Jest już pierwszy filmik. Jestem dumny z Pawła i z tego, że miałem zaszczyt przyłożyć odrobinę swojej pracy do tego projektu. Rano rozmawiałem z Pawłem i postanowiłem jednak wyedytować ten post.
Paweł. Zrobiłeś coś fantastycznego! Nikt w Polsce przez tyle lat nie dokonał czegoś tak wspaniałego w naszej wspaniałej dziedzinie jaką jest modelarstwo. Nikt. Myślę tu o całym projekcie jako takim.
Ci co mnie znają, wiedzą, że nigdy nie idę z tłumem. I może będzie niektórym naszym kolegom w niesmak, ale muszę to powiedzieć: zamiast skupić się na czymś ważnym dla nas jako społeczności pasjonatów,
dla Polaków w ogóle, wymyśleć i wykonać jakiś projekt, który pokazałby, że jesteśmy w stanie sięgnąć szczytów, ważniejsze było od wielu lat rozdawanie sobie co roku pucharków w wąskim gronie. To spowodowało, że nasza pasja stała się ponownie elitarna, w złym tego słowa znaczeniu. I to, że wielu utalentowanych modelarzy nie chce brać udziału w "takim" modelarstwie, gdzie do laurów nie dopuszcza się młodych, zdolnych ludzi .
Jeden skromny facet z tego wyśmiewanego Kraśnika i kilka innych osób poszło z nim inną drogą i uczciło legendę lotnictwa, odtwarzając kochaną przez wielu konstrukcję samolotu i ulatniając ten model. Pawła wspieraliśmy wszyscy i na różne sposoby- Koledzy i Przyjaciele z Sekcji Modelarskiej Aeroklubu Lubelskiego i środowiska modelarskiego w regionie Lubelszczyzny, za co w swoim i Pawła imieniu, po dzisiejszej porannej rozmowie Wam dziękuję. Jesteśmy z niego bardzo dumni i chylimy czoła przed jego determinacją i konsekwencją, mimo tego , że miał chwile zwątpienia i frustracji.
Jeden z naszych Kolegów z Kraśnika powiedział, iż nie spodziewał się, że można jeszcze w polskim modelarstwie dokonać czegoś tak wspaniałego, spektakularnego.
Okazuje się, że jeśli ma się wiarę, ceni się wartości, skupia się na współpracy w imię czegoś ważnego, można wszystko.
Paweł, dziękuję i gratuluję raz jeszcze. Dałeś nam w ten specjalny dla Polaków dzień, chwile wielkiego wzruszenia i refleksji. Dzięki Tobie ODŻYŁA LEGENDA POLSKIEGO LOTNICTWA, nasza duma, nasze przywiązanie do historii ukochanej Polski i Polskiego Lotnictwa.
I na zakończenie..............Kiedyś moja przyjaciółka, wjechała rowerem na Kilimandżaro i jako motto zawarła w swej książce o tym wyczynie słowa, które dedykuję Tobie.
Sięgaj wysoko. Choćby wszyscy myśleli, że zwariowałeś.
BRAWO I WIELKI SZACUN PAWEŁKU!!!!