Skocz do zawartości

Konik Tokarki typu Mini Lathe "typ" 350


mar_io
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Mam pytanie do użytkowników tokarek typu mini lathe , konkretnie modelu oraz jego klonów w rozmiarze 350 (jakieś tam tytany, mpm, chińskie klony itd...) konkretnie chodzi mi o konik. Ludzie, którzy jak Ja je kupili wiedzą że niestety nie jest to zbyt udana konstrukcja  jeśli chodzi o jakość i trzeba wiele poprawić. Ja już jestem po dość konkretnych przeróbkach ( kupiłem używany egzemplarz w stanie idealnym jeśli chodzi o przepracowane godziny, jednak do odrestaurowania - leżał kilkanaście lat na strychu). Nie będę się wgłębiał w kwestie przeróbek. Bo jest o tym wiele tematów na forum cnc. Skupię się na koniku.

Chciałbym zapytać o przeróbki konika takie aby poprawić jego osiowość we wszystkich płaszczyznach. U mnie jest tragedia jeśli chodzi o fabrykę. Nie mam frezarki stołowej aby wyfrezować stopę konika do płaszczyzny "klocka" pracującego na łożu, mam problem z ustawieniem osiowości uchwytu wiertarskiego na stożek MK2. Szczególnie przy np wiertłach małej średnicy gdzie nawet jeśli ustawię konik z użyciem stożków w uchwycie i koniku, to później po zmianie narzędzia na kieł obrotowy (pół biedy) ale gorzej na uchwyt wiertarski gdzie przy małej średnicy wierteł nie umiem idealnie trafić w środek obrobionego materiału (jakiś wałek, którego wcześniej płaszczyznę obrobiłem) widać po nadaniu siły konikiem że gubi osiowość. Jest to oczywiście problem wynikający z braku idealnego obronienia płaszczyzn przylegania konika do łoża i zdaję sobie z tego sprawę. Ale chciałbym zapytać czy ktoś z Was ma jakiś patent na tą dolegliwość. Obecnie ratuję się wkładaniem jakiegoś aluminium z puszki po piwie, czy papieru pomiędzy konik a "klocek" pomaga ale nie jest to idealne rozwiązanie. Idealnym byłoby obrobienie tych płaszczyzn na frezarce jednak na pewno straciłbym jakiś ułamek milimetra na wysokości względem osi uchwytu, też musiałbym to jakoś "nadrobić (zrobić jakiś nie wiem 1mm podkład albo klocek od nowa), temat niestety od mnie nie do ogarnięcia z powodu braku frezarki.

Puki co zmieniłem mocowanie klocka koniak na samozaciskowe (popularna przeróbka) jednak też ma to swoje wady choćby z powodu że po "dokręceniu" klocka z konikiem nie jest to tak solidne dokręcenie jak fabryczna śruba z nakrętka, którą można było dokręcić konkretnie. Mimo to powinno i tak to działać jak w większych tokarkach. 

Dziękuję za pomoc. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mar_io napisał:

Ale chciałbym zapytać czy ktoś z Was ma jakiś patent......

Mariusz, szukaj konika od TSA 16....ma pełną regulację w osiach i blokady. niestety stożek w koniu  M1 ale są  dostępne redukcje

14 godzin temu, mar_io napisał:

Mimo to powinno i tak to działać jak w większych tokarkach. 

z TSA działa bezproblemowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolegę,

pewnym staraniem, nakładem pracy i cierpliwości bez frezarki można na tokarce przefrezować płaszczyzny instalując pionowo na suporcie dedykowaną dla M-L przystawkę

https://pl.aliexpress.com/item/32978389993.html

lub wykorzystać do tego obrotnicę tokarki z sankami narzędziowymi i imadłem do kątownika/kostki/ceownika, a nawet profilu zamkniętego, jak na zdjęciu poniżej.

https://www.cnc.info.pl/search.php?author_id=19147&t=72555&sr=posts

spacer.png

Po dokładnym ustawieniu płaszczyzny przyrządu w pionie i poziomie (mierząc czujnikiem) można zamocować podstawę konika(jeszcze raz pomierzyć i ew skorygować ustawienie jej płaszczyzny) i ją odp. sfrezować.

 

Wracając do pomiarów.

Praktycznie by zdiagnozować dolegliwość i znaleźć skuteczne rozwiązanie to trzeba by zacząć od pomiarów osiowości tulei konika . Na początek pytanie czy kolega dysponuje czujnikiem zegarowym lub diatestem na podstawce magnetycznej, bo bez tego nie da się uzyskać wiarygodnej diagnozy i wszelkie regulacje będą bezcelowe.

Jeśli czujnik/diatest jest, można zmierzyć równoległość wysuniętej (i zaciśniętej w korpusie !!) osi tulei konika do osi łoża(i osi toczenia) w płaszczyźnie pionowej(13) i poziomej(14),

 

aa.thumb.jpg.474aa9b308d4730c947f6e6c53356e85.jpg

w sposób pokazany na filmie(od 5:04min)

 

 

Najlepiej jednak byłoby zdobyć(ew. pożyczyć) trzpień do pomiarów z chwytem Morse'a takim jak gniazdo stożek tulei konika. Trzpień pomiarowy da nam jednocześnie odpowiedź czy gniazdo w tulei konika jest do niej współosiowe (a także przyda się do sprawdzenia przy okazji osi wrzeciona).

Można do tego wykorzystać też narzędzie z chwytem Morse'a i powierzchnią walcową trzpienia która posłuży jako pow pomiarowa, najlepiej całoszlifowane., np wytaczadło, (jeśli ma mniejszy stożek chwytu niż gniazdo konika, to zastosować tulejkę redukcyjną np Mk2/Mk1)

https://narzedziomis.pl/wytaczadlo-ptw1-1x-8x100.html

spacer.png

duży(długi) rozwiertak maszynowy,

spacer.png

itd.

 

cdn, bo muszę lecieć,

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, d9Jacek napisał:

Mariusz, szukaj konika od TSA 16....ma pełną regulację w osiach i blokady. niestety stożek w koniu  M1 ale są  dostępne redukcje

z TSA działa bezproblemowo

 

Obawiam się że jeśli nawet ktoś będzie chcieć sprzedać sam konik z tsa to cena jego będzie astronomiczna, patrząc po ogłoszeniach innych części do starych tokarek.

 

Roman Dysponuję oczywiście magnetycznym czujnikiem zegarowym (nie mam niestety diatestu - jeszcze). 
Ja na tej tokarce nie łudzę się że będę toczyć super dokładnie. Wystarcza mi ona do podstawowej obróbki skrawaniem. Przy większych średnicach wierteł (>4mm) stosując odpowiedni nakiełek nie jest najgorzej, problem się rodzi przy średnicach mniejszych niż powiedzmy 4mm.  Uchwyt do suportu widziałem, będę chyba musieć pójść w tym kierunku i spróbować te płaszczyzny jednak obrobić. Pomiarów szczegółowych nie robiłem, ale chyba będę musieć je po pierwsze zrobić i wg nich ustawić raz jeszcze konik, w najgorszym wypadku załatwić temat z obróbką konika. 

Roman jak zawsze Twoja wiedza jest nieoceniona. Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewspółosiowość w płaszczyźnie pionowej jest dla cienkich wierteł tak samo groźna jak w płaszczyźnie poziomej, ale  wymaga ingerencji w konstrukcję konika, bo nie można tego tak prosto wyregulować jak tę w płaszczyźnie poziomej. I praktycznie to od niej należałoby zacząć najpierw a potem regulować poziomą, ale zazwyczaj ta odchyłka jest drobniejsza. Ale reguły tu nie ma.

Tak więc na szybko bez rozbierania maszyny lepiej ustawić choćby poziomą niż żadną.

 

Jeśli dysponujesz czujnikiem na podstawce magnetycznej to łatwo możesz ustawić współosiowość osi wrzeciona do osi konika w płaszczyźnie poziomej posadowiąc podstawkę czujnika na korpusie uchwytu tokarskiego, a czujnik przystawiając albo do (zaciśniętej!) tulei konika, tudzież do kła w tulei, jak na zdjęciach poniżej.

 

(tu są łatwiejsze w obsłudze i odczycie mniejsze od czujników diatesty, ale zegarowy też się do tego nada).

1717117285_Centrowaniekonika.thumb.jpg.6d86b5c68537013e7c7f7cacd072c782.jpg

spacer.png

 

Obracając powoli uchwyt z czujnikiem łatwo odczytasz gdzie jest największa wartość odchyłki (na +).

https://www.instructables.com/Aligning-a-Lathe-Tailstock-with-a-Difference/

 

Najlepiej sobie zaznaczyć mazakiem ten punkt kreseczką na boku tulei (mierzymy na razie w poziomie) i napisać wartość(np: +0,15), by można je porównać z ponownym pomiarem po ewentualnej korekcie ustawienia konika.

Teraz możesz przesunąć górę korpusu względem dołu, luzując uprzednio nakrętkę docisku całego konika do łoża, wkręt dociskowy z tyłu korpusu konika (jak niżej),

 

tsadj_00.jpg.e4ce40ee0e8c608c0e7da9a17feb7bbb.jpg

 

i śrubę skręcającą od spodu obie połówki konika . Wszystkie je luzujemy tylko na tyle by można pod lekkim obciążeniem przesunąć obie części konika względem siebie.

 

tsadj_01.jpg.5da88d76fe00214bd733783e30b5cc2b.jpg

 

Albo pokręcając jeśli konik je ma (bo wersji jest multum) poziomymi śrubami, właściwą popuszczając, przeciwną dociskając.

1031189855_tailspockregul.jpg.b87c2d977cfa905be3f5e5d6e59dc1ca.jpg

Po ustawieniu dociskamy wkręt dociskowy na tyle konika by się nie przestawiło, i dopiero skręcamy od spodu.

Przestawianie najlepiej byłoby czynić pod kontrolą zegara odpiętego na ten czas od uchwytu (lub drugiego jeśli mamy), dostawionego do boku przesuwanego korpusu, bo nawet siła docisku śrub ma tu wpływ na wskazania.

https://www.cnc.info.pl/regulacja-konika-w-ld-550-t66250.html

https://www.cnc.info.pl/ustawienie-konika-t66669-10.html

 

Po przesunięciu korpusu i jego zakontrowaniu, mierzymy czujnikiem przypiętym do uchwytu jeszcze raz bicie na tulei, czy regulacja dała spodziewany efekt, W razie czego adekwatnie poprawiamy aż do skutku. Jest to dość żmudne, ale warto zrobić to sumiennie, bo wtedy nie ma niespodzianek.

Z mojego doświadczenia w takich małych maszynach nawet siła docisku śrub ma tu efekt na zegarze, więc pomiar dookoła tulei też musi się odbywać przy napiętych śrubach dociskowych

 

Przedstawiona powyżej metoda szybkiego pomiaru nie da nam niestety odpowiedzi na pytanie czy oś tulei konika jest równoległa do osi łoża Taki pomiar robi się za pomocą trzpienia zamocowanego w gnieździe konika.

Bo czasem niestety zdarza się, że nie są równoległe, co ma zgubny wpływ na długie wiertło, rozwiercanie,  rozbija dokładne otwory, itd.  Najczęściej wada ta wynika to z niedokładnego(nieprostopadłego do pryzmy łoza) wyfrezowania płetwy, wrębu, w obu częściach, za duży luz, itd

 

spacer.png

 

Wtedy górny korpus konika trzeba nieco obrócić w osi pionowej na części dolnej korygując odp. powierzchnie.

 

A jak już uporasz się z osiowością w poziomie, to zmierz podobnie osiowość w pionie, i daj znać co Ci wyszło. Będziemy działać dalej.

 

 

Do porównania swoich pomiarów z typowymi wynikami tokarek konwencjonalnych przydać się może karta inspekcyjna. Wielkość tokarki nie ma znaczenia.

http://scripturalphysics.org/etc/lathe_tolerance_0496.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu Roman jesteś niezastąpiony. Zdecydowałem na tuning Konika i potem regulację. Na pierwszy ogień idzie poszerzenie dolnego płaskownika dociskającego konik pod łożem. Ten fabryczny ma luz i ewidentnie wpływa to na jego stabilność. Na drugi ogień dodatkowe dwie śruby regulacyjne aby zniwelować przy ustawianiu luz na łączeniu konika ze stopą (myślę że M4 wystarczą) do tego ka koniec uchwyt samozaciskowy zamiast śruby dociskającej konik do łoża. Później regulacje wg Twojego opisu. 

Bardzo dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mar_io napisał:

do tego na koniec uchwyt samozaciskowy zamiast śruby dociskającej konik do łoż

Skontaktuj się z kolegą Adamem(Ahaweto) który taki docisk zastosował w swojej 500-tce, zapewne ma o funkcjonalności takiej modyfikacji swoją opinię..

11 godzin temu, mar_io napisał:

dodatkowe dwie śruby regulacyjne aby zniwelować przy ustawianiu luz na łączeniu konika ze stopą (myślę że M4 wystarczą)

Ja dałbym M6 (z zatoczonymi końcówkami by spęczone przez docisk się nie zablokowały, albo utwardzone), a jeśli już M4 to musiały by być utwardzane, minimum klasy 8.8, bo zwykłe handlowe są miękkie jak plastelina i się do tego nie nadają.

A tak w ogóle to radziłbym dać albo M6 imbusowe(utwardzane czarne) albo M6 "robaczki" z czopem.

spacer.png

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji rozbiórki konika można przenieść śrubę łączącą obie części, mniej będzie zachodu w razie centrowania..

https://softsolder.com/2017/10/16/mini-lathe-tailstock-cleanup/

spacer.png

spacer.pngspacer.pngspacer.png

 

spacer.png

 

a tu dokładnie na przykładzie to co pisałem.

https://softsolder.com/2017/10/17/mini-lathe-tailstock-alignment/

Ustawianie na blaszkę to stary sposób, niestety zależny od stanu kłów, i niezbyt dużej dokładności warsztatowej..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śrubę łączącą  przeniosę na pewno. Puki co zrobiłem takie modyfikacje, o których wcześniej pisałem:

 



 

20220110_110916.jpg

20220110_110926.jpg

 

Ciąg dalszy nastąpi, jednak teraz mam taki okres że rzadko będę w warsztacie, także na drugi plan zejdzie temat konika. Na pewno przeniosę śrubę łączący do góry oraz czeka mnie temat wszelkich pomiarów i regulacji,  zastosowałem dwie śruby zamiast jednej co widać na zdjęciu, powinno to pomóc w lepszej niwelacji luzu i ustawieniu sztywności konika po ich ustawieniu. Niestety nie miałem w tym rozmiarze śrub z czopem, ale zastosowałem śruby 10.9, jak uda mi się kupić z czopem to wymienię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak też zrobię. Złożyłem to na szybko, chciałem zobaczyć jaka jest możliwość regulacji po tych przeróbkach. Oczywiście pójdą one dalej tymczasem po prostu musiałem schować tokarkę bo mam na stole jeszcze inne rzeczy, które wymagają klejenia i zostawiam to na później. Patrząc po tych wszystkich filmach to cuda można zrobić z tym konikiem. Kwestia tylko samozaparcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jeśli można to chciałbym pociągnąć temat osiowości konika. Wiercąc wiertełkiem 1,2 - 1,5mm usłyszałem takie charakterystyczny "chrobot" im głębiej wiertło tym częściej występujący. Domyśliłem się, że pewnie osiowość konika trzeba sprawdzić i ustawić. Wiem jak ale w praktyce to nie jest takie proste. Wiem, że najpierw muszę poluzować śrubę pod podstawą konika, tak też robiłem. Problem w tym, że gdy znowu ściągam z prowadnicy konik ty dociągnąć tę śrubkę to okazuje się, że znowu się przestawiło. Specjalnie kupiłem dłuższy gimbus by dokręcić bez ściągania go ale to wielka sztuka w ten sposób operować kluczem. Przeczytałem też w tym temacie, że obie śrubki regulacyjne z tyłu konika odpowiadają za co innego. W mojej akurat obojętnie czy wkręcam prawą czy lewą konik zawsze odchyla się w lewo... Gdy już w jakiś sposób ustawiłem osi w poziomie to okazało się, że w pionie też trzeba poprawić ale nie mam żadnej regulacji dla pionu, mogę jedynie wkładać coś między obie części ruchome podstawy by uzyskać zamierzony efekt. Ale chyba tak się nie robi?

Na fotkach widok w poziomie i pionie'

1352031510_brakosiowoci.thumb.jpg.0a0347de1fbcc9b84cd60c6b8f4d4d21.jpg20230317_202807.thumb.jpg.6f12ac512a61b85530ac816cc28fb7dc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między dwie części konika musisz podłożyć (w zależności od różnicy wysokości cienka blaszkę (np z puszek od piwa) lub fole aluminiową.

https://gadgetbuilder.com/Lathe_Align.html

spacer.png

Niestety konstrukcja zaciskania konika na łożu przelotową śrubą powoduje, że za każdym dociskaniem może wychodzić inna różnica w pionie, i trzeba wykonać nieraz wiele prób by trafić na ~dobre ustawienie.

By zminimalizować wpływ docisku śruby na wynik podkładania podkładek można przynajmniej dolną część konika na czas regulacji wysokości tymczasowo docisnąć do łoża np zaciskiem stolarskim itp,

spacer.png

Może dokładniej będzie wycentrować kiedy zamiast dwóch walcowych prętów użyj kła stałego lub obrotowego w koniku (mocowanie w uchwycie wiertarskim może lekki uchyb), i najlepiej kła stałego włożonego bezpośrednio w gniazdo stożkowe wrzeciona(po zdjeciu uchwytu), lub np małego gwintownika (małe gwintowniki mają stożki zamiast nakiełków)

spacer.png

krótko zamocowanego za część walcową w uchwycie tokarskim, stożkiem części chwytowej do kła konika (obróć uchwyt tokarski kilka razu by sprawdzić czy nie bije, bo mocowanie w szczękach może wprowadzać uchyb). Jak dosuniesz i ustawisz wierzchołek w wierzchołek to zobaczysz nawet niewielką różnicę.

spacer.png http://modelengines.info/lathes/img_3933a.jpg

 

Innym starym warsztatowym sposobem na mniej więcej osiowe ustawienie konika jest też włożenie między stożki kłów i lekkie dociśnięcie prostej blaszki.

https://softsolder.com/2017/10/17/mini-lathe-tailstock-alignment/

https://weldingweb.com/vbb/threads/705550-Headstock-Alignment-Tailstock-Alignment

Blaszka przechyli się od położenia prostopadłego w tej płaszczyźnie w której osie kłów się nie pokrywają.

 

tu osie kłów pokrywają się w obu płaszczyznach(patrząc z góry i z boku),

spacer.png

 

tu osie kłów nie pokrywają się w płaszczyźnie pionowej -  blaszka jest skośnie, natomiast osie w poziomie pokrywają się - blaszka patrząc od góry jest ~prostopadła,

spacer.png

 

Aby jeszcze dokładniej ustawić oś tulei konika do osi (obrotu) wrzeciona potrzebny będzie czujnik (procedura jest pokazana w postach wyżej). Jednak przed ustawieniem poleciłbym sprawdzić czy wysunięta tuleja jest równoległa w obu(13, 14) płaszczyznach do osi łoża *, bo jeśli jest lekko skośna przykładowo w płaszczyźnie poziomej, to z zależności od długości jej wysunięcia z korpusu wierzchołek kła schodziłby mniej lub bardziej w bok z osi wrzeciona.

 

* - https://www.cnc.info.pl/search.php?author_id=19147&t=82289&sr=posts

czujnik posadowiony podstawka na suporcie i ruch wzdłuż tulei

aa.jpg

(wyniki dop. odchyłek względem ustawionego zera w powyższej karcie są w calach: .0005' - 0,012mm, 004'- 0,10mm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście z kłami próbowałem ale oświetlenie i wzrok taki, że wydawało mi się, że najlepiej z cienką 1mm walcowatą powierzchnią będzie najlepiej. Zaraz pewnie znowu zacznę się bawić. Nie zauważyłem też fotki na której ta główna zaciskowa jest przeniesiona do góry - to bardzo ułatwia. Jako nowa - 3 lata chyba minęło - wszystko było osiowo, zanieczyszczeń nie ma czy uszkodzeń na prowadnicach więc zdziwiło mnie , że w pionie może nie być osiowo.

A wracając do tych dwóch równoległych śrub regulacyjnych - jak pisałem obojętnie, którą wkręcam to oś wrzeciona przesuwa się w lewo. Tak chyba nie powinno być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Irek M napisał:

A wracając do tych dwóch równoległych śrub regulacyjnych - jak pisałem obojętnie, którą wkręcam to oś wrzeciona przesuwa się w lewo. Tak chyba nie powinno być?

O tycz dwóch śrubach(czerwone strzałki) mówisz?

20220110_110916.thumb.jpg.99fa791b9c857c8784fae518e5ce1c3c.thumb.jpg.2a6a1644ba2dae07b7e0037a018bd29f.jpg

 

I nic dziwnego, bo te śruby dociskają(zielona strzałka) tylko lewą ściankę wrębu(rowka) górnej części konika do lewej (na zdjęciu) strony płetwy części dolnej.

Której śruby byś nie podkręcił, to i tak za ustawienie odpowiada prostopadłość do osi łoża lewej strony (niebieska strzałka) płetwy dolnej części konika (podobnie wrąb górnej części musi być prostopadły do osi tulei konika by ustawienie było prawidłowe).

Aby wiec bez podpiłowywania płetwy(lub boku wrębu) górna część ustawiała się osiowo(oś tulei konika) do osi łoża (i wrzeciona) trzeba we właściwym miejscu podłożyć między wrąb a płetwę cienką podkładkę (zazwyczaj wystarczy folia alu).

W mojej 700-tce było podobnie, o ile pomiar 13 (za pomocą 230mm trzpienia pomiarowego wetkniętego w gniazdo tulei konika) wyszedł idealnie:

- pomiar w płaszczyźnie pionowej (13 - pom.jpg.13d813cb5c34b6f490d6490cf44fb6f5.jpg ) przy koniku,

DSC06836.thumb.jpg.cae0e6f4072860d20a9551e2648f3b21.jpg

 

- pomiar (13) na końcu 230milimetrowego trzpienia,

DSC06837.thumb.jpg.b4def63c21038a51d44d2891211704d6.jpg

 

o tyle pomiar w płaszczyźnie poziomej (14) wykazał odchylenie osi tulei od osi łoża o 0,07mm w kierunku do operatora(↓),

- pomiar przy koniku - ustawienie zera,

25670981_pomiar1.thumb.jpg.5cdeaa24c43ac0f1f28eb6829532e92e.jpg

 

pomiar na końcu trzpienia (+0,07mm),

1742279326_pomiar2(2).thumb.jpg.d59c6a5bf42efbce8fd694556f6006ed.jpg

 

więc by skorygować ten odchył podłożyłem między wrąb a płetwę dwa paski folii o grubości łącznej 0,046mm obracające oś na zewnątrz -od operatora ↑,

 

 

649743402_pomiar2.(2).thumb.jpg.8e7a0b1aa04149cfdb8c3b95efa07edc.jpg

 

następnie zrobiłem powtórny pomiar (14) po korekcie - przy koniku (ustawienie zera),

679923965_pomiar2.thumb.jpg.6d2aea34e8be404302b4f8470ae5a4c4.jpg

 

- na końcu trzpienia,

750673911_pomiar2.(3).thumb.jpg.a73f8c3e816151e6910ca2b389c86c40.jpg

 

Jak widać wyszło idealnie - żadnej odchyłki, oś tulei w osi łoża.

Dopiero teraz ustawiłem oś (tulei) konika do osi wrzeciona:

- zamocowanie diatestu na wrzecionie tokarki(może być też na uchwycie jeśli nie zdjęty),

DSC06840.thumb.jpg.de4fefcb75b38553922f92a9949f38cd.jpg

 

pomiary obracając wrzeciono z diatestem wokół tulei konika,

 

DSC06838.thumb.jpg.888600fccda52dd52e090a5222bbb73e.jpg

 

DSC06839.thumb.jpg.bbc8588b995aff6c380efb31e88e44ed.jpg

 

- czujnik nie wykazał przesunięcia w żadnej płaszczyźnie, ani poziomej, ani pionowej, czyli osie się pokrywają - konik mamy wycentrowany!

Ewentualna potrzeba przesunięcia jednak osi konika by scentrować go z osią wrzeciona nie powinna zrujnować poprzedniej korekty równoległości osi tulei do łoża(14), bo korekta przesunięcia będzie raczej minimalna... (dla pewności można 14 w skorygowanym ustawieniu powtórzyć)

 

Zapomniałem uprzednio napisać by wszelkie pomiary osiowości przeprowadzać na leciutko ale jeszcze suwliwie zaciśniętej tulei konika, gdyż jej luz w korpusie bywa nieraz spory i mógłby fałszować pomiary..

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też walczyłem z tym konikiem dosyć długo. Przed każdym wierceniem ustawiam go bo nie trzyma na tej śrubie dociskowej wymiarów. Cały ten konik jest najsłabszym elementem tej tokareczki. Sprawdź przede wszystkim kostkę czy jest w ogóle prosta. U mnie ona jest krzywa jak cholera. Możesz podkładać co chcesz a najlepiej byłoby ją splanować albo od nowa zrobić. Śruby regulacyjne podpatrzyłem w necie. Ale mało co dały. Toczenie w kle obrotowych jeszcze pół biedy ale wiercenie długich otworów tragedia. Chińczyk się tutaj nie postarał. Pracowałem na trochę większej komunistycznej tokarce, jakiejś chyba ruskiej cała była zardzewiała, ale wykonana była idealnie. Konik był na uchwycie zaciskowym jak przy większych maszynach. Żadnych śrub, podkładek czy tulejek. 
Nie wiem czy masz ten samo model tokarki co ja mam, mój konik jest konkretnie z chińskiego mini lathe 350. W polsce pod brandem tytan chyba, podobno te sprzedawane w leroy merlin były lepszej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, te tokarki występują pod różnymi nazwami ale jest to to samo . Moja to Zenith to co na focie. O ile nie ma problemu z regulacją w poziomie to w pionie chyba jeszcze nie wszystko jest idealnie. Mierząc tę część wysuwaną konika zegarem wskazówka poruszyła się w dół prawie jedną działkę czyli niecałą 0,01mm. Gdy wydawało się, że już jest wszystko OK zacząłem filmować wiercenie otworu fi 1,5 ciesząc się, że nareszcie jest OK ale niestety za chwilę taki chrobot i wiertełko złamane. Ale 1,6mm już przewiercałem na długości prawie 2cm czyli chyba nie najgorzej. W poziomie nie zmierzyłem ale widać gołym okiem, że poziom jest OK. 

Dziś nawet przetaczanie śruby fi10mm poszło o niebo lepiej niż jeszcze wczoraj ale w trakcie toczenia coś zgrzytnęło i odpadło pod osłoną przekładni. Okazało się, że odkręciła się zębatka posuwu maszynowego - trochę zapiekła się na osi. Przeszlifowałem zmontowałem i dalej mogłem toczyć. I znowu 5 godzin może nie w plecy ale w garażu 🙂

tokarka.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.