-
Postów
6 068 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
37
Odpowiedzi opublikowane przez Konrad_P
-
-
Marek sorry, ale jak latam 3 lata w zawodach to jeszcze nie widziałem żadnego zawodnika który latałby modelem za 2500E i miał Taranisa. U nas, choć w innych się ponoć zdarzają, nie ma też Frysky. Cóż to musi być w 110% pewne i mieć bardzo stabilny link do tego jak już pisaliśmy odbiorniki muszą być z najwyższej jakościowo półki.
-
Nie piracę .Jak jest w mode 4 ?
Czytaj uważnie, już Ci przecież napisałem.
-
Moim zdaniem powinno się dać przepiąć kabelki. Płyta główna w Futabie jest dość dobrze przemyślana i większość jest na złączkach, na YT widziałem płytę 18MZ.
-
Ponieważ w F 18 można każdą funkcje przypisac do każdego manipulatora ustawiłem sobie Mode 11,219.
I znów się mylisz lub nie rozumiesz. Nie można przypisać do drążka J4 sterowania lotkami jeśli mamy nadajnik z Mode2. Tak samo nie da się przypisać sterowania sterem kierunku do drążka J1.
-
Jeśli Tomek F. na Futabie lata w czwórce to tu też na pewno się da. Ale jak to ja już nie wiem. Chyba trzeba byłoby zapytać w Futabie albo u sprzedawcy jak to zrobić.
-
To Walczący do końca. Będą szli jak przecinaki
No właśnie tego się tylko boję.
-
Lądowanie z dowolnego kierunku nie jest problemem jeśli wszyscy będą tak jak na filmie Tomka lądowali pod wiatr. Wówczas te 10 metrowe stanowiska wystarczą. Pewnie że lepiej byłoby 15 ale jak w jednej linii staje 14 czy 16 pilotów to się już robi poważna odległość.
Ja cały czas widzę tylko jeden problem tak jak wyżej już napisałem, spóźnialscy którzy będą lądować na ostatnią chwilę i którzy będą chcieli dolecieć na swoje stanowisko na skróty.
Poza tym jednym elementem nie widzę żadnych problemów z lądowaniem z dowolnego kierunku. Oczywiście jest to bardzo dobra zmiana bo często się zdarzało, że w czasie lotu wiatr się zmieniał i trzeba było lądować albo z bocznym wiatrem albo zupełnie z wiatrem.
-
Że niby co? Niestety u mnie FB nie działa.
-
Ja się obawiam tylko takich sytuacji przy lądowaniu że jeden zawodnik ląduje zgodnie z wiatrem a drugi podchodzi pod kątem prostym bo jego miejsce jest 10 stanowisk dalej a czas sie kończy.
-
Przelot nad korytarzem i tak był dość często ignorowany, zwłaszcza jak wiało z przeciwnej strony, ale dobrze że będzie oficjalnie. Uderzenie modelem w sumie też dobry pomysł. Bardzo często jak lądowanie było z wiatrem nie szło wyhamować w porę i zdarzały się dotknięcia modelu. A z tym kierunkiem lądowania to nie wiem będą jaja jak berety. I tak już przy lądowaniu zdarzały się kolizje to teraz strach się normalnie bać.
-
No się kurde nie mogliśmy powstrzymać.
-
Mieliśmy okazję pomacać to Twoje nowe cudo w zeszłą sobotę. Jak Jarek wyciągnął to od razu było wiadomo, że to dla Ciebie .
Co do jakości i wykonania to światowa liga. Obecnie mamy w kraju dwóch producentów na światowym poziomie.
-
Tak, czujnik telemetrii.
-
Na pewno nie dział wprost, to jest pewne bo przenosiłem swoje oprogramowanie do 18SZ i SZ nie wadziła pliku od MZ, więc jak już to musi być jakiś konwerter. Poza tym szans nie ma ponieważ BF w SZ jest zupełnie inaczej programowany. W SZ jest na 8 punktach a w MZ na sinusoidzie.
-
Moim zdaniem jeden 5000. Będzie bez zbędnych połączeń.
-
pare....naście złotych
Pare-dziesiąt.
-
A po co przenosić?
Podejrzewam, że po to, żeby się nauczyć na czyimś przykładzie. Też lubię zobaczyć jak ktoś coś rozwiązał, wówczas sam mogę szybciej i łatwiej ustawić po swojemu. Tyle że jak napisałem programowanie Futaby to bajka i nic nie trzeba kopiować dla przykładu.
-
Niestety w Futabie tylko między tymi samymi modelami. Oprogramowanie od bodaj 8FG, 14tkę i teraz 18SZ i 18MZ jest identyczne, ale nie idzie przenieść między 18SZ a 18MZ.
EDIT
Ale jak dla mnie to przenoszenie całkowicie niepotrzebne. Programuje się Futabę bardzo prosto, owszem są skomplikowane ustawienia których sam jeszcze nie rozgryzłem, ale dla naszych potrzeb to 15min roboty i po sprawie. Dopiero w powietrzu dodatkowa regulacja.
-
Jurek co do Wilczych to byłem tam 3 razy i za każdym razem chłopakom spadały modele. Nie dociekałem tylko przyjmowałem na wiarę, że tam coś sieje w eterze i dla tego spadają. Ba byłem świadkiem jak model za modelem tam spadał i na prawdę było to bardzo dziwne. Byłem na dwóch piknikach sędzią i wież mi, że tam spadały, nie że wszystkie ale jednak.
Co do kabelków to nie wiem bo jego koledzy zaczęli wyciągać wszystkie bebechy z kabinki do tego bardzo psiocząc po czesku do chłopa.
-
A no to, że nie masz absolutnej pewności czy aby na pewno wszystko połączyłeś dobrze, że nie ma żadnych między nimi zakłóceń, że są dobrze polutowane, że, że, ...
-
-
Marcin nie przesadzaj i nie panikuj. Jestem humanistą i opanowałem bez problemu ładowanie i utrzymywanie w dobrej kondycji pakietów.
Moja dobra rada, zainwestuj w doby pakiet LiPo i będziesz, raz zadowolony a dwa nie będziesz miał problemów.
Ja polecam Ci dwóch producentów albo pakiety SLS https://www.akumulatoryrc.pl/ albo Gens i lniie Tattu
Niestety trochę te pakiety kosztują ale uwierz że się opłaca. Mam obecnie około 10 szt. Tattu od bodaj 3 sezonów i każdy z nich jeszcze daje radę. W moim przypadku to trochę bardziej skomplikowane bo z 850mAh ciągnę prawie 60A ale mimo to dają jeszcze radę. Teraz będzie ich 4 sezon i pewnie połowa pójdzie do utylizacji.
-
Jeśli chodzi o takie niuanse jak trymery, to trymery w Futabie są świetne, do tego precyzja drążków i reakcja serw na drążki jest genialna. Tu Futaba chyba bije konkurencję. Co do samego linku to tylko od Jurka słyszałem, że model spadł z linkiem Futaboskim.
Argument, że instalacja była raczej dobra bo to zawodnik doświadczony nie bardzo mnie przekonuje. W tym roku w Dubnicy miałem okazję zerknąć do kadłuba jednego z najlepszych pilotów F5J i powiem szczerze, że trochę się przeraziłem. Pająk w kabinie był taki, że nie szło domyśleć się do czego są te kabelki. Tak więc jestem bardzo sceptyczny jeśli chodzi o umiejętność wykonania bezpiecznej, czyli prawidłowej instalacji przez zawodników.
Ja od ponad 10 lat latam na Futabie i nigdy jeszcze mi się nie zdarzyło żeby model spadł ze względu na, lub choćby podejrzenie, że winny jest odbiornik czy utrata linku. Modele mi oczywiście spadały, ale zawsze z winy gamoniowatego pilota.
Jednym z takich przykładów, które mnie akurat utwierdziły, że link jest bardzo stabilny i ciężko go zakłócić były pikniki w Wilczych Laskach. Zawsze starzy bywalcy powtarzali żeby w tym konkretnym miejscu nie latać bo tam wszystko spada. I to była prawda, naprawdę tam spadały modele, tyle że nie moje. Mi się tam nic nigdy nie stało. Pewnie przypadek, pewnie szczęście albo po prostu Futaba.
-
Zrobił byś kiedyś fotkę ogólną na gablotkę
Graupner MZ32hott, JETI DS14/16, Futaba 18SZ
w Aparatury RC
Opublikowano
Prawie.
W Futabie nie ma otwartego oprogramowania jak w Taranisie czy Frysky. Tu jest dostarczony soft w którym użytkownik nie może sam grzebać. I dobrze moim zdaniem.