



-
Postów
298 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Treść opublikowana przez Grabcio
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Proszę bardzo
-
Cessna poleciała do Ciebie
-
Teraz też są dostępne duże modele wymagające niewielkich silników. Jak swojemu Ultkowi wymodeluję maskę to zaczynam składać tartak Top Flite Cessnę 182 Skylane. Rozpiętość troszkę ponad 2 m, waga do lotu około 5 kg, zalecany silnik żarowy .... 2T 60 lub 4t 90 - 120. Zastosuję ASP 4t 120, który siedział pierwotnie w Twoim Ultimacie.
-
Zobaczę co się uda zarejestrować w locie i jak uda się przekroczyć 8500 obr/min to zmienię śmigło. Z tego, co wyszukałem w internecie 23x8 to popularny rozmiar dla tego typu silnika - stąd mój wybór. Poniżej film z testowania różnych śmigieł z DLE-60 boxer [media]http://www.youtube.com/watch?v=aCAmBK6FPag[/media] PS: Doszedłeś z Ultkiem do ładu?
-
Hm... Producent silnika zaleca do niego śmigła 22x10, 23x8, 23x10, 24x8. Ja mam 23x8. Przy najbliższej okazji muszę tak umiejscowić obrotomierz, aby jego wskazania mogły być zarejestrowane przez pokładowego Mobiusa. Jeśli Twoje obawy okażą się słuszne to trzeba będzie założyć 24x8. Ciąg się przyda, prędkość modelu mi odpowiada, więc skoku nie będę zmieniać. Nowy model, nowy silnik, pierwsza benzyna - muszę się paru rzeczy nauczyć.
-
Na ziemi. Niestety nie mam telemetrii ani żadnego data loggera.
-
Przy jakim śmigle i na jakie obroty maksymalne wkręca Ci się ten silnik? Co do trzepania modelem to u mnie dla obrotów jałowych 1650 jest całkiem OK. Jak robiłem próby na 1250 to mało mi nie odpadł ogon , ale silnik nie zgasł.
-
Na razie wypaliłem niecałe dwa litry paliwa. Instrukcja, którą dostałem z silnikiem zaleca docieranie silnika przez dwie godziny na 4000 obr/min, a następnie po regulacji normalne loty. Przestrzegają przed pracą silnika podczas docierania na zbyt niskich obrotach i za bogatej mieszance ze względu na tworzenie się nagaru na świecach i możliwość występowania nadmiernych wibracji. Po tych dwóch godzinach silnik powinien być wyregulowany i można latać. Stosowałem się do tych wskazówek. Silnik nie zgasł mi do tej pory ani razu. Uruchamia się coraz łatwiej - obecnie jak dobrze zassie paliwo to pali praktyczne od dotyku. Obecnie jestem na etapie pierwszych lotów modelu (w powietrzu około 30 minut). Stąd moje pytanie, czy już powinienem przejść na syntetyk? Co do mojego pierwszego pytania to po prostu jestem ciekawy, ile udaje się z tych silników wycisnąć. Tu z kolei instrukcja podaje,że maksymalną moc silnik osiąga przy 8500 obr/min - domyślam się, że na śmigle 22x8 (najmniejsze z zalecanych). Mi do tej prędkości obrotowej brakuje jeszcze teoretycznie 1400 obr/min - większe śmigło, więc się pewnie nie da tego osiągnąć. Tak więc szukam danych porównawczych.
-
Sprawdź pocztę .
-
Witam. Mam silnik jak w temacie. Zamontowane śmigło Xoar 23x8. Przepracowane około 2,5 godziny na oleju mineralnym (2 godziny docieranie + 0,5 godziny spokojnych lotów). Silnik na tym śmigle osiąga stabilne 7090 obr/min na standardowych, puszkowych wydechach. Czy to jest dobry wynik, czy też jeszcze powinienem poświęcić trochę czasu na regulację? Z pracy motorka jestem jak na razie zadowolony. Niskie obroty mogę ustawić na poziomie 1250 obr/min i nie gaśnie (tylko modelem za bardzo telepie). Na razie ustawiam wolne obroty na poziomie 1650 - model nie trzęsie się jak galareta, ładnie ląduje i zatrzymuje się całkowicie na trawiastym pasie. I drugie pytanie. Czy mogę już przejść na olej syntetyczny? Planuję stosować Motul 800 2T i mam świadomość potrzeby regulacji silnika po zmianie oleju.
-
0,5 l mam w Ultku z DLE-60. Wystarcza to na około 12 minut lotu i zostaje jeszcze bezpieczna rezerwa. Dla boxera 100 cm3 dałbym 0,7 - 1,2 l.
-
Może nie tyle lekki, co powierzchnia nośna słusznych rozmiarów - przeszło metr kwadratowy. Powyżej 8 kg dla modelu o rozpiętości 1,85 m to nie jest powód do dumy - nawet jak na dwupłatowca . Co do podwozia, to wykonane jest z płaskownika duralowego 4 mm. Jest troszkę miękkie, ale nie odkształca się trwale. Ultek bardzo ładnie i miękko ląduje (jak mu się za bardzo nie przeszkadza ) wię powinno być dobrze. Maska na pewno będzie. Pewnie laminat na kopycie ze styroduru. Na razie, do oblotu, tak jest lepiej. Silnik jeszcze na dotarciu i lepsze chłodzenie mu nie zaszkodzi - szczególnie w te upały.
-
Witam. Od dłuższego czasu jestem uczestnikiem tego forum, ale jeszcze nie prezentowałem żadnego swojego modelu. Pora to zmienić . Okazją do tego jest oblot modelu dwupłatowca Ultimate nazwanego przez moją żonę "Grzmot" (z racji rozmiarów), który odbył się w ostatnią niedzielę na lotnisku modelarskim w Izdebnie Kościelnym. Na początek trochę informacji o Ultku. Powstał na podstawie moich adaptacji planów Giuseppe Ghisleriego dostępnych na RCGroups. Rozpiętość skrzydeł : 185 cm Waga do lotu: 8,8 kg Obciążenie powierzchni: 77,73 g/dcm2 Napęd: DLE-60 boxer Śmigło: XOAR 23x8 Trochę dyskusji o modelu znajduje się na stronie lotniska Izdebno . Mała galeria z docierania silnika znajduje się TUTAJ . Poniżej kilka zdjęć z budowy modelu: Oblot zakończył się pełnym sukcesem
-
Śmigłowce mają to do siebie, że wymagają korekt w zawisie. Nawet jak kupisz super hiper turbo model zawodniczy do F3C to nie znaczy, że jak wykonasz zawis to będziesz mógł odłożyć aparaturę i iść na kawę. Model na pewno znajdzie coś ciekawego w otaczającej go przestrzeni i po chwili poleci zapolować na kreta . Stabilny zawis autonomiczny to tylko w wielowirnikowcach, i to tych z bardziej wypasionym kontrolerem i GPS.
-
Jeszcze jedna moja uwaga. Nie walcz z modelem, gdy ten robi zawis zbyt nisko. Wyżej jest stabilniej. Spróbuj wykonać zawis na wysokości 0,5 m i 1,5 m. Myślę, że poczujesz różnicę .
-
Edycja: trochę się rozpędziłem - ten model ma stały skok łopat, więc nie ustawiasz tam żadnych kątów skoku ogólnego (a tym bardziej krzywych). To, co Ci napisałem o ustawieniu flybara jest aktualne. Opisz na czym polega problem. Nie chce latać - to trochę zbyt ogólnie .
-
Regulacje heli przeprowadzasz dla pręta flybara wypoziomowanego, a dokładniej prostopadłego do wału głównego. Łopatki flybara i jego ramka mają mieć kąt 0 stopni dla pochyłu i przechyłu w pozycji neutralnej. Jeśli to ustawisz to dopiero zabierasz się za regulację kątów (krzywych) skoku ogólnego i zakresów pochyłu i przechyłu.
-
Mam obrysowane w Autocadzie plany Cessny z Top Flite o rozpiętości około 2m (ile dokładnie - nie pamiętam). Powiększenie nie powinno stanowić problemu. Jak jesteś zainteresowany to daj znać na pw.
-
Od dawna nie siedzę w temacie kolejek więc Ci jednoznaczne nie odpowiem. Wydaje mi się, że dla promieni R3 i R4 A-Gleis nie powinno być problemów. R1 unikaj nawet na płaskim - dla dużych parowozów może być za ciasno. Proponuję rejestrację na wcześniej podanym przeze mnie forum - tam powinieneś otrzymać rzetelne informacje.
-
Poszukaj na forum kolejkowym - na pewno jest tam ta informacja. Wydaje mi się, że jest to do 5% (czyli wzniesienie 5 cm na metr torowiska). Dokładnie nie pamiętam, dość dawno nie śledziłem tamtego forum.
-
Zamiast printscreenów zainstaluj sobie wirtualną drukarkę PDF (np. Bullzip PDF Printer) i nią wydrukuj stronę z opisem transakcji Paypal oraz oryginał faktury ze strony sklepu. Zrób sam tłumaczenie faktury, w którym napiszesz, co kupowałeś. Nie zapomnij zaznaczyć, że są to modele redukcyjne lub części do modeli redukcyjnych (w zależności co kupowałeś) - to celnikowi pozwoli odpowiednio zakwalifikować towar. Podpisz się na dole tłumaczenia. Do tego dołącz skan / ksero dowodu osobistego i to wszystko. Dla tego, co podałeś w linku tłumaczenie zrobiłbym tak: Miejscowość, data tłumaczenia Dane sprzedającego Dane kupującego Numer faktury Części do modeli redukcyjnych: 1. Aparatura do zdalnego sterowania modeli Turnigy 9X cena [uSD] 2. Ładowarka BC3AC cena [uSD] 3. Regulator obrotów RED BRICK 20A cena [uSD] Koszt dostawy: koszt [uSD] Suma: kwota zgodna z Paypal [uSD] Twój podpis
-
Zgodzę się całkowicie z Twoim ostatnim zdaniem. Reszta to stereotyp. Wszystko zależy od konkretnego modelarza, jego umiejętności, szybkości uczenia się, barier psychicznych, możliwości finansowych itp. Swoją przygodę zaczynałem z Hirobo Sceadu Evo 50. Pierwszego kreta zaliczyłem po dwóch latach startując w zawodach zręcznościowych w Zawierciu w 2005 roku, na ostatnim zadaniu ostatniej konkurencji. Straciłem wtedy jedno okucie łopaty wirnika ogonowego i zębatkę napędu paska ogona - koszt naprawy poniżej 100 zł. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że przesiadka na większą klasę może powodować bariery psychiczne. Co do ceny zakupu - zobacz moje ogłoszenie dotyczące Hirobo Leptona EX z łopatami 465 mm - spróbuj w tej cenie kupić combo Trexa 450. Abym był dobrze zrozumiany - ze względu na dostępność części zamiennych w kraju nie polecam tego modelu początkującym (polującym na krety) pilotom.
-
"450" do nauki dobra. Jednak większość makiet laminatowych (malowanych fabrycznie lub niemalowanych) przyzwoicie zrobionych znajdziesz dla klas "550", "600" i "700". Oczywiście znajdziesz też nawet dla klasy "250" lub możesz budę wykonać samemu. Sugerowałbym porównanie kosztów zakupu "450" i "550" oraz porównanie kosztów części zamiennych - może wystartowanie od klasy "550" nie będzie dużo droższe (szczególnie jeśli kupisz coś używanego z dobrej ręki) i po etapie nauki pilotażu łatwiej będzie o wykonanie ładnej, szczegółowej makiety. Większe heliki latają lepiej / stabilniej. Przykłady laminatowych obudów makiet znajdziesz np. na Centuryheli
-
Mogę odpowiedzieć na Twoje ostatnie pytanie. Liczby te faktycznie określają wielkość modelu. W przypadku modeli z napędem spalinowym dwucyfrowa liczba określa wielkość silnika, a w przypadku napędu elektrycznego trzycyfrowa odpowiada (mniej więcej) długości łopat w mm. 50-tki to modele z silnikiem żarowym 0,5 cala3 (8,2 cm3) - odpowiada im elektryczna klasa 600 (długość łopaty 600 mm). 90-tki to modele z silnikami 0,9 cala3 (15 cm3) - czyli elektryczna klasa 700 (długość łopaty 690 - 720 mm). W spalinowych najmniejsza klasa to 30-tki (elektro ~550). W elektrycznych im mniejsza liczba tym mniejszy model. Niestety jest tu trochę bałaganu i liczby oznaczające klasę modeli niedokładnie odpowiadają długości łopat w mm. Co do wyboru modelu to Ci nie pomogę. Ja zaczynałem od spalinowej 50. Z mniejszymi modelami elektrycznymi klasy 500 i 250 do dziś jakoś nie mogę się polubić pomimo tego, że stoją na półce.
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10