Skocz do zawartości

AQUARIUS_ML

Modelarz
  • Postów

    206
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez AQUARIUS_ML

  1. Montaż kratownicy kadłuba:
  2. HL-2 Haroldek. Nazwany przez konstruktora na cześć amerykańskiego aktora Harrolda Lloyda. Samolot z najfajniejszego moim zdaniem okresu polskiego lotnictwa, kiedy konstrukcje z drewna, drutu i płótna montowane przez aviatorów-marzycieli gdzieś po piwnicach stawały w szranki konkursów avionetek. W większości były to jednorazowe konstrukcje po których nie ostało się wiele - kilka fotek, jakiś plan w książkach Andrzeja Glassa... Prosty w konstrukcji HL-2, z tego co mówią księgi, radził sobie w powietrzu tak dobrze, że kręcił nawet beczki! No i to czerwone malowanie i okulary, które mi troszkę kojarzą się z pewnym małym czarodziejem... Na początku coś w rodzaju planu- techniczne rysunki to nie jest moja silna strona, ale na czymś trzeba model zbudować. Co z tego wyjdzie-zobaczymy. Korzystałem z rysunków i opisu z PM. Model będzie trzynastocalowym "orzeszkiem": Na razie mam tyle:
  3. Jest tylko jedno ale: umiejętność zaprojektowania takiego cuda wywodzi się z wiedzy tajemnej niedostępnej dla wszystkich. No chyba, że ma się w eskadrze takiego Przemka co tą wiedzę posiadł. No niby można gotowe pliki ściągnąć, ale wiecie jak to jest- każdy robi model trochę pod siebie-tu coś dołoży, tam ujmie. Nawet modele z zestawów pozostawiają pewien margines. A tu wszystko jest tak zrobione, że jedyne wyzwanie to malowanie... Model super, ale brakuje mi w nim jakby to powiedzieć ... pierwiastka ludzkiego... Z drugiej strony tak pewnie wygląda przyszłość w skali 1:12. Z trzeciej strony- idealna technika no kopyta, co ja gadam- całe formy!!! Ale to już chyba gdzieś pisałem.
  4. W czasie zawodów rzecz jasna? W takim razie ja jestem na tak! ?
  5. Pikny. Ale ja bym chciał zobaczyć twarde lądowanie tego modelu oraz kontakt bezpośredni z innym w powietrzu ?(czyli chleb powszedni kombatu) wtedy będę miał pełny obraz tej technologii.
  6. Nie przepadam za takimi wypacykowanymi modelami do esa, ale ten mnie powalił-zwłaszcza podwozie-wygląda, jakby było chowane! ?
  7. Pilota robiłeś od podstaw? Jeśli tak to z jakiego materiału?
  8. Kurcze jakie to można pikne kopyta pod formy robić. Zamiast się pierniczyć ze styrodurem... Co ja gadam- toż to formy można od razu robić! Jak włożysz w to spalinę i przetrwasz trzy kolejki to kupuję drukarkę?
  9. Jak z pudełka! Węgle jakieś wklejasz mam nadzieję?
  10. Z tego co pamiętam to u nas ktoś na podium stał po lotach taką drukowanką. Kosmiczna technologia, ale brakuje mi w tym jakby to powiedzieć "pierwiastka ludzkiego"...
  11. Trochę podłubałem przy modelu. Zrobione podwozie, wklejone usterzenie, mocowanie skrzydeł. Koła robię jak do esy, tylko sklejka grubsza- zobaczymy jak długo wytrzymają: Golenie z mocowaniami zredukowane do minimum, oś z twardej stali, amortyzacja na gumach + giętki drut na tył- zobaczymy jak to się sprawdzi: Wklejony kozioł przeciwkapotarzowy-to galanteria, ale dla tego samolotu bardzo charakterystyczna-musi być. Wklejone kołki do mocowania płata-będzie na gumach: No i wstępny montaż. Już coś widać.Pilnuję masy-jak na razie jest bardzo dobrze?:
  12. "przekładamy plastrem PVA" - zaraz zaraz-przecież to jest w płynie. Z ciekawości zobaczyłbym filmik, bo brzmi ciekawie, choć na pewno nie do kombatu.
  13. Ciekawa sprawa. Ale widać, że ten balon we wszystkie zakamarki mu się nie wciśnie, np. przy mocowaniu skrzydła. No i ciekawe jak ze szczelnością, czy trzeba to co chwila dopompowywać czy raz nadmuchane i starczy.
  14. Tkanina oczywiścuie 2/2. Tymczasem prac nad prototypem ciąg dalszy. Malowanie rondli od szablonu: ... i parę drobiazgów ?: ... które potrzebne może i nie są ale czy mi się spieszy? Tak wygląda tylne "podwozie"- oczywiście w stosownym uproszczeniu i na razie na szablonie: A tak zamontowane na razie na sucho w kadłubie: Jutro kadłub troszkę podziurawię, trzeba będzie graty pakować.
  15. To cenna wskazówka. I pewnie żywicy trzeba dać "na bogato".Co do balonu, to z tego co widziałem, to oni robią kadłuby do wyczynowych szybowców, długie i wąskie, tam może i balon da radę. Tu kadłub szeroki i sporo zakamarków. No i już przestaje być tanio i prosto.
  16. Ja dałem tkaninę najpierw 80 włożyłem ją na sucho, ułożyłem i zacząłem przesączać, na to poszła 160 i znowu pędzelkiem. W następnej wersji mam plan wykorzystać pastę aerosil+żywica w miejscach, gdzie są ostre załamania, na to dam na sucho tkaninę 48, przesączę, potem na to dam dwie 80. Mam też mikrobalon - czym to się różni od aerosilu?
  17. Ale przesączałeś już w formie czy na zewnątrz i dopiero do formy?
  18. No te zakładki to robię dokładnie taka samo, ale ciężko to było równo obciąć. Nożyczki kupiłem chirurgiczne, ale stępiły się moment. Co do otworu pod skrzydłem to i tak będzie bo będę musiał jakoś graty upakować, ale wolę go zrobić później. Generalnie przy klejeniu dostęp do środka jest elegancki, bo otwór z przodu duży a wręga tak pomyślana, że wkłada się bez problemu z lekkim obrotem. Tylko trzeba to wszystko oczywiście w czasie zgrać... A jakie tkaniny dawałeś?
  19. No właśnie nie. Najpierw zaklepałem zakładki a na końcu wkleiłem wręgę. Z tym że nie przygotowałem się odpowiednio do zaklepywania, żywica zaczęła łapać, te zakładki mi się w paru miejscach podwinęły, ja cały w nerwach biegam i kombinuję jakby sobie tam środku przyświecić, wykombinowałem żarówkę, to z kolei za wiotkie, nerwy mnie zaczęły ponosić... Generalnie emocje jak na meczu? Arek pytanie- czym przycinasz nadmiar tkaniny? Ja kupiłem takie zagięte nożyczki ale one wytrzymały raptem jedną połówkę. Drugą kombinowałem nożykiem, ale zabrakło mi wulgaryzmów w słowniku na tą czynność...
  20. Tadam-mój pierwszy kadłub z formy wyjęty! Wyszedł bez większych problemów. Tak jak się spodziewałem jest sporo niedolewek, głównie na łączeniach. Na zdjęciu zaraz po wykluciu- to ta najładniejsza strona: Daję sobie 3+ ale będę się wyciągał co najmniej na 4+?. Sama laminatowa skorupa z górną pokrywą waży 150 g i wydaje mi się, że jest trochę za solidna: Będę musiał też trochę zmodyfikować zamknięcie formy (będzie na śruby), bo te klipsy rysunkowe nie zdały egzaminu. No i mam sporo do nadrobienia w kwestii samego laminowania....
  21. Nie ma opcji. Nie wytrzymam do wtorku?
  22. No i przyszedł ten moment kiedy trzeba zmierzyć się z najtrudniejszym-laminowanie kadłuba. Robię to po raz pierwszy więc nie nastawiam się na sukces?. No więc tak: formy nawoskowane i pokryte pva. Na to lakier i niech podeschnie: Po paru godzinach z foli aluminiowej zrobiłem szablon na formatki tkaniny: Potem wszystko skompletowane, i laminowanie. Troszkę mi z tym zeszło. Żeby przyspieszyć postanowiłem od razu skleić połówki ze sobą i tak jak wcześniej pisałem wkleić wręgę. Wszystko na jednej porcji żywicy. Plan był dobry, ale chyba jeszcze nie na moje skromne umiejętności, bo zaczęły się problemy-w wolnej chwili opiszę. Jakoś dobrnąłem do końca, ale już wiem, że szału nie będzie. Forma poszła w ciepłe miejsce i jutro( właściwie to już dzisiaj?) wieczorkiem wielkie otwarcie. Już wiem, że muszę zrobić oprzyrządowanie do uklepywania zakładek po sklejeniu. A że w formie ciemn, to jedno narzędzie już mam - nazywa się palec E.T.- świeci i uklepuje jednocześnie?:
  23. AQUARIUS_ML

    FW-190

    "Złota Łopata" za odkopanie tematu! ?Ale to znaczy, że forum jeszcze dycha...
  24. Wręga silnikowa: Mam taki chytry plan, żeby ją wklejać w trakcie laminowania połówek kadłuba - dlatego m.in. forma jest na kadłub od razu z maską. Jak dobrze pójdzie to spróbuję od razu wlaminowywać półkę pod serwa, ale najpierw muszę zrobić prototypowa odbitkę i zobaczyć jak z wyważeniem. Pilnuję wagi, zakładana masa jest całkiem realna do osiągnięcia, pod warunkiem. że mnie nie poniesie z malowaniem i galanterią ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.