Skocz do zawartości

Konrad_P

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 068
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P

  1. Poniżej chciałbym przedstawić nowy Polski produkt z firmy GCM z Wrocławia od producenta znanych na całym świecie modeli do F3K Fireblade.

     

    Przedstawię wam relację z produkcji modelu jaki zamówiłem dla siebie. 

    Na publikację wszystkich zamieszczone poniżej zdjęć dostałem zgodę producenta. :)

     

    Tak po prawdzie byłem praktycznie przy każdym etapie produkcji Vertigo, począwszy od polerowania form po wyjęcie modelu z formy i jego obróbkę i uzbrajanie.

     

    Zacznijmy może od podstawowych danych modelu.

    Rozpiętość skrzydeł         - 3970 mm

    Długość                            - 1860 mm

    Powierzchnia                   - 79,3 dm2

    Obciążenie powierzchni  - 13,2g/dm2

    Profil                                - Syner J

     

    Model ma skrzydło trzy częściowe, czyli centropłat oraz dwoje uszu lub jak kto woli skrzydła.

    Ogon jest klasyczny krzyżowy.

    Jeśli chodzi o wagę to producent może zrobić model praktycznie od 1100g w górę.

     

    Dla zastosowań F5J model poniżej 1100g nie mieści się w regulaminowych 12g/dm2 obciążenia powierzchni. Oczywiście mówimy tu o wadze uzbrojonego modelu gotowego do lotu.

    Model produkowany jest w formach aluminiowych. 

     

    Dla siebie zamówiłem wersję ciężką 1600g na wiatr. 

     

    Pierwsze zdjęcie pokazuje pomalowaną formę na skrzydła. Po prawej stronie dwie połówki góry skrzydła a po lewej spodu skrzydła.

    20190501_180437.jpg

     

    Kolejne zdjęcie pokazuje położoną tkaninę na formie skrzydeł.

    Niestety większość fotek będzie bokiem ponieważ forum nie toleruje zdjęcć pionowych tylko poziome. Do bani się to ogląda, ale  coś tam jednak można zobaczyć. :)

    20190507_171747.jpg20190507_171739.jpg20190507_172901.jpg

     

    Na poniższym zdjęciu widać jak producent układa wzmocnienia na skrzydła. Zapytałem a dlaczego tu i dla czego akurat takie dajecie te wzmocnienia. Jak dla mnie to takie jakieś dziwne, trapezowe, tak bez sensu myślałem.

    Jarek poszedł na zaplecze przyniósł centropłat i jedno ucho i powiedział - załuż skrzydło na centropłat. Wystarczyło, że wziąłem skrzydło w rękę i od razu skapowałem co to za wzmocnienia. To są wzmocnienia na rękę żeby przy wkładaniu i wyjmowaniu skrzydła, zwłaszcza jak ciasno one wchodzą, nie zrobić dziury paluchami w skrzydle. 

    W Pike Dynamic wkładanie skrzydeł jest mordęgą, nie ma gdzie złapać skrzydła żeby wepchnąć na bagnet i ie zgnieść w ręce. Za każdym razem mam stresa.

    Świetna sprawa z tym wzmocnieniem i ogromne ułatwienie. 

    Widać też wzmocnienie pod serwa.

     

    20190501_201840.jpg

     

    Tu znów druga strona skrzydła i wzmocnienie na rękę i pod dźwignię lotki.

    20190507_172901.jpg

     

    Kolejne fotki pokazują kolejne wzmocnienia pod dźwigar.

    20190507_173358.jpg20190507_173958.jpg

     

    Na tej fotce widać zawias z kevlaru. Wierzcie mi jest on dobrze przesączony żywicą. ;)

    20190507_190836.jpg

     

    Po bardzo dokładnym wywałkowaniu wszystkich tkanin żywicą, Jacek ponad godzinę wałkował te 4 połówki skrzydeł wałkiem z żywicą, przystępujemy do układania rdzeni.

    Skrzydła są robione w technologii rdzeniowej. 

     

    20190507_190818.jpg

    No i tu muszę się przyznać do pewnej nieścisłości. Na ostatnim zdjęciu to nie moje skrzydła. Zagapiłem się i nie zdążyłem zrobić fotki swoich rdzeni a różnica jest ogromna. W moich był jeszcze bardzo mocny dźwigar włożony w wycięty otwór w rdzeniu. Dźwigar był kevlarowy z tkaniny chyba, bo nie pamiętam, albo 35 albo 45g/m2.  Kevlar przesączony żywicą był nałożony na twardą piankę. Inaczej, pianka była owinięta kevlarem i tak wsadzony dźwigar w otwór w rdzeniu.

    Tu widać skrzydła do wersji lekkiej 1300g. Sorry ale sam na siebie jestem zły.

    Ale obiecuje że w krotce dołożę fotkę z produkcji ciężkiego skrzydła dla mnie, ponieważ będzie robione jedno dodatkowe skrzydło dla mnie. Tyle że to będzie pod koniec czerwca lub początkiem lipca. 

     

    Jedziemy dalej.

    Tu Jacek wypełnia wszystkie szpary gęstą żywicą z wypełniaczem. Również nanosi żywicę dookoła całego rdzenia oraz kieszeni bagnetowej. Po złożeniu form właśnie to wypełnienie dookoła rdzenia sklei ze sobą obie połówki skrzydła. Bardzo precyzyjna i bardzo newralgiczna operacja. Tylko dokładność i umiejętność pozwoli wyjąć z formy całe skrzydło a nie jego dwie połówki.

    20190507_185637.jpg 

     

    Żeby nie zanudzić wszystkich tymi zdjęciami przechodzimy do centropłatu. Na pierwszym zdjęciu widać wzmocnienia. W przykadłubowej części centropłatu zostały położone dwie warstwy tkaniny 85g/m2. Teraz jeśli ktoś się ze mną zderzy to będzie miał pecha. :) Widać też dźwigar.

     

    Na drugim zdjęciu widać jak Jacek układa papier do odsączenia zbędnej ilości żywicy. 

    Odsączanie żywicy i w centropłacie i w skrzydłach odbywa się na zasadzie rozłożenia kilku warstw papieru a następnie wszystko jest wkładane do worka i podciśnienie przez 3-4 godziny robi swoją robotę. Mogę powiedzieć, że sporo żywicy zostaje na papierze. Chłopaki kiedyś ważyli papier przed i po, ale kurde teraz nie pamiętam ile odeszło, ale jak powiedział Jacek "sporo" :)  ;)

    20190501_204326.jpg20190501_175220.jpg

     

    Na dziś tyle. Jutro jeszcze coś napisze oraz pokaże gotowy produkt i przekaże swoje uwagi z pierwszych lotów.

    • Lubię to 3
  2. Mateusz to nie był żaden lincz. Chłopie spokojnie. Zwróciłem Ci delikatnie uwagę że na forum nowomoda jest nietolerowana. Tu jest 90% starszej młodzieży, która nie rozumie tej mowy i dla własnego dobra powinieneś pisać czystym polskim językiem, jeśli liczysz na zrozumienie i pomoc. ;)

    Teraz Twoje przywitanie jest jak najbardziej OK i mnie to cieszy.

    Witaj na forum jak pełnoprawny uczestnik.

    A ja ze swej strony poproszę Cię, zanim zaczniesz pisać nowe wątki to poczytaj forum Tu jest naprawdę prawie wszytko.

     

    PS

    A moderacji żadnej nie było, musisz mieć problem z przeglądarką.

  3. Jurek gdyby się pojawili juniorzy to na pewno byśmy im w jakiś sposób pomogli. Zakwaterowanie jak najbardziej w namiocie na lotnisku, wyżywienie też dałoby się jakoś zorganizować, te 10 czy 12E za obiad na lotnisku myślę że w 6tke dali byśmy radę dofinansować. :)  ;) Z dojazdem to już większy problem bo sam dobrze wiesz że jak jedziemy to samochody mamy załadowane czasem po dach, ale to też byłoby do ogarnięcia.

  4. Teraz kilka fotek z ostatnich zawodów.

    Pierwsze to nasza z Tomkiem wycieczka krajoznawczo-turystyczna. Człowiek na takich wyjazdach nie tylko samym latanie żyje. Też trochę pozwiedzaliśmy. Bardzo urokliwe miasteczko.

    20190525_065010.jpg20190525_065017.jpg

     

     

    No a teraz fotki już z samych zawodów. Jak będzie widać rywalizuje z nami dziewczyna i radzi sobie świetnie. Zazdrość bierze, że u sąsiadów są juniorzy a u nas niestety nie. Cóż próg wejścia w tą dyscyplinę dla juniora jest niestety ogromny. Szkoda, że nie ma jakiegoś programu w AP dla juniorów.

    Kto był to nie żałuje, a kto nie był nich tego bardzo żałuje.  ;)  :D

    20190526_091441.jpg20190526_095500.jpg20190526_120145.jpg20190526_120556.jpg20190526_154008.jpg20190526_154800.jpg

     

     

    I jeszcze dwa króciuteńkie filmiki ze startu i lądowania. Ten ze startu niestety nie udany za bardzo.

    https://youtu.be/rSI57AcP6EY

     

    https://youtu.be/LJwIH_jCRc8

  5. Wojtek bardzo Cię przepraszam, ale ja kurde ślepy jestem i już. Ten badziewiasty program drukuje inaczej niż ten do którego jestem przyzwyczajony. 

    Tak Wojtek do finału wszedł z 3 miejsca z wynikiem 5965,54. Drugi był Primoż Rizner z wynikiem 5970,85 a pierwszy Petr Malczik z wynikiem 5990,40

    Sorry.

  6. No i pierwszy w tym roku Contest w Lanskroun za nami. Świetne zawody, świetnie zorganizowane. Wszystko chłopaki mieli pod kontrolą i zawody przebiegały bez zakłóceń i dość punktualnie tam te 2-3min w tą czy tamtą to nie problem. 

    Startowało 101 zawodników. Było 16 stanowisk startowych. Było 7 rund i w każdej rundzie 7 kolejek. Sporo latania ale taż trochę czekania na swoją kolejkę co obrazuje fotka powyżej. :)

    Po raz pierwszy od 3 sezonów jak startujemy w końcu Czesi nas zauważyli, jako nację startującą w F5J. Jednego z nas wybrano po raz pierwszy do kolegium sędziowskiego.

     

    Zawody wypadły dość pozytywnie. Wojtek w eliminacjach ostatecznie zajął 6 miejsce ale od 5 rundy latał bardzo zachowawczo. Mając 4x1000 pkt. nie musiał ryzykować żeby dostać się do finału co skrupulatnie uczynił.

    Niestety Tomka Frąka nie było na tych zawodach :) łobuz imprezował na jakichś tam kawalerskich. :D

     

    W tych zawodach świetnie żeby nie powiedzieć wręcz rewelacyjnie spisał się Krzychu. Kurde wielkie gratulacje dla niego bo zajął 27 miejsce. Krzychu ani razu nie spadł poniżej 912pkt. w swojej kolejce z najlepszym dla siebie wynikiem 955pkt. 

    Jeśli dobrze odczytałem z tego badziewiastego programu to miał 92,5%.

     

    Do udanych zawodów może też zaliczyć Tomek M. Choć miejsce jest trochę gorsze od Krzycha, ale Tomek zaczął świetnie latać. Myślę, że w przyszłym sezonie będzie się już zaliczał do czołówki EuroTour. Tomek zajął 54 miejsce tylko dla tego że w 3 i 4 rundzie po prostu nie trafił. No ale w 5 rundzie wylatał tysiaka oraz pokonał jednego z najlepszych pilotów EuroTour czyli Marko Gale. Marko systematycznie wchodzi do finałów oraz staje na pudle.

     

    Niestety pozostali włącznie ze mną nie mieli szczęścia, albo za gorąca głowa, albo problemy techniczne ze sprzętem, albo po prostu błędy.

     

    Jeśli chodzi o finały to poniżej wyniki.  Cóż mogę powiedzieć, Wojtek czarował się z młodym Petrem Malczikiem no i chyba przez to nie zauważyli, że komin im spitolił. Polatali chwilę i niestety skończyła się zabawa w 4 czy 5 minucie. Wojtek w dwóch pozostałych kolejkach pokazał swoją wielką klasę, ale niestety tych dwóch tysiaków było za mało na zajęcie wyższego miejsca.

    SKAN104.jpg

     

     

     

    • Lubię to 1
  7. Oczekiwanie na swoją kolejkę.

    Jest chwila żeby pogadać i wymienić uwagi.

    Pogoda na razie sprzyjająca. Po odliczeniu jednego wyniku Wojtek drugi z taką samą ilością pkt co pierwszy czyli 4x1000.ba03d52d76a06600b249127cbab24cf2.jpg

     

    Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

  8. Wyobraź sobie Wiesław ze Jurek zmęczyl Krzycha. Hm... niespotykane zjawisko przyrodnicze.

    A wracając do meritum to zaczynamy o 8.45. Dziś 2.5 kolejki. Kończymy 5 rundę i jeszcze wejdą dwie.

    Pogoda dziś zapowiadana jak była wczoraj czy do południa słońce a po duże zachmorzenie czyli znów loteria.

     

    Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

  9. Niestety pogoda rozdaje karty. Jedna kolejka i nikt nie wylatuje czasu a w następnej wychodzi słońce i wszyscy wylatuje czas. Ci co mają szczęście wygrywają. Nawet loty po 200m nie dają szans na wylatanie czasu.

    Hm...

     

    Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

  10. Czarek takie podejście jest świetne, tylko wpierw dobrze byłoby to zapowiedzieć żeby i zawodnicy i dodatkowi pomocnicy się nie stresowali. Myślę że na zawodach typu PP można byłoby wprowadzić taki zwyczaj bo faktycznie jest to całkiem niezły.

  11. Tak jak podano wychylenie klapy w konfiguracji "hamowanie" ( crow ) około 20 mm w dół jest faktyczne do osiągnięcia. Ile to stopni ?

    Już mówię -  arc sin 20/45 -tyle wynosi..

    Przeniesienie popychacza i dźwigni klapy na dolną powierzchnię przy "dolnym" zawiasie zdecydowanie zwiększy wychylenie klapy lecz zwiększy też ryzyko uszkodzenia mechanizmu przy lądowaniu jeśli nie zdążymy zamknąć klapy przy przyziemieniu a tego nie wykluczajmy.

    Żeby skutecznie hamować klapy zrób na 70-80 stopni a najlepiej na 90. Tu się nie ma co bać o uszkodzenie serwa czy trybów w serwie, wystarczy tylko zamknąć klapy na te 2s przed przyziemieniem. Poza tym lądujemy z minimalną prędkością i jak nawet klapa się ociera o trawę to przy odpowiednio dobranym serwie nic mu nie będzie. Wielokrotnie wypraktykowane.

    Chyba że chcesz się ślizgać po 2-3m modelem po trawie, ale to też idzie zrobić tym pierwszym sposobem.

  12. Ja robię trochę zdjęć i jak mam zrobić to idę do kierownika i pytam czy mogę wejść do strefy. Zazwyczaj dają mi z 5-10 min i nie robią problemów. Jak ktoś chce to się da tylko trzeba to zrobić lega artis. Po za tym 2-3 osoby przy pilocie to trochę za dużo po prostu przeszkadzają, nie wspominając już o gadaniu które rozprasza. 

  13. Tomek moim celem nie było wysyłanie Cię gdziekolwiek, a zwrócenie uwagi że na zawodach lokalnych (nawet jak są to MP F5J czy F3B) można podejść do gościa (bo akurat nie latamy  w jednej kolejce) który lata po prostu słabo i powiedzieć mu coś w stylu "słuchaj spróbuj zmienić to i to" skorzysta to fajnie, będzie lepiej latać(np. Tobie i tak nie za bardzo zagrozi), nie to trudno. Jak ktoś jest nowy, ma delikatnie mówiąc taki sobie model, jest pierwszy czy drugi raz na zawodach, mieszka na drugim końcu kraju, najlepszych pilotów to zna z wyników pucharu świata to troszkę ciężko jest mu zagadać. Ot taka fanaberia.

    Witam.PP w BB był moim drugim udziałem w zawodach.Jakie było moje zdziwienie,gdy na starcie Wojtka podglądałem,a pan Gieruszczak zwrócił mi uwage,że ktoś protestuje bo Wojtek ma drugiego pomocnika w mojej osobie.W Zielonej niebyło tego problemu.Pozdrawiam.

    Przemek zacznijmy od końca.

    Zawodnik może mieć tylko jednego pomocnika. Jeśli przy zawodniku stoi dwóch lub więcej pomocników - lub zupełnie postronnych osób taki zawodnik powinien z automatu zostać zdyskwalifikowany. Dlaczego tego nie było w ZielonejG.? Prawdopodobnie dla tego że Leszek organizował po raz pierwszy zawody i zabrakło doświadczenia. Dyrektor zawodów również po raz pierwszy prowadził zawody F5J więc po prostu umknęło.

     

    Co do pomagania i podpowiadania bardziej doświadczonych tym zaczynającym.  Nie słuchaj Kamila bo on pieprzy jak potłuczony nie mając kompletnie pojęcia o czym mówi i pisze.

    Zobacz jak było w BB. Kolejka za koleją. Jak nie latałeś to pomagałeś koledze.

    Na zawodach nie ma kompletnie na to czasu. To nie jest miejsce na uczenie nowych zawodników. Aby się nauczyć musisz to robić na treningach tam gdzie nie ma rywalizacji, stresu i emocji z tym związanych.

    I kolejna sprawa, pytasz jak ty to robisz, cokolwiek to by było, czy krążenie czy lądowanie czy wyczucie czasu, zazwyczaj pada wkurzająca pytającego odpowiedź "nie mam pojęcia, jakoś tak".

    Sam zadawałem takie pytania i Tomka i Wojtka i dostawałem  dokładnie właśnie taka odpowiedź "pojęcia nie mam jakoś tak". Na początku byłem trochę wkurzony, normalne świnie - tak sobie myślałem - nie chcą powiedzieć. Ale jak już trochę załapałem, jak już trochę polatałem to doszedłem do wniosku, że mówili prawdę. Gdybyś mi zadał w BB czy Zielonej takie pytanie dostał byś dokładnie taką samą odpowiedź - "pojęcia nie ma tak jakoś wychodzi".

     

    Przemek nikt latania Cię nie nauczy, to musisz sam zrobić poprzez treningi. Co innego ja zadasz pytanie tego typu, co będzie lepsze jak krążę bardziej wypuścić model z wiatrem i ciasno pod wiatr czy lepiej równo krążyć.

    Na takie pytanie dostaniesz na 100% nie jedną a kilka odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.