TeBe

Z tego co czytałem (ale osobiście nie sprawdzałem) , to nowe redoxy mają poprawiony soft i hamulec działa. Można programować z apki bez karty. http://www.ef3m.pl/files/Redox%20ESC%20PL.pdf

Cięcie depronu na laserze to przesada. Ostry nożyk wystarczy.

Piotrze, jeśli to nie problem, to proszę o kontakt na mój e-mail tomasz@berezowski.info Nie mogę Ci wysłać wiadomości przez forum.

Za to "panowanie" masz minusa ;-)

Ja też będę :-) Z Wicherkiem i Piaggio MPA testerem.

Jest taka pianka architektoniczna, dwustronnie oklejana papierem. idealna do malowania. Ale fakt, trudna do krawędziowania. Ja nic nie chyba konstruktywnego nie doradzę, bo ja inżynier jestem, makiety robiłbym z balsosklejki, potem szpachlował, potem tygodniami szlifofował, szpachlował, szlifował i tak do usranej. :-) Ale kup w sklepie modelarskim arkusz dobrego depronu, pobaw się, może Ci spasuje? Do tego farby w aerozolu "Styro".

Już wysyłam. Potwierdź, że doszło, bo plik jest duży.

Balsa jest wrednym materiałem do makiet architektonicznych, bo ma - jako miękkie drewno - bardzo widoczna fakturę słojów. Mam LP architekta, więc doradzę z doświadczenia: 1. Jeśli makieta jeszcze nie jest wykonana, to zalecam zmianę materiału ;-) 2. Jeśli makieta jest juź gotowa, to w miarę gładką fakturę budynku osiągniesz w następujący sposób: - zagruntować balsę caponem, w ostateczności można użyć najzwyklejszy lakier bezbarwny nitro. Lakier musi być mocno rozcieńczony - 2 części lakieru na 1 częsć rozpuszczalnika nitro. Nakładamy pędzlem metodą tamponowania "na półsucho", czyli nie ciągniemy pędzlem, tylko "pukamy". Ważne, żeby na pędzlu była minimalna ilość lakieru - po wyschnięciu podkładu, który zamknie pory i usztywni powierzchnię balsy należy delikatnie przeszlifować powierzchnię papierem ściernym 200-300. Szlifowanie usunie "kłaczki" i delikatnie wyrówna powierzchnię - ostateczne malowanie zalecam zrobić farbą w aerozolu, dowolny "Acryl Lack" biały z marketu. Malować z daleka, co najmniej z 60cm, krótkimi naciśnięciami. Pierwsze malowanie powinno tylko delikatnie pokryć powierzchnię, drugie malowanie pokryć "prawie", trzecie malowanie na gotowo. Pomiędzy malowaniami odczekać minimum 8 godzin. Ideałem byłoby malowanie każdej ściany w pozycji poziomej, wiem, to upierdliwe i długotrwałe, ale pozwoli uniknąć zacieków. Malowanie poziome można sobie darować przy pierwszym natrysku, ale przy drugim i trzecim obowiązkowe.

Czy chcesz osiagnąć idealnie gładka ścianę, czy może być widoczna faktura drewna?

Kamerę kupiłem bezpośrednio w sklepie na ich stronie: http://www.innovv.com/#!shop--cart/cg1f Przyszła po 2 tygodniach. Na pierwszym filmie bardzo ładnie widać, jak niewielkie wychylenia lotek są potrzebne. To daje mi dużo do myślenia.

Stawiałbym na 4 z rozważaniem 2.

Dziś korzystając z epickich porywów wiatru nagrałem - używając kamerki INNOVV - 2 filmy dokumentujące działanie Guardiana. Pierwszy - kamera ustawiona poprzecznie do osi samolotu, pokazuje działanie lotki. Drugi, kamera ustawiona do tyłu samolotu, pokazuje działanie SK i SW. Pierwszy start był nieudany, wiało tak, że pilot nie potrafił wystartować w pierwszym podejściu. Podczas lotu nie dotykałem (chyba) SK, wszystkie ruchy robił Guardian. Edit: Ostatnie ruchy SK przed nieudanym lądowaniem były moje.

Wieje. Nie odważę się na oblot, dopóki nie ucichnie.

Teraz przeczytałem dokładnie wątek i Marcinie masz rację. Bartek przyznał się , że mechaniki nie rozumie i bez sensu wzmacnia węzły lokalnie. A wystarczy wykorzystać dźwignię i ramię siły.

Jeśli na serio szukasz aparatu do zdjęć lotniczych, to zabawa zaczyna się na serio od 160Mpix. Mniej to hobbystycznie.

Ale o co chodzi z moim statecznikiem? Ja zrobiłem tradycyjnie, 2 węzły konstrukcyjnie statecznika pionowego, jeden na dolnej płaszczyźnie kadłuba, drugi na górnej płaszczyźnie kadłuba. Żadnych czarów tam nie było. Czary robię ze statecznikiem poziomym, płytowy w Wicherku jako ten debiut.

Michał: 1. Po pierwsze nie Pan, tylko Tomek :-) 2. Po drugie do kosztów japonki dolicz cellon, pędzle, rozpuszczalnik do mycia pędzli, wyjdzie Cię mniej więcej tyle samo. 3. Mój Wicherek ma zostać oblatany i pokazywany. Ale nie będzie modelem do treningów, bo crash takiego modelu to jest koniec. Nie będzie czego zbierać. Będzie latał okazjonalnie przy dobrej pogodzie. Przykładem modelu do trenigngów jest mój Józek, który ma swoim koncie około 20 kretów. Skrzydła nienaruszone.

A ja bym zalecał krycie ORACOVERem. Ja planuję pokrycie japonką tylko z przekory i pomysłu na "vintage look". Ale jeśli to ma być model do latania, a nie do wystaw, to folia da zasadniczo większą wytrzymałość niż japonka. A koszt podobny lub minimalnie większy.

Bardzo fajny zestaw. Gdybym dziś zaczynał Wicherka, to robiłbym go na zestawie z Szamotuł. Ale zacząłem w styczniu i wpakowałem się w nieszczęście CNC z allegro. Co nie znaczy, że go nie skończę, Piotrze!!!! ;-) Jeśli mógłbym cokolwiek dodać/podyskutować, to nie jestem przekonany, że w przypadku przedłużonego dziobu (co już daje pewien komfort wyważenia) pakiety LiFe są obowiązkowe. Ale być może mówię to przedwcześnie, za 2 tygodnie przedstawię wnioski z budowy mojego Wicherka 25. Niewątpliwą zaletą KITu z Szamotuł są zweryfikowane w konstrukcji Pieterka detale mocowania skrzydeł, ten fragment konstrukcji Wicherka nigdy wcześniej chyba nie został tak szczegółowo przedyskutowany jak w projekcie Pieterka. Szkoda, że KIT z Szamotuł nie ma opcji z podwoziem. Akurat w przypadku Wicherka nie jest łatwe zastosowanie prefabrykowanego podwozia, ze względu na kąt wyprzedzenia. Można by się też zastanowić nad gniazdami dla złącz MPX dla lotek i klap.

Ja używałem tego Bolla w sprayu, ale nie do depronu, tylko do EPP. Jest ok. Poza tym coś mi chodzi po głowie, że widziałem ostatnio UHU w sprayu, ale nie jestem pewien, czy mi się nie przywidziało.

Wykładzina sztuczna trawa w rolkach 4m :-) Mam taką na tarasie, wytrzyma 10 lat. Pas 4m o długości 50m = 2600 PLN ;-)

Czas na coś konstrukcyjnego :-)

Postępy przy Wicherku ostatnio kiepskie, bo LP zatrudniła mnie do prac ogrodowych - po 15 maja zaczyna się sezon wysadzania ziela wszelkiego. Na dodatek na innym forum, gdzie jestem Moderatorem, mieliśmy małą aferkę i musiałem pilnować. Ale idzie ku dobremu, jutro ostatnia matura syna, będę mógł wrócić do wieczornych zajęć w modelarni. A z Wicherkiem ciśnienia nie mam, oblot planowany jest końcem czerwca w Radawcu, pod światłym nadzorem Pioterka

Kończę drugie skrzydło, nic ciekawego W przyszłym tygodniu zamierzam skończyć.

Wpadnij do mnie, mam 130mm bezkołkowe Proxxona, weźmiesz sobie kilka sztuk i wypróbujesz. Kołkowych chyba też mam paczkę, one mi po nic, do mojej nie pasują.