Skocz do zawartości

Top Gun: Maverick


qba

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
W dniu 10.10.2022 o 10:47, mr.jaro napisał:

Zapewne zaraz oberwe...

 

Pierwsza czesc odebralem swojego czasu jako zbyt mocno oderwana od rzeczywistosci. Nie podobala mi sie i dokladnie z tej przyczyny jakos nie odczuwam motywacji do obejrzenia drugiej. Byc moze stanowie wyjatek, ale po prostu nie lubie filmow realizowanych w ten sposob. Podobnie bylo z dywizjonem 303 - choc sam temat uwazam za ciekawy, oba filmy, a wiec zarowno ten w wydaniu polskim, jak ten w angielskim odczulem jako niespojne i malo rzeczywiste. Z tego tematu daloby sie uzyskac zdecydowanie wiecej.

 

Jeden z typowych problemow kinematografii - zarowno z bardzo niepozornych tematow powstawaly juz genialne filmy, jak tez z tematow o niezwyklym potencjale powstawaly trudne do strawienia gnioty.

Przeciez pierwsza czesc to reklamowka na potrzeby armii amerykanskiej, ktora doskonale spelnila swoja role. Tak samo jest z teledyskami i muzyka. Wszystko to manipulacja aby wywolac pewne reakcje i wplynac na mlodziez. Hollywood to taki gebels zachodu i tu Jerry Bruckheimer producent tego gniota spowodowal pieciokrotnie wyzszy pobor na pilotow marynarki. Do tego stopnia film wplynal na entuzjastow lotnictwa, ze oklejaja napisami TopGun swoje modele albo puszczaja na piknikach TOP GUN - DANGER ZONE (co nie jest niczym dziwnym - nostalgia do tamtych lat). Doskonale ten smietnik podsumowuje facet w filmie, ktory wrzucilem powyzej.

 

My dad loved this movie, he practically watched it on repeat, I guess being a pilot was his dream, well it wasn't a fighter jet, but he became a rc pilot xD

 

 

ice-man-topgun.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to jak do zwykłego, bardzo sprawnego kina rozrywkowego dorabia się taką czy inną filozofię.

Jak ktoś nie chce oglądać, to przecież nikt nie zmusza, można obejrzeć "Niewolnicę Isaurę", niewątpliwie pouczający i rozwijający empatię serial ?

A ja świetnie się bawiłem oglądając część pierwszą, nawet lepiej się bawiłem oglądając część drugą i chętnie obejrzałbym część trzecią o ile powstanie.

I nie powiem gdzie mam informacje czy była to prymitywna reklamówka US Navy (choć to prawda, że ilość chętnych na lotników morskich po pierwszej części znacznie wzrosła, pewnie po drugiej będzie to samo, aczkolwiek ilość chętnych nie oznacza ilość wyszkolonych pilotów).

I nadal rekomenduję obejrzenie tego filmu każdemu miłośnikowi samolotów, acz to też podkreślałem, z pewnym przymrużeniem oka, tak jak podchodzi się do innych amerykańskich produkcji rozrywkowych, tzn. nie należy się doszukiwać w tym filmie realizmu, bo go tam nie ma, a jest dobrze opowiedziana bajeczka dla miłośników odkurzaczy !!! ;) 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, co ma piernik do wiatraka?!?!?! To że Gość się przeleciał Iskrą, to niby co ma oznaczać a`propos tematu tego wątku, czyli wątku poświęconego filmowi rozrywkowemu.

Co ma Iskra do Horneta, no chyba że na fali sukcesu filmu kolejny Miś się lansuje ?

A swoją drogą to trzeba być niezłym bajerantem, żeby nie powiedzieć ignorantem by chociażby w tytule porównywać Iskrę, czyli przedpotopowy samolot szkolny (z całym szacunkiem dla Konstruktora i samolotu, którego też jestem fanem) do nowoczesnego wielozadaniowego myśliwca poprzedniej generacji wciąż pozostającego w służbie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Viper napisał:

porównywać Iskrę, czyli przedpotopowy samolot szkolny (z całym szacunkiem dla Konstruktora i samolotu, którego też jestem fanem)

Marcin , z tym przedpotopowym samolotem to nie masz racji.

Jeśli oceniamy jakikolwiek samolot trzeba/powinno się odnieść go do czasów w których powstawał. TS-11 Iskra w czasach kiedy prof. Sołtyk go zaprojektował był czymś bardzo nowatorskim i nowoczesnym .Jak sam zresztą słusznie napisałeś porównanie z filmiku jest bez sensu.

Ale słowo "przedpotopowy" jest nie na miejscu bo niby "przedpotopowy" w stosunku do czego? Do współczesnych myśliwców?

Samolot ten nawet jeszcze kilkanaście lat temu dzielnie szkolił naszych pilotów choć już nieco odstawał od współczesnych standardów dawał radę.

Możnaby rzecz to konstrukcja wszech czasów : legendarna.

Wiem ,że nie miałeś niczego złego na myśli ale jako zagorzały fan odrzutowców okresu zimnej wojny postanowiłem napisać te kilka zdań.

A propo filmu i USA : Amerykanie mają niesamowitą zdolność do samouwielbienia siebie i swojej techniki która (pomimo,że ogólnie jest na  wysokim poziomie ) nie zawsze jest taka idealna i wiele innych krajów ma naprawdę udane i wspaniałe konstrukcje lotnicze znacznie mniej "rozkrzyczane" niż te z USA ( to taka dygresja a propo konstrukcji lotnicznych). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Viper napisał:

I kto to pisze?!?!?

Skoro nie obejrzałeś części drugiej, bo masz takie, a inne przemyślenia, czy odczucia po pierwszej, Twoje prawo, ale to czemu komentujesz w wątku poświęconym drugiej?

I kto tu marudzi? 

Przewrotne, nie? ;)

A widać, że krytyka filmu jest de facto narzędziem do demonstracji ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przejaw pewnej ogólnej tendencji widocznej na tym i innych forach, ale również w dyspucie publicznej, życiu politycznym, wręcz codziennym.

Nie wiem/nie słyszałem/nie widziałem/nie czytałem/nie potrafię/nie znam się (tu wstaw inne nie.... ;) ), ale profilaktycznie się wypowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.