Skocz do zawartości

zbjanik

Modelarz
  • Postów

    1 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Ostatnia wygrana zbjanik w dniu 23 Czerwca

Użytkownicy przyznają zbjanik punkty reputacji!

Reputacja

936 Excellent

2 obserwujących

O zbjanik

  • Urodziny 26.08.1955

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    opolskie
  • Zainteresowania
    RC, aviation-art
  • Imię
    Zbyszek

Ostatnie wizyty

3 819 wyświetleń profilu
  1. Led Zeppelin, Deep Purple.
  2. zbjanik

    O mało co...

    Cuś niemożliwego, nie ma czasu nawet żeby się wystraszyć. Ale szczęście to miał pilot w masce...
  3. Jurek- ja tylko opisałem hierarchię, schemat działania na poziomie urząd nadzorujący- firma produkująca, wnosząca o akceptację. Inna sprawa jak to faktycznie wygląda w rzeczywistości- kto z kim konkretnie się widzi, rozmawia, "daje kluczyki" itd., czy widział, czy nie widział. Tu nie idę dalej, bo nie wiem.
  4. Filip- jakie masz auto? Sprawdzałeś max długość skrzydła? Jeżdżę Suzuki Swift, to raczej niewielkie autko, choć owszem, są mniejsze. Ale z premedytacją wykonałem VINCI o rozpiętości 2,4 m, dokładnie jak Twój Lanc. Wchodzi bez problemu, choć lepiej jechać samemu, bo fotel przedni prawy trzeba złożyć, albo mocno obniżyć. Swifi to nie jest żdne kombi, spróbuj jak to u Ciebie- może się też uda! Ja latam u siebie, za płotem, ale już dwa razy podróżowałem z VINCIm na imprezy, zdemontowałem kadłub, zastrzały nawet zostały przy skrzydłach.
  5. Jurek- to jest tak, że ULC jest instytucją nadrzędną, firma go wzywa do danego statku, ale to ULC tu jest nadzorującym. To tak, jakby na przeglądzie rejestracyjnym, okresowym, w stacji kontroli pojazdów, gość który przegląd robi, był nawalony, a ty tego wcześniej, oddając mu kluczyki do wjechania na stanowisko byś tego nie zauważył...
  6. Była wersja typowy motorower, czyli z pedałami i druga, bardziej rasowa- starter jak motocykl. Mieliśmy, właściwie młodszy brat miał, ale bez problemu użyczał, ta drugą. Szedł jak brzytwa, piękne czasy, jest co wspominać. Taki pomarańczowo- czerwony. Kaski nie obowiązywały, bo to był jednak "moplik", jak się na Śląsku mawiało...
  7. Jasne! Sorry za wymądrzanie się- faktycznie masz Pawle rację!
  8. Władku- poszukaj w historii o jeszcze innych tego typu rozwiązaniach- np. przedwojennym Wilku. Patrzysz na sklejkę jako arkusz rozwijalnej powierzchni, ale da się zrobić sklejkę nierozwijalną.
  9. Czy możesz napisać czym dociążyłeś formę? Chciałem się wzorować w miarę dokładnie, gdyby pójść w tą technologię.😀
  10. Pod koniec wojny mieli braki kadrowe, to brali młodziaków, może on jest wprost z HJ. Model JEST PIĘKNY!
  11. Jaskółka z kolejnymi poprawkami. Ma teraz układ sterowania klasyczny: lotki, kierunek, a wysokość ma swój oddzielny ster na ogonie. Statecznik pionowy, ster kierunku o raz ster wysokości są z poliwęglanu 4 mm. W tym systemie lata się lepiej, model jest przewidywalny bardziej niż poprzednio. Śmigło to klasyk- szary Graupner 7x4 do spalinówek, mam je od chyba 30 lat. Jest lewe, więc ze spalinowym silnikiem musiałoby być jako pchające, na co nie było akurat zapotrzebowania, aż doczekało się doby elektryczności, w której to już nie jest problem. Przód, głowa ptaka, jest teraz z warstw spienionej gąbki i stanowi amortyzator w razie mniej delikatnych przyziemień.
  12. Minął rok, pojawiła się nowa Jaskółka, dla odróżnienia Jaskółka 2. Jest teraz cała z depronu, nie ma wzniosu, napęd jest schowany w wycięciu kadłuba i skrzydła, jak w uproszczonych odrzutowcach. I rzeczywiście trochę przypomina jakiegoś EDFa, nawet pod kilkoma względami: dźwięk (wysoki ton) i własności lotne trochę jak właśnie taki depro-jet. Profil KFM-2, sterowanie jak w skrzydle latającym (mix lotek i wysokości). Rozpiętość 160 cm, waga 650 gram. Silnik jakiś malutki, nie wiem jakiej marki, aku 1500 mAh, śmigło to "obrzynek" do fi 170 mm z połamanego do slowflyerów 10x4,7. Niestety, konieczne są jednak stateczniki pionowe- a myślałem, że może wystarczy ten płaski kadłub. Powierzchnia to owszem jest, ale jeszcze musi być na jakimś ramieniu, brak momentu. Są więc dwa przezroczyste- maksymalnie dyskretne. Z bliska trochę jak w DH Vampire, ale wyżej już mniej widoczne. Teraz czekam na "oblot" nowych jaskółek, tych prawdziwych z rocznika 2025, Będzie zabawa!
  13. zbjanik

    OTTO

    Była dłuższa przerwa w relacji, a życie przecież się toczy. Otto miał zimową przerwę, potem jeszcze czekanie aż podrośnie trawa (i zboża, ale tu zniżam głos ze względu na rolników), bo chodziło o warstwę amortyzującą w czasie testów. Ale oprócz tego dodałem bambusowe kabłąki chroniące nogi pilota przy lądowaniu, bo zastosowanie ruchomego stawu kolanowego nie wystarczało. W przyszłości kabłąki zdejmę, ale dopiero jak wykonam nogi Ottona z jakiejś np. gąbki, całkiem elastyczne, no ale muszą też realistycznie wyglądać- na razie jest etap myślenia. Wykonałem też nowy, lżejszy statecznik poziomy i lżejszy ster kierunku, co pozwoliło zmniejszyć balast z przodu, czyli też wagę całości. Model zaczyna całkiem fajnie latać, jak dla nie widok na niebie czegoś takiego jest niesamowity. Tu film z etapu, kiedy jeszcze nie całkiem pasował delalaż (tak, Lilienthal już go stosował)- dało się latać, ale trzeba było ciągnąć wysokością cały czas. To już zostało poprawione i jest dużo lepiej.
  14. zbjanik

    SZD-59

    Tak Andrzeju- dawno (niestety, bo to znaczy że człowiek ma już dużo lat)- pamiętam z pokazów na katowickim Muchowcu jak Mi-1 chyba, no może SM-2, "wystartował" w ten sposób jakiś szybowiec. To były lata 60-te.
  15. Mirku- OK, podejmuję wyzwanie. Rysunki to łatwiejsza strona- mam wyjściowy plan całego modelu, da się to na pewno jakoś adaptować do wersji cyfrowej. Trudniej z tymi kosztami. W moim przypadku właściwie wszystko miałem na półce, pod stołem, na strychu itd.🙂. Ale też musi się dać to zrobić, zacznę od spisania poszczególnych materiałów, to ukierunkuje temat- tak, to chyba jest właściwa droga. Czyli jak trza, to trza!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.