Karollo

Zapas cukru i mąki się przydał Jedna połówka zamknięta. Jednak zamknięta część wydaje się wystarczająco sztywna bez dodatkowych wzmocnień. Od strony lotek pójdzie listwa balsowa. Pytanie tylko jest takie: czy oś obrotu lotek powinna być centralnie (logiczne w przypadku symetrycznego profilu) czy może być na krawędzi górnej? (Widziałem w Clark-Y takie rozwiązanie).

Zaczynam czuć niedosyt wytrzymałości tego skrzydła ? Zgodzę się że tam powinna być choćby listewka, albo patyk od szaszłyków. Teoretycznie pokrycie japonką usztywni. Ale nic nie szkodzi abym tam dodał taką listewkę także plan na dziś jest. Końcówka skrzydła jest półkolista i zwężająca się symetrycznie i aby łatwiej wykonać, zrobię ją oddzielnie i dokleję. Ogólnie patrząc na to co do tej pory zrobione, szybciej było by wyciąć skrzydła styropianowe i okleić tym podkładem albo bezpośrednio papierem Może sprawdzę to po wykonaniu tej wersji.

W Castoramie są podkłady pod panele firmy Diall, są białe i dużo lepsze od zielonych. Taki prawdziwy Depron. Widziałem je na półce, niestety mam spory zapas tych zielonych Jedna połówka skrzydła już się klei.

Drewno też mi jakoś lepiej pasuje, ale chciałem spróbować czegoś nowego. Skrzydło mam zamiar zrobić tak jak Motylasty w swoich TOTO. Żeberka z pianki, pokrycie z podkładu 3mm (bardzo podatny na zginanie, taki gumowaty) i na wierzch laminat z japonki i lakieru.

Witam Przedstawiam świeży projekt samolotu do treningu, a jak wszystko się powiedzie, to i startu w wodnosamolotach. Plan samolotu pobrany ze strony Outerzone.co.uk: https://outerzone.co.uk/plan_details.asp?ID=15138 Pomniejszyłem go do rozpiętości 1100mm. Chciało by się więcej ale to ma być konstrukcja budżetowa, ze słabym napędem, a gdy dojdą pływaki to zrobi się ciężko. Napęd: silnik A2212/10T 1400KV ze śmigłem 8x6 Zasilanie: akumulator 3s 1300 - 2200mAh, esc PULSO 33A Konstrukcja oparta o plany Motylastego pod względem wzmocnień i niektórych rozwiązań. Ze względu na wodę jest podkład pod panele wzmacniany balsą i sosną, pokryty bibułą japońską na akrylowy lakier do podłóg. Pod baterię dorzuciłem półeczkę ze sklejki 1mm na którą po lakierowaniu nakleję rzep pod akumulatory. Pokrywę górną kadłuba trzyma pin we wrędze silnikowej i magnesy neodymowe. Jeden pod półeczką serw a drugi w poprzeczce pokrywy. Skrzydła będą konstrukcyjne, z żebrami i dwoma dźwigarami sosnowymi 3x3. Kryte podkładem grubości 3mm. Lotki napędzane 1 serwem. Mocowanie skrzydła za pomocą 2 wkrętów M4 z nylonu. Nakrętki M4 to jakieś kawałki mosiężne stycznika z gwintem M4, zabudowane w balsie. Stateczniki są płaską deską z zaokrągleniami. Statecznik poziomy wzmocniony dodatkowo prętem węglowym. Zawiaski z butelki PET. Napęd ze śmigłem i kołpakiem z wicherka 10 Na razie tyle Troszkę wolno to powstaje, po godzinach. Plany są takie aby zrobić go na podwoziu kołowym a po oblocie wyposażyć w pływaki. Waga całości przewidywana coś około 1kg max. Maska będzie z butelki PET lub drukowana. Postaram się sukcesywnie relacjonować postęp prac z tego mojego ulepka

Dziękuję Faktycznie to jest wdzięczny samolocik. Założyłen do niego nawet kamerkę fpv AIO zasilaną wprost z odbiornika i jestem zachwycony podglądem z góry Mam jednak problemy z reakcją na ster kierunku, wydaje się jakby był za bardzo stateczny kierunkowo lub miał za małą powierzchnię statecznika pionowego. Niestety ze względu na małą ilość dni spędzonych na lataniu w tym sezonie nie mogę pochwalić się żadnym materiałem wideo.

Poszukuję planów RWD 8 z magazynu "RC Pilot" Nr 31. Jest to uproszczona wersja RWD 8 z balsy pod napęd elektryczny. Jeśli ktoś ma plany ewentualnie ten magazyn z planami do sprzedania to chętnie odkupię.

Byłem tam Polecam każdemu kto odwiedza Maltę

Niestety jeszcze nie latał, ale jak na razie to wyważenie jest bezproblemowe. Część silnikowa wraz z pierścieniem i osłoną (w tym silnik i regualtor ze śmigłem i piastą) waży 171g. Założeniem było umieszczenie akumulatora jak najbliżej silnika i prosta wymiana poprzez wyjmowany "power pack". Ale co do czego to wydruk waży swoje i choć ładnie wygląda z przodu to robi za dodatkowy obciążnik. W Twojej drukowanej PZL-ce akumulator umieszczany jest pod klapką między skrzydłami?

Śledzę temat już od dawna, podoba mi się ten samolocik, czekam na gotowe pliki do zakupienia :) Sam mam PZL 11 w skali 1:12 z drukowanym silnikiem, reszta balsa. Masa 500g ale z 4 serwami 9g i silnikiem 50g, śmigłem i podwoziem.

Witam, Stworzyłem zmodyfikowanego lekko Patyczaka planów kolegi Olecki. Projekt jest świetny jednak pokusiłem się o drobne modyfikacje. Skrzydło na profilu E193, dźwigar z listewek 3x2, listwa krawędzi natarcia z kołka balsowego 3mm, spływu balsa 15x3x1, żeberka balsowe, kryte japonką i cellonowane. Stateczniki z pełnej deseczki balsowej 1,5mm pokryte japonką. Zawiasy z taśmy opatrunkowej typu soft (świetnie trzymają się wszystkiego). Sposób napędu sterów zaczerpnięty z modelu BUG na sprężynkach ze struny .010 i plecionce wędkarskiej - bez luzowy napęd. Serwa HD-1370A, silnik A1504-2700KV ze śmigłem 5x3 i regulator 12A. Podwozie z drutu 1,5mm, kółka z pianki. Felgi i mocowanie silnika z wykonanym skłonem 3° i wykłonem 1,5°. Dane techniczne: Rozpiętość: 720mm Długość: 580mm ("kadłub" 500mm) Cięciwa skrzydła: 135mm Masa bez akumulatora: 100g Masa startowa z aku (500mAh 2s): 126g "Patyczak bis" stworzony został na podstawie zdjęć i opisów oryginalnego Patyczaka. Nie posiadam gotowych planów. Link do eCalc: https://www.ecalc.ch/cgcalc.php?deeplink=Patyczak bis;mm;mono;135;135;0;0;0;0;0;0;0;0;0;360;0;0;0;0;9;47;47;22.5;18.7;1;0;0;5;8;25.2;0;7;81;3;2;0;0.80;120;70;0;0;0;0;50;0;0;0;0;120;0;0;0;0;310;25;7.5;0;20;165;30; Oblot niebawem, jak pogoda dopisze. 16.04.2023 Oblatany! Trzyma się powietrza, wystarczy pół gazu żeby wznosić się powoli, zataczając kółka. Pogoda idealna, bezwietrzna. Niestety nie mam filmu, postaram się nadrobić kolejny raz. felga1.stl felga2.stl Mocowanie_silnika.stl profil skrzydła.stl

Witam RWD-5 bis czeka na swój czas, obowiązki nie pozwalają na dokończenie, ale już niedługo zima i pojawią się postępy Żeberka ze sklejki bardzo blisko wymiarów podanych przez Pana Shiera, część od lotki do końca płata jest wykonana z balsy grubości 2mm. Sprężynki podwozia nabyłem w markecie budowlanym Leroy... Pozdrawiam!

Witam wszystkich Chciałbym przedstawić sposób wykonywania skomplikowanych elementów blaszanych. Potrzebowałem zawiasów do mojego RWD-5, które składają się z dwóch blaszek, wyginanych na pręcie, posiadających małe prostokątne oczka. Niby banalna rzecz, ale nożykiem łatwo naciąć za dużo, dostępu do lasera nie mam więc pozostaje metoda wykonywania płytek drukowanych Metoda ta znana jest pewnie większości z Was jako termotransfer. Niezbędne narzędzia i materiały to drukarka laserowa, papier kredowy, folia termoodporna (lub czasopisma kolorowe ), kuweta do trawienia i NaOH czyli popularny Kret (w przypadku aluminium), blaszka aluminiowa. Wykonywanie skomplikowanych elementów jest możliwe tylko z cienkich blaszek z powodu ograniczeń procesu trawienia, który w przypadku grubszej blachy, podtrawiał by za dużo a samo trawienie trwało by zbyt długo. Ja wykorzystałem do tego celu blaszkę z puszki aluminiowej, która nadaje się idealnie. Ma powleczoną ścianę wewnątrz folią zabezpieczającą, której NaOH nie rusza. Ważne aby nie naruszyć tej folii przy zdejmowaniu warstwy zewnętrznej z napisami podczas szlifowania papierem ściernym. Ja rozwiązałem to w ten sposób, że najpierw szlifuję puszkę z zewnątrz (pełną będzie lepiej bo nie będzie się wginać)... ...a później ją rozcinam. Następnie drukuję wzór do wytrawienia na papierze kredowym lub folii (ew. papierze z gazety kolorowej) za pomocą drukarki laserowej. Kładę blaszkę aluminiową stroną powleczoną folią ochronną na czymś twardym i odpornym na ciepło ale nie rysującym, tu akurat jakieś czasopismo niemieckie z kartonową, mocną okładką. Po przyklejeniu się tonera do aluminium pozostaje już tylko usunięcie papieru. Woda, trochę mydła i szorujemy delikatnie palcami. Przygotowaną blaszkę trawię w roztworze NaOH (Kret) z wodą. Kreta nie może być za dużo ani za mało, dobrałem doświadczalnie, obserwując proces. Tu trzeba zachować ostrożność, bo jest to żrący i trujący środek wytwarzający w kontakcie z aluminium wodór!. Dobrze wentylować pomieszczenie! Po zakończeniu trawienia mamy już prawie gotowe elementy blaszane. Należy je wyczyścić za pomocą acetonu z tonera oraz przeszlifować drobnym papierem ściernym, żeby usunąć folię ochronną z otworów. Możliwe że folię usunie rozpuszczalnik nitro ale wpadłem na to pisząc te słowa i nie testowałem tego Moje zawiasy wyszły dość dobrze, można by w jakiś sposób poprawić nanoszenie tonera bo otworki wyszły troszkę podtrawione. Winę może za to ponosić gazeta zamiast papieru kredowego lub specjalnej folii, bo w przypadku płytek drukowanych folia była najlepsza. I to cały proces trawienia Ten sposób wykorzystują modelarze budujący modele statyczne, ale głównie trawią miedź lub mosiądz. Jeśli ktoś na tym skorzysta to będę się cieszył, a jeśli macie uwagi i inne sposoby to proszę o podzielenie się nimi

Blacha jest aluminiową i będzie klejona oraz nitowana. Pierwsze próby nitowania powiodły się. Zawiasy będą wykonane inną techniką, za pomocą trawienia blaszek aluminium, ale o tym wkrótce

Dzięki za zwrócenie uwagi faktycznie są tylko sklejone, postaram się przynitować wszystko

Witajcie Oblachowanie silnika już na zawiasach, zamykane na magnesy. Dalsze prace skupione zostały na podwoziu. Wahacze z drutu 2 i 3mm, do tego amortyzator z pręta alu fi 5mm i rurki mosiężnej o średnicy wewnętrznej 5mm i ściance grubości 0,5mm. Elementem amortyzującym, oprócz wahaczy, jest sprężyna 6x80mm o nośności 2kg. Jeszcze zostało trochę pracy z dopieszczeniem tego wszystkiego

Szacunek za te gąsienice Budowałem kiedyś M4 Sherman i też padłem z zapałem na gąsienicach więc rozumiem syna ;p Model ładnie się prezentuje

Dzięki Blacha na osłonie w części przedniej ma grubość 0,5mm, tak samo jak osłona dolna. Trochę grubo, nie wiem czy cieńsza była by wystarczająco sztywna. Góra i osłony boczne mają być z blachy offsetowej, chyba 0,35mm. Na tą chwilę wszystko jest z blachy 0,5mm i waży 110g... Trochę za dużo, ale sprawdziłem rozłożenie masy na złożonym wstępnie modelu i wyważa się całkiem dobrze z łączną masą całości ok 1700g. Może uda się osiągnąć masę poniżej 2500g. Już kilka razy zmieniałem koncepcję tej maski ale uwziąłem się na aluminium i choćby to była folia spożywcza to będzie to aluminium! PS. Ta szyba z butelki to tylko na chwilę jest

Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku 2018. Nowy rok i czas na zmiany Nie podobał mi się ten przód mojego RWD-5, zmieniłem linię dolną osłony i wykonałem osłonę tak jak w oryginale. Łączenie blach na małe wkręty stożkowe 1,6x10 z łbem soczewkowym, niestety odstają swoją wielkością od skali, ale ma być to model użytkowy. Trzeba jeszcze wyciąć kilka otworów na rury wydechowe, wypolerować blachy i dorobić zapinki. Marzy mi się taki RWD-5 z rurek cienkościennych jak Piper u kolegi Dariusza Podziwiam projekt i podglądam rozwiązania, może kiedyś... kto wie

Witajcie po długiej przerwie Wznowiłem prace nad moim RWD 5, pokryłem już skrzydła, stateczniki i przymierzam się do pokrycia kadłuba (folia Oratex silver). Po obejrzeniu tematu RWD-5 bis Pana Czesława nie mogłem zapomnieć o pięknej aluminiowej wypolerowanej masce silnika... Po kilku nieprzespanych z tego powodu nocach wziąłem młotek w rękę i zabrałem się do pracy. Pierwsze próby zraziły mnie do tego pomysłu, już miałem rezygnować.. sztuka to nie łatwa, blacha się nie poddawała. Po kolejnych próbach sukces, miękka blacha alu i kulka stalowa na której to rozklepywałem były dobrą drogą. Brakowało mi formy z drewna w której rozklepał bym blachę (pewnie przy osłonach kół wyfrezuję takową formę), ale metodą prób i błędów osiągnąłem zamierzony efekt. Później papier ścierny na klocku i wyrównywanie małych wgnieceń aby uzyskać gładką powierzchnię. Na koniec będzie polerka całości, prawdopodobnie w takie szlaczki jak były w oryginale. Zdjęcia z postępów: Pozdrawiam Karol

Hehe Drugi model powiadasz... Mój również drugi, pierwszy oczywiście Wicherek 10. Mały postęp w budowie, przygotowałem lotki do odcięcia, wklejając pomiędzy zebra łączniki pod kątem około 10 stopni i dodatkowe rozpórki. Na krawędzi lotki od strony skrzydła zostawiłem miejsce na listewkę balsową 5 mm. 31.03.2017 Lotki odcięte, jeszcze kilka detali i można będzie oklejać skrzydła

Napisz trochę więcej o nim, szczególnie to, jak RWD 5 sprawdza się w normalnej eksploatacji. Statecznik poziomy jest 1:1 czy powiększony tak jak w planach?

Ukośnych przesztywnien nie zamierzam stosować. Zastosowałem twarda balsę na keson która jest grubości 2 mm, a więc myślę że wystarczy. Po odcięciu lotki jeszcze to ocenie. ;) Maksymilian, tez budujesz RWD 5 ? :) Dzis wykonałem mocowania serwomechanizmów w skrzydłach. Długo myślałem jak mają wyglądać żeby były proste i wytrzymałe.

Skrzydła już prawie gotowe, założone na kadłub w celu dopasowania całości do siebie. Zostało jeszcze obrobić krawędź natarcia i stworzyć mocowanie serwomechanizmów oraz przygotować lotki do odcięcia. Po tym wszystkim ostateczne szlifowanie pod Oratex

Dobrze ze są tu czujni koledzy O zwichrzeniu nie zapomniałem, wiem jakie jest ważne :) Słabo na zdjęciu je widać, ale jest tyle ile trzeba, czyli te 10mm na krawędzi skrzydła (czyli około 2 stopnie względem żebra pierwszego). Robię je na etapie wklejania rozpórek miedzy dźwigary, wkładając klin pod tylny dźwigar. Postaram sie o jak najlepsze zdjęcia, niestety z telefonu szalu nie ma. Dzięki Darku za Twoja relację foto z budowy RWD 5, korzystam z niej podglądając rozwiązania.