Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. Panowie nie ma opcji na wagę 4-4,5kg. Masa mojego Ventusa jako szybowiec to 6.3kg

    Sie wymądrzać nie chcę, ale też jestem zdania, że jak Marek zapnie się w 6kg to będzie super wynik.

    To, że na stronie producent pokazuje, że model powinien mieć ciut pod 5kg to nic jeszcze nie znaczy.

    Pakiet 5s 5000+silnik to już dodatkowy 1kg, wieżyczka+bebechy to pewnie dodatkowe 300-500g.

     

    Ja mojego TH 3XL przy rozpiętości 5m szacuję na 7-7,5kg więc 4,5m ma mieć 4kg. Hmmm ja tego nie widzę, ale że jestem okularnik to wszystko możliwe. :D

  2. Kurcze po co się męczyć z tymi silniczkami i martwić czy poleci pod katem 50 st. czy 75 st. lepiej dać od razu takie coś np. https://www.jetpol.tech/produkty/silniki-gtm/gtm-85ast---zestaw ;)

    Osobiście w makietach szybowców preferuje napęd "wiatrowy" :)

    Bardzo ciekawa propozycja ale chyba nie do tego modelu. Ten jest trochę za mały. Abstrahując już od ceny to bardzo mocno sam się zastanawiałem 18 miesięcy temu nad kupnem makiety ale o rozmiar większej i właśnie takim napędem. Świetna sprawa moim zdaniem.

    Niestety zniechęciła mnie mała znajomość obsługi tego typu silników, bałem się, że mogę sobie nie poradzić.

    Ale kto wie co przyniesie przyszłość.

    Ja do purystów nie należę i jest mi to absolutnie obojętne w jaki sposób model znajdzie się na tych 300-400m. Ja się chcę cieszyć lotem, szybowaniem a nie zawracać sobie głowę czym to pociągnąć.

    Gdybym miał w pobliżu takie warunki jak na filmie z postu Marka  #25 to na silniki nawet bym nie popatrzył.

     

    Konrad do tego silnika Robbe wystarczy regulator np. Turnigy Plush 60A. Używam ich od kilku lat i nie narzekam. Latała Minimoa, Proxima II lata Fascination, Falcon i Antares.

    Krzysiek przypuszczam, że przy tym silniku Discus miałby jednorazową zmianę geometrii skrzydeł :)

    A widzisz człowiek się całe życie uczy. No to zmieniając silnik, jak pisałem, stówka w kieszeni. :)

  3. http://www.bocianmix.pl/2004,produkt,modele.html Witam konrad ma racje motorek troche słabawy chyba że przewidziane sa starty z wózka .Wswoim DG 4 metry mam motorek z linku przy 5 celach po wyrzucie z ręki pewny start pod katem 80 stopni.pozdrawiam .

    O! Taki silniczek będzie z pewnością idealny. 1300W zapewni dość mocy na start z ziemi, no ale regulator trzeba chyba ciut większy dać pod ten silnik niż zakładany 65A. 

    No i o stówkę tańszy :)

  4. Marek jaką przewidujesz wagę do lotu. Pytam w związku z silnikiem jaki chcesz zastosować. Mam ten silnik w Albatrosie 3.0 z TP i przy wadze 1800-1900g do lotu szału nie ma. Maksymalnie 30-400 wznoszenie, a jak wieje tak ponad 2,5-3 m/s to tylko sam start pod wiatr i wznoszenie tylko z wiatrem. Poza tym silnik tylko na 4s więc naprawdę nie widzę tego silnika przy 4 m modelu.

     

    EDIT

    A możesz dać linka do tej wieżyczki. A co do ceny wyposażenia to zazwyczaj tak wychodzi od 50% do 100% wartości modelu. To nie jest model piankowy gdzie można zastosować low cost. To jest już kawał modelu i trzeba uważać. 

     

    EDIT 2

    Tu masz w podobnej cenie świetny silnik dla modeli o wadze do 4,5kg

    http://www.poly-tec.org/epages/78026952.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/78026952/Products/D35-60-520

     

    Ten odrobinę droższy od tego MVVS -a do 5,5 kg.

    http://www.poly-tec.org/epages/78026952.sf/de_DE/?ObjectPath=/Shops/78026952/Products/D40-65-380

     

     

    To są świetne silniki. Możecie popytać Michała S. On lata swoim Toxic -iem na podobnym tylko z przekładnią.

  5. Na osiągane prędkości modelu poza wagą odpowiada też sam profil skrzydła. Są profile które są preferowane w modelach "prędkościowych". Jednym ze starszych i szybkich jest profil RG-15 a jak go jeszcze trochę pocienić to modele z tym profilem naprawdę fajnie i szybko latają. Są profile typowo termiczne i tu pewnie w Twoim modelu właśnie takie zostały zastosowane.

    Ja w Falconie mam profil tak uniwersalny SD 7084 i nie wiem co bym robił to model nie przekroczy pewnej prędkości. A jak już mi przekroczył przy wietrze ponad 8m/s lecąc na silniku 2x większym niż producent przewiduje to niestety skończyło się to zaklaskaniem skrzydeł.  

    Czy znasz profil swoich skrzydeł?

  6. Tomek i tak i nie. Takie pęknięcie powinno zostać załatane ale w swoim Falconie miałem takie pęknięcie tylko ciut mniejsze i latałem bez problemu. W tym miejscu pewnie poszycie zrobiło się miękkie. Można to odrobinę wzmocnić poprzez wstrzyknięcie igłą rzadkiego CA ale moim zdaniem szkoda zachodu. 

  7. Kolorystyka dobrana świetnie. Czerwone pasy świetnie podkreślają sylwetkę modelu. Jeśli już coś, to ja osobiście pewnie dałbym półmatowy czarny. Teraz na zdjęciach wygląda jakby był całkowite matowy. 

     

    Nie wiem czy nikt nie zauważył, ale waga pustego kadłuba (z tylnym usterzeniem) jest po prostu niesamowita. 1170 gram dla tej wielkości modelu to wynik rewelacyjny.

    A jeśli chodzi o deskę i zegary to odwzorowanie jest, jakby to powiedzieć żeby nie przesadzić, hmmm... powalające.

    Modelarstwo absolutne.

  8. Daniel a możesz jakoś wytłumaczyć dlaczego chcesz wkładać pakiet w środek modelu? Moim zdaniem powinieneś trzymać się dokładnie planów. Po drugie tak jak napisał Robert wycięcie musi być w środku ciężkości modelu. A jak się okaże, że do prawidłowego wyważenia modelu trzeba przesunąć o 5mm pakiet do przodu lub do tyłu to co wówczas zrobisz. A jak pakiet będzie na boku na rzepie to bez problemu będziesz mógł przesuwać środek ciężkości. Pamiętaj, że środek ciężkości to nie jest tylko i wyłącznie jeden konkretny. A jak się okaże, że będzie ci lepiej i bezpieczniej latać jak przesuniesz odrobinę do przodu SC. 

    Moim zdaniem nie kombinuj tylko leć zgodnie z planami.

  9. Świetnie napisane. 

     

    W związku z ogromnym nieporozumieniem, które wyjaśniliśmy sobie na PW moje wypowiedź a właściwie komentarz jest nieaktualny.

     

     

    Było:

    Świetna manipulacja.

    Widać teraz młodzi wszystko zrobią i napiszą byle by wyszło, że to oni mają rację.

    EOT.

  10. A dla mnie to projekt komercyjny jakich stety albo niestety coraz wiecej na forach

    A czy to coś złego? ;)

    Ktoś już tu napisał, że modelarstwo jest pojemne i tak właśnie jest. Jest miejsce dla klasyki i tu prym wiedzie RETROPLANE. Tam zapraszam klasyków-purystów. :)  Puryści niech sobie wyobrażą, że jest ogromna liczba modelarzy bardziej otwartych na nowości, dla których to kolejny krok w modelarstwie.

    O dziwo rozumiem klasyków-purystów, że się im to nie podoba, ale moim zdaniem nie powinni tak kategorycznie mówić, że to nie modelarstwo. Tylko co jeśli można zapytać? 

     

    Starsi niech sobie przypomną jakie było oburzenie gdy weszły modele laminatowe. Chyba jeszcze większe niż teraz co do tego ŁA. I co, wszyscy po jakimś czasie zaakceptowali. Też już ktoś tu napisał, że taka jest kolej rzeczy czy na się to podoba czy nie. Moim zdaniem oburzanie się oraz wytykanie palcami nic nie zmieni, ponieważ każdy będzie uprawiał modelarstwo jakie mu się podoba i jakiemu hołduje.

     

    Projekt oraz wykonanie rewelacja.  :)

    • Lubię to 1
  11. .... w niemalowane :)

    Też jestem tego samego zdania, że ubezpieczenie powinno być obowiązkowe. Sam widziałem oraz sam miałem zdarzenie bardzo stresujące związane z naszymi samochodami zaparkowanymi przy naszych lotniskach. Niby daleko, niby latamy nie z tej strony ale nagle okazuje się że wiatr zaczął wiać nie z tej co trzeba strony, że coś tam ....

    Roczne ubezpieczenie moim skromnym zdaniem nie kosztuje aż tak dużo, no maks 160 zł w ubezpieczeniu domu + rozszerzenie modelarskie. Ale są też już takie za 50-60 zł więc naprawdę nie warto ryzykować.

  12. Mi chodziło o tego Fox -a. Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem, jeśli jak napisałem, upiera się przy Fox- dał Marcin. Inaczej albo sobie nie poradzi i co za tym idzie zrazi się, albo będzie się strasznie i niepotrzebnie męczył jeśli jest zawzięty i nie lubi się poddawać.

    Jeśli odpuści sobie Fox -a to rozwiązań jest wiele. 

  13. Waga modelu nie ma znaczenia. Oczywiście dla ciebie, jak początkujesz.

    Te co Ci doradziłam mają około 1500 do lotu i uwierz mi że będą o wiele lepiej latać od tego mikrusa.

    Jeśli się upierasz przy tym modelu to dostałeś już poradę jedyną i najlepszą w tych okolicznościach.

  14. Łatwiej nauczyć się latac większym modelem niz mniejszym.

    W tym wypadku nie działa mały model - mały problem ;)

    Dokładnie. A wręcz odwrotnie. Aby polatać maleństwem trzeba dobrze już latać. ;)

    I dla tego właśnie zaproponowałem zestaw na start. :)

  15. Szkoda Twojego zachodu z tym maleństwem. Moim zdaniem nie tędy droga. Kup model pokroju Bixler, EasyStar II, Sky Surfer itp.

    Te modele same latają i początki są o wiele łatwiejsze. 

    Poza tym aby model dobrze latał na silniku to musi latać też bez niego, więc idź na łąkę i rzucaj model bez silnika. 

    Sprawdzaj jak się wówczas zachowuje. Skręca, pikuje, zadziera, przechyla. Potem każde takie złe zachowanie musisz poprawić.

    Model rzucony z ręki powinien lecieć prosto i w miarę łagodnie do ziemi.

  16. Jerzy spoko, :)

    Bardzo mnie zaskoczyłeś, że jest różnica w kadłubach między F3J a F5J. Patrząc po producentach i samych modelach to ludzie startują na, tak przynajmniej mi się wydawało, tych samych modelach, lub bardzo podobnych, tylko że bez silnika. Myślałem, że to taki sam kadłub tylko nie obcięty i już.  Moje rozumowanie szło tędy: przecież F5J wywodzi się z F3J i myślałem, że właśnie dla tego nie powinno a wręcz nie może być żadnych różnic w konstrukcji przynajmniej kadłuda. Bo skrzydła do F3J muszą być mocniejsze z racji strzelania z gumy i związanych z tym sporych obciążeń.

    Cóż widać człowiek uczy się całe życie :)

     

    Cóż Kuba pewnie z tej naszej dyskusji nie wyciągnie dla siebie zbyt wielu pomysłów na elektryfikację swojego modelu, ale może trochę on i ktoś jeszcze złapie wiedzy. ;)

  17. Tak w Relaxie mam faktycznie pod skrzydłami.

    Jurek żeby nie było, że się wydążam albo kłócę :) nic z tych rzeczy. Wychodzi moja duża niewiedza bo też nie wiedziałem, że to model do F3J. Cóż jak pisałem radzić już nie będę bo nie widzę kadłuba i jak widać jest spora różnica między F5J a F3J. Szczerze, powiem, że myślałem, że to jeden "czort" jeśli chodzi o kadłuby. Skoro przerabiałeś takie modele to masz już spore doświadczenie, więc Kuba powinien wykorzystać ten fakt i ustrzec się Twoich (jak piszesz) błędów. 

  18. Jurek tak to prawda, że nie widziałem kadłuba od Jantara, ale podejrzewam, że nie jest dużo mniejszy od klasycznych kadłubów do F5J choćby MAXA, Xplorer czy STORK 8. We wszystkich tych modelach serwa siedzą w kabinie, a są to oczywiście modele elektro. Na tej podstawie pozwoliłem sobie doradzić Kubie. Jurek skoro uważasz że serwa w kabinie nie wejdą to ja już nic więcej nie będę radził.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.