Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. W PZU (stan na lato 2015) było rozróżnienie na sportowo i/lub turystycznie. Ubezpieczenie modelarskie jest dodatkiem (rozszerzeniem) do ubezpieczenia np.: domu. Jako samodzielne nie jest oferowane.

     

    No to jak to się ma to do tego stwierdzenia

     

    Możesz wykupić ubezpieczenie tylko na piknik. Są takie opcje. Dowiedz się czy, by Cię to taniej nie wyniosło, jak tych pikników nie będzie 10 w roku.

     
  2. Oczywiście. Jak zrobił by to pilot jak trzeba to nie bylo by tematu. Swoja drogą skoro pilot na ziemi jest taki lekkomyślny to jaki jest w powietrzu

    Za daleko idące wnioski wyciągasz. Też jesteś taki nieomylny. 

  3. Gaśnica to raczej do tego co się zajęło po wybuchu LiPola niż do zgaszenia samego LIPol -a i jest jak mówi Mietek skutecznie to tylko do ziemi. Być może stare gaśnice halonowe by coś pomogły.

  4. Kacper ale jak duża była szkoda. To wszystko zależy od pułapu-limitu jaką ma dany ubezpieczyciel. Tak jest naprawdę z tymi limitami i to nie jest żadne teoretyzowanie, pani przy zgłaszaniu szkody w mieniu od razu informuje bez skrępowania że jak do 1500,- to wypłacają na drugi dzień. A co do szkody Piotra-Pietka to pewnie była do 2500,- zł. Idź ze szkodą tak jak w moim przypadku na 11.000,- zł to zobaczysz jak szybko dostaniesz no i czy w ogóle dostaniesz tyle kasy. 

    Generalnie z dużymi odszkodowaniami jest bardzo ciężko. Z małymi na 500-1500 problemów nie ma w ogóle.

  5. Hubert i to jest klasyczny przykład tego co napisał wyżej Piotr i co zresztą jest prawdą. Na 10 zgłoszonych roszczeń zwracają 1 zgodnie z kosztorysem tylko dla tego że klient albo jest upierdliwy albo wmieszał się prawnik. W moim przypadku kosztorys opiewał na około 19 tyś. Po ośmiu miesiącach batalii w momencie kiedy ubezpieczyciel dostał dokumenty z sądu i został zawiadomiony o wszczęciu postępowania, zaczęli rozmawiać ze mną jak z człowiekiem i przyjmować moje argumenty. 

    To co opisujesz jest klasyką stosowaną absolutnie we wszystkich towarzystwach ubezpieczeniowych.

     

    Skoro już i tak wydałeś kasę to trzeba było pójść do jakiejś dobrej kancelarii lub do młodego początkującego głodnego sukcesów prawnika i zlecić im ta sprawę. 

     

    PS.

    Ja już po pierwszym kontakcie i odmowie zwrotu należności zgodnie z kosztorysem idę do prawnika, szkoda mojego zdrowia.

  6. Piotrze ja miałem w ostatnich latach 3 razy do czynienia z trzema różnymi ubezpieczycielami. Niestety nie chodziło o odszkodowanie modelarski ale moim zdaniem to nie ma żadnego znaczenia ponieważ moje przypadki były różne. Dom, zdrowie, samochód.

    We wszystkich trzech przypadkach zostały złożone pozwy do sądu. Dopiero po tych pozwach ubezpieczyciele postanowili się polubownie dogadać.

    Każdy obecnie ubezpieczyciel ma swoje tzw. limity, czyli jak szkoda w mieniu nie przekracza 1500-1750,- zł to wypłacają praktycznie następnego dnia, co do szkody z OC sprawcy, czy AC to kwota graniczna do której nie dyskutują to 2500,- zł (netto/brutto). Co do zdrowie jest to dużo bardziej skomplikowane i to nie zauważyłem jakiejś reguły. Powyżej tych kwot zaczynają się ogromne problemy. 

     

    Nie licz na to, że jakikolwiek ubezpieczyciel w podskokach przyleci z kasą w ręce i wypłaci Ci tyle ile Twoim zdaniem powinien (sorry ale to sarkazm w stosunku do ubezpieczycieli a nie Ciebie). Obecnie to standard że człowiek musi się użerać i prosić się o prawnie należące się pieniądze.

     

    Ja ubezpieczam się zawsze w tej samej firmie od lat ponieważ mój broker ma tam spore chody i traktują mnie trochę inaczej, ponieważ wypłatę odszkodowania zlecam właśnie znajomemu (zlecam nie zlecam, proszę o pomoc).

     

     

     

     

  7. Na szybko wyważyłem dziś model (ale to być może nie jest ostateczna wersja), by wyważyć z CG 75mm będę musiał dołożyć jakieś 100g ołowiu na mordkę.

    Póki co nie wklejam zdjęć, bo im jestem bliżej tym dalej.... Obecnie po trzeciej wersji ułożenia gratów w kabinie :D

     

    PS

    Zawiozłem się na dziada, że będzie latał. Pytanie tylko jak :rolleyes:

    Obecnie do lotu wychodzi 2900g.

    Nie przejmuj się Piotrze z tym układaniem. Założe się że jeszcze ze dwie wersje przećwiczysz.

     

    Co do wagi to cholera słuszna i o termice tak jak Wojtek pisze można pomarzyć. 

    Ja własnie szukam czegoś lekkiego lub nawet bardzo lekkiego coś w stylu F5J i o metr większego.

     

    A latać będzie na pewno bo Wojtka lata całkiem całkiem, tylko trzeba pamiętać że waży i będzie szybko na podejściu

  8. Relaxa zasilam z osobnego BEC ponieważ regulator jest OPTO ale Falcona zasilam bezpośrednio z regulatora.

    W Falconie mam 4x TYG777mg i 2xTYG360mg oraz PLUSH 60A. Już 4 sezon na tym setup -ie latam i nic się jeszcze nie stało. 

    A Falconem latam tak ostro że raz zaklaskał w powietrzu.

  9. Patryk uważasz, że ten profil VS1 jest dużo lepszy od MH32? Pytam z czystej ciekawości ponieważ pierwszy raz widzę szybowiec na tym profilu. Co do TH 3XL to z tego co wiem profil jest modyfikowany i przechodzi z MH32 na SD70xx coś tam. Teraz już nie pamiętam. 

    Co do ceny Elviry to faktycznie jak dla nas, to cena trochę zaporowa. :)  Prawie 2x tyle co TH 3XL u Valenty. No ale Elvira wygląda na fotkach bardzo ładnie. Parametry jak widzę są dość zbliżone i co do wagi do lotu i co do obciążenia powierzchni.

    Ciekaw jestem z czego wynika ta cena, czy jakość jest faktycznie 2x lepsza? Mi jako laikowi w budowie/produkcji modeli kompozytowych czasami szczęka opada jak widzę ceny modeli. Tak jak w tym przypadku zdarza się, że cena dla podobnych modeli różni się 2x i nigdy nie wiem z czego to może wynikać. Czy tylko z jakości urzytych materiałów do produkcji?

  10. Nie piszesz jakie masz doświadczenie w lataniu. Jeśli jesteś początkującym modelarzem to proponowałbym inny model. Ten ma kółka które to połamiesz natychmiast. Na początek kółka będą bardzo przeszkadzać. Bez nich wylądujesz wszędzie, na łace, w zbożu, na polu, czy ulicy. Kółka mocno ograniczają. Pamiętaj że pierwsze loty trwają 3-5s. :) więc na początek szkoda kasy.

    Ja polecił bym na początek klasykę czyli Blixer albo AXN. Cena o połowę niższa a i pracy przy modelach prawie nie ma. 

  11. Nie jesteś w stanie zerwać tych śrub teflonowych w normalnym locie. Jak przyzemisz na ostro np. cyrklem to przynajmniej je zetniesz. Przy stalowych cały ster rozryjesz. Sam używałem takich do mocowania 2,5 metrowego skrzydła w modelu z arthobby.

    Dodatkowo zaoszczędzić na wadze :)

    Tomek nie wiem, nie wiem. Jak w powietrzy zderzyłem się swoim Albatrosem z Piotra Elipsoidem to urwało się pół statecznika poziomego w Elipsoidzie a śruby nylonowe  ani drgnęły.  :)

     

    Mateusz te śruby są wystarczające.

  12. Nie obraź się ale porywasz się z patykiem na słońce. Po pierwsze nie masz jak widzę żadnego doświadczenia ponieważ Twoje pytania są na poziomie pierwszej klasy podstawówki modelarskiej. 

    Kup na początek Easy Stara II polataj sezon potem kup TS II polataj następny sezon i dopiero wówczas weź się za budowanie modelu FPV bo to wyższa szkoła. Tak po prostu będzie taniej.

  13. Większość szybowców i moto szybowców ustawia się tak, że gaz jest na pstryczku dwu pozycyjnym czyli 0 lub 90-100% mocy silnika. Szybowiec to nie samolot i jego zadaniem jest szybowanie a nie latanie na silniku. Więc silnika używamy tylko do wyniesienia modelu na wysokość i potem jest już zbędny, aż do następnego startu. W klasycznych szybowcach sprawa jest prostsza bo silnika nie ma, więc wyciąga się go na wysokość w różny sposób, wyciągarka, hol etc.

    I wychodząc właśnie od klasycznego szybowca, który nie ma silnika, klapy ustawia się właśnie na drążku gazu no bo po co ograniczać się do jednej, dwóch pozycji klap w przełączniku, tak cały czas mówimy o klapach a nie lotkach :), gdy możemy w sposób płynny wychylać sobie drążkiem tak głęboko klapy jak akurat w danym lądowaniu potrzebujemy. Raz jest bardzo silny wiatr i wystarczy wychylić klapy minimalnie żeby szybowiec łagodnie wylądował, czasami trzeba wychylić w pierwszej fazie bardzo głęboko a w miarę lądowania zdejmować klapy aby dolecieć do nogi.

    Oczywiście wychylenie klap jest sprzężone ze sterem wysokości.

     

     

     

      

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.