Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 073
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. No i po zawodach F5J i przy okazji zgrupowaniu Kadry Narodowej.

     

    Z punktu widzenia organizatora mogę powiedzieć, że poza paroma incydentami pogodowymi, lalo w piątek do 13.15 oraz w sobotę od 18.30 to pogoda dopisała.

    O dziwo w piątek lataliśmy do 21.15 i to na czas bez pisania tak aby sobie przypomnieć jak to jest. W sobotę po ulewie chłopaki ponoć latali do nocy a że noc w te dni przychodzi po 22 to latania było mnóstwo. Ja osobiście wylatany jestem na maksa.

     

    No ale od początku. Praktycznie 90% pilotów stawiła się już w piątek, tylko Michał z Brunonem tradycyjnie stawili się z samego rana w sobotę i o dziwo Jurek zdążył również na swoją kolejkę w sobotę.;):)

     

    W sobotę zaczęliśmy od szybkich dwóch kolejek dla samej Kadry. Stawiła się cała Kadra seniorska i połowa juniorskiej. O dziwo i ku ogromnej mojej radości przyjechała Emilia z ekipą z Mielca. Mega sympatyczni ludzie i bardzo się cieszę, że miałem zaszczyt ich poznać. Natychmiast nawiązaliśmy wspólny język  i natychmiast pojawiła się propozycja. Ale o tym na końcu.

    Teraz trochę poplotkuję o Emilii ponieważ jest to raz rodzynek wśród naszej starszej młodzieży jaki i tej młodszej również:). To że jest sympatyczna to już napisałem ale kurde powiem wam, że jak na pierwsze zawody oraz chyba jedne z pierwszych lotów 4m modelem to szczena opada. My jak zaczynaliśmy bawić się w F5j to minimalnym pułapem było 200m a bardzo często grubo ponad te 200m i tylko lot w dół. Tu Emilia pokazała kilka lotów rewelacyjnych, patrzyłem i naprawdę oczom nie wierzyłem. Raz, że umiała się utrzymać w termice to do tego świetne krążenia pokazywała. Oczywiście mówimy tu o baaaardzoo młodziutkiej osobie trzymającej model do F5J, jak pisałem od bardzo niedawna, więc zdarzały się też potknięcia i niedolatane loty. Ale część tych błędów można przypisać bardzo trudnemu lotnisku. Dodam że Wojtek i Tomek F. zaliczyli zerka i to nie jedne.:) Nie wiem tego jeszcze dokładnie bo nie wprowadziłem wszystkich z dziś wyników do systemu ale za 7 wczorajszych lotów to Emilia nalatała ojca. 

    Zawody były zacięte. Wszyscy dawali z siebie ile tylko mogli, i jak już napisałem w wątku obok, rywalizacja była tak zacięta, że chłopaki latali prawie i po drzewach. Doświadczył tego Tomek M. zdjęcie jest już wstawione przez Jurka. Na szczęście i dzięki Władkowi (Władek ogromne podziękowania od organizatora) udało się błyskawicznie sprowadzić podnośnik koszowy i ściągnąć model z wierzchołka. Wejście na to drzewo było niemożliwe. W obwodzie przy ziemi miało ponad 4m a pierwsze piętro gałęzi ponad 2m obwodu. Chyba największe jakie tam rośnie.

     

    Niedziela była upalna i parna. Niedziele też zaczęliśmy od szybkich dwóch lotów Kardy. Potem w zawodach OPEN fajnie się latało choć kilku pilotom w tym oczywiście i mi nie wyszło wszystko jak chcieliśmy. Tam jest (mowa o lotnisku) naprawdę bardzo specyficzna termika. Pisałem to już w zeszłym roku, że ściana drzewa robi swoje znaczy się mocno miesza.

    Wczoraj deszcz nie pozwolił nam rozegrać zaplanowanych 8 rund ale dziś udało nam się nadrobić i zaplanowane przez organizatora 12 rund na zawody zostało wylatane. 

    Posłuchałem głosów po ubiegłorocznej edycji i w tym roku rozdzieliłem zawody na trzy grupy po sześciu pilotów w grupie. To pozwoliło na odpoczynek a dwa nie było takiego tempa jak w zeszłym roku. I to moim zdaniem był bardzo dobry pomysł który się sprawdził i będzie powielany w przyszłych edycjach.

     

    Dalej napiszę, że jest kliku pilotów którzy zrobili ogromne, ale to naprawdę ogromne postępy. Teraz nie będę się jeszcze na ten temat rozpisywał, zrobię to jak opublikuje wyniki.

    Powiem wam, że jestem tak mega zadowolony, że mogłem w końcu zobaczyć po prawie półtora rocznej przerwie klika osób, że gęga cieszy mi się od ucha do ucha. Serdeczne i gorące jak zwykle pozdrowienia dla jednej z najsympatyczniejszych osób w naszym gronie czyli dla Brunona. Michał jesteś wielki, że pomimo rekonwalescencji przywiozłeś Brunona na zawody.  

     

    A co do wyników to nie będę publikował szczegółowych, cząstkowych wyników oficjalnie. Będzie tylko lista nazwisk z zajętymi miejscami. Poza jedną osobą wszyscy piloci mogą napisać do mnie prośbę o szczegółowe wyniki i ja je im udostępnię. Ponieważ jeden pilot nie chciał udostępnić nam swoich wyników my po prostu nie udostępnimy jemu naszych wyników, Nie wiem w co pogrywa ta osoba, ale jako organizator mogę powiedzieć w imieniu całej naszej społeczności F5J że jesteśmy zbulwersowani jego zachowaniem i postawą. 

     

    Wracając do przyjemnych spraw napiszę to co wyżej już zasygnalizowałem. Będzie jeszcze jedno zgrupowanie Kadry Narodowej z zawodami typu OPEN w tym roku. Padła propozycja zorganizowania tych zawodów w Mielcu. Wojtek (tata Emilii) zaproponował zorganizowanie zawodów w Mielcu. Raz, że mają świetne lotnisko z bardzo dobrą infrastrukturą to do tego są technicznie całkowicie przygotowani. Brakuje im tylko doświadczenia i kogoś do poprowadzenia takiej imprezy. A, że to żaden problem więc jest duże prawdopodobieństwo, że na przełomie lipca i sierpnia zawody odbędą się w Mielcu.

    W tej chwili wchodzą w grę tylko dwa terminy czyli weekend 30, 31lipiec i 1 sierpień lub następny weekend czyli 6, 7, 8 sierpień.

     

    Wena mnie odeszła więc kończę. 

    Resztę napiszę jak pisałem przy opublikowaniu listy z zajętymi miejscami. Ale wpierw się rozluźnię myszowatą coby ta wena co odeszła dziś tak szybko mnie nie opuściła.:)

     

    PS

    A co do wyników to już teraz mogę podać oczywiście kto zajął pierwsze miejsce bo to jest oczywista oczywistość, że ORGANIZATOR. Walka jest tylko i wyłącznie o drugi i trzeci stopień podium.:)

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    • Lubię to 1
  2. Waldemarze, nie zrozumiałeś mojego postu. Nie chciałem zaśmiecać wątku ale nie mogłem się powstrzymać aby w żartobliwy sposób nie skomentować.

     

    To był żart! 

    Osobiście bardzo mi się podoba Twój pomysł. Ale przyznaj czy to nie jest zabawne w POZYTYWNYM sensie, że starsza młodzież kupuje SOBIE laleczki aby się nimi bawić, cokolwiek by to znaczyło.

     

    OK skoro mój post tak bardzo Ci się nie spodobał to za chwilę usunę i swoje oba posty oraz Twój. Zostanie ten twój ze zdjęciami pasażerów.

  3. 4 minuty temu, cZyNo napisał:

    Zawody to nie musi być wynik. Czasami wystarczy być. I to też sprawia wielką satysfakcję. Nawet gdy sie jest na ostatnim miejscu

    Jestem tego dobitnym przykładem. To jest oderwanie od rzeczywistości dla mnie. Jak we czwartek nie zapisze sobie co mam zrobić w poniedziałek to po przyjeździe mam tak łeb zresetowany że o niczym co było nie pamiętam. Dla mnie jest to niesamowita odskocznia i wypoczynek.

    • Lubię to 1
  4. No i świetnie. Czym będzie większa konkurencja w kraju tym to będzie się przekładać na rywalizację w Europie. No przynajmniej taką mam nadzieję.:)

    Nie wiem dla czego co poniektórzy boją się wystartować w zawodach choćby takich jak w Nachodzie. Koszty są porównywalne z kosztami w Jaworze. Myśmy z Tomkiem spali w kwaterze za 45 zł od osoby za noc. Starowe i wyżywienie to grosze. Kwestia dojazdu, ale we dwóch nawet jak będzie to z 500km to wychodzi rozsądnie. Teraz Gdańsk robi się miastem z którego wszędzie jest blisko. :);)

    • Lubię to 1
  5. 5 minut temu, cZyNo napisał:

    Pracowity choć nie za młody Tomek też idzie :)

    Absolutnie masz rację, Tomek już w zeszłym sezonie wyraźnie podniósł umiejętności. Teraz brakło po prostu szczęścia a nie umiejętności i byłby pierwszy finał. 

  6. 9 minut temu, Krzys20000 napisał:

    A ja właśnie myślę o Taranisie. Innym zawodnikom to radio pasuje również w F5J i nic się nie dzieje. Jesteś pewny że to wina radia a nie altisa (np. luźne kabelki).

    Napisz coś więcej jakie nadajnik, jaki odbiornik, jaki altis i wersja programu i jak okablowane

    Odbiornika nie znam, Altis4+, 5,7, a kable czarno-żółto-czerwony

  7. Tomasz Marek miał dokładnie to samo w finałach. Silnik nie odpalił. Potem jak był reflight a model poleżał w cieniu poszedł też bez najmniejszych problemów.

    Faktycznie upał był srogi bo dochodziło do 30 w cieniu więc kto wie może faktycznie psychika regulatorowi siadła.;)

     

     

    4 minuty temu, Krzys20000 napisał:

    Jesteś pewny że to wina radia a nie altisa (np. luźne kabelki).

    Na 200% nie Altis.

  8. No i teraz konia z rzędem temu kto mi powie dlaczego silnik nie chciał wystartować a jak już wystartował to dawał odgłosy jakby przekładnia się rozpadła, zgrzytała i rzęziła. 

    Dziś po podłączeniu wszystkiego od nowa silnik dział idealnie. Kompletnie żadnych odgłosów czy objawów niewydolności i fizycznej i psychicznej.

  9. Chciałbym przypomnieć ze listę startową zamykam we środę 23 czerwca o godzinie 22. Po tej godzinie nie będą przyjmowane zgłoszenia na zawody a osoby jak nawet przyjadą nie zgłoszone to co najwyżej będą mogły posędziować bo latać nie będą mogły. 

     

    UWAGA

    Będzie grill i wszystko co do grilla potrzeba. Jeśli ktoś ma inne preferencje;) to musi napisać do mnie jakie to te preferencje ma.

    W piątek nie ma obiadu więc jakoś trzeba przeżyć.:)

     

    Lotnisko będzie otwarte już od 10 i można będzie od tej godziny już latać i trenować.

     

  10. 14 minut temu, TommyTom napisał:

    Konradowi tam właśnie, chyba w ostatnim loocie, doszło do 500m. To było świetne trafienie taktyczne i egzekucja w krążeniu - Konad był mega zadowolony - i słusznie. Pomagał Damian.

    No prawie 500m. Ale prawda, sobie wymyśliłem gdzie i tam poleciałem. Daniel tylko lekko podprowadził mnie do centrum i potem już poszło już ładnie. Altis pokazuje że od zatrzymania na 114m silnika wznoszenie to 1,5m/s. Mi przy tej wysokości nogi drżą i się źle czuje bo nie lubie tak wysoko latać. Ale przede mną leciał Jarek z tym pechowym lotem więc nie ryzykowałem przerwania wznoszenia na tych 200m. 

     

     

    500.png

  11. 9 minut temu, cZyNo napisał:

    Konrad, myśle ze warto napisać ze Piotr nie miał problemów z powodu altisa, tylko ze względu na to ze frsky i Horus to badziewie. Stracił przez to wcześniej Magica, a odbiornik w Vertigo przestał współpracować w sobotę z altisem. Po prostu tragedia. I do kosza! To zabawka a nie sprzęt na zawody. 

    Chciałem to napisać delikatnie.;)

     

  12. No czekajcie plotkarze, jak się zobaczymy w Jaworze to sie odgryze po całości.:angry: :)

    Wróciłem i pewnie większość też. Wojtek z Czesławem pewnie jeszcze w drodze.

     

    A co do zawodów.

    Lotnisko fajne ale powietrze bardzo trudne i mało spotykane.  Położone na sporym wzniesieniu tak że model który zawisł na samym wierzchołku do ziemi miał ze 30m a myśmy na niego patrzyli prawie z góry. Dokoła lasy i w niedalekiej odległości spore jezioro. Były dwa zbocza na których  wszyscy próbowali szczęścia z różnym skutkiem. 

     

    Nasza ekipa latała trochę w kratkę poza Wojtkiem. Wojtek trzymał poziom choć po rocznej przerwie nie chciał ryzykować i latał jak na jego standardy bardzo wysoko. Dało mu to bodaj 6 miejsce w eliminacjach i kwalifikację do finałów. Świetnie w sobotę latał Tomek Mickiewicz. Po pięciu kolejkach zajmował wysokie 10 miejsce a w jednej kolejce dostał tysiaka. Zostali we dwóch na polu i po wylądowaniu okazało się że Tomek miał 77m a konkurent z Czech 93m. To był świetny lot Tomka od początku do końca. Kolejnym świetnie latającym z naszej bandy był Damian. Ale niestety trochę w sobotę zabrakło szczęścia i zajmował po 6 rundach 22 miejsce. Pozostali również latali świetnie ale prześladował ich pech. Chyba najbardziej pechowy był Piotr któremu Altis płatał przez 4 kolejki strasznego psikusa co spowodowało nie zaliczenie tych lotów. Kolejnym pechowcem był Jarek. W 6 kolejce złapał komin i wyciągnął się na 150m i ktoś nagle wyłączył światło. Przeleciał dobre 1,5km i nie spotkał na trasie nawet jednego marnego bąbelka. No kurde powiem wam rozpacz. Lot niestety niedolatany. Stalem w redy box -ie i cały czas mówiłem pod nosem kur... nie możliwe, to się nie dzieje naprawdę. Ale właśnie takie jest to lotnisko.

    Niedziela przyniosła spore niestety przetasowania w naszej PL klasyfikacji. Tym razem niedziela była pechowa dla Tomka M. a ciut bardziej szczęśliwa dla Damiana. Koniec końców Damian po lekkim proteście zajął 18 miejsce a Tomek spadł na chyba 20 lub 22 miejsce. Niestety nie zrobiłem fotki bo telefon gdzieś wsadziłem i nie mogłem znaleźć. (Tomek popraw mnie jak zbłądziłem:))

     

    Dobrze latał też Roman ale z mieszanym szczęściem jak wielu naprawdę, wielu w sobotę pilotów. Było sporo niedolotów i lądowań w 2 (to akurat ja zaliczyłem taką wtopę) czy maksymalnie 7 minucie. Naprawdę nawet najlepszym czyli np. Radek Malczik zdarzały się zera czy niedoloty. 

    Jeśli chodzi o mnie to pierwszy lot a potem awaria na lini startu silnika wyeliminowały mnie z rywalizacji. Ale przyznać trzeba że jak zwykle latałem w kratkę od 700pk do 900pkt. Ale miałem fajne 3 loty z których jestem zadowolony. A co do mojej opinii z zawodów, hmmm jednym słowem to REWELACJA.:)

     

    I tak na koniec

    Widać było wśród  pilotów radość z pierwszych poważnych zawodów ale też wielu mówiło że brak im motywacji. Covid niestety odciska się mocno na i psychice i samych zawodach. Nie ma co ukrywać były to zawody o pietruszkę ponieważ ET nie ma w tym roku no i wielu pilotów właśnie brak tej motywacji do ostrej rywalizacji.  

     

    PS

    Ide se nalać drinka bo mnie coś wena odeszła więc może coś jeszcze napiszę.

     

    PS2

    Będą fotki.

     

    PS3

    Będą wyniki.

    • Dzięki 2
  13. Jedziemy w piątek. Ja będę około 15. Na jedzenie na lotnisku już za puźno bo trzeba było się zgłosić do 12 ale napisz do organizatora może jeszcze się uda. Ja śpię gdzieś w Kłodzku po naszej stronie. Piwo hmmm. znając Czechów będzie na lotnisku z beczki.:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.