Skocz do zawartości

Jak zabezpieczyć odbiornik w ślizgu?


Rekomendowane odpowiedzi

Zbudować szczelny model i tyle . Kondomy są fatalnym rozwiązaniem bo takie odbiorniki w nich zamknięte gniją potem przy minimalnej nawet ilości pary wodnej . Model ma być szczelny jesli elektryczny zaklejony dobrej jakości taśma izolacyjna . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, mike217 napisał:

Kondomy są fatalnym rozwiązaniem bo takie odbiorniki w nich zamknięte gniją potem przy minimalnej nawet ilości pary wodnej .

a kto powiedział, że odbiornik ma być na stałe w kondomie -wkłada się przed pływaniem -po pływaniu wyciąga, żeby potencjalnie wysechł -nic nie jest absolutnie szczelne. do kondoma nie zawadzi dodać kawałek czegoś pochłaniającego wodę -jakiś ręcznik papierowy itp.

 

51 minut temu, mike217 napisał:

Model ma być szczelny jesli elektryczny zaklejony dobrej jakości taśma izolacyjna . 

nic nie jest absolutnie szczelne -dlatego wskazana dodatkowa komora na odbiornik lub dodatkowe zabezpieczenie.

 

ja zaklejałem wieczko modelu taśmą, a odbiornik dodatkowo zawijałem w chusteczkę i  folię. 

a patent z kondomem widziałem kilkukrotnie -i podobno zdawał egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna tez chemicznie, na przyklad mit wet.protect.

W celu zabezpieczenia elektroniki trzeba tym specyfikiem naturalnie pryskac po zdjeciu obudowy, a nie na obudowe. W modelach zaglowych (nie wiem jak inni, ale ja absolutnie szczelnego kadluba zaglowki jeszcze nie napotkalem), wodnosamolotow i lodzi latajacych sprawdza sie bardzo dobrze, ale czy w slizgach takze, nie potrafie powiedziec.

https://www.wet-protect.de/anwendungsgebiete-von-wet-protect-feuchtigkeits-und-korrosions-schutz/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie ma problemu z uszczelnieniem wału to do środka coś chłonącego wilgoć -ręcznik papierowy, podpaska higieniczna na dnie i gdzieś od góry (na wypadek gdyby ślizg dachował) i wieczko przykleić wokół dobrą taśma izolacyjną -wystarczy.  tyle miałem w małym eco -dawało radę.

 

 

   W trochę większej zabawce (chyba podobnej do Twojej)  miałem dodatkowe  pudełeczko -obudowę z najprostszego jednorazowego  aparatu foto do zdjęć w wodzie -w obudowie odbiornik, regulator z wodnym radiatorem  i serwo steru z uszczelnionym przejściem osi na zewnątrz.   akurat odpadowe plasticzane pudełko pasowało w wolne miejsce -to wykorzystałem.

 

są takie małe plastikowe uszczelnione/próżniowe na żywność - da się zaadaptować. tylko kwestia czy konkretny plastik da się kleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zostaw na razie . Na wodzie zobaczysz jak to będzie pływać i przesuwaj go do tylu powoli aż model zacznie być najszybszy i jeszcze nie będzie miał tendencji do kaczkowania . Środek ciężkości zbyt do

przodu to w zakręcie przy fali pewne utopienie modelu . Wejdzie chętnie pod wodę a niestety elektryki idą chętnie w dno . Musisz mieć ustawiony fail safe tak ze po utracie zasięgu ( 2.4 zrywa od razu po wejściu pod wodę ) silnik się wyłączy . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.