Skocz do zawartości

AQUARIUS_ML

Modelarz
  • Postów

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez AQUARIUS_ML

  1. Na ACES został założony oddzielny wątek - propouję mimo wszystko nie zaśmiecać Mirkowi relacji z budowy. Kolego Sławku - skoro folia jest taka delikatna to po co ją stosować? I zapewniam Cię , że znam ten materiał, albo przynajmniej bardzo podobny. Używa się go... właściwie to sami poszukajcie -nie będę Markowi psuć klienteli :-) Sam miałem zakusy na oklejenie EPP, ale od razu zajrzałem do regulaminu i sprawa była jasna. Zrozum tu nie chodzi o to czym oklejać, ale o to, żeby nie oklejać niczym. Jacek-zdarzało mi się nie raz, że model leciał do gleby (albo leciał dalej w bliżej nieokreślonym kierunku) bo dostał w usterzenie, to nie jest jakiś szczególny przypadek. I pytanie do Ciebie: czy stery z coroplastu WWII i wzmocnione tymże materiałem, lub np. taśmą tynkarską (bo i takie rzeczy są stosowane) mocowanie silnika, lub cała jego maska jest dozwolone? Czy jeśli zrobię z tego lotki to będzie dozwolone? A nie! nie będzie bo krawędź spływu nie może być pokryta niczym twardym (regulamin) . Ale zaraz zaraz! Przecież napisałeś, że to "naprawdę jest miękkie". No ale jak miękkie - jak pianka, czy może trochę twardsze? I tak sobie będziemy dyskutować... A modele też chętnie obejrzę, nie mniej mam wrażenie, ze Mirek buduje ten modle do startu w zawodach, a nie jako ciekawostkę.
  2. Więc może warto ustalić jakieś pryncypia zanim zaczniemy rozgrywać zawody - unikniemy nieporozumień. Jeszcze raz podkreślam - trzeba ustalić czy regulamin dopuszcza powyższe techniki. Jeśli tak, dostosuję się (z nieukrywanym zadowoleniem), jeśli nie - wszyscy robimy tak samo - i możecie być pewni, że każde odejście od tego będzie prze ze mnie oprotestowane. Bez sensu, żeby ludzie się napracowali i model nie został dopuszczony do lotu jako niezgodny z regulaminem. Rozumiem, że każdy chce mieć zbajerowany i odporny na wszystko model. Ale prawda jest taka, że ryzyko rozwałki w powietrzu w wyniku zderzenia, szukanie gratów i mozolne klejenie, po to żeby w następnej kolejce znowu stanąć do walki - to chyba cały urok esiaków. No i kraksa wygląda bardziej malowniczo na zdjęciach :-)
  3. Stefanie zgadzam się z każdym Twoim zdaniem - poza jednym - nie jestem agresywny :-) Eksperymenty to główny motor również i moim modelarskich poczynań, i prędzej zjadłbym swoje skarpety niżbym miał być przeciw nim(eksperymentom oczywiście)! Niemniej nasze zawody są organizowane wg ściśle określonych reguł, a jak na razie to mam wrażenie, że te reguły to legislacyjny gniot. Mirku przepraszam, że akurat w Twoim wątku ta dyskusja. Zapytałem o ten problem na forum ACES. I zainspirowany trochę tym co tu widzę idę rozgrzać ploter. Też sobie okleję dwupłata do ESY i zrobię plastikowe usterzenie - już się cieszę, bo na zawodach będzie się działo i w powietrzu i w kuluarach!
  4. Mirku bez przesady - nie atakuję Cię, ale chcę coś ustalić. W tym roku będziemy organizować zawody według nowego regulaminu i również jako organizator chciałbym poznać oficjalne stanowisko w tej kwestii. To, że model jest "lekki i sprężysty" wcale nie oznacza, że jest zgodny z regulaminem. Bo czy pianka zalaminowana włóknem szklanym (akurat wiem jak zrobić to lekko) też będzie ok? - Przecież jest lekko i sprężyście, a głównym budulcem jest nadal pianka. Dobrze wiesz, że tryknięcie zwykłym piankowym esiakiem w taki oklejony "preparat" raczej dla tego pierwszego będzie bardziej bolesne. Przecież nawet depron pokryty taśmą ma nieporównywalnie większą odporność od EPP. Podobnie z niezniszczalnym usterzeniem z koroplastu - kiedyś robiłem z tego całe modele i jedyną siłą, która była w stanie ten materiał uszkodzić był ogień z ogniska! WSZYSTKIM nam zależy na podniesieniu trwałości modeli, ale czy właśnie ta (pozorna) nietrwałość i surowość piankowych samolotów nie leżała u podstaw tej dyscypliny i sprawiała, że wszyscy na starcie mieli wyrównane (przynajmniej sprzętowo) szanse?
  5. Zaraz zaraz, a co to jest? ESA?! A co to za folia na skrzydle? Żarty jakieś! Parę miesięcy temu trwała zażarta dyskusja na temat wyrównywania szans w WWI - większa rozpiętość, mniejsza prędkość... - a teraz zaczyna się cwaniakowanie jakby tu regulamin obejść? Rozumiem, że jak sobie wystrugam metrowego dwupłata np. ze styroduru (a wiem jak spreparować styrodur, żeby był i mocny i szybki) i okleję go taśmą klejącą, albo folią to też będzie nadal esiak? Bo w sumie to miękki materiał tak? A że trochę oklejony - to co za różnica... Nikt mi nie powie, że takie skrzydło ma tą sama wytrzymałość co goła pianka. Mirku chcesz mieć odporniejszy model to sobie powklejaj więcej węgli. Parę wątków wyżej powstaje kolejny ciekawy model też z jakimiś aplikacjami na skrzydłach - moim zdaniem to nie ESA! Panowie możecie być pewni, że każdy model pokryty czymkolwiek innym niż zezwala na to regulamin, czyli farba + taśma na krawędziach natarcia będzie przeze mnie oprotestowany. Albo gramy w te same szachy albo nie. I do tego te plastikowe stateczniki - co to kuźwa ma być. W regulaminie jest jak byk: że "materiał, z którego wykonany jest model to wszelkiego rodzaju pianki".Przypominam: Simply Air combat. Bardzo proszę aby NC się do tego ustosunkowali, zanim forum zasypane zostanie "powzmacnianymi powierzchniowo" modelami. I żeby było jasne - nie czepiam się, wręcz przeciwnie - nawet mi to na rękę. Jeśli się okaże że nie ma problemu to już się grzeje ploterek i powstaje oklejany pancervogel z niezniszczalnym usterzeniem i maską z koroplastu, bo w sumie chyba można? Czy się mylę?
  6. Koledzy i Koleżanki, piloci i konstruktorzy, serdecznie zapraszamy wszystkich do Płocka na tegoroczną edycję Mistrzostw Polski ESA WW1 i WW2. W tym roku o tytuł Asa Przestworzy będziemy mierzyć się przez dwa upalne dni czercowego weekendu ropoczynającego wakacje! Na historycznym płockim lotnisku będziemy walczyć 22 i 23 czerwca 2013 roku, a walczyć będzie nie o byle co - o puchar Prezydenta Miasta Płocka! Przewidujemy moc atrakcji, doskonałą zabawę, wyśmienity poczęstunek i niepowtarzalną atmosferę zwłaszcza podczas integracyjnego ogniska. Szczegóły i bierzące inforamcje, automatyczna rejestracja, oraz przydatne linki dotyczące neclegów znajdziecie jak zwykle na stronie http://www.esa.rcplock.pl ZAPRASZAMY SERDECZNIE! Eskadra Płock
  7. AQUARIUS_ML

    ALULA

    Kiedyś znalazłem w sieci film, na którym facet latał małym zgrabnym modelikiem na placu pod Koloseum. Model latał z ręki do ręki, tak sprawnie, że postanowiłem sobie znaleźć w sieci jakieś plany i takowy skonstruować. ALULA ma charakterystyczny skos skrzydeł do przodu i umiejętnie pomalowana w locie przypomina do złudzenia ptaka. Co prawda wszystkie przykłady aluli jakie znalazłem były zrobione z EPP, ale że ja lubię ekspermenty, to wyciąłem sobie owo skrzydełko ze styroduru, o którego kawałki, już jakiś czas potykałem się w piwnicy. Szybki szkic i przygotowanie plików pod ploterek i tak oto wyglądają gotowe prefabrykaty: Oszlifowany kadłub, wklejone wzmocnienia z węgla 1,5 mm rozciętego wzdłuż na pół, krawędzie spływu wzmocnione pod lotki balsą. Wklejone wzmocnienie ze sklejki 0.8 mm pod kołek z węgla do wyrzucania za skrzydło. Wklejony kawałek osłonki bowdena służący do mocowania statecznika: Statecznik na początku był z depronu 6mm, ale po zastanowieniu zrobiłem go z depronu 2mm oklejonego taśmą: Model zamierzałem czymś okleić-na początku myślałem o japonce na lakier akrylowy, ale w związku z tym, że model ma być taki trochę DLG, musi wytrzymać dosyć energiczny start i z obawy o wytrzymałość takiej konstrukcji zamiast japonki użyłem poczciwej taśmy klejącej. Nie jest to może profesjonalne rozwiązane, ale przy modelu który ma jeździć w bagażniku i służyć do "wieczornego polatania" w zupełności wystarczy. Montaż wyposażenia: Do tego kamuflaż ala ptaszysko i voila: Model gotowy i oblot - trochę się wkurzyłem bo zupełnie nie tego się spodziewałem - alula okazała się nie do latania -niby coś tam się udało wystartować i wylądować, ale do precyzji lotów aluli spod Koloseum było daleko. Okazuje się, że trochę zaniedbałem temat środka ciężkości, który moim zdaniem "wyliczył się" nie w tym miejscu co powinien. Kolega mówił "dołóż ołowiu" i dołożyłem - gruntowy ciężarek 20 g na dziobie (co w modelu ważącym 160 g to trochę sporo...)! Jakież było moje zdziwienie, kiedy po tym zabiegu model zaczął latać wyśmienicie! Dołożona masa dodatkowo wpłynęła na wzrost energii przy wyrzucie. Modelik daje się cisnąć na jakieś 30-40 m. Okazuje się, że środek ciężkości wyliczył się dokłądnie w tym miejscu co powinien... Tak to wygląda w locie: http://imageshack.us...qsqwtlzmqu.mp4/ Polubiłem Alulę, tak jak kiedyś polubiłem skrzydełko ZAGI - fan z latania jest niewspółmierny do nakładu pracy i kosztu modelu - takie wynalazki lubię najbardziej!
  8. W imieniu modelarzy z Płocka oraz Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej serdecznie zapraszamy wszystkich entuzjastów i sympatyków walk powietrznych ESA do wzięcia udziału w II Bitwie ESA o Płock, która odbędzie się 26 maja 2012 r. na lotnisku Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej. Szczegóły na naszej stronie: http://esa.rcplock.pl/viewpage.php?page_id=7 Marcin Lipiński, Piotr Kubissa, oraz Płocka Grupa Modelarska
  9. To miło, że zapaleńców ESA jest coraz więcej i chętnych do organizacji zawodów również, ale jest coś takiego jak Kalendarz Zawodów i dobrze byłoby wziąć udział w jego tworzeniu na początku sezonu. Pilotów z Biłgoraja, zaprszaszam na naszą bitwę do Płocka 26 maja!
  10. No w końcu ostateczna lista. Do tej pory byłem 42 na 40 zawodników, a to raczej nie zachęca Na osłodę przesyłam link do naszej galerii z zawodów. Płock dziękuje za wpsólne latanie i do zobaczenia u nas! http://s771.photobucket.com/albums/xx357/stawoj/Belchatow%202011/?albumview=slideshow
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.