Gość Opublikowano 8 Czerwca 2022 Opublikowano 8 Czerwca 2022 Witam Od 10 roku życia (mam obecnie 65 lat) fascynowałem się modelarstwem lotniczym i udało mi się zbudować kilka modeli , ale w ostatnim czasie moja fascynacja tą dziedziną trochę "ostygła" ..... Mieszkam w mieście gdzie w jego granicach jest kilka jezior i to skłoniło mnie do "przebranżowienia" się - mam nadzieję że tylko chwilowego? W ubiegłym roku postanowiłem kupić sobie drukarkę 3D i nauczyć się rysować w 3D. Ale do rzeczy .... Zbudowałem kilka modeli Airboat z balsy laminowanej tkaniną i przetestowałem na pobliskim jeziorze. Okazało się że pierwszy model miał sporo wad i prawdę powiedziawszy kiepsko pływał . Trudno nim się sterowało bo był bardzo wrażliwy na ruchy sterów - płynął zygzakiem , przy małych prędkościach i dość słabym wietrze sterowności praktycznie nie było. Dopiero przy większej prędkości jako tako słuchał sterów choć boczny wiatr dość mocno spychał model z toru jazdy. W efekcie doszło do wywrotki na jednym z zakrętów ..... O dziwo po przewrotce udało mi się dopłynąć do brzegu przy całkowicie zanurzonym silniku i śmigle.....? To skłoniło mnie do narysowania i zbudowania modelu chyba bardziej stabilnego - mam taką nadzieję - przy większej prędkości. Wymyśliłem sobie że nie będę drukował całej skorupy tylko wydrukuję wręgi i pokryję model sklejką 0,8 mm. Tak też zrobiłem ? Modelu jeszcze nie przetestowałem bo było zimno i dość mocno wiało co na jeziorze powoduje spore fale VID-20201211-WA0005.mp4 VID-20201211-WA0006.mp4 VID-20201211-WA0008.mpg
maxiiii Opublikowano 8 Czerwca 2022 Opublikowano 8 Czerwca 2022 Podoba mi się. Trochę pomyślunku jak go ustabilizować "do góry głową" i już.
Gość Opublikowano 8 Czerwca 2022 Opublikowano 8 Czerwca 2022 Po tych próbach zbudowałem jeszcze klika "prototypów" ? Kilka wylądowało w piwnicy ale dwa zostały bo w miarę dobrze pływały.
Gość Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 I fajnie pływa choć ten egzemplarz turbiny lubi się zacinać .......???? Nie mogę znaleźć przyczyny ? wymieniałem regulatory wydaje mi się że dość dobrych firm YEP, AeroStar 80A Turbina to QX-MOTOR 70 mm Bateria - Turnigy Rapid 5500mAh 4S2P 140C Hardcase LiPo Battery
mjs Opublikowano 9 Czerwca 2022 Opublikowano 9 Czerwca 2022 Napęd strugowodny byłby wydajniejszy i stabilniejszy. Niemniej, kierunek doświadczeń ciekawy. Można wzorować się na łodziach błotnych, one mają power. Warto przyjrzeć się sterom, czy aby nie mają za dużej powierzchni.
Gość Opublikowano 10 Czerwca 2022 Opublikowano 10 Czerwca 2022 Ster przy turbinie wydaje się dobrze działać - nawet na trawniku przy wysokiej trawie dość sprawnie steruje łodzią ? Co do napędu śmigłowego to chyba Kolega ma rację że powierzchnia sterów jest zbyt duża . Przy większym wietrze działają jak żagle i na małych obrotach łódź traci sterowność. Budując te modele korzystałem tylko z filmów na YouTube wymiary to zupełnie mój wymysł. Co do napędu wodnostrumieniowego to przyznam że rozważam taką opcję choć obawiam się że napęd zbyt długo nie pożyje. Na jeziorach przy brzegu pływa sporo roślinności co dla takiego napędu stanowi zagrożenie ?
mjs Opublikowano 10 Czerwca 2022 Opublikowano 10 Czerwca 2022 Najefektywniejsze chyba są longtaile, czyli śruba na wale wysuniętym poza pawęż (10-20% Lc). Później śruba na wale pod dnem i śruba w tunelu czyli struga wodna. Tunel przyspiesza przepływ wody. Śmigłowy napęd jest ciekawy, ale słabo wydajny jeśli chodzi o prędkość. No i hałasuje niemało. W jego przypadku sterowanie lepiej przenieść pod wodę. Tu są przykłady łodzi podobnego typu, środek ciężkości siedzi nisko, duża moc i są efekty
Gość Opublikowano 11 Czerwca 2022 Opublikowano 11 Czerwca 2022 Ma Kolega w 100% rację ! Otwierając ten wątek miałem nadzieję na dyskusję i rady kolegów mających w tej dziedzinie większe doświadczenie. Stosując napęd śmigłowy w pierwszym modelu nie zależało mi zbytnio na super prędkości. Bardziej chodziło mi w wyeliminowanie ryzyka związanego z zaplątaniem się w śrubę roślinności pływającej przy brzegu. To samo dotyczyło się sterów umieszczonych za śmigłem. Szybko przekonałem się że tego typu rozwiązanie powoduje więcej problemów niż przynosi korzyści. Problemem był wiatr, który na otwartych akwenach takich jak jezioro wieje dość mocno. Powodowało to że stery zamieniały się w żagle i przy małych obrotach silnika lódź była spychana z toru jazdy a nawet stawała się niesterowna ! Dodawanie pod dnem "prowadnic" nie wiele pomagało ........ Kolejnym problemem były zakręty podczas których dochodziło do wywrotek - poszerzanie kadłuba nie niwelowało tej sytuacji. Trzeba było znacznie redukować prędkość..... I tak metodą prób i błędów eksperymentując na "własnym organizmie " powstawały nowe modele ? Pracując na kontrakcie miałem sporo wolnego czasu z którym nie miałem co zrobić więc budowałem ? Najlepiej pływającym modelem z napędem i sterem powyżej linii wodnej jest model wyposażony w turbinę - jak dla mnie osiąga sporą prędkość, dobrze radzi sobie przy wietrze ... minusy to zbyt głośna praca i spore grzanie się regulatora oraz zacięcia turbiny. Nie wiem co powoduje te zacięcia ... czasami po przesunięciu drążka nie zaskakuje silnik ...... Radio jakiego używam to Futaba, regulatory też były w miarę dobrych firm .... Kolejna koncepcja ..... Choć mocowanie silnika do przeróbki
mjs Opublikowano 11 Czerwca 2022 Opublikowano 11 Czerwca 2022 Roślinność jest jakimś problemem, ale nie żeby ją uwzględniać w priorytach. Kąpielisko bez roślin, start z pomostu itp. Chyba, że pływanie przy szuwarach, to ryzyko jest. Chciaż rośliny układają się do kadłuba, zanim wplączą w śrubę. A śruba jest dość ostra i może roślinkę przyciąć. Większym problemem jest wywrotka. A te zdarzają się gdy łódka ma wysoko umieszczony środek ciężkości np. tak jak przy napędzie typu air, zupełnie z tyłu (co wymaga dobalastowania i zwiększenia masy), no i na zakrętach. Tam przydałby się kadłub o przekroju V. Istotny jest również rozmiar modelu. Mały model, duże problemy. I vice versa. Katamaran jest ciekawym rozwiązaniem. Swego czasu zbudowałem model Optypesymista z tunelem ala dysza: Napęd elektryczny, silnik od wycieraczek samochodowych (bo był pod ręką) i akumulator żelowy (bo łatwy do naładowania). Masa obu przedmiotów powodowała dobre umocowanie w wodzie, ale problemem stała się stabilność podłużna. Tył był bardziej zanurzony, dziób trochę hasał na fali. Teraz widzę potrzebę dodania hydroskrzydła między dziobami. I wyważenie. Długość ok. 85 cm pozwala na dobrą zabawę. Eksperymentowanie, to fajna sprawa.
Gość Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 Ciekawa konstrukcja i fajnie pływa ! Ciekawa relacja ! Moje modeliki testuję na jeziorze "Długim" w Olsztynie. Tu nie ma ani pomostu ani kąpieliska .... jest dużo zarośli i kilka miejsc gdzie w miarę można dojść do wody. Nie pływają tu żadne łodzie ani kajaki - prócz kaczek i łabędzi. Jezioro jest dość wąskie no i jest blisko mojego domu - tylko 1500 m ? Wracając do tematu ...... Dodatkowym czynnikiem utrudniającym pływanie po jeziorze jest fala tworzona przez wiatr. Mało jest chwil gdy jej nie ma. To wymusza podwyższenie burty na tyle żeby woda nie zalewała pokładu. Z kolei to przekłada się na wysokość boczną co skrupulatnie wykorzystuje wiatr spychając model z toru jazdy. I tak doszedłem do trzech problemów które próbuję samodzielnie rozwiązać ( wiem wyważam otwarte drzwi ? ). Pierwszy - fala na jeziorze Drugi - wiatr boczny Trzeci - stabilność przy zakrętach z większą prędkością Pierwsze dwa problemy wydaje mi się że udało się w miarę wyeliminować : Wysokość "wolnej" burty około 60 mm pozwala w miarę spokojne pływać nawet przy trochę większej fali. Zrezygnowanie ze sterów zaśmigłowych i przeniesienie steru do wody powinno zmniejszyć efekt jak ja to nazywam "żagla" Pozostaje stabilność na zakrętach ....... tu myślę że są dwa rozwiązania ( jeszcze ich nie przetestowałem) Kadłub typu katamaran lub dwa boczne pływaki ...... Na zamieszczonych zdjęciach pokazałem model z bocznymi pływakami który za kilka dni przetestuję - czekam aż w jeziorze woda trochę się ogrzeje na wypadek gdybym musiał płynąć po model .....? Domyślam się że po testach okaże się że śruba powinna być w wodzie ........... Ale ile było zabawy .............? A może taka konstrukcja - dwa silnik - sterowanie obrotami ?
mjs Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 Ech, te pływaki skojarzyły mi się z Dziewanną - modelem niedokończonym, wprawdzie żaglówki, ale kto wie czy nie będzie motorówką. Stacjonuje na dywanie, codziennie na nią spoglądam i warstwa kurzu przybywa... Czeka na motywację, która właśnie zaiskrzyła. ? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=87&t=29263 Burta tam jest bardzo wysoka, ale i zbalastowana 600-gramowym bulbem. No, ale kil utknąłby w zaroślach. Płetwa pod dnem jest tam istotna, dla stabilizacji kierunku. A dla rozpraszania fali rufowej - hydroskrzydło. Fala rufowa generuje pewne opory, które spowalniają łódkę. W układzie dwóch pływaków tego problemu nie ma. Ale warto nieco wybrzuszyć boki pływaków, gdyż woda lubi opływać bryłę po łuku zbliżonym do profilu skrzydła samolotu. Mniej się męczy, czyli znów mamy mały przyrost prędkości. Dodatkowo układ taki stwarza pomiędzy nimi dyszę, a dysza zawsze przyspiesza przepływ czynnika. Obserwacja motorówek podsuwa pochylenie pokładu dziobowego. Dla lepszego opływu powietrza. W sumie im mniej wystaje ponad wodę, tym lepiej (aż chciałoby się zanurzyć kadłub zupełnie). Z drugiej strony najlepiej by było, gdyby i zanurzony w wodzie też nie był, bo są opory wody (większe od oporów powietrza przecież). I tak w kółko, Panie Kolego, aż dojdziemy do proporcji i kształtów optymalnych. Optymalnych na dzisiaj. Silnik, jako jeden z głównych ciążarów, przesunąłbym na śródokręcie. I chyba wystarczyłby jeden silnik. Na środku platformy międzypływakowej. Ale czy na zakrętach, przy dużej prędkości, sobie poradzi? Z biegiem czasu dochodzę do takiego klasyka: który jakby rozwiązuje wszystkie trzy aspekty. I gdy się go weźmie go pod pachę, to widać powagę sytuacji.
Gość Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 ? Coś wydaje mi się że wspólnie opracujemy jakieś "pływadło" rekreacyjne do zabawy nad wodą .... choć nie mam zupełnie w tym doświadczenia. Co do pływaków ... może podpatrzeć jakieś konstrukcje wyścigowych katamaranów i dostosować to do potrzeb tego modelu. ideałem było by opracowanie modelu "uniwersalnego" w którym bez specjalnych przeróbek można by było zastosować napęd śmigłowy lub śrubowy .... co kto woli. Coś "chodzi mi po głowie"........ ale muszę to narysować . Tu na planach pływaki są proste ?
Gość Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 4 godziny temu, mjs napisał: W układzie dwóch pływaków tego problemu nie ma. Ale warto nieco wybrzuszyć boki pływaków, gdyż woda lubi opływać bryłę po łuku zbliżonym do profilu skrzydła samolotu. Czy o coś takiego chodzi ?
Grifon Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 Masz 65 lat i nauczyłeś się rysować w 3D a ja mam kłopot z zainstalowaniem aplikacji w telefonie ? Brawo. 1
mjs Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 Chyba już wspólnie coś tworzymy... Trzeba by cofnąć się do najlepszych tradycji sprzed wojny. Oto łódeczka Stafana Gajęckiego z roku 1936-go, na której i pod swoim silnikiem GAD, wygrywał niemal wszystko jak leci, przed i po wojnie. Planów nie ma. Ale jest to jakiś wzorzec, od którego można zacząć. Coś tam widać... Z kolei te łodzie błotne mniej więcej oscylują wokół takiej formy: Ale jest też awangarda, której omijać ni jak, bo ona kształtuje gusty: Przestrzeń jest ogromna, wypatrzeć trzeba puste miejsce. Może katamaran, może punt?
TomTech Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 10 godzin temu, mjs napisał: Ech, te pływaki skojarzyły mi się z Dziewanną - modelem niedokończonym, wprawdzie żaglówki, ale kto wie czy nie będzie motorówką. Stacjonuje na dywanie, codziennie na nią spoglądam i warstwa kurzu przybywa... Czeka na motywację, która właśnie zaiskrzyła. ? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=87&t=29263 Burta tam jest bardzo wysoka, ale i zbalastowana 600-gramowym bulbem. No, ale kil utknąłby w zaroślach. Płetwa pod dnem jest tam istotna, dla stabilizacji kierunku. A dla rozpraszania fali rufowej - hydroskrzydło. Fala rufowa generuje pewne opory, które spowalniają łódkę. W układzie dwóch pływaków tego problemu nie ma. Ale warto nieco wybrzuszyć boki pływaków, gdyż woda lubi opływać bryłę po łuku zbliżonym do profilu skrzydła samolotu. Mniej się męczy, czyli znów mamy mały przyrost prędkości. Dodatkowo układ taki stwarza pomiędzy nimi dyszę, a dysza zawsze przyspiesza przepływ czynnika. Obserwacja motorówek podsuwa pochylenie pokładu dziobowego. Dla lepszego opływu powietrza. W sumie im mniej wystaje ponad wodę, tym lepiej (aż chciałoby się zanurzyć kadłub zupełnie). Z drugiej strony najlepiej by było, gdyby i zanurzony w wodzie też nie był, bo są opory wody (większe od oporów powietrza przecież). I tak w kółko, Panie Kolego, aż dojdziemy do proporcji i kształtów optymalnych. Optymalnych na dzisiaj. Silnik, jako jeden z głównych ciążarów, przesunąłbym na śródokręcie. I chyba wystarczyłby jeden silnik. Na środku platformy międzypływakowej. Ale czy na zakrętach, przy dużej prędkości, sobie poradzi? Z biegiem czasu dochodzę do takiego klasyka: który jakby rozwiązuje wszystkie trzy aspekty. I gdy się go weźmie go pod pachę, to widać powagę sytuacji. Mirek ciekawy ten kadłub masz może plany do niego?
mjs Opublikowano 12 Czerwca 2022 Opublikowano 12 Czerwca 2022 Tomek, planów nie mam. Model robię posługując się FreeShipem. Może po zwodowaniu pomyślę o rysunkach. Najpiew chciałbym zobaczyć go na wodzie.
Gość Opublikowano 13 Czerwca 2022 Opublikowano 13 Czerwca 2022 10 godzin temu, Grifon napisał: Masz 65 lat i nauczyłeś się rysować w 3D a ja mam kłopot z zainstalowaniem aplikacji w telefonie ? Brawo. Nie przejmuj się ja też mam problem z obsługą smartfona ? Nawet tu na forum nie wiem jak umieścić tekst pod zdjęciem - kiedyś opcja nie była ukryta. Co do rysowania 3D - zupełnie nie znam programu CAD i wiele razy próbowałem pojąć jak w nim rysować ale szybko się zniechęcałem i dalej rysowałem swoje projekty w Corelu. Szukałem i próbowałem wielu programów aż pewnego razu "opiekun" z Autodesk (miałem problem aby zainstalować FUSION 360 bo mój komputer działa na Win 7) zasugerował mi abym spróbował DesingSpark Mechanikal. Nie wiem czy to zasługa czy wada że nie znam Cad ale dość szybko "załapałem" o co chodzi. Jak dla mnie podobny jest trochę do Corela. W internecie jest bardzo dużo filmów jak rysować w tym pogranie tak że z nauką nie ma problemu. Nie mam zdolności graficznych, rysunku technicznego uczyłem się w pierwszej klasie technikum a było to .... w 1972 - 1973 r. Spróbuj kolego bo warto, bo fajnie jest zaprojektować sobie "coś" i po chwili wydrukować na drukarce ........ 9 godzin temu, mjs napisał: Chyba już wspólnie coś tworzymy... Cieszę się ? Zaciekawił mnie projekt tego "ścigacza" na pierwszych zdjęciach. Co prawda dziś jestem trochę zajęty ale postaram się przenieść ogólną bryłę na "papier". Łodzie błotne - fajna zabawka na spokojne wody, na jeziorze przy fali i wietrze sprawiają trochę kłopotu . Cały czas wracam myślami do Twojego projektu 18 godzin temu, mjs napisał: Ech, te pływaki skojarzyły mi się z Dziewanną - modelem niedokończonym, wprawdzie żaglówki, ale kto wie czy nie będzie motorówką. Stacjonuje na dywanie, codziennie na nią spoglądam i warstwa kurzu przybywa... Czeka na motywację, która właśnie zaiskrzyła. ? https://forum.zegluj.net/viewtopic.php?f=87&t=29263 Burta tam jest bardzo wysoka, ale i zbalastowana 600-gramowym bulbem. Konstrukcja bardzo ciekawa - przypomina mi trochę rurkę bernoulliego ? A gdyby tak wykorzystać w kadłubie tego "Ślizgacza" ....... ? W takim przypadku śruba musiała by być w wodzie ....... choć nie koniecznie ......... Aby łódka napędzana była przez śmigło trzeba by było zmniejszyć rozmiar śmigła i zwiększyć obroty silnika plus dodać obudowę silnika ....niejako stworzyć obudowę wykorzystującą Prawo Bernoulliego . Wydrukowanie takiej osłony w 3D nie stanowi problemu. Mogę drukować 320x320x350 mm jedynym problemem jest czas druku - długiiiiiiiii
Gość Opublikowano 13 Czerwca 2022 Opublikowano 13 Czerwca 2022 11 godzin temu, mjs napisał: Z kolei te łodzie błotne mniej więcej oscylują wokół takiej formy: Mnie wyszło to tak. Nie wiem tylko czy rysunek z wymiarami dotyczył łodzi błotnej czy łódeczki Stefana Gajęckiego z roku 1936-go Co by to nie było to narysowałem to w skali 1:5 w stosunku do planu.
Rekomendowane odpowiedzi