PiotrEryk

Silnik nie ma nic do tego, sam napisałeś, że grzeje sie podczas ruszania samymi serwami. Ile i jakie masz tam serwa?

Teraz drogi są dwie, uszkodzone lub pracujące z dużymi oporami któreś serwo (załamany bowden, kropla kleju na ośce itp) lub uszkodzony BEC w reglu. Przy uszkodzonym BECu znowu masz dwie drogi, jest na gwarancji i oddajesz, nie jest na gwarancji, rozcinasz koszulkę i wrzucasz na forum zdjęcia obu stron płytki. Wylutowanie stabbilizatora wymaga pewnej wprawy w pracy lutownicą, takie elementy z reguły wyjmuję na dwie lutownice, przeszkodą może być też kiepskiej jakości laminat i cyna bezołowiowa, ale na to drugie jest sposób. Zmierz napięcie na wyjściu z regulatora i podaj wartość. Pozdrawiam, Piotrek.

A przepraszam, zrozumiałem ,że masz osobno BECa. Czyli w sumie nie wiadomo, czy grzeje się BEC, czy końcówki mocy regulatora, chyba, że idzie wyczuć przez koszulkę termokurczliwą. Pomachaj na ziemi serwami przez parę minut z wyłączonym silnikiem, sprawdź temperaturę regla, jak ok, to nie ruszając serwami uruchom silnik w unieruchomionym modelu tak, żeby nie odleciał i będziesz wiedział co się grzeje. Przy pionierze to 1A BEC powinien ogarnąć sprawę. Jeśli stabilizator w BECu jest liniowy (pewnie nie ) to wymiana jest szybka prosta i opłacalna. W innych przypadkach regulator do śmieci.

Nie masz spietych razem wyjsc zasilania BECa i regla? Jak BEC sie przegrzeje, obniza napiecie, zeby zredukowac moc strat. Powinienies odpiac wyjscie zasilania od regla, to moze byc przyczyna. Przepraszam za brak polskich znakow, ale nie mam mozliwosci zainstalowania polskiego ukladu klawiatury.

Na "dzień dobry" sprawdziłbym potencjometr, czy nie ma przerwy. Z reguły ma na skrajnych nóżkach około 5 kiloomów, na środkowej ma zmieniać się płynnie podczas kręcenia od zera do wartości zmierzonej na skrajnych nóżkach> Zmiana ma być płynna bez skoków oporności. Pomiar powinno się wykonywać na elemencie wylutowanym z płytki aby pominąć wpływ innych elementów elektronicznych z płytki. Ruchy wykonuje w obie strony?

Może nie za duży, co za ciężki. 133g to prawie o 100g wiecej niż polecany przez Franciszka Emax 2822. Większy silnik to większy regulator, większy akumulator albo krótszy czas lotu. Większa waga to większa prędkość.

Potwierdzam, dzieci często łamały przy nadajnikach od zabawek teleskopowe, dawałem przewód i też działa, zasięg taki sam, a przy okazji oczu sobie nie wybiją.

Piszczy silnik, konstrukcja zbliżona do głośnika, mamy uzwojenie, magnesy, część ruchomą. Wystarczy podać sygnał o odpowiedniej częstotliwości na jedną fazę i silnik gra. Niektórzy bawią sie w odtwarzanie muzyki za pomocą twardych dysków (jako przetwornik akustyczny, nie nośnik pamięci) https://www.youtube.com/watch?v=o4nBWMTnNm0 Zaraz po krecie kiedyś model zagra marsz żałobny.

Nie musi być LiPo, Dawniej nie było LiPo i ludzie żyli. Ale stosunek masy, do ilości energii, do oddawanego prądu, Lipo na zasadniczo najlepsze. Li Ion musisz mieć przystosowane do wysokiego prądu rozładowania. Do samochodu ze względów bezpieczeństwa często zakłada się w twardej obudowie - hard case.

Polecam również firmę TME, http://www.tme.eu w wyszukiwarkę elementów wystarczy wpisać przełącznik trójpozycyjny.

To nie jest tak do końca, że ma mieć 31mm. To wartość obliczeniowa, zakładająca idealne warunki, Wpływ na długość ma szereg czynników, choćby nawet długość i pojemność ścieżek na płytce. Jednak te 2 mm nie powinny mieć zauważalnego wpływu na zasięg i są uwzględnione przez projektanta, aby skompensować te czynniki. Pytanie czy jest to liczone/mierzone pod odbiornik czy pod konstrukcję anteny.

Próbowałem, ale czasami diody zaczynają mrużyć (być może wina serwa), zastanawiałem się jak zwiększyć martwe pole, ale na razie nic z tego nie wyszło, trzeba by dołożyć parę elementów i jakąś histerezę dorobić. Tylko, że rośnie komplikacja, waga, a miało być prosto i dla początkujących.

Witam, wiem, że był taki temat, ale rozwlókł się po temacie. Zamieszczam krótki film własnej produkcji, jeśli będzie zainteresowanie tematem, mogę wrzucić fotorelację z dokładnym objaśnieniem co i jak. Pozdrawiam, Piotrek. https://www.youtube.com/watch?v=lhFcFkGy6ZI

Na uzwojenie wtórne można kupić taśmę nawojową podwójnie emaliowaną, np 3mm na 7mm lub 3mm na 9mm, dla pewności wrzucić jeszcze w termokurczkę. Nawija się tym średnio. Konstrukcja super, widzę, że daje radę nawet przy większych elementach, dobrze odprowadzających ciepło.

Możesz dać LiPo, ale osiągi (moc maksymalna) mogą być nieco gorsze, natomiast czas lotu się wydłuży (przy tej samej wadze pojemność będzie większa). 8,4V to napięcie znamionowe tego pakietu, napięcie znamionowe LiPo to 7,4 wolta, 8,4 wolta ma świeżo naładowany pakiet. Rozładowany pakiet LiPo ma 6 do 6,2 wolta a NiMH około 7V.

Usuń starą cynę, odsysaczem albo plecionką, np kawałkiem ekranu z przewodu koncentrycznego Ta co masz na płytce jest bezołowiowa i źle się lutuje, wymaga wysokiej temperatury. Polutuj zwykłą cyną, użyj topnika, np kalafoni, kosztuje grosze, zdecydowanie poprawia lutowanie, a pudełko za 3zł wystarczy amatorowi na 10 lat.

Jako że to odbiornik, nic nie powinno się spalić, możesz sprawdzić miernikiem czy nie masz zwarcia, ale środkowy przewód trzyma się na dwóch kłakach(na moje oko). Jak się to urwie, to stracisz zasięg.

Czasami to rozpuszczalnik jest zawodniony i od niego takie smugi, plamy zostają. Wystarczy też wilgotny wieczór. Pomaga czasem lakierowanie mniej rozcieńczonym lakierem, ale wyjdzie ciężej.

To i ja dorzucę swój kamyczek do tego ogródka.

Kilka zdjęć z dzisiejszego latania w Tarnowie

U mnie UHU Por trzyma bardzo dobrze, nawet nie dawałem wzmocnień z taśmy na końcówkach. Zrobiłem tylko tak, jak radzi Motylasty, czyli wcześniej przesmarowałem cieniutko UHU Porem całe zukosowanie i jeszcze z 5mm na płaskim, takie zagruntowanie.

Epoksydowe są bezpieczne, poliestrowe (czyli wszystkie reperaturki samochodowe na przykład) rozpuszczają. Kleiłem depron Distalem, Poxipolem i którymś Epidianem i było ok. Ale próba na jakimś ścinku nie zaszkodzi.

Nie wiem, czy to dobra rada, ale spróbuj założyć mniejsze śmigło, nie SF. Te śmigła są bardzo delikatne w miejscu przechodzenia w piastę i nawet propsaver nie pomaga. Też nałamałem kilka, potem założyłem zwykłe i latam na nim już parędziesiąt lotów.

Oblot mistrzostwo świata, jesteś chyba zbyt krytyczny wobec siebie. Miota nim jak szatan, bo nie masz wzniosu skrzydeł, a pewnie troszkę wiało. Moje gratulacje.

Przy takiej masie pogoda musi być bezwietrzna. Mój waży podobnie, mocniejszy podmuch czasem go zawinie, ster kierunku jest dość skuteczny, więc machanie drągami też odpada. Wiem, że ciężko radzić żeby nie machać, ale minimalne ruchy wystarczają. Na moim filmie wygląda to podobnie, ale jest do opanowania. Powodzenia w następnych lotach, zobaczysz, będzie coraz lepiej.