_BRODA_

Najważniejsze żeby pilot feralnego lotu doszedł co było problemem i się podzielił z nami informacją. Dobrze jest uczyć sie na błędach,szczególnie na nieswoich.

A ja Ci radzę nie kupuj. Na alledrogo znajdziesz fajne zestawy z zapasowymi częściami już na bezszczotce i napewno mniej zapłacisz niż kupując nową szczotkę a później wymieniając całe bebechy. Miałem samochodzik sprzedałem gdyż na zapasowe części za dużo szło. Fakt że moim nie dało się wolno jeździć i każda jazda kończyła się wymianą czegoś.

Zdarza się. Dlatego trzeba mieć ubezpieczenie. Szczęście że nie było ludzi w miejscu upadku. A samolot można odbudować lub kupić nowy.

Na samoloty stać, na aparaturę stać a nie stać na słuchawkę do ucha? Ułatwi latanie a i komórka nie upadnie tyle razy na ziemię.

WOW!!! Ekstra. Napisz kilka słów jak to zrobiłeś.

Start, kret, rozbryzg paliwa, fire, żal, czas mija żal przechodzi trzeba kupować nowy model ... i dalej jest zabawa

Że niby Tomek trener? To ty Pioterek jeszcze nie umiesz latać? Buhaha.

Legenda modelarni trwa i walczymy żeby trwała dalej.

W warunkach polowych to można esiaka skleić żeby dalej walczył a nie dokładną robotę przy dopieszczaniu modelu. Tomek nic na siłę.

To jak nie masz czasu żeby się zatrzymać i zagadać to będziesz miał czas latać?

A mniejszym faux pas bedzie jak z pośpiechu coś przeoczysz i model podczas oblotu się roztrzaska? Chyba że bedzie tylko pokaz statyczny robił.

To i ja pochwalę się naszą jaskółką która powstała w tym roku i jest w białostockich barwach. Piszę naszą gdyż ogólnie syn ją wykonywał z moją pomocą. Jest to nasz pierwszy model "drewniany" i nie ostatni. Druga jaskółeczka czeka na malowanie kadłuba a skrzydło jest w trakcie oklejania. A ja niedługo będę się zabierał za swój model oczywiście coś większego niż jaskółka.

24h na skrzydło? Ty gwałcisz modelarstwo.

To teraz dorabiasz trzy prawe i bedziesz miał trzy kompletne na zapas. Gorzej jak wyjdą znów lewe.

Ja wpadłem ostatniego dnia i trafiłem na wyścig finałowy. Ale zauważyłem że nie tylko suszenie było konieczne ale również porządne klejenie. Natłuczonych modeli było sporo. Takie uroki zawodów. W przyszłym roku na pewno się wybiorę na tą imprezę. Kto wie może jako zawodnik.

Kto jak kto ale Robert z tym sobie poradzi. Jestem pewien.

A to jest konkurs na największą ilość znajomych rodziców czy najładniejszą pracę?

A że tak głupio spytam: śmigło dobrze założyłeś?

Paweł u mnie rozmieszczenie jest takie: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/42365-curtiss-p40-tomahawk/page-2 Pozdrawiam,

A wyważałeś już model? W moim bateria jest bardziej z tyłu. Dlatego pytam.

Bartosz możesz więcej danych o swoim ubezpieczeniu napisać. Szczególnie jaka składka i jakie główne warunki. Z góry dziękuję. Przymierzam się do wykupienia ubezpieczenia więc może ktoś coś może polecić sensownego?

Jak poradził to wypadałoby poinformować co było przyczyną a nie traktować forum jak chusteczkę wykorzystać i wyrzucić. Inni by skorzystali na doświadczeniu kolegi. Po to też przecież jest to forum.

Bardzo ładna ta Mucha. A jeśli mam się bawić w porównaj dwa obrazki to na czerwono trzeba nos kadłuba zroboć ;-)

A co ma bateria do grzania regulatora? Regulator sie nagrzewa od przepływu prądu pobieranego przez silnik. Bateria sama nie wepchnie więcej prądu bo jak to piszecie jest bardziej wydajna. To na odwrót wydajność baterii dobiera się do zakładanego prądu czyli do regulatora czyli dalej idąc do silnika. Jak chcesz spać spokojnie to należało by mieć charakterystykę prądową silnika lub samemu pomierzyć. Do prądu silnika dobiera się regulator a wtedy można dobrać odpowiednio pakiet. By the way u mnie regulator w Bixie jest bardzo cieplutki po lotach i w niczym ani jemu ani modelowi to nie przeszkadza. Mi również to nie przeszkadza jedyny minus to że temperatura rozpuszcza klej z taśmy i regulator nie chce sie trzymać gdzie ja tego chcę. Kij mu w oko. Pozdrawiam.

Lataliśmy z kolegą rano. Trochę powiewało ale polataliśmy. Przy okazji wyszła usterka w moim kombacie i przez to mały kret wyszedł. Lut na reglu poluzował się i przerwa w zasilaniu wyszła w złym momencie. Szybkie klejenie skrzydła i dalej latał. A lut trza poprawić. Na lotnisku ruch jak na Okęciu. Jeden za drugim lądowało, tankowało i startowało sześć cesn. Akcja lis.