



-
Postów
2 513 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Marcin
-
No ok, ale tak czy inaczej muszę ustawić silnik, bo co mi da wytrmowanie modelu do lotu z silnikiem, jak bez silnika będzie głupiał. Chociaż ten model to 99% lotu na silniku będzie i tak. Zacznę od kąta silnika, żeby zniwelować jego wpływ jak najbardziej w locie silnikowym. Minimalny trym w locie silnikowym nie będzie problemem.
-
Polatałem dziś trochę i wnioski następujące: Jak wytrymuję model do lotu w miarę prostego na silniku na prędkości przelotowej to po zdjęciu gazu model zakręca w lewo. Czyli wszystko wskazuje na silnik i jego wykłon. To samo w drugą stronę - wytrymuję bez silnika na lekkie opadanie, jak dodam gazu to idzie w prawo. Czyli silnik. Mam drukarkę 3d, myślę wydrukować podkładki pod sinik tak 1, 1.5, 2 stopnie i kombinować w tym kierunku.
-
OK, dziękuję. A mogę prosić o wyjaśnienie dlaczego? Myślałem, żeby skierować w prawą, żeby strumień opływający ogon był już lekko pod kątem i jakby prostował model ale widzę, że się myliłem.
-
Pacjent to AtomRC Seal - fajny motoszybowiec pod FPV. Zauważyłem jednak w czasie lotu na kamerze pewną przypadłość - gdy model ma lecieć prosto w zadanym kierunku to koryguje to lotkami i leci przechylony w lewo. Faktycznie, gdy wypoziomuję model i skrzydła są na płasko to automatycznie robi płaski zwrot w prawo. Udało się to wyeliminować oddaniem trochę steru kierunku w lewo ale zastanawiam się, czy np podkładka pod silnik nie byłaby lepszym rozwiązaniem. I teraz tak: Patrząc na model stojąc z tyłu (od ogona) muszę podłożyć silnik z której strony? LEWEJ czy PRAWEJ?
-
-
Nie jest to panika ani podążanie za tłumem (choć widzę, że zapotrzebowanie na ten sprzęt rośnie). Kilka razy w roku zdarzyło się, że padło zasilanie w sieci, piec się wychładzał, w domu robiło się dość szybko chłodno. Chciałbym tego uniknąć. A jeśli przy okazji będę mógł jakąś lampkę odpalić czy coś małego to będzie fajnie. A dom dość duży, stare budownictwo, kominka do ogrzewania nie ma, więc zostaje ten nieszczęsny piec C.O.
-
https://archiwum.allegro.pl/oferta/avr-2000-stabilizator-napiecia-2000w-czysty-sinus-i9535769693.html A coś takiego?
-
No właśnie tak się zastanawiałem, teraz lokalizację zauważyłem. Dzięki za podpowiedź.
-
Ten etap mam opanowany. Interesuje mnie to co wyżej czyli bezpośrednie zasilenie pieca generatorem z pominięciem akumualtora i tylko ustabilizowanie napięcia i jego przebiegu. Bo jak to jest trudno wykonalne to pójdę w UPS i akumulator.
-
O, i to jest fajna odpowiedź wśród off top. Jesteś w stanie podać więcej info o tym stabilizatorze? Nawet jakbym takiego nie znalazł to zawsze mogę już w tym kierunku szukać. O ile to mi pomoże zabezpieczyć ten nieszczęsny sinus.
-
A to nie tak, że AVR pilnuje tylko wartości napięcia a niekoniecznie przebiegu sinusoidalnego?
-
UPS plus akumulator to jakieś 2000zł. Piec jak tylko chodzą pompy nie bierze strasznie dużo, najwięcej ciągnie w momencie jak ruszy podajnik. Musiałbym zerknąć znów na tabliczki znamionowe i zsumować pobór mocy, ale tam, o ile pamiętam, nie szło więcej jak 100W wszystkiego bez podajnika. Czyli 600w zasilacz serwerowy podkręcony do 14V i akumulator jako bufor wyrównujący spadek napięcia przy poborze przez podajnik. To by miało sens...
-
Może ma ktoś pomysł? Potrzebuję do awaryjnego zasilania pieca C.O (podajnik, dmuchawa, pompy) coś wykombinowac. Wiadomo - zasilanie 230V 50Hz, pełny sinus (jak w sieci). Mogę to uzyskac jakimś UPS z inwerterem i akumulatorem (powiedzmy 120Ah) ale to jest kilkugodzinne rozwiązanie. Pomysł jest użyć generatora spalinowego, ale te wszystkie AVR albo AVR+ nie dają czystego sinusa na wyjściu. A może jakiś daje? Więc zastanawiałem się nad taką ewentualną kombinacją - Piec C.O - UPS - Akumulator - Ładowarka - Zasilacz serwerowy 500W 12V - Generator. Czyli piec pracuje przez UPSa, który bierze prąd z akumulatora. Jednocześnie akumulator ładowany ładowarką modelarską do programów PB. Ładowarka zasilana serwerowym zasilaczem a ten zasilany z generatora. Pytanie, czy to wypali, albo nie wybuchnie?
-
Windex - silnik w stateczniku na ogonie i poprawne kąty
Marcin odpowiedział(a) na Marcin temat w Motoszybowce
Windex poleciał. Z trawy oczywiście nie ma szans, z wózka podobnie ( za mała jednak moc w modelu, żeby jeszcze wózek rozpędzić ) więc zaryzykowałem wyrzut samodzielny. Gaz 75%, zaciągnięta wysokość tak w połowie i mocny rzut pod wiatr. I się udało dwukrotnie. Model spokojnie się wznosi i lata jak wcześniej. Skubany jednak szybki jest. Próbowałem koślawych akrobacji nawet, ale chyba wychylenia lotek są za małe - do poprawki. Poza tym lata bardzo fajnie, tylko lądowania są niezłe bo trzeba dość konkretnie podchodzić bez klap i hamulców, niesie się nad pasem. -
Jest takie 'combo' do zrobienia : ZOHD Kopilot + Tarot Mini OSD https://www.ebay.co.uk/itm/203127798975?hash=item2f4b5c3cbf:g:GpwAAOSwHLNZOzOe https://pl.aliexpress.com/item/4000234608252.html Wyjdzie drożej niż F405 ale dużo prościej w obsłudze. I PWM obsłuży z pudełka. Sam taki zestaw testowałem na początek fpv i dawało radę w samolocie.
-
Windex - silnik w stateczniku na ogonie i poprawne kąty
Marcin odpowiedział(a) na Marcin temat w Motoszybowce
Wracam do tematu, posklejałem wczoraj kadłub, model naprawiony (wizualnie do poprawki jeszcze ale najpierw musi iść w górę) i teraz mam plan startować z wózka 4m ASW daje radę więc i on powinien sobie z tym tematem poradzić. Dam znać o postępach. -
Poradzi, jeśli go dobrze ustawisz. Kup sobie Kopilota na sam początek jak nie chcesz iść w INAV i też da radę, choć tam OSD brakuje. Natomiast faktycznie nie lataj daleko bez jakiegokolwiek wsparcia autopilota bo jak stracisz wizję i nie znajdziesz modelu na niebie wzrokiem (a to wcale nie jest takie łatwe, bo w wielu przypadkach myslisz, ze wiesz gdzie jesteś a jednak jesteś w innym miejscu) to pozamiatane. Co do linku video - antena tak umiejscowiona jak u Ciebie w modelu zawsze będzie miała najgorszy sygnał dokładnie pod modelem dlatego będąc nad głową zakłocenia są normalne.
-
Ja mam Jeti od kilku lat i jestem b. zadowolony. DS12 też jest OK jeśli nie przeszkadza Ci plastikowa obudowa. Na plus - bardzo lekki nadajnik, sporo funkcji do dokupienia jak czegoś zacznie brakować (dostajesz plik do odblokowania funkcji w radiu), ale nawet w podstawowej wersji jest fajnie. Ja sobie dokupiłem telemetrię - variometr i komunikaty głosowe i nie narzekam.
-
Jeti DS12?
-
Zerknij na mechanizm steru wysokości, gdzieś mi się obiło o uszy, że jest słabo zrobiony (albo cały statecznik) i potrafią się z tego kraksy robić.
-
Osobiście albo latam DJI i sam HD w goglach mi wystarcza albo w analogu i wożę GoPro Hero 7 Black... Jedynie Runcam Hybrid albo Caddx Tarsier chodził mi po głowie, ale na razie temat olałem bo stwierdziłem, że na razie starczy to co mam. Z mniejszych - GoPro Session 5 jest jeszcze w miarę dobra.
-
Dużo też zależy od odbiornika. Może poszukaj gogli z wbudowanymi odbiornikami (miałem Aomway V1S i byłem dość zadowolony) albo samego modułu odbiorczego np Foxeer Wildfire.
-
5km pewnie w szczerym polu z idealnymi antenami itp. Chcesz porządnego sprzętu: TBS Unify Pro32 HV albo jakikolwiek od TBS (na Nano poleciałem 3.5km). Dobre anteny pagody (proponuję Prodrone) Kamera... Caddx Ratel, albo Baby Ratel, Foxeer Predator.
-
Jak chcesz polecieć poza zasięg wzroku na początek może wystarczyć Ci ZOHD Kopilot. Nie ma to OSD ale ma prosty powrót do domu i autostart oraz stabilizację. Miałem, polecam na początek jako zabezpieczenie w przypadku utraty wizji. A moje pytanie o miejsce do latania - z doświadczenia wiem, że duże modele szybko odlatują daleko, chwila i już jesteś kilometr od siebie, a warto na początku jednak latać na terenami gdzie ewentualna kraksa i szukanie modelu nie będzie wymagało wielkiej akcji poszukiwawczej.
-
A masz gdzie? Bo to są maszyny do latania dalej niż przy nodze. Chcesz coś w miarę fajnego to np AtomRC Dolphin jest spoko, albo nawet taka mała popierdółka jak Dart250, lub nietestowany przeze mnie Talon 250. A co do samej popularności FPV to jednak jest to dość mocno 'szara strefa' modelarstwa więc nie wszędzie info złapiesz.