Skocz do zawartości

Model Legacy


leszek-bart

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.11.2024 o 20:52, sylkub napisał:

Na zdjęciach jest akurat nie używany już Legacy. Wszystkie następne w tym elipsy budowane tym samym sposobem. i nic się nie dzieje a elipsy wylatały naprawdę dużo.

Ja zapytam z innej beczki.Jak to jest z tymi zawrotami głowy podczas akrobacji i lotow  na uwięzi?Lata Pan tyle lat to myślę ,że najlepiej odpowie Pan na nurtujące mnie od dawna pytanie.

Bardzo jestem ciekaw jak to jest i czy jest to indywidualme czy mozna wytrenować błednik.

Mam chorobę lokomocyjną na morzu wymiotuję i ciekawe czy dalbym radę polatać na uwięzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawroty głowy podczas latania na uwięzi jest to indywidualna sprawa każdej osoby , lot modelu akrobacyjnego jak zapewne wiesz lub widziałeś nie składa się z ciągłego obracania się w kółko. obroty przerywane są podczas wykonywania manewrów a podczas lotu odwróconego obracasz się w drugą stronę. pełny obrót w moich modelach trwa ok 5,30 sek . Jak zaczynałem latać jakiś czas temu to w głowie się kręciło ale obok stał instruktor ,przejmował uchwyt na czas stabilizacji błędnika ja kucałem a jak zawroty mijały ponownie przejmowałem uchwyt i latałem. Po wykonaniu kilku lotów  zawroty głowy ustają nawet przy lataniu po prostej.  Jak pilotuję czasami inne szybsze modele zawroty głowy występują ale już wiem jak na nie reagować i nie są uciążliwe. Możesz spróbować zrobić kilka obrotów na sucho z wyciągnięta ręką przed siebie i zobaczyć jak twój organizm będzie reagował na kręcenie się w koło. Zrób to w pomieszczeniu z wolną przestrzenią abyś się nie potłukł gdy stracisz równowagę. Do pomiaru czasu obrotu użył bym jakiegoś stopera. Myślę ,że ta prosta próba pozwoli wstępnie określić czy dasz radę. podczas lotu dochodzą jeszcze inne reakcje związane z pilotowaniem modelu i wtedy inne odruchy schodzą na plan dalszy. A najlepiej jakbyś spróbował w realu z kimś już latającym.

( Co do choroby lokomocyjnej to słyszałem ,że są lotnicy , którzy jak lecą na fotelu pasażera a nie nie na fotelu pilota też tak mają. Tym bym się nie przejmował)

Sukcesów życzę ,

Pozdrawiam

S.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rzeczową i wyczerpującą odpowiedź.

Rzeczywiście prosty test może pomóc w ocenie swojego organizmu.

Plus w F2B jest z pewnością taki ,że model lata stosunkowow porównaniu np. z modelami wyścigowymi .

Spróbuję kiedyś zasymulować na sucho lot i zobaczymy.

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zawroty głowy ale to dlatego  , że Paweł pozwala mi na loty tylko w kółko . Ale i jemu zakręciło się w głowie od lotów ze mną  , bo latamy na podwójnym uchwycie  i jak mam dość to puszczam uchwyt . Jak sam latałem Flashem to po prostru robiłem parę pętli w miejsu i zawroty głowy mijały . 

Na zdjęciu jest dwu osobowy uchwyt zrobiony według wytycznych Pawła . 

image.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszek zauważ że to ty stoisz w miejscu a ja muszę biegać w koło ciebie,patrzeć kątem oka na model i poprawiać ci rękę bo ją unosisz.Jak strzelę 20 takich rundek w koło ciebie to wybacz.Po takim locie to ja jestem jak koń po western-ie.I ci nic nie każę.Tylko radzę. 

    A jeszcze jedno. Panie Sylwku śruby mocujące golenie,skrzydło z kadłubem jaką mają średnicę?(Stalowe?).I ten plastikowy zatrzask na popychaczy steru wysokości to własna robota czy kupny.Nie będę na razie takich skrzydeł robił tylko tak z ciekawości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, wszystkie połączenia w modelu są na śrubki M3 stalowe . Przy przejściu połączeń przez balsę robiłem ( przelotki) wzmocnienia z duralu. Plastikowy zatrzask na popychaczu i wszystkie dźwignie oraz orczyk  są kupione u Yatsenków z Ukrainy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sylkub napisał:

Paweł, wszystkie połączenia w modelu są na śrubki M3 stalowe . Przy przejściu połączeń przez balsę robiłem ( przelotki) wzmocnienia z duralu. Plastikowy zatrzask na popychaczu i wszystkie dźwignie oraz orczyk  są kupione u Yatsenków z Ukrainy. 

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.