Skocz do zawartości

New Falcon by L.Kwarciński - idzie nowe


piotralski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę zburzę przed oblotem te achy i ochy... ;) Tak zerkając na tę fotkę nie mogę się oprzeć myśli/wrażeniu że gdyby przód kadłuba od natarcia tak wydłużyć -fabrycznie ,nie w "wiadomy sposób" :D to model zdecydowane zmienił by oblicze,miał piękną linię ,wydłużenie.Na fotce to wygląda nienaturalnie dziwnie w stosunku do rozpiętości,długości.Chyba że to tylko wrażenie...

 

Witaj Rafale

Nowa wersja kadłuba (do skrzydeł 2.2) jest z przodu wydłużona o 25mm a belka ogonowa o 55mm. Założeniem, przy zmianie gabarytów kadłuba była możliwość umieszczenia (przed środkiem ciężkości) mas miedzy 360g a 570g (silnik, regulator, BEC + pakiet i.t.d.) a więc od bardzo lekkiego wyposażenia do bardzo ciężkiego, przy niezmienionej powierzchni usterzenia, zachowując z pewną nadwyżką potrzebne zapasy stateczności - więc fizyka została spełniona. Przód kadłuba nie może być już dłuższy, bo w Falconie tył kadłuba i usterzenie jest relatywnie bardzo lekkie. A co do optyki - fatalne ujęcie modelu, a przy ogólnie chwalonym, wręcz wymaganym przez użytkowników (taki rynek) przekroju kadłuba (łatwość rozmieszczenia wyposażenia), niektórym modelarzom może to zaburzać ogólne odczucia estetyczne...I tu się zgadzam, bo gdyby kadłub był chudszy, pole przekroju mniejsze, opory czołowe również byłyby mniejsze - tylko z korzyścią dla osiągów modelu i optycznie proporcje modelu zmieniłyby się mocno. No i zapewne trafiłby w bardziej wyrafinowane gusty modelarzy. Warto też zastanowić się ile razy tak naprawdę wkłada się do modelu wyposażenie i czy nie lepiej poświęcić trochę więcej czasu "grzebiąc w chudszym kadłubie" ale zyskując lepsze proporcje (wygląd) i to co chyba równie ważne - lepsze parametry lotne modelu. Ale tu wymagania klientów (nie tylko polskich) decydują o "grubości" kadłuba a co za tym idzie o jego proporcjach. Osobiście używam w Falconach kadłubów Starlinga, które są wg mnie bardziej "wysmakowane" no i parametry lepsze...

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

antena idzie na zewnatrz po lewej stronie i wraca po prawej. Na połączeniu koloru białego z czerwonym.

Ja znalazłem kilka miejsc bez węgla i tam zasadziłem anteny...

To było tak na szybko, bo boli mnie kaleczenie modelu. Pomyślałem sobie, ech i tak na oblocie daleko nie będę odlatywał... Okazało się że w testach... prawie już nie widziałem modelu - kontakt z bazą miałem na 70% :)

Myślę że to było przemyślane przez konstruktora...

post-9368-0-68274500-1393708748_thumb.jpg

post-9368-0-11984800-1393708750_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak mozna. tylko trzeba w pierszych lotach to dokładnie sprawdzić. jesli wszystko jest ok to mozna spokojnie latać. Eryk niestety ma 35MHz

Jurku, jak nie ma węgla to wiem że można ;)

 

Eryk, a nie prościej końcówkę anteny wyłożyć zupełnie za model?

Oddałem Koledze pierwszego Falcona i właśnie lata na 35... nie ma problemu. Antena wystaje z tyłu kadłuba jakieś 10-15cm (w sensie wisi :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Piotrze ! Gratuluję, Tobie i Erykowi, rzecz jasna !

Możesz mi podesłać zapisy z Phoenixa w oryginalnym formacie ? Będę wdzięczny ! Gdybyś miał jeszcze logi z wysokościomierza to byłby już "full wypas" !

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerzy, logi z Castla zaraz Ci prześle, ale jak widzisz zapisały się jakoś dziwnie... pierwszy raz mi się coś takiego przytrafiło (fakt że przed odczytem zaktualizowałem aplikacje CastleLink do wersji 3.56.21, ale to chyba nie powinno mieć wpływu).

Niestety latałem bez Vario :(, przyszło w piątek i szczerze z tego wszystkiego zapomniałem wsadzić do modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Rafale

Nowa wersja kadłuba (do skrzydeł 2.2) jest z przodu wydłużona o 25mm a belka ogonowa o 55mm. Założeniem przy zmianie gabarytów kadłuba była możliwość umieszczenie (przed środkiem ciężkości) mas miedzy 360g a 570g (silnik, regulator, BEC + pakiet i.t.d.) a więc od bardzo lekkiego wyposażenia do bardzo ciężkiego, przy niezmienionej powierzchni usterzenia, zachowując z pewną nadwyżką potrzebne zapasy stateczności - więc fizyka została spełniona. Przód kadłuba nie może być już dłuższy, bo w Falconie tył kadłuba i usterzenie jest relatywnie bardzo lekkie. A co do optyki - fatalne ujęcie modelu, a przy ogólnie chwalonym, wręcz wymaganym przez użytkowników (taki rynek) przekroju kadłuba (łatwość rozmieszczenia wyposażenia), niektórym modelarzom może to zaburzać ogólne odczucia estetyczne...I tu się zgadzam, bo gdyby kadłub był chudszy, pole przekroju mniejsze, opory czołowe również byłyby mniejsze - tylko z korzyścią dla osiągów modelu i optycznie proporcje modelu zmieniłyby się mocno. No i zapewne trafiłby w bardziej wyrafinowane gusty modelarzy. Warto też zastanowić się ile razy tak naprawdę wkłada się do modelu wyposażenie i czy nie lepiej poświęcić trochę więcej czasu "grzebiąc w chudszym kadłubie" ale zyskując lepsze proporcje (wygląd) i to co chyba równie ważne - lepsze parametry lotne modelu. Ale tu wymagania klientów (nie tylko polskich) decydują o "grubości" kadłuba a co za tym idzie jego proporcjach. Osobiście używam w Falconach kadłubów Starlinga, które są wg mnie bardziej "wysmakowane" no i parametry lepsze...

Pozdrawiam

Andrzej

Dzięki za logiczne i przekonujące wytłumaczenie..jak sam piszesz -fatalne ujęcie modelu- tak też podejrzewałem że fotka nie oddaje realnych proporcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.