Fail Safe w odbiorniku, kiedy to się sprawdza ?

Witam

W odbiornikach stosowana jest często funkcja Fai Safe. Funkcja ta ma łagodzić skótki utraty sygnału z nadajnika. O ile rola tej funkcji jest jana dla kanału gazu - najczęściej sprowadza gaz do zera, o tyle na pozostałych kanałach rodzą się dla mnie pytania. W mojej aparaturze funkcje Fail Safe można ustawić w trzy zasadnicze sposoby działania

1. nie rób nic tzn. zachowuj ostatnio odczytane położenia

2. wyzeruj ustawienia kanału - tj. ustaw je na neutrum

3. ustaw w zadane położenie

W istrukcji radia w komentażu do funkcji FS sugeruje się takie ustawienie sterów modelu aby wykonywał on łagodny lot szybowcowy. W teorii słuszne, ale czy wykonalne w praktyce ? Bo co zrobić jak utrata sygnału przyjdzie w locie nie poziomym ? Jak przewidzieć wtedy ustawinia sterów ?

Myślałem trochę nad tym i wybrałem obcję 1 w nadzieji że zaklócenie może być chwilowe model zostanie chwilę przetrzymany w ostatniej pozycji do póki nie powróci jego sterowność.

A jakie jest zdanie Kolegów, czy ktoś używa takiej funkcji?

Czytałem, żeby failsafe usawiać tak aby samolot, robił kółka i opadał. Po pierwsze po nawrocie może złapać zasięg, po drugie jeśli nie ma zasięgu powinien jak najszybciej wylądować, niekoniecznie łagodnie.

Ja stosuje 3 opcje w elektroszybowcu;

Przepustnica minimum, i polowa 'buterfly'a'

Widzialem to dwa razy w akcji, raz jak mi sie wylaczyl nadajnik (z powodu wypalonego przelacznika) a drugi jak dostalem zaklocen. W drugim przypadku trwalo to krotka chwilke a w pierwszym model wyladowal. Swiadomie nie uruchomilem 'krazenia' - wole zeby lecial prosto

Ja u siebie mam gaz na minimum, lekko, bardzo lekko zaciągnięty ster wysokości(tak mi polecił jakiś modelarz) i trochę wychylone lotki w lewo. Jak na razie "niestety" nie miałem okazji zobaczyć w locie jak się spisuje taki układ.

To nie testowales ustawien w locie ?

Konkretnie ten co mam ustawiony to nie.

To z kad wiesz ze jest to dobre ustawienie? Chodzi mi o konfiguracje i nastawy - wez to pod uwage w trakcie sezonu

Może i to trochę banalne pytanie - ale jak to sprawdzić? wyłączyć na chwilę nadajnik?

Podczas ustawiania tego fail safe'a obserwował wszystko doświadczony modelarz i twierdził, że wszystko jest ok. Wcześniej nie miałem z tym styczności.

Ja tak sprawdzalem (wylaczajac nadajnik w locie), chcialem wiedziec czy to co jest nastawione to mnie uratuje czy bedzie gwdozdziem do trumny.

Ja mam FS ustawione tak: SK max wychylenie i SW max do góry. Silnik 0. Model przy takim ustawieniu wpada w korkociąg i w miarę łagodnie podąża ku ziemi, prawie bez zmiany położenia x,y.

Sprawdzić bardzo łatwo. Trzeba po prostu utrzymać położenie drągów takie jak FS

A co do FS lepiej pozostawić wszystkie kanały w poprzedniej pozycji (wyłączając silnik), lub ustawić na łagodne zataczanie kręgów. Przy moich modelach korkociągi i inne akrobacje sobie wole darować. Z reszta przy poprawnym rozmieszczeniu anten i rozsądnym lataniu (w zależności od typu i parametrów zastosowanego odbiornika) utrata zasięgu nie powinna się wydarzyć.

Nawet jeśli są wychylone mocniej jak klapy? Tylko nie mam zabardzo juz co ustawiać ,bo kalpy mam na maxa jakies 50stopni i ster W wychylam tez na maxa,wiec jedynie co to mogę się bawić lotkami..U Ciebie są wychylone klapy w na 90 stpni zapewne więc gdy masz je na 50% to lotki masz wychylone lekko do góry..

To daj mniej klap lub zmień mechanikę SW żebyś mógł dać jej więcej. Lotki kilka mm w gore przy maksymalnym ustawieniu BT wystarczą. Ale bawić sie i poznawać reakcje modelu na rózne ustawianie jest zalecane.

utrata zasięgu nie powinna się wydarzyć.

Ale możesz dostać udaru, dziabnie cię żmija, czy teściowa z żoną wpadnie na lotnisko. Wówczas wyłączasz nadajnik i FS ratuje sytuację (niekoniecznie model)

Dlatego ustawiasz FS tak, aby znaleźć model/nie pozwolić aby narobił strat. Wolę mieć rozbity model w zasięgu terenu lotów, niż aby narobił szkód kilka km dalej (500m wysokości x doskonałość 10 = 5km) jeżeli nie każesz robić figur.

Jakoś nie przemawia to do mnie. Aparatury sie nie wyłącza w żadnym przypadku! Najpierw lądujesz/rozbijasz model w miarę kontrolowanie, tak aby nikt nie ucierpiał, a potem spokojnie umierasz po ugryzieniu przez żmiję. Żonie czy teściowej daje się kopa.

..., tak aby nikt nie ucierpiał, a potem spokojnie umierasz po ugryzieniu przez żmiję. Żonie czy teściowej daje się kopa.

Szybciej sie umrze w naszym kraju przez ugryzienie przez tesciowa niz przez Zmije

a tesciowej nie zabiera sie na latanie

Z całym szacunkiem, co ma BT do FS, który jest tematem wątku. Chętnie poczytam o BT, bo też nie umiem z niego korzystać.

Zboczona dyskusja jest tutaj

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/38774-buterfly-jak-to-ugrysc/

Witam

Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem odbiornika z FS i tak sobie myślę jakby zrobić tak:

Obie lotki w dół (tak jakby klapy) z tym że jedna nieco mniej - zataczanie kręgów

Ster wysokości lekko do góry

Obroty silnika niskie tak aby samolot powoli opadał

Wydaje mi się że taka konfiguracja była by bardzo dobra ale nie mam póki co jak sprawdzić ?

Silnik zawsze wyłączony. To nawet moze uchronić Ciebie i Twoje palce w domu

Silnik zawsze wyłączony. To nawet moze uchronić Ciebie i Twoje palce w domu

Tutaj bym polemizował

Mój modelik waży około 400g,. Pewnego dnia latałem w pobliżu hotelu i gdzieś na 30-40 m zerwało mi link, pewnie przez wi fi hotelowe - skończyło się solidnym kretem nosem w dół według mnie, jest to bardziej niebezpieczne niż oberwanie śmigiełkiem 7" zamocowanym na miękkim propsaverze, obracającm się aby aby a przede wszyskim dało by się to bardziej zauważyć.

Zainwestowałem we fr sky aby uniknąć takich sytuacji ale nigdzie nie można znaleźć konkretnych informacji jak z tym fs najlepiej sie posłużyć?

Gdybyś miał poprawnie ustawiony failsafe to pewnie model był by cały.

Skąd ten wniosek? To Cię zadziwię - model mimo wszystko nie miałby szans na przeżycie (no może gdyby na swej drodze spotkał duży żywopłot)...