Skocz do zawartości

pablos

Modelarz
  • Postów

    387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pablos

  1. pablos

    Koszt lotu modelu

    No cóż samoloty dużo palą Sie ma sie lata
  2. pablos

    Koszt lotu modelu

    Latam dużymi elektrykami i nigdy nie liczyłem ile kosztuje mnie jeden lot . Przed wczoraj robiłem porządek w pakietach i wywalałen te popuchnięte a że na każdym pakiecie znaczę ile razy jest ładowany to postanowiłem sobie te koszty policzyć. Pakiety 6s które stosuję kosztują średnio100 €. Na jeden lot potrzebuję dwa takie pakiety czyli 12s to jest 200€ . Te któtych się wczoraj pozbyłem miały średnio po 70 ładowań czyli na lot wychodzi 2.85€ to około 12zł. Jeden lot trwa średnio 6 min model 2.2 m Ale mam również model o rozp. 2m w którym mam napęd na 6s czyli jeden lot kosztuje cyrka about 6zł . No to zamawiam nowe pakiety
  3. Na jednym z końcowych zdjęć na stoisku Multipleksa widzę Cularisa a przecież już go nie produkują ?
  4. pablos

    Lutowanie aluminium

    Ja próbowałem niejednokrotnie lutować pakiety lipo i nigdy mi sie to nie udało czasem się jako tako trzymało ale niestety tylko jako tako
  5. Witam W moim jest Hacker A-40 V2 z przekładnią, regiel Master Spin 75, śmigło RF 23/12, pakiet 6s, start z ręki bez problemu
  6. Oczywiście każda z osób zabierających głos w tym temacie ma swoją rację i bardzo dobrze bo na tym polega rzeczowa dyskusja.Ja bym na temat kosztów patrzył trochę inaczej.Nie zaprzeczalną bolączką napędów elektrycznych są pakiety,ładowarki itd.Władek opisal to dość poprawnie no tak jest i już.Ale jak już pisałem na początku, ilość posiadanych modeli i osprzętu modelarskiego jest procesem trwającym praktycznie nie przerwanie. Nie macie tak, że jak myślicie że już wszystko macie do modeli to itak coś się dokupuje.Mnie jak się wydaje że nareszcie koniec wydatków no bo po co mi jeszcze jeden model to itak kupie albo szybowca bo była okazja albo pakiet bo jeszcze jeden się napewno przyda itd.napewno jest to rodzaj jakiegoś uzależnienia ale znam gorsze .Popatrzcie ile sami macie modeli z silnikami, serwami , a którymi nie latacie bo stare brzydkie uszkodzone, albo bo poprostu macie modele lepsze,większe i nie za bardzo da się wykorzystać bebechy od tych starych.Podobnie jest w wypadku napędów elektrycznych najdroższy jest początek a pózniej to już leci
  7. Panowie, zwolennicy napędów palinowych jesteście bardzo bezkrytyczni w swoich ocenach ale wolno wam każdy ma prawo do własnego zdania.Wiesiek nikt tu nie napisał i nie twierdzi że napęd elektryczny rządzi w modelach 2,2m czy 2,7m nie wiem gdzie w tym wątku to wyczytałeś.Życze Ci żebyś latał z czerwoną rurą tyle godzin ile dasz rady i rzuć palenie bo to nie zdrowe. .Chciałbym przypomnieć że tematem wątku nie jest wyższość jednych napędów nad drugimi.Założyłem wątek żeby "odczarować" trochę napędy elektryczne w dużych modelach i twierdzenia ,że trzeba mieć taczkę akumulatoów, ładowarek itd.Nie ma napędów 100% niezawodnych i elekrtyczne też takie nie są.Ale w tym wypadku wynika to najczęściej poprzez zastosowanie za słabego regla albo regla taniego czyli badziewia i wtedy nie ma się co dziwić że może się coś zapalić.Tym bardziej jest to istotne w dużych modelach bo w wypadku napędów 12-14s mamy doczynienia z napieciem w granicach 50V Dobre regle po uzyskaniu temperatury krytycznej wyłączają się a w bardzo dobrych można sobie tę temperaurę nawet zaprogramować u mnie jest to 100 stopni Celcjusza przy czym nie nastepuje całkowite wyłączenie tylko stopniowe ograniczenie mocy tak żeby nie stracić kontroli nad modelem.Osobiście nigdy mi się nic nie zapaliło w modelu ani nie byłem świadkiem takiego zdarzenia,ale to nie znaczy ze się to nie zdarza.Jeśli chodzi o czas latania ,oczywiście że spaliną można latać dłużej ale,i tu opisuję tylko swoje odczucia.Dla mnie 5-6 min akrobacji 3D dużym modelem gdzie muszę być maksymalnie skupiony,to w zupełności wystarczy ale dla kogoś kto lubi się wozić po niebie tam i z powrotem robiąc od czasu do czasu jakiegoś fikołka bo takie latanie zprawia mu radochę to oczywiscie te 5-6 min. lotu może być. nie wystarczajace .Ale przy mniejszych modelach można spokojnie uzyskać czasy w granicach 10min.lotu a to już wcale nie jest mało.
  8. Trzeba również powiedzieć o szybszej reakji na gaz silników elektrycznych co nie jest bez znaczenia przy lataniu 3D.
  9. No to jest nas dwóch ale jeszcze nie jeden orędownik się tu ujawni (mam nadzieję)
  10. Witam, jeśli chodzi o ładowanie pakietów.Narazie ładuję ten pakiet jedną ładowarką w tym wypadku jest to ładowarka Hyperion EOS 720i SUPER DUO 3. Na jednym wyjściu nastawiam prąd ładowania 20A i ładuję 2 pakiety 6s jednocześnie czyli każdy ładuje się prądem około 10A .Na drugim wyjściu ładuję pakiet 2s prądem 10A ten pakiet ładuje się oczywiście szybciej niż dwa pozostałe. Proces ładowania trwa około 50 min mam kilka ładowarek więc mógłbym każdy pakiet ładować osobno wtedy czas ładowania mażna skrócić do jakichś 30 min.Ale narazie gdy ten pakiet się ładuje latam poprostu innymi modelami do których mam wystarczająco pakietów już naładowanych.Jeśli chodzi o żródło pradu do ładowania to wygłada to tak.W tej chwili mieszkam i latam w Niemczech należę do tego klubu, https://www.mfc-heidelberg.de/ jakby ktoś był w pobliżu to zapraszam.Mamy na dachu wiaty ogniwa słoneczne do tego kilka akumlatorów dużej pojemności do tego całą elektronikę przetwarzającą to na 220v i to nam daje wystarczająco prądu do naszych ładowarek w lecie, a w zimę trzeba się wspomagać akumulatorem. Wojtek jak założę skok 14 to będę szybciej latal żeby się silnik lepiej chłodził latają tym napędem na takich śmigłach i nic się nie pali także spoko Marcin tak to ten przedostatni siedzi tam silnik AXI 5345/14 HD regiel to DYMOND Profi EVO 150 Opto HV ale regiel dopiero co zamontowałem jeszcze nie był latany, wcześniej był Jeti Master Spin 125 ale poszedl do innego modelu Na pewno jestem orędownikiem napędów elektrycznych ale nie wrogiem napędów spalinowych wyższość jednych napędów nad drugimi była już na tym forum wałkowana w tym co na końcu napisał Wojtek "kosztowo i eksploatacyjnie gorzej" napewno jest sporo prawdy ale silnik benzynowy miałem nawet go zamontowałem do modelu i dotarłem ale nigdy nie poleciał bo mi się go nie chciało ustawiać i regulować czekać aż się po iluśtam lotach dotrze i ułoży i w końcu osiągnie swoją pełną moc.W napędzie elektrycznym mam to od razu pozatym czystość i niezawodność napędów elektrycznych, którym nie zdarza sie "zgasnąć w powietrzu" nie jest dla mnie bez znaczenia .Wiem że być może trochę demonizuję napędy spalinowe ale mi poprostu nie leżą.Chcialbym jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz a mianowicie że nic nie bierze się z dnia na dzień. Ilość posiadanych silników takich czy innych, regli, pakietow, ładowarek ,modeli,i wszelakiego osprzętu jest z reguły wynikiem wieloletniego procesu.Latanie elektryczne na pewno wychodzi drożej od spalinowego ale ma też swoje zalety ,ze swojej strony mogę powiedzieć że nie taki diabeł straszny.............
  11. Witam chciałbym przedstawić swój nowy model firmy Sebart Su 29 o rozpiętości 2.6m.Napędy elektryczne wkraczają coraz bardziej do modeli akrobacyjnych tej wielkosci,i właśnie na napęd chciałbym zwrócić waszą uwagę bo sam model jest znany i niejednokrotnie opisany.Ponieważ od lat do swoich modeli stosuję tylko napędy elektryczne tak i w tym wypadku nie mogło być inaczej.Napęd jaki zastosowalem to TB100ZR-125 firmy Flitework http://www.flitework.at/tb100zr.html .Jest to napęd na przekładni z paskiem zębatym. Regler Jeti Master Spin 220 pakiet 14s 5000 mAh Turnigy.Silnik bierze 130-140 A .Waga do lotu 13 kg śmigło Fiala 28/10 czas lotu dobre 5min i zostaje jeszcze jakieś 20% w pakiecie.Po locie przy temperaturze zewnętrznej 30 stopni regiel według Jetiboxa miał 46 stopni ale silnik był dosć ciepły.Zrobiłem dopiero kilkanaście lotów, z napędu jestem bardzo zadowolony moim zdaniem jest to dobra alternatywa zarówno cenowo jak i wagowo w porównaniu do innych markowych silników elektrycznych do modeli tej wielkości.Ciąg szacuję na przynajmniej 20 kg model wisi na na trochę więcej niż połowa gazu.Muszę jeszcze wyprubować śmigło 28/14 I jeszcze porównanie wielkości su 29 1.5m,2m,2.2m i 2.6m
  12. pablos

    Amperomierz

    Dziekuję wszyskim za porady teraz wiem w co się mam zaopatrzyć
  13. pablos

    Amperomierz

    Nie chcę Watmetera bo jednego już mam takiego do 130A i potrafi oszukać na pomiarze nawet do 20A .Cęgi mam ale niestety tylko do pomiaru prądu zmiennego. Bocznik już kiedyś robiłem z forumowego opisu z miedzianego przewodu elektrycznego dawno dawno temu ale do pomiarów dużo mniejszych prądów. Madrian czy mógłbys przybliżyć o jakim boczniku lub przekładniku myślisz?
  14. Jak się pojawią okienka z kamerkami internetowymi to trzeba je szybko przesunąć do góry
  15. pablos

    Amperomierz

    Witam czy może mi ktoś polecić jakiś amperomierz do zastosowań modelarskich od 0 do 200A oprócz Watt Metera Pozdrawiam Paweł
  16. Witam, dziękuje za zainteresowanie . Muszę się teraz bliżej przyjrzeć tym programom i coś wybrać. Pozdrawiam Paweł
  17. Witam,jako że na forum są ludzie różnych profesji.Czy mógłby ktoś polecić mi jakiś dobry program do robienia wizualizacji 3D, mieszkań, łazienek, ogrodów itp.program nie musi być darmowy. Pozdrawiam Paweł
  18. pablos

    Last Down XXL

    Witam,miałem ten model w dwóch wielkosciach 3.2m i 3.6m .Model dość łatwy w pilotażu,przewidywalny ,tylko oklejenie miałem inne. Dobry i w stosunku do wielkości nie drogi model.
  19. Ten model tak ma że buja w harierze w odwruconym nie buja Jak sie wlatasz będziesz jeszcze bardziej zadowolony
  20. Witam, postanowiłem zmienić napęd na 6s zamówiłem silniki i turbiny 14łopatowe podobno odgłos takiej turbiny jest niesamowity, zobaczymy.Ale do rzeczy ,jak dastałem turbiny to dopiero przy oglądaniu wpadło mi w oko że są obydwie prawe, czyli będą się kręcić w jedną stronę.Oryginalny napęd jaki mam teraz w tym modelu ma turbinę prawą i lewą .W związku z tym moje pytanie brzmi czy ma to jakieś zasadnicze znaczenie jesli turbiny będą się kręcić w tym samym kierunku Pozrdawiam Paweł
  21. Dobra Piotrek leć już w końcu tym modelem bo się sezon skończy .Waga nie bierze się z nikąd u Ciebie dodatkowe dwie cele to już około 200- 300 gramów więcej, menadżery inne bajery i waga rośnie. Ja latam na przykład bez kołpaka bo to dodatkowe 50-70 gramów.Dla mnie model w pierwszym rzędzie ma dobrze latać a w drugim wyglądać.Jak byś się zmieścił max w 5 kilogramach to by jeszcze uszło ale 5.3 dla tego modelu to trochę dużo .Oczywiście cały czas mowa o lataniu 3D,ale nie ma co zapeszać powodzenia przy oblocie
  22. Witam, no i właśnie te aluminiowe kątowniki bym od razu wywalił i wkleił tam po całej dlugości listewkę sosnową,a na tą poziomą półkę gdzie jest przykręcane podwozie przykleiłbym po całej szerokości pas płytki węglowej, albo szklanej grubości 2 albo 3mm i tyle. Nic bym więcej nie kombinował. Te kątowniki u mnie się wyłamały razem z podwoziem to dosyć słaby element przykręcony dwoma śrubami do dolnej i bocznej powierzchni kadłuba. W razie twardego lądowania drzewo w tym miejscu pęka i wszystko się wyłamuje .U mnie tak się stało pomimo zastosowania plastikowych śrub.Dopiero potem wzmocniłem konstrukcję podwozia tak jak opisałem powyżej,imam spokój w razie czego pękają śruby ale kadłub cały.Nie chcę Cię przekonywać do swoich pomysłów opisuję poprostu swoje doświadczenia, Zrobisz ja uważasz.,na zdjęciach które wrzuciłem w sumie niewiele widać a na odkręcanie śmigła i maski nie mam za bardzo ochoty. Pozdrawiam Paweł
  23. Witam, wzmacnianie konstrukji podwozia z jednej strony ma sens, bo wytrzyma twardsze lądowania, a z drugiej nie ma, bo przy naprawdę twardym lądowaniu jeśli podwozie zostanie wyrwane, to wyrwie również pół kadłuba.A u mnie wygląda to tak, od lat we wszyskich moich modelach do mocowania powdozia,stosuję śruby plastikowe M6 i wzmacniam od razu konstrukcję podwozia.Jedynym modelem gdzie tego nie musiałem robić byla Extra MX od PA tam konstrukja podwozia usztywniona jest rurkami węglowymi które przechodzą przez wręgi w kadłubie.Nie należy się bać że, plastikowe śruby urwą sie przy byle lądowaniu, wbrew pozorom są dość wytrzymałe.Jeśli lądowanie jest naprawdę twarde urywają sie śruby, podwozie się odrywa ale kadłub jest cały. Przykręca się nowe śruby wymienia śmigło jesli się złamało i można latac dalej.Stosuję ten sposób od kilku lat bo miałem dość naprawiania kadłubów po wyrwanych podwoziach.Trzeba również powiedzieć że, producenci z regóły celowo nie robią mocowań konstrukcji podwozi pancernie bo, podwozie przy twardym lądowaniu ma się wyłamać nie wyrywając przy tym połowy kadłuba.A oto kilka przykładów iloma plastikowymi śrubami mam przykreęcone podwozie i w jakich modelach. Extra MX od PA 2 śruby- po jednej z każdej strony waga modelu do lotu około 1800gr Su 29 50E Sebart 3 śruby- po jednej z każdej strony i jedna w środku waga do lotu około 2700gr Su 29 140E Sebart 4 śruby- po dwie z każdego boku waga do loty około 4600 gr Yak 54 QQ Somenzini rosp. 2.2m 7 śrub- 4 w przedniej części podwozia i 3 w tylnej waga do lotu około 8000gr Jeśli kogoś interesuje jutro mogę wrzucić zdjęcia Pozdrawiam Paweł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.