Skocz do zawartości

kesto

Modelarz
  • Postów

    2 421
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    125

Treść opublikowana przez kesto

  1. Po prawie roku przerwy, powrót do prac nad PZL-em. Forma do pływaków podskrzydłowych.
  2. W zanadrzu miałem jeszcze silnik parowy i awaryjny napęd gumowy
  3. Sam jestem zainteresowany filmem. Chyba ktoś kręcił, to mam nadzieję, że zamieści.
  4. Model po pierwszych lotach w Skarżysku-Kamiennej. Wyważenie - 60mm od natarcia. Lot w pełni stabilny i przewidywalny. Model dość szybki i do startu potrzebuje trochę miejsca by się rozpędzić. Początkowa faza startu wymaga uwagi ze względu na nieprzyjemną właściwość modelu do robienia cyrki. Trzeba pomału wprowadzać model w ślizg aby końcówki skrzydeł oderwały się od wody, dopiero wtedy można dać pełny gaz. Lądowanie na klapach bezproblemowe.
  5. Bebechy i na koniec rejestracja jak w oryginale, żeby taki ładny był - hamerykanski
  6. ...i to jest słuszna koncepcja . Zanim jednak pojawi się dym, trzeba jakoś wystartować, a do tego potrzebny jest ster wodny. Wyciąłem go z laminatu dwustronnie miedziowanego.
  7. Bo łatwiej jest dorobić wydechy w elektryku niż w spalinie
  8. W zestawie nie było rur wydechowych, więc dorobiłem ze styroduru, i rurek alu.
  9. W skrzydłach były duże wnęki na podwozie, które wypełniłem wkładkami se styroduru i okleiłem folią.
  10. Zaklejam wnęki podwozia. Wkładka ze styroduru zalaminowana tkaniną 110 i 48 na żywicę epoksydową.
  11. Irek, chodzi o niekonwencjonalny układ modelu Seawind. W klasycznym modelu silnik i zbiornik paliwa jest z przodu, przed środkiem ciężkości, więc po zatankowaniu masz dociążony przód. W Seawindzie jest na odwrót - silnik i zbiornik paliwa jest za środkiem ciężkości i po zatankowaniu dociążasz tył. Nie widzisz różnicy?
  12. Celowo poruszyłem temat wyważenia modelu, ponieważ układ Seawinda jest niekonwencjonalny i wyznaczenie środka ciężkości dla modelu z silnikiem spalinowym jest inne niż dla wersji elektrycznej. Stanisław doskonale wyjaśnił na czym polega ta różnica, więc nie będę się powtarzał. Faktem jest, że w przypadku przeróbki Seawinda z silnika spalinowego na elektryczny, należy inaczej wyważyć model niż podaje instrukcja. Ten przykład pokazuje, jak łatwo można popełnić błąd jeśli nie dokona się odpowiedniej analizy rozkładu mas w zależności od układu modelu.
  13. Instrukcja modelu w wersji spalinowej podaje środek ciężkości w odległości ok. 26mm od natarcia. Pytanie za 100 punktów: czy po przeróbce na elektryka wyważać model zgodnie z instrukcją?
  14. W wodnosamolotach, a te nie zawsze są suche w środku
  15. Jak na razie używam 4 szt. i jestem mile zaskoczony. 2szt 30A i 2szt. 80A. Zero problemów, a 80-tki katuję w wodzie i wytrzymują.
  16. Dzisiaj dokonałem pomiaru zespołu napędowego na hamowni E-max 4020, reg 80A, pakiet 6S 5800Ah: 1. ze śmigłem drewnianym XOAR 13X7 - ciąg 3600g. prąd 67A, moc pobrana 1400W 2. ze śmigłem APC 13X8 - ciąg 3800g. prąd 64A, moc pobrana 1300W
  17. http://wodnosamoloty.com/
  18. Planuję zrobić go na Skarżysko. Mam nadzieję, że zdążę.
  19. Nie przytapiać pływaków.
  20. Dobrze znany wszystkim model, więc nie ma co się rozpisywać. Postanowiłem przerobić go na elektryka z oczywistych powodów. Do napędu posłuży E-max GT4020/07 i pakiet 6S 5000mAh ze śmigłem 13X8. http://www.greatplanes.com/discontinued/gpma1360.html
  21. Sporo pracy w niego włożyłeś i wygląda niezwykle okazale. Teraz czas na prezentację w powietrzu. Chyba nie będziesz go malował? Aluminiowe pokrycie jest oryginalne i szkoda byłoby zamalować ten efekt.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.