Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez madrian

  1. Pozycjonowanie skrzydła jest tak zrobione. To akurat było w planie od samego początku. Nie ma możliwości wcisnąć skrzydła w inny sposób niż przewidziany. W miarę możliwości przetestuję też bez wingletów. Niestety jak człowiek znajdzie chwilę, to się niebo buntuje. Własnie mi na głową rypie równo jak Rosjanie w Warszawę w 44-tym. Po kolei. zajmijmy się problemami metodycznie. Najpierw - usztywnienie skrzydła. Potem szczegółowe testy.
  2. Ale właśnie taki profil miał być. W założeniu miał tu być profil KFm3. Choćby po to, żeby go przetestować osobiście i porównać z innymi modelami. I jak na razie jestem bardzo zadowolony. Wygląd, wyglądem, ale lot był całkiem sprawny. Winglety wykańczają skrzydła optycznie oraz zapewniają odrobinę stabilizacji. Model nie przeszedł jeszcze pełnych testów w locie, więc na razie zostaje wszystko jak w projekcie. Nie tworzę Shockflyera do zabawy przed nosem, tylko parkflyera, mającego służyć do spokojnego polatania. Stabilność w locie mile widziana. Tę wersję zamierzam jeszcze uratować, przynajmniej na kilka lotów. Dwa, krótkie loty to trochę mało. Warto by przetestować trochę dłużej i wylatać choć kilka pakietów. Zapewne wykorzystam twoją sugestię Robertusie i zaprzęgnę węgiel do pracy. Dość tego wylegiwania się w ziemi.
  3. Sklepy z zabawkami i lalkami. Ale prawdziwy modelarz sam powinien wykonać figurkę. Wzór z modeliny, forma z silikonu do form lub czegoś lepszego od "zwykłego" uszczelniacza, trochę pianki budowlanej, farby.
  4. Udało się wyrwać z kalendarza kilka chwil na doprawienie skrzydeł modelowi. Dziś wykonałem próbny oblot, lecz średnio udany. Powodem był bardzo silny i porywisty wiatr, który nieźle majtał modelem. Dla bezpieczeństwa po dwóch minutach lotu model posadziłem na ziemi. Choć było kilka efektów specjalnych. Przy próbie silnika, na pełnym gazie odfrunął kołpak zaciskowy. Był za słabo przykręcony i zaciśnięty. Odleciał jakieś 20 metrów. W pierwszym locie, odpadła też kabinka. Wyszło niestety kilka wad. Trzeba opracować inne mocowanie kabinki. Tej udało się spaść w locie. Pomogła na szybko gumka, która docisnęła ją do kadłuba. I drugi lot był już spokojny i bez usterkowy. Skrzydła okazały się za wiotkie. Listewka sosnowa 5x5x1000mm niestety nie okazała się dostatecznie sztywnym dźwigarem. Przy każdym ostrzejszym zwrocie lub silniejszym porywie wiatru, skrzydła robiły piękne "U". Aby nie doprowadzić do ich złamania i krecika, przerwałem lot. Nie jestem do końca zadowolony z uzyskanej linii modelu. Zapewne to wina też kilku naprawianych w biegu błędów projektowych oraz za grubego poszycia, które bardziej się łamało niż gięło. Ogólnie prototyp wyszedł brzydko i mało estetycznie. To wina też braku czasu i dorywczej pracy na zasadzie "byle więcej zrobić". Wniosek z tego jeden. Jak macie zapchane życie innymi sprawami, nie bierzcie się za budowę modelu, zwłaszcza świeżo projektowanego. Do tego doszły problemy z maskowaniem. Taśma zerwała z kabinki cały podkład, co widać na zdjęciach. Z braku czasu nie poprawiłem tego. Resztę modelu pomalowałem sprayem na wyczucie. Za to model poleciał w zasadzie od razu. Leciał całkiem sprawnie, nawet ze śmigłem APC 8x6E (powinien mieć 10x4,7 do tego silnika). Nie pchał się może pionowo w górę, ale sprawnie nabierał wysokości, dawał radę nawet lecieć pod wiatr, reagował na lotki i całkiem ładnie prowadził się sterem kierunku. Był stabilny w locie. Po wyłączeniu silnika nie spadał jak kamień, ale całkiem przyzwoicie szybował i ładnie osiadł na trawie. Myślę, że po wprowadzeniu poprawek do projektu, które usprawnią jego budowę, będzie to całkiem efektowny parkflyer. Trzeba zmniejszyć grubość poszycia modelu i dać większy kąt gięcia pianki na wręgach. Kadłub będzie bardziej okrągły. Poprawić mocowanie kabinki. Poprawić trochę linię przodu kadłuba. Nie podoba mi się obecna. Muszę przeprojektować skrzydło. Musi być sztywniejsze i trzeba jakoś ułatwić jego powtarzalny montaż. Myślę o małych "zamkach" z depronu, ustalających pozycję jego elementów. Muszę poprawić sztywność sterów. Problem wyszedł w trakcie budowy i zostało to poprawione, ale trzeba to nanieść na plany. Krawędzie przyzawiasowe podkleiłem balsą 5x2. Usztywniło to stery i dało pewniejsze mocowanie zawiasów. Zawiasy użyłem sztywne MPJETA-a. Słowem, trzeba jeszcze popracować nad deską kreślarską. A na razie... kilka fotek tej paskudy w obecnym kształcie: Jak widać model nie jest ładny. Linia modelu wyszła mocno pudełkowata, a nie o taką mi chodziło. Kadłub i skrzydło w zasadzie w całości do przeprojektowania. Na szybko usztywnię skrzydła, może rowingiem i żywicą do dalszych testów. A w drugim skrzydle zastąpię listwę prętem węglowym 5mm. Kabinkę przykleję taśmą i będę szukał dalszych wad. Obecne trzeba usunąć na etapie projektowym. Myślę, że następny prototyp wyjdzie już znacznie ciekawszy i ładniejszy oraz bardziej agresywny. Wyważenie obecne w ok. 1/3 cięciwy. Pakiet leży w zasadzie pod kabinką, niemal na ŚC. Przynajmniej takie światełko, że model niemal od razu i bez pakietu był wyważony z natury. No nic. Teraz trzeba pokombinować z ustawieniem. Szkoda, że mało czasu. Jeszcze mam góra 3 weekendy na zabawę a potem urlop, niestety z dala od domu, więc wątpię by do końca wakacji prototyp nr II ujrzał światło dzienne.
  5. Fakt, Emotek mamy za mało na wszelkie okazje. Może jakaś petycja do Q. o zwiększenie zestawu ikonek + oczywiście zbiór w duchu modelarskim?
  6. Owszem, język polski jest bogaty, ale mimo to nie jest aż tak bogaty, by prostymi słowami oddawać stany emocjonalne piszącego. Jak wspomniałem wcześniej - to samo wyrażenie, napisane w identyczny sposób, może mieć różne zabarwienia emocjonalne. Gdybyś chciał je oddać wyłącznie za pomocą języka pisanego, musiałbyś bardzo rozwinąć kontekst, a to by tylko utrudniło jego odbiór. Podobnie zresztą stosuje się wulgaryzmy. Ja uważam, że skoro już się wypowiadamy przy pomocy medium jakim jest Internet, które posiada własną specyfikę, należy korzystać z pełni możliwości. Tu akurat emotki wzbogacają, a nie spłycają wypowiedź. Taka jest po prostu "świecka tradycja" sieci i już. Nadużyciem było by używanie emotek poza siecią, w typowym języku pisanym. Choć gdyby je dodać do specyfikacji języka tak jak znaki interpunkcyjne, bogactwo języka by raczej nie straciło na tym zabiegu. "Wiadomości z Kraju " Minister Paukowski Ponownie zgłosił projekt wprowadzenia podatku od wody deszczowej. Wg niego podstawą rozliczeń mogły by być uśrednione wyniki rocznych opadów na metr kwadratowy w gminie. Na tej podstawie wyliczano by roczny podatek na rok przyszły. Lider Ruchu Polskiego - Jan Gasipies skomentował propozycję ministra jako dość nietypową. Zgodnie z nową ustawą o wiadomościach optymistycznych Informujemy, że wczoraj 38 745 987 Polaków i 123 563 cudzoziemców dotarło bezpiecznie do domów. Sztuka ta nie udała się zaledwie 12 Polakom, a 143 wróci do domu później, ale wrócą jak tylko zapoznają się z nowym systemem NFZ-tu. " Czy tak źle pasują tu emotki?
  7. Są kropki. To więcej niż jedno zdanie. Na pewno nie jestem nadpobudliwy
  8. madrian

    Złapać piorun

    Do takich zdjęć przydają się szare filtry. Osłabiają one ekspozycje i umożliwiają długie naświetlanie w dzień. Mam ochotę kupić kiedyś taki filtr i przetestować.
  9. madrian

    Krecik roku

    Ustąpienie samolotowi było jak najbardziej poprawne. Ale nie o tym. Przyjrzyj się pracy usterzenia w czasie nurkowania. Albo masz za cienkie popychacze, które się wygięły nie mogąc pokonać oporu, albo za słabe serwo na wysokości. Ewidentnie masz coś z łącznikiem połówek steru. Prawa strona prawie wcale nie pracuje i łatwo wpada we flatter. Zresztą w czasie nurkowania całe usterzenie wariowało. Tylko lewa strona steru, ta w której jest dźwignia - pracowała widocznie i w miarę poprawnie. Lecz po wzroście prędkości przestała i była prawie nieruchoma. Nie miałeś problemów przy sterowaniu wysokością? Nie skręcał ci czasem model? Widać, że pracowałeś sterem kierunku i to dość często. Kiedy wyremontujesz model, przetestuj pracę sterów w silnym strumieniu powietrza - choćby z suszarki na zimnym biegu.
  10. Z doświadczeń własnych - model zawsze spada w innym miejscu, niż nam się wydawało.
  11. Przykłady: O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. O Janek przyszedł. A teraz... Zinterpretuj w nie więcej niż 3 zdaniach każdą z wypowiedzi pod katem nadawcy w stosunku do Janka. Odczyt przed całą klasą jutro o ósmej.
  12. Co prawda nic w wiadomościach nie mówili, ale czuję, ze kolejny oblot nie wyszedł naszemu koledze bezboleśnie i nie ma już pewnie ochoty na zabawę rakietami. Zapadła cisza po deklaracji samodzielnej budowy wielkiej petardy. To chyba nigdy dobrze nie wróżyło.
  13. madrian

    Kraksa TOTO-1

    Zapach świadczy o perforacji. Przy takim uszkodzeniu naruszona jest struktura celi. Zwykle puchnie po kilka dniach.
  14. Warto coś napisać. Stan modelu... 70%. Model praktycznie kompletnie złożony. Zamontowany i sprawdzony napęd, śmigło i kołpak. Przednia część kadłuba zamknięta. Zamontowane i wycentrowane serwa, z założonymi orczykami. Powierzchnie sterowe wklejone na sztywnych zawiasach MP-JETa. Łącznie poszło 10 sztuk. Zamontowane kołki węglowe do montażu gum skrzydła. Montaż modelu stanął przez drobiazg. Zakupione dźwignie sterów okazały się niewłaściwe. Mają za mały zakres ruchu. Musze albo kupić nowe, albo coś wyrzeźbić. Przez to nie mogę wykończyć tyłu kadłuba, bo nie miałbym dostępu do bowdenów i popychaczy. Jak tylko zdobędę nowe dźwignie, montuję bowdeny z popychaczami, malowanko zgrubne, żeby nie straszyć zielonym i testy. Fotki podrzucę jak będzie co fotografować. Jak zwykle wyszło kilka problemów konstrukcyjnych i wersja późniejsza zostanie mocno zmieniona względem prototypu. Część elementów, głównie pokryciowych będzie z pianki 3mm. Szkielet 5mm, podobnie jak stery. Wzrośnie ilość elementów drewnianych. Dorzucę kilka listewek sosnowych i balsowych. Cienka balsa (5x1/5x2mm) zostanie dodana na krawędzie powierzchni sterowych i stateczników, w miejscu montażu zawiasów. Usztywnia to piankę i daje lepsze oparcie dla zawiasów. Szkielet kadłuba otrzyma podłużnice (rozmiar prawdopodobnie 3x2mm). Mają ułatwić wyginanie pianki na kadłubie i usztywnić go. W obecnej postaci, jako suma części składowych z pełnym wyposażeniem (pakiet Dualsky 11.1V 2200mAh 20C), tylko bez farby na poszyciu i cięgien sterów - waży 485g. Planowałem 650g, ale mam nadzieję, że zmieszczę się w 500g do lotu. Zobaczymy jak wyjdzie model po poprawkach konstrukcyjnych. Zastanawiam się nad dodaniem konstrukcyjnie - w planach, otworów wylotowych z komory regulatora w formie atrapy rur wydechowych. Jak pokażę zdjęcia, to zobaczycie co mam na myśli. Wyposażenie modelu: Napęd - Emax 2822/12 + APC 8x4 E ciąg prawdopodobnie ok 500g. Model jeszcze nie chce w powietrzu wisieć. w Zapasie mam APC 8x6 SF. Regulator 25A z HK. Serwa 2 x TP SG-91 + 2 x TP SG-91... To nie jest błąd. Oba rodzaje serw to TP, SG91, ale jedna para (w tej samej cenie i z tym samym opisem) ma czarne obudowy i częściowo metalowe tryby. Sprzedano mi je, bo "niebieskie wyszły" Odbiornik Corona RP6D1. Zanim go wyrzucę albo co chcę go jeszcze sprawdzić. Na razie działa. W zeszłym sezonie zabił mi Betę 1400 FPV. Daję mu ostatnią szansę. Pakiet - podany wyżej. Jak zwykle brak czasu na dłuższą pracę. Ostatnie dwa weekendy musiałem poświęcić rodzinie, a w tygodniu praca się mściła za brak uwagi. Ale jakoś pomalutku, pomalutku...
  15. Piszesz jak 12-to latek na kleju. Pisownia poniżej krytyki, wypowiedź to jeden wielki bełkot. Z twojego postu nic nie wynika. 1 - Co z tego, że jesteś początkujący? Każdy był. I jakoś sobie radziliśmy. 2 - W jaki sposób serwis pogorszył stan modelu? Połamał go na drobniejsze kawałki? 3 - Co ci możemy poradzić, skoro cygańska wróżka by się musiała porządnie zastanowić co ci z kryształowej kuli wywróżyć. 4 - Parę złotych? 4? 5? 8? I z powodu paru złotych robisz aferę bez żadnych konkretów? 5 - Najbliżej? U siebie w domu. Model trzeba umieć naprawić i ustawić. Skor chcesz nim latać, to trzeba umieć przy nim popracować. To nie zabawka, żeby włączyć i cieszyć się światełkiem migającym. Modele wymagają ciągłej konserwacji i poprawek. Żaden serwis tego za ciebie nie zrobi. Na pewno nie "za parę złotych". Masz okazję popróbować i się nauczyć, bo gorzej już nie będzie.
  16. madrian

    Kraksa TOTO-1

    Co do lipolka... to ucierpiał mocno. W środku jest zwijka z elektrod i separatora. Jej zgniecenie, załamanie, przegięcie - może spowodować powstanie wewnętrznego zwarcia. Jak to wygląda - odsyłam do filmów testowych z Youtube, hasło "lipo burn", "lipo short circuit", "lipo explosion". W zeszłym roku bodaj, jeden z naszych kolegów stracił cały dom przez uszkodzony pakiet.
  17. Max, nie obraź się, ale ty jesteś stary koń. Próbowałeś w ogóle sprawdzić co to jest serwomechanizm modelarski? W skrócie jest to silniczek DC, z własnym regulatorem, przekładnią mechaniczną i czujnikiem położenia, zwykle potencjometrem ślizgowym. Jest sterowany sygnałem PPM/PWM z odbiornika. Cała reszta jest bardzo prosta i ogólnodostępna. Nie trzeba się zapisywać do Loży Masońskiej, by ją posiąść. Wystarczy Loża Googlowska. Poza tym, warto też poczytać poradniki w przyklejonych tematach.
  18. madrian

    Kraksa TOTO-1

    Pakiet do utylizacji. Nie nadaje się do użytku. Warto go włożyć do ceramicznej dolniczki i zalać delikatnym roztworem solnym (takim, żeby po spróbowaniu było czuć lekko sól, a nie żeby gębę wykrzywiało. Woda mineralna może być. Solanka spowoduje rozładowanie pakietu do zera w sposób bezpieczny. Dla bezpieczeństwa warto to zrobić na dworzu. Po zalaniu jak się nic z pakietem nie będzie działo, zostawić na dzień czy dwa. Potem pakiet zanieść do punktu utylizacji baterii. Są zwykle przy większych sklepach przemysłowych. Model odbudować w całości na nowo. nie warto już depronka po takiej krasie łatać. To nie EPP. Lepiej zbudować nowy, albo i dwa - na zapas będzie. Pytanie zasadnicze - Przeprowadziłeś kontrolę przedstartową? Jeżeli serwo działało po kraksie, to może działało i w locie, a zawiniła mechanika. Może to nie wygląda, ale często dokładność pracy popychaczy, montaż dźwigni sterów czy wykonanie snapów lub zawiasów - ma większe znaczenie dla lotu modelu niż serwo czy silnik z pakietem. Wiele osób początkujących zadowala się tym, że na ziemi "ster działa". A nie zwracają uwagi na drobne szczegóły jak np. wyginanie się popychacza, zahaczające druty, dźwignie, nie równą pracę steru itd. Dopiero jak coś się zatnie lub zablokuje - wpadają w panikę i szukają "dziwnych" przyczyn, przez kosmitów i wpływ pełni księżyca włącznie. I druga sprawa - Nigdy nie lataj jeżeli obok chodzą ludzie lub pasą się zwierzęta. Wiesz co może zrobić przestraszona krowa? Dla ciebie to zabawka. Dla krowy sąsiada to dziwny, warczący orzeł, który ją atakuje. Zawsze idź z modelem w pustą okolicę. Na pewno są gdzieś łąki, gdzie się żadne krowy nie chadzają.
  19. Baterie to są w kiosku. Modelarze używają pakietów lub akumulatorów. Tak dla porządku. Do Easy Stara może być pakiet LIPO o pojemności 1800-2500mAh, wydajności prądowej 20C lub większej, 2 cele (7,4V). Uwaga - taki pakiet wymaga zakupienia ładowarki do pakietów Lipo z balancerem. Pakietów NIMH, a tym bardziej NICD, raczej się już nie stosuje w modelach latających z napędem elektrycznym. Są mało wydajne i bardzo ciężkie, co pogarsza osiągi modelu. Regulator masz opisany nalepką na nim. Wejście "A+"/"A-" - tu podłączasz "A"kumulator. Czerwony to ZAWSZE plus, Czarny ZAWSZE minus. Do wyjścia "M" podłączasz silnik ("M"otor). Jeżeli będzie się kręcił w złą stronę, po prostu zamieniasz przewody od silnika, miejscami. Pozostałe trzy przewody, spięte razem, ze wspólną wtyczką - podłączasz do wyjścia kanału odbiornika, odpowiadającego za sterowaniem ciągiem. Opis powinien być w instrukcji. Zwykle jest to kanał 1. Nie znam twojego odbiornika, ale wyjścia kanałów powinny być opisane znaczkami "+"/"-"/"zygzak". Zygzak to przewód sygnałowy - kolor żółty/pomarańczowy/biały. Czerwony to plus, czarny/brązowy - minus. Tak samo podłącza się serwa. Do podłączenia silnika z regulatorem użyj końcówek typu "Gold 3,5mm" - sklepy modelarskie. Wtyki męskie na silnik, żeńskie na regulator. Do podłączenia regulatora z pakietem, możesz użyć takich samych złączek, ale lepiej wybrać złącza asymetryczne np. XT60 lub T-Deans. Żeńskie złącze zawsze od strony pakietu. Nie wolno podłączać pakietu do regulatora, bez podłączonego odbiornika. Akumulator podłączamy do modelu WYŁĄCZNIE na końcu, i z WŁĄCZONYM NADAJNIKIEM. Model nie ma prawa być włączony z wyłączonym nadajnikiem. Polecam poczytać relację na forum o tym modelu. Jest tego sporo. Polecam zajrzeć do działu "Od czego zacząć" i przejrzeć tematy przyklejone. Znajdziesz tam wiele poradników. Niestety jako modelarz będziesz musiał sporo poczytać o podstawach elektrotechniki, ogniwach elektrochemicznych i akumulatorach. Trzeba umieć przeliczać prąd i napięcie na moc. Znać prawo Ohma, prawa Kirchoffa, nie głupio poznać prawa Joula-Lenza. Znać zasadę działania silników prądu stałego różnych typów. Umieć wykonać pomiary podstawowych wielkości elektrycznych za pomocą multimetru. Taka wiedza po prostu jest potrzebna, albo się pogubisz.
  20. Łatwiej dostać komplet lewych i prawych śmigieł dwułopatowych. Będą też tańsze i sprawniejsze. Zgadza się, średnicę przeliczamy tak jak wspomniał Irek, ale za to skok śmigła zwiększamy o jeden cal. W wyniku takich przeliczeń, mogą nam jednak wyjść parametry śmigieł niedostępnych w handlu. A wtedy jest kłopot. Dlatego śmigła dwułopatowe będą lepsze. Śmigła wielołopatowe zwykle stosuje się się w modelach z aspiracjami makietowymi, dla oddania ducha oryginału. Spitfire z dwułopatowym śmigłem, czy AN-2 z trójłopatowym wygląda np. głupio. Ale w zastosowaniach modeli niemakietowych ie ma takiej potrzeby.
  21. Piasta wygląda na gwint M5. Śmigło nasuwasz na gwint, po zdjęciu z niego podkładki i nakrętki. Potem na śmigło podkładka i na koniec nakrętka. Jak masz problem, żeby to zrozumieć, to poczytaj trochę relacji z budowy modeli, na pewno zobaczysz na zdjęciach montaż śmigła do piasty. Generalnie twój problem kwalifikuje się do kategorii - Kupiłem spodnie, co to są te dwie długie rury przy nich i do czego służą?
  22. Piastę nasuwamy na wał. Potem zakładamy na nią śmigło, z odpowiednim do niej pierścieniem redukcyjnym ( nie może być luźne). I dokręcamy nakrętkę. Piasta jest samozaciskowa. Czarny montaż to mocowanie do silnika, gdy chcemy zmienić jego ustawienie. W tej formie jest przystosowany do montażu "za wręgą", czyli przykręcony od tyłu wręgi, przez którą przechodzi tylko wał silnika. Z tą czarną podkładką, możemy go zamontować "przed wręgą.", tak, ze cały silnik jest po tej samej stronie. Tu nie ma żadnych komplikacji. Otwór, stożek zaciskowy, nakrętka, cztery śrubki montażowe silnika. Generalnie coś takiego powinien umieć zrobić uczeń podstawówki po jednej godzinie zajęć na ZPT...
  23. Po co ci klej w sprayu? Jak do przyklejenia szablonów, to nie potrzeba. Albo kup w modelarskim pudełko szpilek modelarskich, albo podbierz babci zwykłe szpilki krawieckie. Potem trochę zabawy w sadystę i szablon jest przymocowany do materiału. Możesz tez kupić za ok 20zł klej UHU Power Spray. Dużo taniej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.