Skocz do zawartości

arek1989

Modelarz
  • Postów

    384
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

125 Excellent

O arek1989

  • Urodziny 30.09.1989

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Kraków
  • Imię
    Arek

Ostatnie wizyty

2 487 wyświetleń profilu
  1. Nie pisałem o tym wcześniej, ale wszystkie elementy szlifuję po sklejeniu. Tak jak widać na wcześniejszych zdjęciach, deski balsowe mają różną grubość. Przy klejeniu powstają schodki, które usuwam przy pomocy kawałka płyty meblowej i papieru ściernego 150. Mocowanie serw to rdzeń z sosny 6x6 + okleina z balsy 2mm Rurkę laminatową przecieram papierem ściernym. Ponieważ rurka ma średnicę 12mm, a kadłub jest z balsy 10mm, podkładam kawałki balsy 1mm żeby wszystko wycentrować. Rurkę przyklejam cyjanoakrylem, a szczelinę zalewam żywicą z mikrobalonem. Wymyśliłem sobie, że kabel od regulatora puszczę wewnątrz kadłuba. Ten sklejkowy element składam z dwóch kawałków o grubości 5mm, dlatego przed sklejeniem wycinam kanał na przewody. Zostało jeszcze trochę szlifowania, ale w zasadzie wszystkie elementy mam już gotowe. Można powoli myśleć o oklejaniu. Przy okazji: czy żywicę epoksydową można barwić? Z mikrobalonem wyszła mlecznobiała. Czarna ładniej zlewałaby się z rurką.
  2. Dostępne kolory: - zielony, - kratka biało-czarna 30x30mm, - kratka biało-czerwona 30x30mm, - kratka biało-czarna 50x50mm, - kratka biało-czerwona 50x50mm. 100zł za rolkę 64x500cm https://www.olx.pl/d/oferta/modelarska-folia-termokurczliwa-rolka-64x500cm-CID767-ID18sNy7.html?bs=olx_pro_listing
  3. Jeśli jest to Radiomaster w wersji 4in1, to najprostszą opcją jest zakup odbiornika od FrSky. X8R lub X6R. Do tego czujnik Vari ADV. Nie będzie najtaniej, ale zadziała.
  4. https://uav.pansa.pl/
  5. @Ares Ciężko złapać dobre zdjęcie po długości. Idealnie proste nie są, lekki banan jest, dla mnie w akceptowalnych granicach. Deska 6mm mierzona na początku, w środku i na końcu: To samo dla deski 10mm: Deska 6mm waży 70g, deska 10mm 94g, więc balsa średnio miękka i miękka.
  6. te, które dostałem były proste. Co do grubości to sprawdzę i dam znać.
  7. kiedyś głównie kupowałem w sklepie stacjonarnym w Krakowie, ale od jakiegoś czasu mają mają gorszej jakości materiał i bywa, że przeglądam cały skład i odpowiadają mi raptem dwie-trzy deski. Ta balsa ze zdjęć jest z https://modelemax.pl i z moich zapasów kupionych stacjonarnie. W modelemax zamawiałem balsę lekką. Faktycznie wagowo jest ok. Czasem trafia się lekka, czasem bardzo lekka. Z balsy średniej lubię Panamę, jest fajnej jakości, deski zazwyczaj proste. Tylko tu potrzebny jest sklep internetowy, który będzie chciał zważyć deski i wysłać te z interesującego mnie przedziału. O selekcjonowaniu po układzie włókien nawet nie marzę
  8. Dzisiaj prosta i przyjemna robota. Jedyne o czym trzeba pamiętać, to wycięcie slotów na zawiasy przed zmontowaniem całości. Dużo łatwiej jest to zrobić w listewce, niż w gotowej lotce. W planach tego nie ma, ale ja dodaję skośne listewki. Używam najlżejszej balsy jaką mogę znaleźć, bo konstrukcja sama w sobie nie wymaga wzmocnienia. Te diagonalne elementy mają tylko ułatwić oklejanie. Ja stosuję folię z Hobbykinga i mam wrażenie, że napręża się bardziej niż Oracover. Podzielenie dużych trapezów na mniejsze trójkąty zmniejsza ryzyko powykręcania, jednak dość delikatnej kratownicy.
  9. Ładnie, widać progres. Jeśli będziesz doposażał warsztat, to pomyśl o szlifierce talerzowej. Baaardzo ułatwia robotę. Ja używam PTSG 140 z Parkside i daje radę. Tera widzę, że nie mają w sprzedaży, ale można na używki polować na olx.
  10. na fb wyświetliło mi się ogłoszenie z kodem -10%, więc można mieć jeszcze taniej https://www.compensa.pl/ubezpieczenia-dodatkowe/oc-operatora-drona/kalkulator/?discount_code=103761 ja na razie nie planuję latać, więc poczekam, aż opadnie kurz i wyklarują się jakieś konkrety. Mam wrażenie, że na ten moment wszystko jest jeszcze robione na wariata.
  11. Ja jestem w sytuacji, gdzie miałem już wcześniej OC w życiu prywatnym, które obejmowało latanie modelami. Teraz muszę dokupić osobne ubezpieczenie i widzę spory rozstrzał cenowy. Tu wersja z Compensy na max 5 dronów, latanie rekreacyjne, kwota ubezpieczenia 300 000zł Podobne parametry w PZU kosztują już jakąś absurdalną kwotę
  12. Dzięki Nie wiem czy aż taka pancerność jest potrzebna, ale staram się nie przerabiać nadmiernie projektu, który jest sprawdzony. Pierwotnie to model pod napęd spalinowy i nigdy oficjalnie nie powstała wersja odchudzona pod elektryka. Myślę, że bez uszczerbku dla wytrzymałości dałoby się urwać jakieś 40g poprzez: -zmianę poszycia z 1,5mm na 1mm, -użycie miękkiej/średniej balsy pomiędzy dźwigarami, -zamianę listwy sosnowej 6x6 na 5x5 albo nawet 5x4.
  13. Z lekkim poślizgiem, ale startuję z nową relacją z budowy. Ostatnio najwięcej frajdy mam z decholotów, więc tym razem wybór był prosty: Mojo 40, klasyka gatunku. Rozpiętość skrzydeł to jakoś 20% więcej niż moje ostatnie modele sylwetkowe, ale waga projektowa jest sporo większa. Ciekawi mnie jak to będzie latać w silnym wietrze, bo Slick 360-35 o wadze ~600g był z jednej strony bardzo wrażliwy na podmuchy, z drugiej pozwalał na dodatkową zabawę w ustawianie się pod wiatr i zatrzymywanie w miejscu bez opadania. Widełki wagowe dla Mojo 40 to 1800-2000g, więc sporo więcej. Kilka parametrów i planowane wyposażenie. Rozpiętość: 1174mm Długość: 1108mm Waga: 1800-2000g Obciążenie płata: 40-45g/dm2 Silnik: Surpass Hobby C4250-800KV Bateria: LiPo 4S 3300-4000mAh Regulator: Hobbywing Skywalker V2 100A Serwa: HX 5010 Śmigło: 14x7 Na szczęście plany są dostępne w wersji dwg, więc mogłem sobie je poprawić z jednostek imperialnych na metryczne i dodać kilka drobnych zmian, które po kolei opiszę. Na start zmieniam grubość sklejki w przedniej części kadłuba. W oryginale jest 12mm, ale cała reszta kratownicy wykonana jest z balsy 10mm. Przy napędzie elektrycznym 10mm sklejki w zupełności wystarczy, a przy okazji zlikwiduje się ten głupi schodek między materiałami. Główne wzmocnienie kadłuba stanowi rurka 12mm. W najtańszej wersji mogłaby być z laminatu szklanego, ale obie które kupiłem były krzywe, węglowa alternatywa nie była dostępna, więc została mi najdroższa opcja: laminat węglowy. Zmieniając sklejkę z przodu musiałem dorobić dodatkowe nakładki 1mm, do wypełnienia powstającej szczeliny między kadłubem a pierwszym żeberkiem. Rysunki przenoszone metodą na aceton. Preferuję też wykonanie krawędzi spływu przed montażem na skrzydle. Tym razem zmodyfikowałem kierunek szlifowania. Materiał usuwam na płasko, a na końcu listwy ustawiam płaskownik metalowy, ograniczający szerszy wymiar. W kilku miejscach zostawiam płaską powierzchnię, żeby mieć się na czym oprzeć po obróceniu strony. dla lepszego podparcia wsuwam jeszcze kawałki cienkiej balsy. Jestem zadowolony z efektu. Wyszło lepiej i szybciej niż metodą z poprzedniej mojej relacji, czyli szlifowaniem w płaszczyźnie pionowej. Zamieniłem też główny dźwigar na listwę sosnową 6x6. Projektant przewidział listwę balsową, z dodatkowym wzmocnieniem w środkowej sekcji. Sosna wydaje mi się prostszym, mocniejszym, ale cięższym rozwiązaniem. Wkładki między dźwigarami robię na całej szerokości między żebrami. To ponad 100mm więc trzeba połączyć dwa kawałki balsy i dopiero z nich wycinać. Według projektu wypełnienia są tylko na szerokość standardowej deski balsowej, ale nie ma co być leniwym i lepiej dołożyć ten kawałek i zamknąć całość w ładną konstrukcję pudełkową. Kleję na Pattexa i zalewam krawędzie cyjanoakrylem. Skrzydło zamykam w pudełko, bo wydłużyłem keson z dźwigara pomocniczego do dźwigara głównego. To niewielki dodatek masy, a lepiej usztywni całość i jest wygodniejsze do wykonania. Kawałek sklejki z taśmą klejącą to mój super przyrząd do pozycjonowania krawędzi spływu. Po zdjęciu skrzydła wydaje się, że konstrukcja jest już wystarczająco sztywna, ale można się niemiło zdziwić. Nawet miękka balsa na kesonie wprowadza naprężenia, które chcą skręcić skrzydło. Po obróceniu do góry nogami nie ma już wsporników, które pozwoliłyby łatwo złapać poziom. Tu zaczyna się mozolna zabawa z ustawianiem wszystkiego ręcznie. Sprawa nie jest trywialna, bo skrzydło jest trapezowe ze zmniejszającym się przekrojem ku końcówkom skrzydła. Sporo czasu zajęło mi mierzenie, ustawianie, poprawianie, dokładanie podkładek, dociskanie żelastwem, żeby uzyskać proste linie. Na tym etapie zdałem sobie sprawę, że dużo lepszym rozwiązaniem byłoby budowanie skrzydła na wsporniku z rurek aluminiowych. Tak mam też zamiar to zrobić w następnym modelu, bo w kolejce czeka już Primo. Jeszcze trochę szlifowania, wycinania otworów rewizyjnych i skrzydło gotowe. Wagowo jest ciężej niż mogło być. Zużyłem trochę twardej balsy, z którą nie miałem co zrobić od dłuższego czasu. Ze wstępnych szacunków wyszło mi, że te kilkadziesiąt nadmiarowych gramów jest dalej ok.
  14. standard na Aliexpressie. W podglądzie aparatura, w domyślnym wyborze gimbale i dopiero po kliknięciu na stronie pojawia się właściwa oferta. To HelloRadio wygląda jak klon Radiomastera. Cena prawie taka sama, a tu wysyłka z magazynu EU: https://pl.banggood.com/RadioMaster-TX16S-Mark-II-V4_0-Hall-Gimbal-4-IN-1-ELRS-Multi-protocol-Radio-Controller-Support-EdgeTX-or-OpenTX-Built-in-Dual-Speakers-Mode2-Radio-Transmitter-for-RC-Drone-p-1942825.html?cur_warehouse=CZ&rmmds=search&ID=6319214
  15. blacha duralowa 1,5mm albo laminat węglowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.