



-
Postów
137 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Treść opublikowana przez Karollo
-
Dzięki za zwrócenie uwagi faktycznie są tylko sklejone, postaram się przynitować wszystko
-
Witajcie Oblachowanie silnika już na zawiasach, zamykane na magnesy. Dalsze prace skupione zostały na podwoziu. Wahacze z drutu 2 i 3mm, do tego amortyzator z pręta alu fi 5mm i rurki mosiężnej o średnicy wewnętrznej 5mm i ściance grubości 0,5mm. Elementem amortyzującym, oprócz wahaczy, jest sprężyna 6x80mm o nośności 2kg. Jeszcze zostało trochę pracy z dopieszczeniem tego wszystkiego
-
Szacunek za te gąsienice Budowałem kiedyś M4 Sherman i też padłem z zapałem na gąsienicach więc rozumiem syna ;p Model ładnie się prezentuje
-
Dzięki Blacha na osłonie w części przedniej ma grubość 0,5mm, tak samo jak osłona dolna. Trochę grubo, nie wiem czy cieńsza była by wystarczająco sztywna. Góra i osłony boczne mają być z blachy offsetowej, chyba 0,35mm. Na tą chwilę wszystko jest z blachy 0,5mm i waży 110g... Trochę za dużo, ale sprawdziłem rozłożenie masy na złożonym wstępnie modelu i wyważa się całkiem dobrze z łączną masą całości ok 1700g. Może uda się osiągnąć masę poniżej 2500g. Już kilka razy zmieniałem koncepcję tej maski ale uwziąłem się na aluminium i choćby to była folia spożywcza to będzie to aluminium! PS. Ta szyba z butelki to tylko na chwilę jest
-
Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku 2018. Nowy rok i czas na zmiany Nie podobał mi się ten przód mojego RWD-5, zmieniłem linię dolną osłony i wykonałem osłonę tak jak w oryginale. Łączenie blach na małe wkręty stożkowe 1,6x10 z łbem soczewkowym, niestety odstają swoją wielkością od skali, ale ma być to model użytkowy. Trzeba jeszcze wyciąć kilka otworów na rury wydechowe, wypolerować blachy i dorobić zapinki. Marzy mi się taki RWD-5 z rurek cienkościennych jak Piper u kolegi Dariusza Podziwiam projekt i podglądam rozwiązania, może kiedyś... kto wie
-
Witajcie po długiej przerwie Wznowiłem prace nad moim RWD 5, pokryłem już skrzydła, stateczniki i przymierzam się do pokrycia kadłuba (folia Oratex silver). Po obejrzeniu tematu RWD-5 bis Pana Czesława nie mogłem zapomnieć o pięknej aluminiowej wypolerowanej masce silnika... Po kilku nieprzespanych z tego powodu nocach wziąłem młotek w rękę i zabrałem się do pracy. Pierwsze próby zraziły mnie do tego pomysłu, już miałem rezygnować.. sztuka to nie łatwa, blacha się nie poddawała. Po kolejnych próbach sukces, miękka blacha alu i kulka stalowa na której to rozklepywałem były dobrą drogą. Brakowało mi formy z drewna w której rozklepał bym blachę (pewnie przy osłonach kół wyfrezuję takową formę), ale metodą prób i błędów osiągnąłem zamierzony efekt. Później papier ścierny na klocku i wyrównywanie małych wgnieceń aby uzyskać gładką powierzchnię. Na koniec będzie polerka całości, prawdopodobnie w takie szlaczki jak były w oryginale. Zdjęcia z postępów: Pozdrawiam Karol
-
Hehe Drugi model powiadasz... Mój również drugi, pierwszy oczywiście Wicherek 10. Mały postęp w budowie, przygotowałem lotki do odcięcia, wklejając pomiędzy zebra łączniki pod kątem około 10 stopni i dodatkowe rozpórki. Na krawędzi lotki od strony skrzydła zostawiłem miejsce na listewkę balsową 5 mm. 31.03.2017 Lotki odcięte, jeszcze kilka detali i można będzie oklejać skrzydła
-
Napisz trochę więcej o nim, szczególnie to, jak RWD 5 sprawdza się w normalnej eksploatacji. Statecznik poziomy jest 1:1 czy powiększony tak jak w planach?
-
Ukośnych przesztywnien nie zamierzam stosować. Zastosowałem twarda balsę na keson która jest grubości 2 mm, a więc myślę że wystarczy. Po odcięciu lotki jeszcze to ocenie. ;) Maksymilian, tez budujesz RWD 5 ? :) Dzis wykonałem mocowania serwomechanizmów w skrzydłach. Długo myślałem jak mają wyglądać żeby były proste i wytrzymałe.
-
Skrzydła już prawie gotowe, założone na kadłub w celu dopasowania całości do siebie. Zostało jeszcze obrobić krawędź natarcia i stworzyć mocowanie serwomechanizmów oraz przygotować lotki do odcięcia. Po tym wszystkim ostateczne szlifowanie pod Oratex
-
Dobrze ze są tu czujni koledzy O zwichrzeniu nie zapomniałem, wiem jakie jest ważne :) Słabo na zdjęciu je widać, ale jest tyle ile trzeba, czyli te 10mm na krawędzi skrzydła (czyli około 2 stopnie względem żebra pierwszego). Robię je na etapie wklejania rozpórek miedzy dźwigary, wkładając klin pod tylny dźwigar. Postaram sie o jak najlepsze zdjęcia, niestety z telefonu szalu nie ma. Dzięki Darku za Twoja relację foto z budowy RWD 5, korzystam z niej podglądając rozwiązania.
-
Jedno skrzydło prawie skończone, pora na drugie W czasie pomiędzy wklejaniem kolejnych żeber powstal przyrząd do ciecia listewek balsowych.
-
Wszystkie zebra skompletowane Trochę roboty z nimi było.. kilka razy składalem skrzydło na sucho żeby wszystkie dopasować do siebie.
-
Witam ponownie! po bardzo długim przestoju prace ruszają... Na tą chwilę dokonczone zostało usterzenie (pokryte oratexem silver), oprócz powierzchni sterowych. Koncepcja kabiny uległa zmianie, będzie uproszczona. Bak paliwa został przesunięty do kabiny, a ściana ogniowa tak jak w planach. Dodaję kilka fotografii dla zobrazowania sytuacji (marnej jakości niestety).
-
PZL - 50a "Jastrząb" 1/4.3 czyli "A mogło być tak pięknie!"
Karollo odpowiedział(a) na mecenas temat w Makiety samolotów polskiej konstrukcji
P.11 przeszła bardzo dokładne badania, zebrano materiały które posłużą do budowy repliki. Więcej info tutaj: http://www.strona.willia.nazwa.pl/strona/aktualnosci Wojtek, śledzę temat Jastrzębia na bierząco i podziwiam! Powodzenia. -
Po odjęciu spadku na diodzie 0,7V to będzie jakies 5,3V więc zwykły przekaźnik 5V wystarczy.
-
-
Zadziała Przekaźnik jako silnik. Genialne w swej prostocie!
-
Ewentulanie zamiast tranzystora przekaźnik 5V, który zwiera cewke.
-
http://pfmrc.eu/index.php?/topic/48148-rc-switch-za-5-z%C5%82/ Tu trochę informacji jest
-
Racja, jest tam balsa 1mm... Dzięki za zwrócenie uwagi Faktycznie powinienem to wymienić na sklejkę, wyciąć bez uszkadzania dam jeszcze radę na tym etapie.
-
2.06.2016. Witam, po dłuższej przerwie. Przez ten okres nie próżnowałem i wykonałem w międzyczasie statecznik poziomy Na tą chwilę wisi na wetkniętych tylko do przymiarki zawiasach. A ster statecznika pionowego złapany nitką. Zdecydowałem się na wersję powiększoną statecznika (wg. W. Schiera), ale jest możliwość późniejszej modyfikacji poprzez wymianę odkręcanego mocowania. Nie obyło się bez błędów... Orczyk SK (zrobiony wg. planów) był za wysoko, przez co zawadzał o orczyk SW. Szczelina między połówkami SW była za mała aby SK i SW mogły współpracować jednocześnie, nie zauważyłem że wersja na planie narysowana jest do sterowania jedno-czynnościowego samym SK. Szczelina została powiększona. Jeszcze parę zdjęć: To tyle na ten moment, pozdrawiam! Karol.
-
Witam Mam podobnie jak u Ciebie Krzysztof z tym gazem na aparaturze Graupner MX-12 35MHz. Jeśli uruchomię odbiornik gdy drążek gazu jest na 0 to czasem silnik się kręci (po dodaniu i odjęciu gazu z powrotem na zero). Rozwiązuję to w ten sposób że przed uruchomieniem odbiornika ustawiam drążek gazu lekko jedną kreseczkę w górę i dopiero uruchamiam odbiornik. To jest tylko sposób który działa ale nie rozwiązuje przyczyny problemu. Odbiornik to standardowy Graupner R700, regulator HobbyKing 25A. Widocznie coś jest na rzeczy z regulatorem, który zapamiętuje pozycję neutralną podczas uruchomienia.
-
Dzięki za słowa uznania, oby motywowały do dalszej pracy, bo łatwo się rozleniwić Z tym tłumikiem to macie tyle fajnych pomysłów.. To nasze forum nie cierpi na ich brak, jak się przegląda różne tematy. Tłumik pionowo z tyłu, jak najbardziej. Dodam jeszcze jedno zdjęcie na którym widać koncepcję oblachowania przodu, chciałbym wykonać to z aluminium. Zastanawiam się nad masą, blacha nie jest zbyt ciężka (puszka alu), 100 śrubek M2x5 z łbem stożkowym + nakrętka to jakieś 28g (a nie będzie wszystkich 100 oczywiście).
-
Temat zwolnił, siły wyższe, a raczej obrona magistra niebawem Samolot czeka na wolną chwilę. Tej przedłużce też się przyjrzałem i już inna koncepcja się w głowie zrodziła. Mianowicie będzie to wygięta rurka, takim dość ostrym łukiem mieszczącym się pod osłoną. Minusem jest zły dostęp do świecy, ale coś za coś.