Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. Andrzej jeśli możesz to dołóż. Ja oczywiście proponowałbym Ci model 16SZ no ale to już prawie x2 niż ta 12tka.

    Od 16 masz już wyświetlacz dotykowy i cokolwiek inni mówią to się bardzo sprawdza. Jest precyzyjny i bardzo wygodny. Do tego w tym modelu jest już oprogramowanie bardzo rozsądne i bardzo przejrzyste. Jest identyczna jak w 18SZ.

    Można 14SG ale soft jest ten sam co w 12ce. Pokrętło do programowania może i fajne do programowania ale trochę upierdliwe, oczywiście jak dla mnie.

    Moim zdaniem warto nawet poczekać trochę i dozbierać i kupić już docelową na kolejne lata. 

  2. 10 minut temu, Patryk Sokol napisał:

    Jakbym znalazł drugą połowę skrzydła to może bym to posklejał, bo kadłub jest cały.

    No to szukaj. Kładem powinieneś znaleźć. A może ktoś postronny wypatrzy i przyniesie. 

    Po 5 dniach szukania w 100ha kukurydzy poddaliśmy się z kolegą. Wczesną zimą czy też późna jesienią po przyjeździe na lotnisko znaleźliśmy poskładanego Virusa na trawie obok hangaru. :)

  3. 1 minutę temu, Patryk Sokol napisał:

    Problem tylko był taki, że noszenia trafiło się takie, że mimo korkociągu wysokości przybywało :D

    No tak dziś było niesamowicie, w locie na wprost model tak ciągnęło że hej. Najlepiej widać to na Jurka wykresie z Altise w jego wątku.

     

    PS

    Patryk a model do uratowania czy szrot.

    3 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

    Nawet kolce na kolcach mają kolce. Z radością wziąłbym każdy rzepak za ten syf :D

    No to zapraszamy do nas. Jak już odstalujesz swojego Jantara to przyjedź. Nysa to dwa żuty kamieniem:) od naszego lotniska. Tam właściciel lotniska na którym latamy często zagląda więc może akurat.:D Tylko gdzie te skrzydła do tego

    kokpitu zapchać.

     

  4. 3 minuty temu, cZyNo napisał:

    Potrenujcie skorzystanie z usług telemetrii - wtedy wszystko wszędzie da się znaleźć - no chyba że zasilanie w modelu z tego czy innego powodu się wyłączy. Do modelu idzie się jak po sznureczku. Bez względu na to czy to rzepak czy kukurydza czy las :)

    Kurde nie mam telemetrii i nie wiem czy w moim radiu coś takiego w ogóle jest. Ale faktycznie gdyby coś takiego mieć to byłoby co najmniej o 3h szybciej:D

  5. 3 minuty temu, cZyNo napisał:

    Jak się człowiek zagapił na chwilę, to potem musiał zwiewać z jakiegoś popapranego pułapu

    No wykresik z Altisa nie kłamie. Przerąbane dziś bywało to noszenie. No na szczęście lokalizacji nie ma bo to już trochę poza skalą tego miejsca ale to noszenie robi wrażenie, To jest to o czym pisałem w tym drugim wątku. Twój model wbrew pozorom daje świetnie radę a z tym schodzeniem z pułapu to chyba bardziej kwestia psychiki niż modelu choć Patryk dziś udowodnił że jednak nie do końca. Ale nie ma to tamto, bardzo udany i sympatyczny dzień.

     

    PS

    A tego ostatniego akapitu to nie kapuję o co kaman.;)

  6. 5 godzin temu, robertus napisał:

    Macie jakieś przemyślenia na zachowanie modelu gdy skrzydła maja ujemny wznios i jak temu przeciwdziałać?

    Gdy zaczynam ustawiać skrzydła w ujemny kąt to brakuje mi rekcji na stery, tracę chyba też stabilność kierunkową.

    Myślę, że jest to związane z położeniem środka ciężkości w stosunku do poziomu skrzydeł.

     

    No właśnie miałem pytać a w zasadzie prosić Cię żebyś własnymi słowami opisał jak model zachowuje się jak skrzydła są podniesione jak są w pozycji zerowej i jak w pozycji ujemnej. Czy wpływa to w znaczący sposób na prędkość lotu to znaczy czy jak kąt jest dodatni to  można lecieć wolniej. 

     

    PS

    Jestem również zachwycony tym projektem jak moi przedmówcy. Od pomysłu do oblotu to raptem parę dni;):) więc tym bardziej robi to spore wrażenie.

  7. Patryk by Cie obes... Taki fajny model był.

    No wyrazy współczucia bo wiem jak to boli. Ja 2x poskładałem skrzydła w powietrzu i teraz własnie jak jest taka termika to  mam takiego stresa, że aż drgawek łydek dostaję. 

    Nie daję już pełnego BF przy schodzeniu właśnie dla tego co się stało u Ciebie. 

    Jak pisałem schodzenie z tak silnej termiki mi osobiście zajmuje strasznie dużo czasu przez moją historię.:)

     

     

    4 minuty temu, TommyTom napisał:

    A rzepak coraz wyższy, więc trzeba latać teraz, bo za kilka tygonii ogon już nie będzie wystawał, więc poszukiwania turysty będą już dłuższe.

    Dokładnie:). Trzeba korzystać puki jeszcze zielony bo potem to przeje... tam tego.;)

     

  8. 1 godzinę temu, Robert Tomzik napisał:

    Ok, fajnie - o to chodziło :) dziękuję za pomoc. 

     

    A inny temat  - jakość klejów CA. Od jakiegoś czasy zacząłem używać klejów Loctite 406 i 401. Powiem szczerze, że widzę różnice w jakości, w porównaniu do tańszych odpowiedników dostępnych w sklepach modelarskich. Jeśli chodzi o klej rzadki (406) to jego gęstość jest taka jak być powinna, modelarskie rzadkie czasami jak brałem do ręki i potrząsłem - był rzadki jak woda - dosłownie. Co do jakości klejenia - spoiny wydają się mieć większą wytrzymałość, choć nie testowałem...

     

    Takie tam moje dywagacje ;) 

     

     

    Pozwolę sobie wtrącić swoje 3 grosze go tego tekstu.

     

    Loctite 406 vs CA marki np. Jocker to tak jakby porównywać Poloneza do Ferrari. To prawda, że i Poldek i Ferrari pojadą 100km/h ale co z tego. Tak samo z klejami i ten sklei i ten, tylko co z tego. 

    Nie mniej na rynku pojawiło się sporo podróbek Loctite 406 i trzeba uważać. Każdy Loctite 406 w ilości 20g który kosztuje poniżej 60 zł to na 90% podróbka. Ja na alledrogo kupiłem 20g za bodaj 25zł oraz drugą tubkę w autoryzowanej hurtownie we Wrocku przy ul. Strzegomskiej (taką samą ilość). Oba trzymam od bodaj 1,5roku w lodówce, tak jak Boguś pisał na górnej półce drzwi, w woreczku sprężynowym z odessanym powietrzem. Ten kupiony na alledrogo już jest gęsty a ten z hurtowni nie stracił na jakości kompletnie nic. Jest nadal rzadki i tak jak kolega wyżej zauważył, to rzadki to nie jest konsystencja wody tylko rzadkiego kleju. Kiedyś wszystkie ramki do skrzydeł kleiłem żywicą teraz tylko Loctite 406 i jeszcze od 2 sezonów nic mi się nie odkleiło.

    No ale niestety cena

  9. Dawaj Wojtek. Byłoby rewelacyjnie. Zabierz Tomka i zrobimy sobie lokalne zawody. 

     

    PS

    Ja dziś latałem jak zdrewniały. Przerwę miałem od stycznia. Tomek z Jarkiem dziś ścigali się i fajnie im to wychodziło. Ja musiałem się po tej przerwie troche rozruszać więc latałem dość wysoko. Nie mniej termika dziś była taka że 3x tak mi zasysało mode, że aż nogi mi dygotały. 5min mi zajmowało samo zejście bo co przyduszę i uspokoję lot to ten znów 50-100m wyżej. 

    No ale też miałem kilka razy termikę odwróconą i ze 150m nie szło 2min wylatać.

    Było rewelacyjnie.:)

     

    PS2

    Zdjęcie z drugiej strony żeby nie było, że nie widać, że dziś te 5 modeli zostały odkurzone.

    No ale, że wiało dziś 7m/s a w porywach duuużo dużo więcej i to, że modele latały ogonem do tyłu może świadczyć to drugie zdjęcie.

    Ja dziś zostałem królem turystów zarówno tych dalekich jak i bliskich no ale tych turystów było więcej.

     

    20200426_134214.jpg

    20200426_140829.jpg

  10. Rafał dokładnie jest jak piszesz. Miałem okazje widzieć kilka razy. No ale wiem, że ludzi to rajcuje więc nie zniechęcajmy Jarka. Niech polata i sie wypowie. :) Może te prędkości będą go na tyle rajcować, że fundnie sobie prawdziwego pylona i będzie gonił te 400km/h.:)

  11. 2 minuty temu, Shock napisał:

    i o ile kilka pierwszych kilkusekundowych strzałów jest szokujących to potem nie robi już to wrażenia a dodawanie gazu na 2-3 sekundy i znikanie modelu to w lataniu rekreacyjnym średnio przyjemna sprawa - na zawodach to inna bajka.

    Nic dodać nic ująć.:D Włożenie 2KW do takiego Toxa to jest dopiero odlot. 

  12. 5 minut temu, latacz napisał:

    Konrad -a Ty konkretnie o jakich  akumulatorach SLS ? i Jakim napędzie (z jakim poborem prądu ?)  Bo to co piszesz to trochę różnie bywa.  Przez wiele lat przyznał bym Ci racje...  aż  jakieś 2 sezony wstecz kupiłem pierwsze SLS. ...

    Witek i tu jest chyba sedno naszej różnicy. Nie ukrywam były to pakiety Dualsky, NanoTech i zwykłe niebieskie Turnygy.

     

    13 minut temu, latacz napisał:

    Po zakończeniu pracy silnika na 3,2V/celę   przez niecałą minutę serwa     wydoiły pakiet do 2,7V/cele

    W to aż trudno mi uwierzyć. Serwa w czasie spokojnego lotu pobierają około 04-0,6A więc jest to naprawdę niewiele. Co innego w czasie szybkiego i agresywnego lotu. Ale w czasie podejścia niech nawet 4 serwa non stop działają to wyczerpanie pakietu do 2,7V to aż niemozliwe.

     

    Obecnie latam na pakietach Tattu jak pisałem 850mAh i też miałem taki objaw, że jak dałem na 3,6V odcięcie to model ledwo się wznosił. Mam teraz na 3,2V i nie odnotowałem (poza jednym przypadkiem) żadnych problemów. Ten jeden to na 1000 czy trochę więcej lotów to niewiele.

     

    Co do tych 3,2V to ja bym jak pisałem się za bardzo nie bał ale może faktycznie na początek niech Jarek podniesie do tych 3,4V. Polata zobaczy. Jak będzie OK to zostanie a jak zauważy że przy starcie jednak jest nie to co oczekiwał to wówczas proponuje przejść na 3,2V i zobaczyć. 

     

    26 minut temu, latacz napisał:

    Jarek -masz telemetrię napiecia pakietu w radyjku ? wtedy ustaw na reglu tak jak Konrad radzi a ostrzeżenie z telemetrii tak jak ja radzę... ;)

     

    I to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie. Jeśli ma telemetrię w nadajniku to warto z niej skorzystać. Nie jestem przeciwnikiem absolutnie. Z nowinek ułatwiających trzeba jak najbardziej korzystać. Ja tylko stwierdziłem wyżej że bez telemetrii da się latać bez problemu. Ja jej po prostu nie mam i dla tego nie korzystam, poza tym nie wiem czy mi wolno.;)

  13. Jarek to tylko taki bełkot i nie ma sie co nim przejmować. Jestem z wykształcenia humanistą i sobie radzę więc i Ty też dasz radę.

    Raz ustawisz i już nigdy nie będziesz do tego wracał tylko ładował pakiety i latał. Nie ma się co stresować, zobaczysz będziesz Pan zadowolony.:)

  14. 12 minut temu, zipp napisał:

    by dobrze ogarniać pakiety trzeba mieć po prostu monitoring każdej celi na żywo

    By dobrze ogarniać pakiet to trzeba mieć doświadczenie i nic poza tym. Nie latałem i nie będę latał z telemetrią bo nie potrzebuję. A co do pakietów to w Relaxie maiłam 2,2mAh 60C 3s i na łopatkach 16x15 po drugim locie praktycznie model nie chciał lecieć pionowo w górę jak miałem 3,6V.

    To 3,2V jest demonizowane, modelowi nic się nie stanie tak samo jak pakietowi i spokojnie elektronika będzie działać. Chyba zapominacie, że to jest szybowiec a nie model silnikowy który żeby dolecieć do lotniska musi kręcić non stop śmigłem. Tu spokojnie sobie doleci szybując ponieważ takimi zabawkami raczej lata się na początku wysoko a nie na 5 czy 10m nad ziemią.

  15. 6 minut temu, latacz napisał:

    Napięcie celi -w przypadku mocnego SLS   2,2Ah    60C    ustawienie 3,2V to będzie zbyt mało. Te pakiety trzymają napięcie nawet pod dużym obciążeniem -jeśli silnik wydoi do 3,2 -to możesz już nie mieć energii na sterowanie...Pakiet może być całkiem pusty...   Ustaw odcięcie silnika na 3,4V /cela -i zobacz -jak zrobisz ze 2-3 loty -patrz ile energii  jeszcze zostało -rozładuj w ładowarce pakiet do tych 3V/cela i sprawdź czy jest choć 0,2Ah...   Albo zobacz ile wchodzi przy ładowaniu. jeśli wejdzie mało tzn że w pakiecie po locie zostało jeszcze sporo -więc napięcie o 0,1V w dół i znowu zobacz.

    To oczywiście mówisz tylko teoretycznie bo praktyka mówi co innego.;)

     

    Wszystkie swoje regulatory mam ustawione na 3,2V. Tu nie chodzi tak naprawdę o wypakowanie każdej celi do 3,2V choć nawet jak by tak było to i tak jest jeszcze zapas bo SLSy można bez większego uszczerbku do 3,0V na celę ale tu idzie przede wszystkim o to, że przy starcie pobór jest tak duży, że napięcie chwilowe spada do tych 3,2V. Jak dasz do 3,4 lub 3,6 to może się okazać, że nie wytarujesz albo odetnie Ci silnik po 1 lub 2 s. To jest zawsze związane z Soft Cutoffs. 

     

    Po wyłączeniu silnika napięcie na celach się wyrównuje i można znów bez problemu włączyć silnik. To widać bardzo dokładnie jak regulator ma telemetrię i zapisuje logi. W Relaxie tak właśnie miałem nie z Lite tylko Edge. Ustawiłem punkt odcięcia na 3,8V chcąc chronić pakiet. Jeszcze pierwszy start był OK ale przy drugim za chusteczkę nie mogłem rozkręcić sinika na full.

    Dopiero po oglądnięciu logów doszedłem do tego o co chodzi. Tak schodziłem na 3,6 potem na 3,4V aż wróciłem do ustawień fabrycznych czyli 3,2V. Potem zapomniałem o tym i w Maxie znów chciałem oszczędzić pakiet i ustawiłem na 3,6V. Myślałem że to pakiet jest zrąbany choć założyłem nówkę sztukę nie lataną, dopiero Tomek mi przypomniał, że przy starcie napięcie spada poniżej zadanej wartości i dla tego silnik nie ciągnie na 100%

     

    Jarek zostaw na 3,2V a do kieszeni wsadź sobie miernik i po każdym lądowaniu sprawdzaj ile jeszcze zostało w pakiecie. Z moimi silnikami jak pozostało 20-25% to wymieniam pakiet na nowy. Mój silnik 100g z łopatkami 16x8,5 po dwóch wyciągnięciach w pakiecie 850mAh 3s zostaje właśnie około 20% jego pojemności.

     

    Witek dobrze radzi. Jak polecisz to po locie wymień pakiet na nowy a w domu zobacz ile wypakujesz z tego pierwszego. To da Ci obraz jak wiele prądu bierze Twój silnik i wówczas będzie wiedział czy jeden lot czy 6 na jednym pakiecie.

     

  16. Godzinę temu, sbogdan1 napisał:

    Pytanie odnośnie startu silnika zapewne miękki, to chyba o to chodziło Konradowi ( 1..2 sek )
    A jak jest z ustawieniem hamulca, czy to ma też istotny wpływ. 
    Pytam z czystej ciekawości, nie ukrywam że  do tej pory jakoś nie zaprzątałem sobie tym 

    głowy.

    Boguś mi chodziło jednak o coś innego.

    Start miękki to jest norma w silnikach z przekładnią. Tu w tym w szczególności bo ma spore to KV i szarpnięcie będzie bardzo duże. Z tymi silnikami jest problem żeby ich nie spalić. Tu trzeba pamiętać, że silnik per saldo, nie może chodzić dłużej niż te 8 sekund od momentu włączenia go. Tu nie można sobie pozwolić na jakichś bardzo miękki start i poczekanie, aż silnik sie rozkręci, no bo te 8s znika w mgnieniu oka. Może się tak okazać, że przegapisz i zostaniesz z modelem w ręku z waniającym silnikiem.:D

     

    Z tymi moimi 1-2s chodziło mi o to, że przy starcie pilot musi bardzo mocno rzucić model, tak mocno żeby sam wyrzut spowodował złapanie choć trochę siły nośnej. Dopiero jak silnik się w końcu rozkręci po włączeniu go, właśnie to tej 1 czy 2s to dopiero zacznie sam lecieć przy czym to lecieć to dość subiektywne określenie.:D;)

     

    Co do ustawienia regulatora to sprawa jest dość prosta. Jarek musi wybrać jakie zasilanie ma mieć BEC 6V czy 8,4V to jest uzależnione od rodzaju odbiornika. To się wybiera w zakładce Cutoffs. Ta też trzeba podać do jakiej wartości chcesz schodzić z napięciem na celi. Domyślnie jest 3,2V i ja bym tak zostawił. W tej zakładce jest też coś takiego jak Voltage Cutoff .... zostaw na Soft Cutoff. To powoduje że jak już w pakiecie zaczyna brakować paliwa to silnik zwalnia nie osiągając swojej mocy. To pozwala Ci zauważyć że czas jak najszybciej lądować. Najgorsza jest opcja Pulse Cutoff. Model wówczas wariuje a ty zachodzisz w głowę o co tu kurna chodzi. Ja jesteś wyluzowany i przypomnisz sobie że dałeś tą opcję to jeszcze jeden pampers wystarczy ale jak latasz w stresie i zobaczysz co robi model to dwa pampersy mało.:)

     

    Jak będziesz programował regulator to daj znać to Ci szczegółowo napiszę co gdzie i dla czego.

     

     

     

    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.