieli,te mają wartość merytoryczną: jeśli chodzi o nowe wydania to zdarzają się wyjątki ale większość to jest tak jak napisałeś.....

No ale miałobyć o pile?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do piły, to planuję spróbować tego drukowanego projektu:

https://www.thingiverse.com/thing:4458304

 

Chciałem pierwotnie wycinać to laserem wg projektu z autocad z stali, jednak koszty robocizny firm świadczących takie usługi oraz ceny stali mnie zniechęciły. Zobaczę co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.