Skocz do zawartości

Weatronic BAT 64


Pułkownik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Szpoko, Szpoko. Ja bardzo praktycznie do wszelkich zabawek podchodzę. A małe WEA widziałem i macałem...ale mi sie bardzo nie podobało. Dlatego chętnie zobaczę Twój pulpit. 

A co do bezpieczeństwa i jakości torów nadawczych, to coraz mniej można zarzucić poszczególnym producentom, choć to prawda że Weatronik jest często o krok z przodu jeśli chodzi o jakość i rozwiązania ale jednak prawie przepaść jeśli chodzi o ceny. Jak to zwykle bywa - coś za coś.

I na prawdę nie lubię nakładek GUI z innej bajki na system - bo to zawsze nieoptymalnie działa i jak widać na przykładzie Wea, na razie to jest największy i najistotniejszy problem tej aparatury. Miało być szybko, łatwo i przyjemnie dla programistów, a jest całkiem inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek,

możesz kupić zawsze to co Ci się podoba i nikt Cię nie namawia do WEA. Mnie się nie podoba kolegi żona. A dla niego jest najpiękniejsza. Zaś jeśli chodzi o róznicę w  ustawieniu 3 takich samych  modeli w jednym nadajniku  to zawsze można je ustawić w setupie i przełączać dowolnym przełącznikiem .Wtedy masz zabindowane 3 odbiorniki i 3 modele.Nie czekasz kilkanaście sekund  na zmianę modelu tak jak podnosiłeś to w swoich zarzutach do WEA. Nie wiem z czego robisz problem odnośnie programowania modelu? Wklepujesz dane w domu , korygujesz na lotnisku jeśli trzeba i gotowe. Co tu działa nieoptymalnie? Jak na Futabie miałem wpisanych 7 modeli, to przez dwa lata nic nie zmieniałem . Czyżbyś sugerował, że w WEA jest jakiś problem w sofcie?  Chyba jesteś urodzonym malkontentem . A'propos innych firm, które produkują odbiorniki dual FHSS to napisz jakie to firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakis czas temu zajrzalem do tego watku.

Nadajniki WEA wygladaja super i pewnie trwaloscia i jakoscia wykonania bija inne nadajniki na glowe - co zreszta ma odzwierciedlenie w cenie. Sprzet raczej dla wybranych, ale za to zapewne na dlugie lata.

 

Odnosnie samej filozofi programowania - to firma Multiplex miala takie cos ponad 20 lat temu... Od tamtej pory sporo sie pozmienialo szczegolnie w sferze telemetrii i mozliwosci obliczeniowych komputerow. Niemniej od 18 lat latam na MC3010 i nie zapowiada sie abym zmienil szybko na cos innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku...chyba nie ma co z Tobą dyskutować. Jesteś zakochany w tym radiu no i tyle. Niestety w niektórych aspektach życia modelarskiego bywa inaczej niż Ci się wydaje. I programistycznego również ;)

 

Jeśli chodzi o DualFHSS - to nie jakieś tam czary mary tylko jest to tradycyjny układ FHSS w liczbie sztuk dwóch w jednej obudowie ponieważ odbiornik ma dwa niezależne tory odbiorcze, a w każdym algorytm FHSS. I bez względu czy jest to Dual, tradycyjny FHSS, FASST, HOTT, Duplex czy jak to zwał, dobrze zrobiony odbiornik/nadajnik działa bez problemów w zakresie widoczności modelu gołym okiem. Weatronik ze swoja nazwą Dual FHSS i bądź co bądź bardzo dobrze zaprojektowanymi odbiornikami to jest ten kroczek o którym pisałem, który jednak podnosi cenę prawie o 100% względem innych tzw 'markowych' produktów (które i tak są drogie), a w tradycyjnym lataniu "co gały widzą" niczym nie skutkuje.

Oczywiście jeśli się ma dużą makietę i chce się śmigać ponad 3km od siebie, to Weatronik może być niezastąpiony. I wtedy można zainwestować 500 czy 700EUR w odbiornik.

 

I na koniec - ja nie krytykuje tego radia globalnie, tylko mam wrażenie że nie w każdych warunkach się sprawdzi. I to nie tylko moje odczucia. Przyglądam się BATom i kibicuje już od pierwszych informacji jakie pojawiły się, kilka lat temu na niemieckich forach. Możliwości programowania są bardzo duże i kuszące, wręcz nie do wykorzystania przez większość modelarzy, i wiele rzeczy mnie w nim kręci. Ale też jest kilka, które mi się nie podobają i o nich powyżej pisałem.

 

Daj jakieś zdjęcia bo wątek trzeba urozmaicić jakimiś treściami merytorycznymi :D Chwilowo jest bardzo nudny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uściślijmy. Wojsko używa tylko modułów nadawczych Wea podpiętych do pulpitowych nadajników innego niemieckiego producenta.

Nie do końca. Używają też pulpitów WEA .Ale czy to jest aż takie istotne? Sam system jest sprawdzony ,najbardziej bezpieczny i niezawodny. Zapewne ktoś to testował przed podjęciem decyzji o wdrożeniu do armii .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że ktoś to testował. Między innymi ja i moi koledzy z pracy, więc daj się przekonać, że wiem o tym więcej, niż Ty.

A jest to istotne na tyle, że używasz nieprawdziwego argumentu na poparcie swojego zdania w dyskusji.

 

System radiowy Weatronic jest również zawodny. Tyle, że mniej niż inne na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawek - czym Michał i Staszek latają to wiem lepiej id Ciebie bo z nimi latam. Ty nie. I w tam gdzie razem latamy moj graupner czy Jeti w niczym nie odstaje, a wręcz ich bije. I juz. Bo oni maja tylko moduly Wea a radia inne. Choc Staszek przesiada sie na Futabe bo brakuje mi telemetrii w zestawie z Wea. I dlatego napisałem ze w typowym lataniu Wea nie ma istotnej przewagi nad HOTT Graupnera Jeti czy Futaba.

Czołowi polscy piloci maja/mieli Bat60 ma nie bededa tego używać. Zapewne sprzedadzą je. Czarkowi jako czołowemu pilotowi polskiemu tez nie spadiło. Wiec cos jest nie tak. Nieprawdaż? Zapytaj sie najpierw czołowych polotów, zanim ich tu wymienisz. A tak przy okazji to GR32 np ma podwójny tor odbiorczy. I zasięg porównywalny z standardowymi odbiornikami Wea. Plus ma kilka dodatkowych zalet.

Slawku - sorki ale Ty piszesz frazesy technologiczne, a ja latam duzo. O niebo wiecej id Ciebie. I podchodzę do radia praktycznie, Ty emocjonalnie. Widze i rozmawiam z wieloma ludźmi. Wiec nie strasz mnie ze pracowałeś w PIR ;) ja całkiem dobrze wiem kiedy i co powinno sie czy warto użyć.

 

Pozdrawiam

PS i nie wiem czemu tak emocjonalnie do tego podchodzisz? Toz to tylko radyjko do zabawek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slawek - czym Michał i Staszek latają to wiem lepiej id Ciebie bo z nimi latam. Ty nie. I w tam gdzie razem latamy moj graupner czy Jeti w niczym nie odstaje, a wręcz ich bije. I juz. Bo oni maja tylko moduly Wea a radia inne. Choc Staszek przesiada sie na Futabe bo brakuje mi telemetrii w zestawie z Wea. I dlatego napisałem ze w typowym lataniu Wea nie ma istotnej przewagi nad HOTT Graupnera Jeti czy Futaba.

Czołowi polscy piloci maja/mieli Bat60 ma nie bededa tego używać. Zapewne sprzedadzą je. Czarkowi jako czołowemu pilotowi polskiemu tez nie spadiło. Wiec cos jest nie tak. Nieprawdaż? Zapytaj sie najpierw czołowych polotów, zanim ich tu wymienisz. A tak przy okazji to GR32 np ma podwójny tor odbiorczy. I zasięg porównywalny z standardowymi odbiornikami Wea. Plus ma kilka dodatkowych zalet.

Slawku - sorki ale Ty piszesz frazesy technologiczne, a ja latam duzo. O niebo wiecej id Ciebie. I podchodzę do radia praktycznie, Ty emocjonalnie. Widze i rozmawiam z wieloma ludźmi. Wiec nie strasz mnie ze pracowałeś w PIR ;) ja całkiem dobrze wiem kiedy i co powinno sie czy warto użyć.

 

Pozdrawiam

PS i nie wiem czemu tak emocjonalnie do tego podchodzisz? Toz to tylko radyjko do zabawek :)

Radyjko to słowo rodem z Cymbał Radio. Taki poziom właśnie reprezentują użytkownicy Citizen Band on 27 Mhz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek,

 

napisz proszę jakie są zalety systemu WEA w porównaniu do Futaby, z której się przesiadłeś.

Witaj Piotr,

na Futabach latałem kilkanaście lat.Miałem 14 mz,18 Mz a przed nimi Multiplexa 4000. Futaba to świetne radio i nie miałem żadnych zastrzeżeń. Raz tylko na lotnisku w Oleśnicy musiałem przerwać latanie. W czasie uzupełniania paliwa w moim DH82 Tiger Moth zewnętrzny sygnał zatkał mi odbiornik. Byłem bardzo zaskoczony tym faktem. Na drugi dzień przyjechałem z analizatorem widma i zrobiłem pomiary. Kilkaset metrów od lotniska człowiek w   przydrożnym barze używał CB ze wzmacniaczem mocy kilkudziesięciu W. Potężny zaśmiecony na wyjściu wzmacniacza w.cz sygnał mógł spowodować taką reakcję. Więcej się to nie powtórzyło. Futaba wykorzystuje na drążkach tradycyjne potencjometry. Z biegiem czasu ścieżki się wycierają i powstaje problem. WEA tak jak inne firmy stosuje czujniki Halla  . Jest to rozwiązanie lepsze i mniej awaryjne.

Zakup Weatronica był podyktkowany nowymi rozwiązaniami technicznymi zastosowanymi przez WEA. Systemy WEA w części nadawczej jaki w odbiornikach posiadają podwójne systemy w.cz.Takie rozwiązanie zapewnia maksymalną niezawodność i wydajność. Tego nie ma żaden system, nawet Graupner. Graupner oferuje tak jak inne firmy tkzw. antenna diversity. Jest to rozwiązanie znane i stosowane m.innymi w telefonii komórkowej .Poziom mocy odbieranego sygnału podczas poruszania  się zależy od odległości i położenia anteny odbiorczej względem anteny nadawczej. Kilka anten pozwala na optymalizację sygnału i minimalizuje przerwy w transmisji. Tak też skonstruowane są anteny w pokrywie laptopa do łączności Wi-Fi.To nie ma nic wspólnego z redundancją oferowaną przez WEA. Tam są dwa niezależne tory odbiornika . Komuś się więc pomyliły dwie anteny od dwóch torów w.cz.Dual FHSS korzysta z 80 kanałów w pasmie 2,4 GHz. Inne systemy mają około 75 kanałów .Skanowanie pasma odbywa się 100 razy/sec.i system wybiera wolne kanały nie powodując odczuwalnych przerw w transmisji .WEA oferuje możliwość automatycznego zapisywania danych lotu na karcie SD i możliwość odtworzenia tych danych po locie.System oferuje pełne dane telemetryczne online. W zależności od zamontowanych czujników można kontrolować prędkość modelu, wysokość,napięcie akumulatora, temperaturę pracy silnika, moc sygnału systemu a także dane z wariometru. Duże znaczenie ma także elastyczność konfiguracji modelu. Programowanie przez WiFi jest przyjemne i  nie wymaga klikania palcami na dotykowej matrycy nadajnika .Rzecz najważniejsza to system antenowy nadajnika WEA. Są to dwie anteny różniące się od tradycyjnych anten prętowych. Przy tej samej mocy nadajnika (100 mW) zysk anteny WEA w stosunku do anteny prętowej jest około 10 db większy. Półkolista  charakterystyka promieniowania anteny WEA powoduje , że nie ma niepotrzebnych strat sygnału na boki a w szczególności do ziemi tak jak w przypadku anteny prętowej. Sygnał użyteczny jest silniejszy .Zasięg systemu WEA jest kilkakrotnie większy. W przypadku wystąpienia niepożądanego sygnału zakłócającego mocniejszy sygnał z własnego nadajnika pozwoli na ciągłość transmisji . Dodatkowo takie spolaryzowanie anteny (anten) bez względu na montaż odbiornika w modelu powoduje, że siła sygnału jest równa . Także odbiorniki WEA posiadają dwa  niezależne tory odbiorcze . To w skrócie tyle co mnie zainteresowało. Na załączonych fotkach widać różnice w charakterystykach promieniowania anten . WEA także oferuje odbiorniki z zamontowanym wewnątrz 1-3 osiowym żyroskopem. Nie twierdzę ,że system jest idealny, bo takich zapewne nie ma. Ale ja zawsze śledziłem wszystkie nowości w sprzęcie nadawczym ( nie tylko modelarskim ) i dążyłem do wypróbowania w praktyce. Zakup WEA i jego pierwsze próby utwierdziły mnie, że system jest wart zastosowania. Zarzuty co do ,,egzotycznej ceny'' też nie są chyba trafione. Futaba 18 MZ kosztuje około 10 tys zł. Teraz, kiedy splajtowało Robbe, dystrybucję Futaby prowadzi firma z UK. Zbyt mało latałem na WEA aby napisać więcej o tym sprzęcie. Przed nami jeszcze trochę ładnej pogody. Oprogramowałem już całkowicie Toxi-ca i polatam w najbliższy weekend. 

Pozdrawiam serdecznie.

Sławomir

post-8010-0-22013900-1441900232.png

post-8010-0-54842800-1441900270.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, Piotr,

cieszę się, że mogłem Ci w wielkim skrócie przybliżyć temat tego sprzętu. Nie wszystkie jego możliwości są teraz do wykorzystania. To wiąże się z rozwojem oprogramowania. Podobno jeszcze we wrześniu wyjdzie nowa wersja . Czekam na przesyłkę z WEA .Zamówiłem jeszcze dwa odbiorniki i GPS. Chcę sprawdzić jak będzie gps mierzył prędkość modelu. Podobno w tej nowej wersji jest szybki . Może zaprogramuję też żyroskop  na lotki .Tak na marginesie właściciel WEA jest modelarzem i jednocześnie właścicielem firmy Grundig. Zaangażował do współpracy dobrych i znanych naukowców z zakresu  elektroniki . Na kolorowym wyświetlaczu BAT32 i 64 widnieje napis: Powered By Grundig.

Pozdrawiam.

Sławomir

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołowi polscy piloci maja/mieli Bat60 ma nie bededa tego używać. Zapewne sprzedadzą je. Czarkowi jako czołowemu pilotowi polskiemu tez nie spadiło. Wiec cos jest nie tak. Nieprawdaż? Zapytaj sie najpierw czołowych polotów, zanim ich tu wymienisz.

 

No widzisz Slawek,nie skonsultowales sie z czolowymi polskimi pilotami,kupiles i sie teraz bedziesz meczyl :D .Reszta swiata tez nie leprza,nie czytaja PFMRC i BAT-64 nadal nie do kupiena(trzeba czekac),oszolomy jakies.

 

A tak powaznie,to Wea uzywam od 2009 roku tzn. modulu DV4, wczesniej DV3.Problemy byly z tym drugim na poczatku(sygnal powrotny telemetrii),ale wymienili stary na nowy(za niewielka doplata) i jest ok.Ten watek umrze tak jak moj o module Wea,niestety cena(jak na warunki w PL)robi swoje.Inaczej to wyglada w DE,wiadomo dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek, to nie zupełnie tak. Sławek jako argument wymienił Michała, ktory używa modułu Wea od kilku lat. Ale radio ma Multiplexa. Ma BAT60 i mu sie bardzo nie podoba. A ze brakuje mu telemetrii to możliwe ze tez pożegna sie z modułem. Jest jeszcze jeden znacznie bardziej utytułowany pilot któremu Bat60 tez nie spasił. OT i tyle

Sławku - jesli chcesz liczyć antenki to GR32 ma 4 a nie 2. I niestety mimo tak zawrotnej ilości anten ma dwa niezależne tory odbiorcze. A podawany zasięg przez producenta wprost wynika z tego co napisałeś-z wyższej selektywnosci i odporności na zakłócenia.
Sławku - Jeż dla mnie jest idealny bo mam male rece. I wciaz go mam i uzywam. Przy czym jak nim latalem to na uchwycie pulpitowym. Przykro mowić, ale zdania nie zmieniłem ;) A pulpit...mam bo był w okazyjnej cenie. I ma dwie zalety w porównaniu do jeża - troche lepsze oprogramowanie i przełączniki w drążkach (a to olbrzymia zaleta). I dwie wady - jest za duzy i ciężki ;)
I nie wiem czemu nie czytasz tego co pisze. Nigdzie Nie porównywałem Graupnera z WEA64 czy nie pisałem innych rzeczy ktore sugerujesz. Jedyne co napisałem to to ze w lataniu z Michałem i innymi nie zauważyłem różnic i problemów, porównując Wea i inne systemy transmisji jak HOTT czy Jeti. W lataniu do 1500m WEA nie ma dla mnie istotnej przewagi, tym bardziej ekonomicznej. Również nie wprost sugerowałem ze moje małe modele nie dorosły do WEA. Jak bede miał szybowce 6m to kto wie. Jakos nie wiem czemu chcesz ze mnie zrobić przeciwnika Wea, którym nie byłem i nie jestem. Ze mi się BAT60 nie podoba bo jest dla mnie całkowicie nieergonomiczny to nic nie znaczy. Ze wolno się przełącza modele - przy dużych modelach czy spokojnym lataniu to tez nie problem.
I jak pisałem chętnie bym zobaczył Twoj pulpit.

PS. Sławku nie napisałeś ze te patch anteny stosuje sie nie w odbiornikach mini, nie w odbiornikach standardowych, tylko w duzych odbiornikach Gizmo z wejściem SMA na zewnętrzna antenę. Wiec to rozwiazanie nie jest dla każdego. W pozostalych odbiornikach sa używane antenki 'klasyczne'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek, to nie zupełnie tak. Sławek jako argument wymienił Michała, ktory używa modułu Wea od kilku lat. Ale radio ma Multiplexa. Ma BAT60 i mu sie bardzo nie podoba. A ze brakuje mu telemetrii to możliwe ze tez pożegna sie z modułem. Jest jeszcze jeden znacznie bardziej utytułowany pilot któremu Bat60 tez nie spasił. OT i tyle

 

 

 

Modul Wea nie ma telemetrii,a to nowosc,u mnie jest,to o co chodzi?Jurek,jaki utytulowany pilot,to jakis modelarski Lewandowski z FC-Bayern czy jak?A gdyby nawet byl,to kogo to obchodzi.Najwyzsza pora zebys zrozumial ze to jest hobby i ci ktorzy lataja na zawodach nie koniecznie sa najleprzymi pilotami(no moze w swojej konkretnej dyscyplinie F-cos tam, cos tam).W rzeczywistosci "amatorzy" niejednokrotnie posiadaja leprzy sprzet i umiejetnosci od Was "zawodowcow".Ile zawodniczych modeli bedzie kiedykolwiek na zawodach i czy wogole?Z  tego co obserwuje  w DE niewiele.Wiekszosc je ma ale bez licencji FAI i jakiegokolwiek zainteresownia zawodami.Na ostatnich Bawaria Cup w F3K w Bambergu (chyba w czerwcu byly,nie jestem pewien),bylo 10 zawodnikow,to my z kolegami w bamberskim parku rzucalismy ostatnio w 12-tu i to nie wszyscy dotarli(modele z 1 polki i najleprzy moj Virgos :D )Mozna sie dobrze bawic bez licencji i zawodow.A wracajac do WEA BAT-64,tak jak wyzej pisalem,nie bedzie duzego zainteresowania,wiadomo dlaczego.Beda posty jak teraz,jest be,bo kosztuje.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesiek - w połączeniu modułu z WEA do Multiplexa (bardzo starego) czy do każdego innego radia, nie będzie natywnej obsługi telemetrii w czasie rzeczywistym...nieprawdaż?

Nie ja napisałem " Zapytaj się Jurek Michała lub Staszka .Oni obaj latają w zawodach na modułach WEA .Będziesz miał opinię bezpośrednią od czołowych modelarzy" ... nieprawdaż? Ja z premedytacja użyłem powtórnie słowa 'czołowych'. Co nie zmienia faktu że Michał czy Staszek latają na co dzień o niebo lepiej niż większość modelarzy, łącznie z Toba czy ze mną.

Co do stwierdzenia "ci którzy latają na zawodach nie koniecznie sa najleprzymi pilotam" to całkowicie się zgadzam. Sam uważam że jestem kiepskim pilotem i zazdroszczę innym umiejętności. A Ty Wiesiu zrozum, że zawody są kilka razy w roku - poza tym wszyscy latają dla zabawy i się dobrze bawią. Robicie se jakieś fatum zawodnika, a zawodnik to po prostu modelarz co się nie boi startować w zawodach. I tyle.

Ty do zakupów widać podchodzisz zgodnie z zasadą - stać mnie to se kupie, a co mi tam, bo kto bogatemu zabroni. Ja jestem jakby przeciwnością, takim małym pragmatykiem. Ja kupuje jak potrzebuje. Bo po co mi najlepsza aparatura skoro latam przy nodze nieduzymi i nieskomplikowanymi modelami? Mimo twoich ble ble w stylu "Beda posty jak teraz,jest be,bo kosztuje", WEA mogę kupić w każdej chwili jak i inne radio - ale po co? Nie mam jeszcze modeli które wykorzystają potencjał tego radia. Tak jak się zastanawiam od dłuższego czasu, to wszystkie moje potrzeby i zachcianki programistyczne, spełnił by w bieżącej chwili Taranis...żebym tylko był pewien jakości i gdybym nie miał worka odbiorników GR.

I jak pisałem wyżej - jeśli będę miał duzy szybowiec, szybkiego Jeta z turbiną czy inne cudo które lata daleko i może zakłócać sygnał, to może zdecyduje sie na WEA. Na razie tylko się mogę podniecać nt możliwości tych nadajników (bo możliwości na papierze są super) czy wad (bo każde radio jakieś ma) - ale zdrowo, bezpiecznie, bez napinki i rzeczowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.