Skocz do zawartości

zbjanik

Modelarz
  • Postów

    1 452
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    41

Ostatnia wygrana zbjanik w dniu 20 Marca

Użytkownicy przyznają zbjanik punkty reputacji!

Reputacja

886 Excellent

1 obserwujący

O zbjanik

  • Urodziny 26.08.1955

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    opolskie
  • Zainteresowania
    RC, aviation-art
  • Imię
    Zbyszek

Ostatnie wizyty

3 547 wyświetleń profilu
  1. To ja się przyłączę do zdania, że nie wiedzieć dokładnie czemu, ale holówki niczym rasowe akrobaty mają często symetryczne profile. Przykład: model Greenley Tug. Ma trochę wzniosu, więc jakieś odstępstwo od symetrii we wszystkich kierunkach jakieś jest. SD Greenley Tug 2(1).pdf
  2. Mirku- zamieszczam fotki, ale z takim oto wyjaśnieniem: budową płata zacząłem od oklejenia arkusza depronu folią, tą nazwijmy ją okładkową. Oklejony arkusz odwróciłem do dołu, położyłem na desce montażowej. Na górnej powierzchni depronu, tej nieoklejonej, a mającej stanowić wnętrze, narysowałem obrys płata w rozwinięciu, czyli i spód i górę pokrycia. Na dolnej powierzchni zaznaczyłem położenie żeber, dźwigara itd. Po naklejeniu tych wszystkich elementów, zawinąłem górną część wzdłuż natarcia i skrzydło już prawie gotowe (no po wyschnięciu kleju, co w nieogrzewanym garażu trwałoby nie wiem ile, więc trzeba było ponegocjować z żoną w sprawie wniesienia ciężkiej dechy do domu na noc, ale z sukcesem). Czyli tu jest na wspak: najpierw wykończenie powierzchni, a potem budowa właściwa. Problemem w tej metodzie bywa uzyskanie krawędzi natarcia bez wewnętrznych załamań, żeby nosek był okrągły a nie brzydko kanciasty. Trzeba czasem depron podgrzać, czasem lekko naciąć wewnątrz, ja tu akurat zastosowałem krążkowy noż do pizzy, którym wykonałem szereg wgłębień (bez przecinania!) wnętrza, takich rowków co 3 mm i jako tako wyszło. Do zachowania geometrii Clarka co prawda jest trochę daleko, ale wizualnie ujdzie, więc nie rozpaczam.
  3. CDNN, czyli ciąg dalszy nieustannie następuje. Ale jest pewien zwrot w akcji- skrzydła nie są z koroplastu. W czasie wycinania jednej połówki (góra i dół razem) przypomniałem sobie ten sam moment, kiedy powstawał VINCI. VINCI pokazał, że prawdziwy potencjał tego materiału jak chodzi o skrzydła, jest w dużych rozmiarach- najkorzystniej zbliżają się do siebie wytrzymałość i waga, a to wskazuje na bliskość optimum. Tailwind jest za mały. Kadłub OK, prosta skrzynka z kilkoma wzmocnieniami- tu się wszystko zgadza. Ale małe skrzydełko lepiej jak będzie jednak piankowe- takie połączenie technologii Armin z klasyczna konstrukcją balsową, z tym, że balsa jest z depronu. Całość pokryta testowo folią z Kauflanda do okładek książek, którą opisywałem na forum- wygląda obiecująco. Na tą chwilę waga wynosi 1160 g z zamontowanym silnikiem i śmigłem. Będą klapy, bo Tailwind pomimo swojej korpulentnej i pudełkowatej aparycji jest samolotem szybkim, nie żadnym slowflyerem- model pewnie też taki będzie. Jeśli zakończę budowę w okolicach 1500 g, wyjdzie obciążenie ok. 40 g/dm2- akceptowalne (choć wolę mniejsze). Teraz samolocik zaczyna mi się coraz bardziej podobać, jest sympatyczny. Myślę, że Mr. Wittman projektował malutki, prościutki jednomiejscowy górnopłat, ale na sam koniec, z jakiegoś nieznanego powodu pomyślał: trzeba dodać drugie miejsce. I dodał, ale w układzie obok, nie tandem, bo wyszedł bu jakiś nowy Piper, a te już przecież były- i wyszedł Tailwind🙂.
  4. zbjanik

    B-18 Bolo

    Fajne są te zwiewne śmigiełka.
  5. To ja jeszcze dodam, że miałem (mam nadzieję, że czas przeszły już na stałe pozostanie aktualnym) problem z ekranem. Zdarzało się, że po włączeniu nadajnika obraz się nie pojawiał- był czarny. Wszystko poza obrazem było OK. Czasem pomagało ponowne włączenie od zera, czasem nie. Zdarzało mi się nawet z tym ciemnym telewizorkiem latać, bo komunikaty głosowe działały, ale to nie jest komfortowe w żadnym razie. Może, pomyślałem, to przez trzymanie aparatury w nieogrzewanym garażu (żadnej innej to nie przeszkadzało). Zacząłem więc trzymać nadajnik w domu i jak na teraz, od mniej więcej pół roku, nie ma już tego problemu. Przemywanie złącza taśmy przewodzącej łączącej z wyświetlaczem stosowałem, ale to nie pomogło.
  6. Ja miałem z czym innym- ułamałem sobie dźwigienkę wyłącznika- tego w prawym rogu, od dołu. Zamówiłem na stronie Radiomastera, przyszedł szybko, cena jakieś chyba z 30 zł ( de facto są te dwa obok siebie jako zespół do, ale to szczegół). Napisałem najpierw do nich maila, odpowiedzieli: u nas na stronie. Idź w tym kierunku, to działa.
  7. Może nie ustawił hamulca i śmigiełko się buja i buja. Poza tym to oblot, ważne jest wrócić cało na ziemię, a jak szybuje wyjdzie później w praniu. Jakby był nielot, to nie przeżył by oblotu😄
  8. zbjanik

    Fotoedytor

    Zwróciłem się przed chwilą do Marcina Błusia, założyciela tej szacownej strony i pisze, że ograniczeń żadnych nie ma. Strona owszem, była niedawno krótkotrwałe dezaktywowana, ale już działa normalnie. Napisz co cię konkretnie interesuje, jak dalej nie będziesz miał dostępu, to można poszukać w twoim imieniu i przesłać mailem fotki.
  9. zbjanik

    Fotoedytor

    U mnie też działa.
  10. Jurek- dzięki za moralne wsparcie! Co do maski, to tu musi być odejście stosowania tylko koroplastu- jakaś rzeźba ze styroduru zalaminowanego klejem i jakąś tkaniną. Ale nie epoksydem, tylko jakimś klejem. Inaczej tych nawet niewielkich wypukłości się nie uzyska...
  11. Mały, szybki, kanciasty. Gdyby zrobić ranking samolotów w tej ostatniej kategorii- chyba by wygrał, nawet z takimi mocnymi konkurentami jak Short Skyvan, czy Evans Volksplane. Kiedy kadłub zaczął się powoli formować z absolutnej płaskości koroplastu, pierwsze skojarzenie to niebieskie pudełko po butach. Moja żona, zazwyczaj powściągliwa w tematach modeli, tym razem jednak zapytała: czemu taki brzydki? Ale wyzwanie już było podjęte, brnę więc dalej. Od razu też z góry mówię: nie będę się gniewał za krytykę tego wyboru, obojętnie z której strony 🙂. W- 10 to mały, dwumiejscowy górnopłat konstrukcji Sylwestra Wittmana, powstały z myślą o samodzielnie budujących swoje samoloty. Znalazł wielu wykonawców, oferuje naprawdę dobre osiągi, szczególnie prędkość przelotową. Na prototypie zastosowano też wynalazek który się mocno przyjął w małych samolotach: sprężyste golenie podwozia, które do dziś są w każdej dajmy na to- Cessnie, oraz wielu innych typach. Dla chętnych link do Wiki o tym samolocie: https://en.wikipedia.org/wiki/Wittman_Tailwind Teraz- czemu taki wybór? Jego absolutna "pudełkowatość" jest tego przyczyną- idealnie nadaje się do koroplastu, jedyne krzywizny to krzywizna profilu i trochę w części nosowej- 98% rozwijalności powierzchni. Bryła kadłuba wydaje się obszerna, ale wymiary są w rzeczywistości małe, szczelnie opisuje miejsce dla dwu osób, które siedzą obok siebie, a wrażenie jest bardziej spowodowane malutkimi skrzydłami. Obydwa stateczniki też się wydają o numer za małe, a steru kierunku to jest tylko połowa, jakby duża klapka wyważająca, zobaczymy czy to wystarczy w modelu. Ale konstrukcja w sumie lata lepiej niż wygląda, a to ze względu na występowanie efektu "body-lift"- siły nośnej kadłuba, podobnie jak w wypadku Sorell Hiperbipe. Mój W-10 będzie w wersji z dodatkowymi końcówkami skrzydeł, bo taka modyfikacja się pojawiła. Raz, że nieco większa rozpiętość i powierzchnia, a dwa- mają one ujemne zwichrzenie, tak potrzebne we wszystkich myśliwcach, a takim też będzie ten model😊. Rozpiętość 1,6 m. Waga nie całkiem jeszcze gotowego kadłuba z podwoziem- 750 gram.
  12. Lucjan- zrób o numer mniejsze źrenice i troszkę mniej wyrazistą rzeźbę twarzy- będzie lekko młodszą wersją siebie. Ale jest i teraz OK, zwłaszcza ubiór ma super. A już buty- sam bym takie chciał, są świetne!
  13. Arek- świetna analiza, bardzo klarowne i przydatne w zakresach których sam się poruszam jak chodzi o wielkości modeli i cele do osiągnięcia. Dzięki!
  14. Arek ma rację. Po prostu przemnóż wszystkie wymiary przez współczynnik powiększenia jaki przyjmiesz, np. 1,3 i wszystko będzie dalej proporcjonalne.
  15. zbjanik

    WICHEREK raz jeszcze

    Wicherek- temat rzeka i kolejne podejście do tego tematu: https://mlodytechnik.pl/zrob-to-sam/31639-wicherek-0-10-czyli-latajacy-model-slynnego-polskiego-latajacego-modelu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.