Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    78

Odpowiedzi opublikowane przez Patryk Sokol

  1. 3 godziny temu, dariuszj napisał:

     

    Czy Cz=0,5 to trochę nie za mało? Tym bardziej, że mowa jest o profilu, a nie całym płacie. Taki lot termiczny to lot z prędkością ekonomiczną co odpowiada dużym wartościom Cz. Niestoj w swojej książce "Zdalnie sterowane modele szybowców" w projekcie modelu F3B dla konkurencji długotrwałości lotu porównuje profile dla Cz w przedziale 0,7 do 1,0.

     

    Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Tzn. mówiąc latanie w termice miałem na myśli powolny przelot między noszeniami, nie typowe krążenie.

     

    Tzn. Trochę idąc do przodu, zobacz na ten wykres:
    1588953017_clcdskrzydla.thumb.png.a7855a04a4c27eeba277c80055a509ef.png

    Masz tu wykres jak zachowuje się skrzydło Jantara dla różnych wychyleń klap.

    Widać, że szczyt doskonałości masz właśnie w okolicach 0,5Cz. I w momencie kiedy po prostu bujasz się między noszeniami, to tak jest najefektywniej (zakładając, że nie ma wiatru oczywiście).

     

    Inaczej jest w kwestii krążenia (acz też nie do końca jak Niestoj pisze):

    301867624_funkcjaenergetyczna.thumb.png.286b40a2dd5575fd317103d68d52a418.png

    Tu masz wykres funkcji energetycznej od współczynnika siły nośnej (im większa tym opadanie mniejsze).

    Tutaj fajnie widać, że faktycznie minimalne opadanie wypada dla okolic 0,9-1 Cz.

    Problem polega na tym, że tak to można sobie dobierać tylko wtedy profil, kiedy ma on klapy.

    Tzn. żeby profil sobie radził na tak dużym współczynniku siły nośnej, to zawsze będzie fatalny w zakresie przelotowym (czyli koło 0,4-0,5Cz), nie mówiąc już o locie na prędkość..

    Stąd jak klap nie robimy, to takich profili po prostu unikamy. Wstawia się profile sporo mniej nośne (np. seria AG20), a ciasne krążenie robi się niską wagą.

     

     

    Niemniej - podejście Niestojowe, że jak do termiki to profil na 0,9Cz dobrany do dziś pokutuje. Tzn. często widuje 2m modele 'termiczne' które latają na SD7037, czy innym SD7084.

    Problem polega na tym, ze te modele od czasów Niestoja sporo schudły i zwyczajnie na takim profilu nie ma żadnej prędkości przelotowej, a próba rozpędzenia tego kończy się tylko zwiększaniem opadania.

    Teoretycznie może i to minimalnie lepiej wyjdzie w krążeniu, ale nie będzie to miało znaczenioa, gdy termiki zwyczajnie nigdy się nie doleci :D

     

    I stąd właśnie metodyka dobierania po 0,4-0,5Cz profilu - jeśli nie stosujemy klap, to w czasie lotu termicznego najwięcej czasu w tych okolicach spędzamy.

    • Lubię to 2
  2. Panowie, mam kłopot, może coś wymyślicie.

     

    Otóż mój heli zaczął mieć wibracje. I to z gatunku takich, że aż się śruby odkręcają.

    Od 3 miesięcy z tym walczę, wymieniłem dosłownie wszystko co się kręci, ze wszystkimi łożyskami włącznie.

    Jedyne kręcące się części których nie zmieniłem, to silnik i główne koło zębate.

    Ale koło zębate wygląda jak koło, jest stosunkowo nowe, a silnik wyjęty z helika kręci się płynniutko.

     

    Jakieś pomysły gdzie szukać? Nawet kiedy kręcę helika bez łopat to dostaje wibracji.

    Mam już tak dosyć tego tematu, że jak ktoś jest gotów podjąć się zrobienia tego, to jestem gotów zapłacić.

     

    Macie jakieś pomysły?

  3. W sobotę był test nowego GPSa w warunkach bojowych.

    W dużym skrócie - działa :D

    gps.thumb.jpg.2587843cc5049ab72e7a3652cc20fef1.jpg

     

    A nie w skrócie:
    Te dane to zlogowany jeden lot, z użyciem wbudowanej pamięci w FC.

    To co widać, to to, że próbowałem trzymać się 120m jako sufitu w którym latam (uroki Pałacowej), ale pierwsze noszenie było tak potężne, ze uciekając po prostej wybiło mnie na 188m :D.

     

    Problem polega na tym, że ten jeden, niepełny do tego, lot wystarczył aby zapchać 16MB pamięci w FC. Innymi słowy - na tym pomiarów sensownych nie zrobię, w kilkanaście minut to można sobie rundkę F5J zrobić, nie pomiary czegokolwiek.

    W efekcie - logowanie do pomiarów doskonałości, opadania itp. będę przeprowadzał logując na kartę SD w nadajniku, z częstością 2hz.

     

    Teraz pytanie - jak zaprojektować pomiary. Wniosków mam kilka:
    1. Atmosfera - Ten model jest tak cholernie czuły na termikę, że nawet wieczornej flaucie nie ma co wierzyć . To jest akurat by design, bo termiczny model ma termikę pokazywać, ale wygląda na to, że bez paru sesji o świcie się nie obędzie. Nie jestem zadowolony z tego, ale może choć pierwszy raz w życiu ujrzę ten mityczny wschód słońca w inny sposób, niż kładąc się spać, bo robi się jasno.

    2. Świt raczej nie wystarczy, jestem prawie pewny, że będę musiał się bawić w jakąś grubszą analizę danych aby wykroić błędy grube. Jakiej metody użyje to jeszcze nie wiem.  Pewnie będę kombinował coś z wyznaczaniem krzywej dzwonowej i odrzucaniem ewidentnych ogonów krzywej

    3. Wysokość z GPSa jest do zakopania i zalania betonem. Ustawię w iNavie wagi przy ustalaniu wysokości tak, aby brany był pod uwagę jedynie barometr, a nie barometr do zmian i GPS do dłuższej korekty. To jest fajne, bo gubi w locie zmiany ciśnienia atmosferycznego, ale zmniejsza mi szybkość i precyzję reakcji (wysokość z GPS jest wartością dyskretną, bodaj co metr podawaną, a odczyt z barometru jest całkowicie ciągły, więc wychodzi cudny aliasing, albo obcinanie dokladności przez filtr ADC).

    4. Samo badanie chyba dosyć klasycznie - tzn. ustawić się na przelot, łapki wziąć od drążków, z kilometr przeszybować, zawrócić i z powrotem, później oba kierunki uśrednić i analizować. Zobaczymy na ile uda się mi trymować na rożne prędkości, bez zaganiania do pracy stabilizacji.

    5. Rozważam zrobienie sobie małego przyrządu, który będzie pikał zależnie od prędkość z jaką Jantar będzie leciał. Pozwoli mi to na trymowanie i pilnowanie prędkości, bez odrywania oczu od modelu. Jak będę robił to opisze jak w OpenTXie zrobić coś takiego.

     

    I to są plany. Załóżcie, że dla każdego nastawu klap mam do zrobienia z 5 różnych prędkości, każda po kilka serii pomiarowych (nie wiem jeszcze co znaczy kilka, zależy jak duża wariancja wyników wyjdzie) i nawet zakładając, że nie będzie suprise'ów z wykonaniem planu to od razu zobaczycie, że jest to zagadnienie na kilka, kilkanaście sesji na lotnisku

     

    A z rzeczy mniej nerdowych, a bardziej latalnych - w sobotę Warszawę odwiedził Wojtek.

    Nagraliśmy ze dwie godziny ujęć dwóch Jantarów z lotu ptaka, więc pewnie coś fajnego z tego będzie zmontowane (tu podziękowania dla Tomasza, za latanie najnudniejszym quadem świata, przepraszam, chciałem powiedzieć, - Maviciem)

    Jak możecie na takim małym tesearku zobaczyć:

     

    Są efektowne ujęcia :D

     

    A jakie ja mam wnioski po tym lataniu?

    Wojtek lata lepiej ode mnie :D 

    Ale parę rzeczy podpatrzyłem, głównie to, że krążę zbyt ciasno.

     

  4. Do konstrukcyjnego proponuję pójść w zestaw profili z Bubble Dancera:
    http://charlesriverrc.org/articles/bubbledancer/markdrela-bubbledancer-3m.htm

     

    Wraz z odwzorowaniem układu listewek (jak się przyjrzysz to zobaczysz, że góra profilu składa się z linii prostych, a listewki są dokładnie w kanty wstawione.).

    Lepszych profili do termicznego, konstrukcyjnego motoszybowca po prostu nie ma.

    AG25 to też fantastyczny profil (a jeszcze lepiej jak masz caly zestaw, czyli AG25, później 26, a na koniec 27), ale jest przystosowany raczej do kompozytowych skrzydeł. Tzn. Jest cienki, ma wredny kształt spodu i będzie przez to trudny w wykonaniu.

     

    Za to prawie na pewno widzę, ze już władowałeś na minę robienia stateczników "na oko". Do termicznego modelu, to po zdjęciach patrząc, statecznik pionowy masz zdecydowanie zbyt mały.

    Jak wymyślisz jakie chcesz skrzydło, to wrzuć wymiary szybowca w ten arkusz:
    http://www.tailwindgliders.com/files/Sailplane Calc Cruciform Tail May 2016.zip

    I zobacz jakie współczynniki Ci wychodzą. Niestety jak braknie Ci stateczności kierunkowej, to niezależnie od profilu model będzie prowadził się jak taczka.

    • Lubię to 1
  5. Dopisałem dziś części A.0 i A.1.

     

    Dodatkowo - dotarł do mnie nowy moduł GPS, tym razem Beitan BN-880. Magnetometru nie planuję używać, ale jestem ciekaw czy duża antena poprawi coś w szybkości łapania fixa, czy ilości widzianych satelit.

    Po weekendzie powinienem mieć już jakieś wykresy i będę się publicznie tutaj zastanawiał jak zaprojektować już właściwe serie pomiarowe :D

  6. No i Jantar wczoraj poleciał.

    Tak wyglądał przed lotem:
    1.thumb.jpg.6fab647bd66d1687a01dc5393f7cc678.jpg

    A tak już w locie:
    2.thumb.jpg.f2e297a850c92cd9716b5761c6732966.jpg

    3.thumb.jpg.2a34827a8ba58a94daa7f5b64335f4c1.jpg

    4.thumb.jpg.a3bb09f4dea8dd206309ff2621e17553.jpg

     

    O samym oblocie nie ma za bardzo co gadać. ŚC od Wojtka, nastawy klap jakie sam zaleciłem iłem i cała regulacja to było dobranie kompensacji SW do klap na prędkość, kompensacja do BFa i trzy kliknięcia trymem od SW.

    O samych własnościach lotnych to nie ma co pisać :D

    Moja ulubiona zabawa to stawianie modelu w pion ogonem do dołu, zaciąganie SW i patrzenie  jak ten durny manewr kosztuje metr wysokości.

     

    I to te fajne rzeczy. Z mniej fajnych, to moduł GPS mi zdechł (z mojej winy, przez przypadek zerwałem mu antenę ? ), więc pomiarów dużo nie mam (ale też i nie planowałem to miała być regulacja).

    Udało mi się ustalić, że prędkość przeciągnięcia jest około 5m/s (ale przy takim przeciąganiu lotki wciąż pracują :D Żeby przestały pracować, to trzeba przeciągnąć z prędkości).

     

    Ale z pozytywnych rzeczy - nie mam GPSa, nie mogę robić pomiarów, więc idę szukać termiki :D

     

    A organizacyjnie - planuje niedługo wrzucić parę próbek jak wygląda to co wypluwa aparatura w Jantarze (pewnie w przyszły weekend - bo koło środy będę miał nowy moduł GPS) i nie będę więcej śmiecił randomowymi wynikami, następne wrzutki z pomiarów będą już opracowane (z metodyką jak to opracowuje, więc każdy będzie mógł zrobić to samo ze swoimi modelami z podobnym sprzętem na pokładzie).

    Za to, zależnie od pogody, będę wrzucał już opis metodyki projektowania. Oczywiście, jak będzie słońce i termika, to będę po pracy raczej latał niż klepał klawiaturę

     

     

     

  7. No i Quantum poleciał :)

    Najpierw fotki przedoblotowe:
    1.thumb.jpg.2f5cdb1412dbe0f9ae6da93e323d4108.jpg

    2.thumb.jpg.cf78d6691770c8adaa25688bcdac2c67.jpg

     

    Model wyposażyłem w:

    Serwa w kadłubie - HS 81

    Serwa w skrzydle - PowerHD DSM44

    Silnik - XPower F2919/10 F5J LIGHT

    ESC - Quadowy na BLHeli_32, chyba HGLRC

    Śmigło - Aeronaut 11x5

    Kołpak turbo 30mm

    Pakiet 3s 2600mAh LiIon z Sony VTC5a

     

    Serwa są OK (KST to nie są, ale dają nieźle rady), za to silnik z pakietem to bezbłędna kombinacja. Szybciej się z głodu umrze niż prądu braknie, a wznoszenie jest dynamiczne.

     

    W locie Quantum się prezentuje tak:
    3.thumb.jpg.5349fecdc98267adc68c524cbf10ffe3.jpg

    4.thumb.jpg.2ace1c5df0c18bbe6372939c1a9f8488.jpg

    5.thumb.jpg.f7aa7b2f65a42aaa287b640cb5c5dbce.jpg

     

    Do oblotu warunki były żadne. Tzn. bardzo lekki wiatr, pełne zachmurzenie, zero termiki.

     

    Efekty jest dla mnie bardzo, bardzo zadowalający.

    Tzn. Model pięknie chodzi na prędkość i na dystans (bardzo, bardzo podobnie jak Jantar). Tak naprawdę główną różnice w osiągach w Jantarach czuć w krążeniu, bo to jednak sporo mniejszy model (25% mniejszy przecież).

    Quantum jest bardzo, bardzo czuły na klapy i trzeba nimi aktywnie pracować (ale to jest by design. Po to się klapy robi, żeby ich używać)

    Tzn. na klapach do termiki charakterystyka jest zupełnie inna niż na klapach przelotowych. Wywalenie klap do termiki sporo poprawia charakterystykę przeciągnięcia (która i tak jest bardzo przyjemna, to jest po prostu mój konik ;)).

    To co mi psuło zabawę to to, że na Taranisie QX7 brakło mi customowych krzywych do zrobienia snap-flapa (a po ludzku - mixu klap do steru wysokości). Albo muszę go przerzucić na mojego głównego Taranisa X9D, albo coś wykombinować, żeby snap-flapa zrobić.

    Pierwsza próba krążenia wypadła tak:

     

    Jeszcze bez snap-flapa :)

     

    Ogólnie - trzeba to jeszcze trochę podregulować, ale już jestem bardzo zadowolony :)

  8. Nie nie trzeba wzmacniać.

    Robisz żebra krańcowe ze sklejki, a później obcinasz lotki.

    Całe to skrzydło trzyma się na dwóch prętach węglowych, które są osadzone daleko przed zawiasem lotki. Dodatkowo łączenie, jest już daleko od nasady i tam zwyczajnie nie ma dużych sił gnących,

    To zakładając, że dotniesz do końca, to nie wylezie styropian (tzn, czy listwa na zawiasie idzie do samego końca). Jeśłi wylezie, to treba tam wstawić kawałek balsy.

     

    Problem z kończeniem lotki/klapy wcześniej jest taki, że musisz ciąć skrzydło w poprzek, gdzie wtedy też odsłania się łysy styropian. W efekcie, ani jedno, ani drugie rozwiązanie nie jest jest jakoś specjalnie mocniejsze.

  9. 16 minut temu, latacz napisał:

    silenta nie miałem więc i nie próbowałem.  jednak jedno wpada w oko.

     

     zwróciłeś uwagę, że wtedy (po wydłużeniu lotek i klap)  granica miedzy lotką  i klapą wyjdzie na łączeniu centropłata z końcówką ? 

    nie do końca to wygodne, a powiększenie lotek i klap  symboliczne..

     

     

     

    A co w tym niewygodnego? Praktycznie wszystko co zawodnicze lata obecnie z takim rozwiązaniem.

    Śmiało powiększaj, z perspektywy własności lotnych ma to same zalety, szczególnie jeśli używasz klap, razem z lotkami jako klap do termiki, czy do lotu na prędkość.

  10. W dniu 17.06.2020 o 10:32, cZyNo napisał:

    Ciekawi mnie ten ekspetyment ze stabilizacją - nigdy na to nie miałem czasu :)

    Mam niejasne wrażenie że wyniki z lotów będą jakby zbieżne z wyliczeniami. Bo model w założeniach se będzie leciał długo i prosto.

    E, komplikujesz tam gdzie nie trzeba. Wiem, ze próbujesz się chwycić jakiejś magii zamiast, przyznać, że jak się chce to się model policzy jak należy (tutaj sugerując,ze wyliczeniom umykają kółka), ale serio nie ma sensu.

    Cytując klasyka:
    : science.jpg

    Tutaj masz przewidywanie teoretyczne dotyczące energii promieniowania reliktowego (ciągła linia) i pomiarów (kropki).

    Nie zamierzam sobie rościć praw ani do takiej precyzji, ani do takiej jakości przewidywań (bo i charakterystyka zagadnienia jest inna), ale idea jest taka sama.

    Tzn. znając charakterystykę zjawiska, możemy wnioskować o sprawdzalności po samych punktach pomiarowych, inaczej ktoś mógłby zarzucać, że pomiędzy punktami pomiarowymi wykres wyrywa ad infinitum, czy cokolwiek.

     

    Podobnie będzie zresztą tutaj, lot po prostej, przeciągnięcie po prostej i parę innych rzeczy jak najbardziej pozwalają wnioskować jak model zachowa się w trakcie lotu po okręgu, dlatego, że to musiałby być zakręt wykonany bardzo źle, żeby zmienić samą charakterystyka zjawiska, zmiany są tutaj raczej ilościowe, nie jakościowe.

    Z tego samego powodu dywagacje o ciepłym, czy zimnym powietrzu też uważam, za pozbawione większego znaczenia.

    A jeśli znaczenie będzie to miało, to wyjdzie to przy robieniu statystyki z pomiarów.

     

    A co do stabilizacji kątowej - w termicznych jest bezużyteczna.

    Mój Jantar też będzie latał na wyłączonej przez większość czasu, planuje tylko sprawdzić przydatność podczas pomiarów (bo po co komu model termiczny, który będzie robił wszystko aby nie pokazać żadnej termiki).

     

    W dniu 17.06.2020 o 15:12, stan_m napisał:

     

    Chciabym zwrócić uwagę, że do pomiarów aerodynamicznych konieczne są wartości prędkości i wysokości lotu uzyskane drogą "barometryczną". Tak jak wysokość z radiowysokościomierza nie jest tożsama z wysokoscią barometryczną tak też prędkość wg GPS nie jest tożsama z prędkością przyrządową (bez poprawki na gęstość powietrza) czy też z prędkością podróżną (z poprawką na zmieniającą się wraz z wyskością gestość powietrza). Chociaż  "modelarskie" wysokości lotu nie są duże to jednak gęstość powietrza ma wpływ na prędkość powietrza również wokół skrzydła modelu samolotu tym bardziej, że  XFLR5 jest zapewne skalibrowany (wyskalowany) wg MAW (Międzynarodowej Atmosfery Wzorcowej) tak jak wszystkie przyrządy i lotnicze narzędzia użytkowe. 

     

    True.

    Dlatego pomiar wysokości robię właśnie barometrem (już pomijając kwestię atmosferyczne, precyzja w pionie GPSa jest żadna).

    Oczywiście fajnie byłoby mierzyć też prędkość względem powietrza, ale to już jak mówiłem - upierdliwe by tutaj było, bo nawet na nosku rurki nie wystawię, a inne miejsca są bardzo inwazyjne.

    Będę mierzył tak, żeby wpływ wiatru minimalizować.. Czy się uda to jak już mówiłem - wyjdzie w statystyce

    Wysokość myślę, że możemy pominąć. Do tej pory nie udało mi się uzyskać znaczącego wpływu na prędkość lotu przy modelarskich wysokościach

    3 godziny temu, songbird napisał:

     

    Z mojego doświadczenia  (prędkości opadania i wysokości, prędkości lotu względem ziemi, prędkość kątowa) spokojnie wystarczą na początek analiz ale apetyt rośnie w miarę postępu badań i jak by nie patrzeć porządna referencja staje się... obsesją

    Mam już ich wystarczająco dużo, myślę, że lepiej nie wstawiać kolejnych ;)

    Nie mam jakichś bardzo wielkich ambicji z tymi pomiarami.

     

    Cytat

    1) Uchyl rąbka tajemnicy czy i jak przeliczałeś kadłub, albo kadłub ze skrzydłami i statecznikami. Jaka była droga optymalizacji.

     

    Optymalizacja kadłuba była taka, że zrobiłem taki aby wszystko środka wlazło :D

    Pewnie trochę zdejmuje z tego romantyzm, ale uważam, że w przypadku F5J kadłub nie zasługuje na wiele więcej uwagi.

    Tzn. raz, że z racji kołpaka na nosku i niskiej wagi, to nie ma już bardzo wiele miejsca do manewru i miejsca na poprawę

    Dwa, że prędkości są jakie są - tutaj dominującym oporem powinno być skrzydło.

     

    A jeśli chodzi o stateczniki, to to opiszę.

     

    Cytat

     

    2) Gdy będziesz przedstawiał wyniki dla modeli teoretycznych i empiryczne, dodaj proszę na wykresy wynik dla klasycznego Prandtla 

     

    Dla pewności - masz na myśli analizę samego skrzydła metodą Lifting Line Theory?

    Jeśli tak, to powiem więcej - nie przedstawię innego :D

    Inne metody oferowane przez XFLR5 są mało przydatne w szybowcach (Też jeszcze napiszę dlaczego)

  11. Pierwszy update wpadł.

    Dziś dopisałem część B, punkt 1 i 1,5

     

      

    12 godzin temu, jarek_aviatik napisał:

    Fajny pomysł - czekam na c.d.n ?

     

    12 godzin temu, Andrzej Klos napisał:

    Tez czekam!

     

    O, licząc mnie to już mamy wszystkich zboków wykresowych w tym wątku :D

     

     

    11 godzin temu, Wojciech_Byrski napisał:

    Ja jeszcze chciał bym dodać,  że do sukcesu przyczyniła się jeszcze jedna osoba.  Dokładnie chodzi o arcymistrza frezarki  CNC czyli Maćka  Ozge  z RC model project.  Niesamowita jakość frezowania  :)

    Musimy się kiedyś spotkać we trójkę i sobie nawzajem gratulować. To byłby piękny wieczór ❤️

     

     

    3 godziny temu, Andrzej Klos napisał:

     

    Naleza sie tez slowa uznania i podziekowania Wojtkowi za zgode na opublikowanie metody. Mam nadzieje, ze bedziej mniej, albo wcale, malkontentow metod komputerowych jak to bywalo w przeszlosci.

     

    Patryk, kiedy Czesc 1?  Juz sie nie moge doczekac!

     

    Część 1 właśnie wpadła. Podejrzewam, że to nie jest ta na którą najbardziej czekasz, ale tak wypadło.

    Póki co będzie się pojawiać montowanie autopilota w modelu, bo obecnie nad tym pracuję. Część omawiająca metodykę zacznie pojawiać się jak się z tego wygrzebię.

    A co do przeciwników metod numerycznych...

    E, nie ma co komentować, nie rozumieją to krytykują , bo jak nie rozumieją to musi być głupie...

  12. Corony są niezłym termometrem, sporo im pływa neutrum w zależności od temperatury.

    Na 20 tych serw które kupiłem padły mi 3 sztuki, bez wyraźnego powodu, czy przeciążenia.

     

    Koniec końców - chyba nie polecam.

     

    O Hitecach zaś się nie wypowiem. Mam jeszcze 13 letnie HS-125MG i są spoko, ale nowych w ręku nie miałem.

  13. Się tak nie napalaj jak szczerbaty na suchary ;)

    To jest wciąż regler do quadrocopterów, bez FC go nie zaprogramujesz. A na defaulcie to nie będzie działał w F5J, bo nie zadziała w nim hamulec (ale chociaż pakiet naładujesz szybując z kręcącym się śmigłem, bo w domyśle odzysk prądu jest włączony).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.