



-
Postów
1 483 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
45
Ostatnia wygrana zbjanik w dniu 23 Czerwca
Użytkownicy przyznają zbjanik punkty reputacji!
Reputacja
938 ExcellentO zbjanik
- Urodziny 26.08.1955
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
opolskie
-
Zainteresowania
RC, aviation-art
-
Imię
Zbyszek
Ostatnie wizyty
3 862 wyświetleń profilu
-
Czapla to faktycznie był super szybowiec do nauki latania. Nie miała oczywiście niesamowitych osiągów, ale była przyjazna dla uczniów w sensie takim, że dało się ją opanować w niedługim czasie, a to pierwsze, niewielkie przecież doświadczenie wystarczało do pilotażu choćby Bociana. Bocian był szybowcem wtedy już nie wyczynowym (a kiedyś nim był), a takim powiedzmy treningowym. Po kilku lotach na Bocianie z instruktorem, solo było już na jednomiejscowej Musze 100 i 100A. Wrażenia po moim pierwszym locie na Boćku były takie: twardsze stery i "kurcze- jak on płasko szybuje!". Czapla miała bardzo dobrą amortyzację kółka- ważna rzecz w szczególnie w przypadku już samodzielnych, nie zawsze perfekcyjnych lotów. No i jeszcze jedno- na Czapli wykonywaliśmy trzy razy tyle lotów do samodzielności, w porównaniu do podstawówki na Bocianie. To nic, że krótszych- pisało się zawsze 4 minuty, ale to oznaczało trzy razy więcej lądowań- najważniejszego elementu każdego lotu.
-
Papier normalny, taki mój standard, to zwykły do drukarek, albo z jakichś instrukcji do mebli (większy format). Bibuła to bibuła zwykła, kolorowa, taka dekoracyjna. Swoją kupiłem w sklepie TEDI, zestaw kilku kolorów za parę złotych. Od biedy kolor bibuły może zostać jako ostateczny, jeśli zależy nam na wadze, a estetycznie jest akceptowalny w koncepcji modelu- można już nie malować żadną farbą. To jest na przykład dobre zastosowanie do stateczników- tu przeważnie waga ma znaczenie krytyczne, w każdym razie istotne. Załączam dwie fotki moich modeli w tej technologii: Jaskółka pokryta papierem normalnym, z instrukcji mebla z IKEi, oraz modelu KUDOS (jeszcze nie gotowy, będzie o nim relacja)- tu stateczniki są z dość twardego depronu, a powierzchnia pokryta bibułką, a to ze względu na dość wyśrubowane wymagania co do położenia SC, a kadłub dość długi.
-
Ja to w takich razach stosuję lakier wodny do podłóg i papier, a jak mi szczególnie zależy na wadze to bibułę, Owszem, nieco waży, ale też wzmacnia strukturę, mocno utwardza powierzchnię. No i to można malować już czym tylko się chce.
-
No tak, to jest różnica. Ale po prawdzie, jak już wyjdziesz na swoją prostą, czyli będziesz umiał latać, zdobędziesz doświadczenie i orientację w którą stronę chcesz iść dalej (jaka właściwie najbardziej leży Ci kategoria modeli itd.), wyłoni się i tak pytanie typu "jaka teraz aparatura". To normalna, typowa droga każdego. Do tego czasu moim zdaniem wystarczy nawet te 6 kanałów. Bardziej istotne jest natomiast, jak szybkie robi się postępy, czy nastąpi to po sezonie, czy po kilku, bo jeśli pozostaniesz w RC na dłużej- takie pytanie sam sobie zadasz. Ale bywa, że ta pierwsza aparatura niektórym starcza na długo.
-
To to samo, jedynie co wyłapałem z różnic, to pojemność akumulatora. Pierwszy ma 2200 mAh, drugi 1800, ale nawet na tej mniejszej ubaw po pachy, wystarczy zwłaszcza w fazie nauki latania.
-
Ja znam- to ja sam. Odstawiłem model po locie do garażu, wyjąłem następny, włączyłem i było OK, ale tylko do próby silnika. Ten poprzedni, zahangarowany model wystartował ze stolika, spadł na podłogę i połamał sobie śmigło i narobił hałasu. Jak się chce, to można😊. Od tego czasu rygorystycznie przestrzegam rozłączania i wyciągania aku z modelu.
-
Do listy możliwych przyczyn jeszcze jedna, najbardziej banalna: rewers?
-
Led Zeppelin, Deep Purple.
-
Cuś niemożliwego, nie ma czasu nawet żeby się wystraszyć. Ale szczęście to miał pilot w masce...
-
Pijany Inspektor Urzedu Lotnictwa Cywilnego Rozbil Nowy Szybowiec Diana 4!
zbjanik odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Kraksa
Jurek- ja tylko opisałem hierarchię, schemat działania na poziomie urząd nadzorujący- firma produkująca, wnosząca o akceptację. Inna sprawa jak to faktycznie wygląda w rzeczywistości- kto z kim konkretnie się widzi, rozmawia, "daje kluczyki" itd., czy widział, czy nie widział. Tu nie idę dalej, bo nie wiem. -
Avro Lancaster 2,4m
zbjanik odpowiedział(a) na Fiflet temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
Filip- jakie masz auto? Sprawdzałeś max długość skrzydła? Jeżdżę Suzuki Swift, to raczej niewielkie autko, choć owszem, są mniejsze. Ale z premedytacją wykonałem VINCI o rozpiętości 2,4 m, dokładnie jak Twój Lanc. Wchodzi bez problemu, choć lepiej jechać samemu, bo fotel przedni prawy trzeba złożyć, albo mocno obniżyć. Swifi to nie jest żdne kombi, spróbuj jak to u Ciebie- może się też uda! Ja latam u siebie, za płotem, ale już dwa razy podróżowałem z VINCIm na imprezy, zdemontowałem kadłub, zastrzały nawet zostały przy skrzydłach. -
Pijany Inspektor Urzedu Lotnictwa Cywilnego Rozbil Nowy Szybowiec Diana 4!
zbjanik odpowiedział(a) na Andrzej Klos temat w Kraksa
Jurek- to jest tak, że ULC jest instytucją nadrzędną, firma go wzywa do danego statku, ale to ULC tu jest nadzorującym. To tak, jakby na przeglądzie rejestracyjnym, okresowym, w stacji kontroli pojazdów, gość który przegląd robi, był nawalony, a ty tego wcześniej, oddając mu kluczyki do wjechania na stanowisko byś tego nie zauważył... -
Była wersja typowy motorower, czyli z pedałami i druga, bardziej rasowa- starter jak motocykl. Mieliśmy, właściwie młodszy brat miał, ale bez problemu użyczał, ta drugą. Szedł jak brzytwa, piękne czasy, jest co wspominać. Taki pomarańczowo- czerwony. Kaski nie obowiązywały, bo to był jednak "moplik", jak się na Śląsku mawiało...
-
Jasne! Sorry za wymądrzanie się- faktycznie masz Pawle rację!
-
Władku- poszukaj w historii o jeszcze innych tego typu rozwiązaniach- np. przedwojennym Wilku. Patrzysz na sklejkę jako arkusz rozwijalnej powierzchni, ale da się zrobić sklejkę nierozwijalną.