Cybuch

Estetyka owszem , ale podstawa to to , że to ma niezawodnie działać a nie ładnie wyglądać. Ważnym jest solidność wszystkich połączeń i stosować ich jak najkrótszymi.

Konrad , docelowo tych śrubek nie ma , dobrze się przypatrz fotkom i opisowi. Myślę , że będzie dobrze. Dzięki za troskę.

Nie wiem w czym rzecz , ale powodzenia Rafał. Wiesław oto to co poczyniłem ze śmigłem od Ciebie. Może jeszcze lekki natrysk czarnym i nie będzie śladu po naprawie . Spływ kołkowany prętem węglowym.

Sam jestem ciekaw tego patentu , czy da się go zaadaptować do starszych wersji. Dzisiaj skleiłem śmigło , zobaczymy co z tego wyjdzie i czy tego nie odchoruję. Wiesiu , robisz postępy, ale jak sam mówiłeś podczas ostatniej naszej rozmowy - warto popracować nad stylem.Tylko pozazdrościć.

Wiesiu , miałeś oszczędzać ogon.

Model naprawiony i gotowy do lotu. Planowane na dzisiaj loty nie wyszły . W moim mieście odbywał się zlot motocyklowy i miałem zablokowany dojazd do modelarni. Za śmigło zabieram się w przyszłym tygodniu i oczywiście dam znać jak wyszło.

Wiesiu , spokojnie , wszystko po kolei.

Nakrętka w miarę naprostowana i zamówiona nowa. Silnik odpalony , wszystko OK. Wał prosty nic nie bije. Ale miałem problemy z odpaleniem. Pod membranę w gaźniku dostała się odrobinka resztek śmigła i jeden listek nie domykał się. Dotarł przelew ?. l

Irek jak tam śmigło? jak tam domek? Domek naprawiony.

Wiesiu, fajny malunek wyczarowałeś. Domek ukończony , silnik zamontowany . Zakładam śmigło i co widzę. Skrzywiona śruba centrująca śmigło i też w niedziele nie polatam.

Wiesiu , miałeś rację. Jedna łopata na spływie jest rozwarstwiona na odcinku 10cm. do osi śmigła . Widać , że producent poskąpił rowingu na spływie. Myślę , że temat da się ogarnąć.

Najgorzej zacząć gdy nie wiesz od czego , później jakoś leci.

Jednak po pracy wpadłem do modelarni i zrobiłem kilka fotek. Przyznam , że jestem sam na siebie zły , że nie przewidziałem sytuacji. Takie wzmocnienia powinny były być zrobione na samym początku budowy co zrobiłem z podwoziem.

To prawda!.

Właściwie , też jestem na finiszu .Jutro zrobię fotki.

Wiesiu , jasny gwint same problemy. Jak nie serwa to śmigło ,zawsze coś . Nie raz to aż się odechciewa tej modelarki.

Wiesiu , bez jaj , jaki kołpak . Jeżeli już to kołpak powinien odlecieć.Ja tylko sugeruję , że mocniejszy domek zrobi dobrą robotę. Według mnie użycie lepszej sklejki zrobiło by dobrą robotę. Miałem przypadek skręcenia domku przy dodaniu max gazu. właśnie tam gdzie użyto papierowej sklejki , tj. troszkę drewna min. kleju.

Mam pewną sugestie dla konstruktorów tej naprawdę udanej konstrukcji o zastosowanie lepszego materiału do budowy domku. To co mi przypadło nie powinno się wydarzyć.

Mam inną zagwostkę. Jakim cudem rozpadło się nowe nigdy nie latane śmigło.

Nigdy nie latam śmigłem nie sprawdzonym pod kątem wyważenia.

Wiesiu , ja też dzisiaj poniosłem pewne straty. Rozpadło się nowiuśkie śmigło i uszkodził się domek. Całe szczęście , że na ziemi.

Chętnie Wiesiu. Ja latam rekreacyjnie.

Śmigło da się naprawić. Troszkę żywicy i będzie dobrze.