




kaczma2
Modelarz-
Postów
2 112 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez kaczma2
-
Temat Raptor. Wyciągnąłem amperomierz i podłączyłem do prawego. Ruszyły silniki ale jeden z przewodów amperomierza się odłączył a mimo to silnik pracował. Połączenie regulatora z zasilaniem było na plusie i prąd płynął przez BEC i odbiornik do minusa lipola. Zmieniłem, minus do regulatora a w dean plusa amperomierz. Ruszyły silniki i na pełnych obrotach i silnym hamowaniem palcem było nieco ponad 4A. Lewy napęd, ta sama czynność i pokazuje nawet ponad 6A ale wyczułem jakieś przeskoki przy dużym obciążeniu. Sprawdzam dokręcenie osi silnika, jest dobrze. Ponowny pomiar i amperomierz pokazuje ledwo 2 A. Według mnie podejrzany jest regulator. Amperomierz według oznaczeń ~ jest na prąd zmienny ale porównanie jest. Elektronika mam do 10A Jednego załatwiłem za dużym prądem. Na prawym BEC mam odcięty plus bo po co odbiornik ma dostawać zasilanie z dwóch BEC i to nie powinno mieć wpływu na pracę silników.
-
Coś jest nie tak. Zrobiłem pomiary ciągu na tzw. palu. Szkolny dynamometr pokazywał na prawym napędzie przy wychyleniu drążka 1/2 50g, 3/4 100g, 4/4 175g. Lewy napęd na 4/4 100g chociaż woda mocno waliła z dyszy. Na obu silnikach przy 4/4 250g. To nie są dokładne pomiary ale już dają do myślenia. W zasadzie oba napędy są jednakowe. Czyżby silniki, fabrycznie takie same osiągami się różniły? Wypada zamienić miejscami lub podłączyć amperomierz.
-
7 listopada będę na działce bo mają wodę zakręcić. Ważyłem model. Ma około 1200 g. Zastanawia mnie co zwiększy szybkość? Zmniejszając średnicę wylotu zwiększy się szybkość strugi wody a zwiększając średnicę zwiększy się pole przekroju, gruba struga uderza w wodę czyli, rzucając kamień do wody zaraz pójdzie na dno a rzucając płytę chodnikową płasko najpierw się zatrzyma i po ułamku sek pójdzie na dno zmieniając położenie. Nie wiem czy trafne skojarzenia. Prawdopodobnie musi to być wypośrodkowane.
-
Kolejna relacja z dzisiejszego pływania Raptora. D... nie urywa ale jak na redukcyjny szybkość ma wystarczającą jak na średnicę wirnika 19,5mm. Jeszcze małe poprawki. Chyba przestawię wylot prawego napędu trochę w dół. Wali za bardzo nad wodę. Jak widać na filmie skutecznie hamuje z obrotem w lewo, wymaga wycentrowania. Wsteczny OK.
-
Carrefour przy Skarżyńskiego. Rozbierają wiatę. Zrobiła się duża kałuża bo nie ma odpływu. Szybko budować modele rzeczne, o małym zanurzeniu. Jeszcze popada i będzie gdzie puszczać. Tak jak kajak na Glinki.
-
Pokład będzie przyklejony ale jak są kłopoty to jest lepsze dojście. Średnicę wirnika zrobiłem taką jak na planie, większa na pewno da większą szybkość jak i inne silniki z większym kV. Z modeliny zrobiłem sternika. Podniosę, nazwę to zasłonę wyżej, będzie trochę szybszy. Można tym modelem robić różne manewry ale sterowanie musi być osobne na lewy i na prawy: kierunek, zasłonę i obroty. Do tyłu skręca lepiej od mojego dwusilnikowego kutra patrolowego KP118.
-
Dzisiaj, przy mglistej pogodzie było następne pływanie. Nowy hamulcowsteczny się sprawdził jak widać na filmie. Położyłem pokład rufowy żeby osłonił wnętrze przed wodą ale wpadał w rezonans. Nie jestem pewny czy lewy napęd działa. Pierścień wylotu ma trochę w dół. Będą dalsze poprawki. PS Zabrać dzieciaka to film spaprze. Po napisaniu postu okazało się, że przyczyną hałasu była głównie osiowość lewego napędu. Na wirniku było trochę zielska.
-
Gratuluję Andrzeju. Na moje hurrrrrra jeszcze poczekam. Zrobiłem nowe wsteczne, hamulce. Jeszcze małe poprawki, dopasowanie. Na zdjęciu porównanie wadliwych z nowymi i na drugim zdjęciu przymiarka w modelu.
-
Mi też listopad odpowiada bardziej. Zrobiłem nowe wsteczne. Większe, inny kształt, ładniejsze. Sprawdzałem pod kranem, strugi są we właściwym kierunku. Jeszcze muszę dopasować otwory, oszlifować i pomalować. Zdjęcia zrobię jutro, przy świetle dziennym.
-
Obejrzałem dziesiątki zdjęć i filmów. Kamewa, Hamilton i inne. Obecne wykonanie było na szybko. Woda pryskała w różnych kierunkach Będzie nowe. Poza tym nie wszystko z dużych sprawdza się w małych. Kierowałem się wymiarami z planów. Według tych filmów struga powinna być kierowana w dół w stronę dziobu. Rufa nie idzie pod wodę. W modelu miałem spory kamień na dociążenie aby cały wylot był pod wodą. Na filmie było pól wylotu pod wodą. Powstają nowe pytania i muszę to sprawdzić. Może coś zdążę przed lodem bo dzisiaj na działce była woda zamarznięta w wężu do podlewania.
-
No i było pływanie. Stopniowo zwiększałem obroty. Już na samym początku widać słabsze działanie lewego napędu. Po usunięciu tej usterki powinna być większa prędkość. Chałupnicza robota. Wirniki zrobione z jednego kawałka na maszynie na pewno są lepsze. Wsteczny nie działa. Zwiększyłem średnicę wylotu a nie zwiększyłem opuszczanego hamulca. Do zrobienia od nowa i w innym kształcie. Do sprawdzenie skąd wzięła się wewnątrz woda. Czy napryskała z góry czy przecieki. Popatrzcie
-
Teraz chcę żeby dobrze pływał póki woda nie zamarza. W sobotę kolejny test i jak dobrze pójdzie, dokończenie budowy.
-
Przejrzeć napęd to musiałem jak był w tej wersji Po włączeniu silników nie działo się nic. Płynął nawet powolutku do tyłu. Jak przyłożyłem palec do wylotu odczuwałem ssanie. Dokonałem zmian. Najpierw zrobiłem długą wstawkę co dało efekty, a potem krótką, obecną. Sterowanie można jeszcze rozbudować ale w uproszczeniu, potrzebne są dwie aparatury, po jednej na każdy napęd. Inny kształt zasuwy aby w opuszczeniu do połowy powstawały 2 strugi wsteczne i jedna przód. Czy na tym bym zapanował? Pomalowałem i zmontowałem. Zrobiłem zdjęcie i na ekranie PC zobaczyłem pęknięcie lutu. Skutek lutowania na pastę blachy ocynk. Drugi napęd już wcześniej poprawiałem na kwas. Teraz wygląda tak:
-
Dobrze jest. Wcześniej pływał a jak doszło do filmu to już było mało prądu ( na dopłynięcie). Poza tym pływały kępy zielska co nie sprzyja szybkiemu pływaniu. Zauważyłem, że przy szybkim pływaniu będzie za bardzo reagował na delikatne ruchy drążka. Usunąłem usterki i maluję. W sobotę będzie drugie podejście.
-
No i było pierwsze pływanie Raptora. Powoli. Do usunięcia mały przeciek do wewnątrz i strużka na zewnątrz z prawego napędu a także tarcie wirnika o element prostujący strugę. Jest bardzo zwrotny. Tu już pływał na resztkach prądu.
-
Dzisiaj 20 min. pływania bez przeszkód. Woda zrobiła się prawie czysta. Trening manewrów i operowanie dźwignią obrotów. Były także manewry na wstecznym. Dwie śruby to jest to. Można sterować chociaż zakręty robi dużo większe.
-
Dzisiaj to była porażka. Pływało zielsko i jakieś brudy na powierzchni wody. Pływanie szybko się skończyło i było mycie.
-
Byłem dzisiaj rano zbierać maślaki. Lotnisko poryte, jakimś dwuśladem.
-
Dzisiaj pływał model kutra ratowniczego R-3. Dł. 500,0 silnik 3f. Na 4 zdjęciu, osiadł na piachu i chce się uwolnić. Jak się uwolnił to zasuwał aż mu się dziób podniósł. Tam dalej przez cieśninę nie wypływałem modelem, straciłbym z oczu. Wiosną woda sięgała zielska, tak opadła. Wystarczy rower i jest OK.
-
W lipcu załatwiałem okno na ul.Plażowej, ta za byłym basenem przy Nakielskiej. Tam wzdłuż kanału jest asfaltowa droga i są betonowe szerokie schody do wody, po obu stronach kanału i jakby szerszy. Ale, z czystością wody bywa różnie.
-
Przedstawiam to, co do tej pory zrobiłem. Nie jest to ideał. Wymaga poprawek. Zastanawiam się na jaki klej wkleić szybki z leksanu w okna kabiny z HIPSu. CA robi opary na szybce. I jeszcze drugie ujęcie przy świetle dziennym.
-
Dzisiaj trochę popływałem motorówką. Tak dla przypomnienia. Mała woda to i mała prędkość. Pójdą w ruch następne modele.