




kaczma2
Modelarz-
Postów
2 129 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
22
Treść opublikowana przez kaczma2
-
Izopropanol, gdzie to kupić. Spytam w pobliskiej drogerii. Robią spraye farb to może coś wiedzą. Może być coś innego np. denaturat lub benzyna ekstrakcyjna.
-
Wczoraj zabrałem Raptora na działkę. Swoboda działania. Po wyjęciu elektroniki do wnętrza modelu wlałem litr wody. Natychmiast z dolnej części lewej burty, na dużym środkowym odcinku kapała woda. Kadłub zrobiony jest z płyty HIPS. Na pokazie na skutek uderzenia ślizgu rozerwała się spoina. Model nabierał wodę i przechył zalał regulator i napęd przestał działać. Andrzej modelem dopchnął do brzegu. Dzięki. Naprawa niby prosta ale trudno z klejem dotrzeć w głąb wnętrza. Waldek wisisz mi regulator Redox 30A 3f.
-
Dzisiaj rano napisałem odpowiedż na post Piotra K ale teraz skasowałem. Lepiej zająć się przyszłością. Organizator lub osoba poproszona o zajęcie się pokazem ma dwie możliwości. Zrobić to według ustalonego porządku, z ubezpieczeniem, z osobą bez modelu, która trzyma w ręku mikrofon i przekazuje informacje i polecenia lub, ograniczyć się do przekazania co i kiedy oraz zebrania informacji ile osób będzie na pokazie. I na tym jego rola się kończy. Własne ryzyko uczestników, dogadują się na miejscu. Swego czasu napisałem do kolegi, nie pchaj się na prezesa, nawet nie pisanego bo jak samolot rozwali komuś głowę to również ciebie będą ciągali bo cwany adwokat sprawcy będzie przerzucał winę na ciebie. Mamy niedawny przykład z UTP gdzie szukali winnych.
-
Jeszcze jeden film z festynu. Żeby nie było tak słodko. Potwierdziło się to o czym pisałem wcześniej. I nie chodzi o paradę, było za mało modeli na wodzie. Doszło do kilku kolizji ze strony ślizgu. Dlaczego nie wiem. Zwykle zaczyna się od badania alkomatem. Holownik Andrzeja (weteran) ma uszkodzone nadburcie. Kuter desantowy na razie przetarcie na burcie a z jakiego powodu nabierał wodę jeszcze nie sprawdzałem ale 1 regulator fiksuje. Wrażenia są takie, że mieliśmy niedosłyszących za sprawą bardzo głośnej muzyki. Ani nam, ani spacerowiczom, ani okolicznym mieszkańcom była niepotrzebna. Prezenty nie trafione. Mały pucharek lub tylko podziękowanie w formie dyplomu dla mnie lepszą pamiątką.
-
No i można się dogadać bez zażywania pigułek. Określenie "pokazy" do czegoś zobowiązuje. Kaszalu załatwiał i mnie się pytał czy wezmę udział. Odpowiedziałem tak, to tym samym podporządkuję się jego poleceniom. Niech zarządza. Może parada nr 2 drugim modelem. Do uzgodnienia na miejscu. Jak dotąd popularyzacją modelarstwa zajmuje się Straż Miejska.
-
Wystarczy na początku pokazu przepłynąć jeden model za drugim przed publiką. To tak dużo. A potem niech każdy robi co chce. Niech pokazuje walory swojego modelu.
-
Poza tym, uważam, że pływają pół godz. wolno pływające i następne pół godz. szybkie a nie wszystkie modele naraz. Stwórzmy jakiś szyk przynajmniej na początku. Będą ładne zdjęcia i filmy. To co do tej pory było, to był syf a nie pokazy (no nie zupełnie).
-
Pilot66 cd. Koła ratunkowe - brakuje tylko napisów. Antena radaru - po wstępnym malowaniu, nie będzie się obracać. Tratwy pneumatyczne - robię z balsy, z prawej obtoczone, z lewej po wstępnej obróbce. Będą nasączone żywicą. Nie wiem czy wyjdą przyzwoicie, czy będzie przeróbka.
-
Z góry, na tą listwę odbojową będzie jeszcze szeroka listwa pozioma? Zapowiadała się szybka łódka, a tu kupa roboty.
-
Odpowiedż 21.05.2016 - nie 26.05.2016 - tak 18.06.2016 - nie Pilot 66 c.d. Ławki. Tablice na nadbudówce. Kpl. lamp, wieszaki kół i bosaki.
-
Nie podawałem długości bo to chyba jasne, że długość i kształt toru (a właściwie całość) według własnych upodobań i fantazji.
-
Kiedyś myślałem nad zrobieniem toru żeglownego na działce o jakimś zamkniętym kształcie z basenem manewrowym, port. Rów około 200x500mm wyłożony folią. Najlepiej zasilany wodą ze strumyka dla wymiany wody. Na mojej działce żona się nie zgodziła.
-
Pilot 66 dalej się buduje. Tym razem ostatnie 2 lampy zielona i czerwona. Zamaluję prawdopodobnie permanent marker. Na zdjęciu także zrobione wcześniej elementy z rurek, z których do zrobienia jeszcze kosze na tratwy pneumatyczne. W sumie zużytych będzie 6 szt. metrowych rurek fi 2,0 i jedna fi 4,0 Zabrałem się także za nadbudówkę.
-
Tak i mało takich filmów. Bywają takie okresy w budowie modeli, że dłubie się, dłubie i efektów nie widać, albo kilka rzeczy zaczętych i czekają na dokończenie. Zrobiłem drugi maszt, do którego muszę dolutować wyrzutnik rakiet i zrobić mocowanie drabinek. Na zdjęciu także tablice na napis PILOT i lampy, które wymagają wykończenia, jak? Na lampach pozycyjnych odbija się światło od tła blachy brązowej zabarwiając pleksi (mają być białe).
-
Wczoraj, piątek było kolejne moczenie motorówki. 18 minut. Na zdjęciach, lipol jest przed silnikiem i przez to dziób jest bardziej zanurzony. Na rufie to dziób jest wysoko i ze wzrostem prędkości jeszcze bardziej sterczy. Lipol na środku, to leży na wale. Dorobie półkę nad wałem i będzie dobrze. Dzisiaj była próba na kanale. Skończyło się szybko. Trochę pomiędzy zielskiem.
-
A to jeszcze teraz silniki się dociera? Dawno temu silnik Jaskółka się docierało i to długo. Do silnikówki F1C dostałem SuperTiger 2,5 i po 10 lotach silnik był nie dotarty tylko przetarty. Stracił pierwotną moc.
-
Pilot 66. Jeszcze 2 anteny, piłowanie lutów i maszt gotowy do malowania. Mam drut spaw. kwasówka 1,2 dobry na antenę ale cyna nie chwyci.
-
C.d. Pilot 66. Tym razem maszt. Rurki mosiężne 2,0 Wpadłem na pomysł. Mój albo nie mój. Na zdjęciu widać poprawne zagięcia rurek. Zrobiłem w ten sposób, że odciąłem 35mm drutu miedzianego o średnicy na luz w rurkę. Odmierzyłem na długim prostym drucie odległość tak aby popchnąć krótki odcinek w miejsce zaginania i wyjąć. Na wałku o odpowiedniej średnicy wygiąłem rurkę. Krótki drut już tam został. Pomysł spóżniony bo na 2 relingach spaprałem zagięcia. Maszt jest w trakcie budowy i dojdzie jeszcze więcej elementów. Widziałem dużo większe i bardziej skomplikowane. Posłużyłem się trójkątami ze sklejki cytrusowej w celu ustawienia rurek na właściwym miejscu i łatwiejszym lutowaniu..
-
Ta nadbudówka była już tyle razy, że aż ......Larwa. Nie jest widoczna, motyl tak. Postęp budowy i sposób wykonania będzie bardziej widoczny pokazując poszczególne części osobno. Przed malowaniem, po malowaniu. Na forum Koga wskazane jest na niebieskim tle. Muszę Janusza podszkolić. Na ostatnich zdjęciach nie wiem co pokazuje. Brak opisu. Domyślam się relingi. Zdejmując do zdjęć nadbudówkę były by lepiej widoczne. Tłumaczę to pośpiechem. Chce jak najwięcej zrobić na czerwca.
-
Kaszalu. Mam prośbę. Nie ładuj takich zdjęć. Poczekaj aż Janusz pryśnie tą nadbudówkę chociaż podkładem. Zaraz będzie przyjemniej popatrzeć.
-
Zrobiłem następne części. Greting na taśmie klejącej żeby listewki się nie przesuwały i po wstępnej obróbce. Kotwica zrobiona z polistyrenu spienionego na ześlizgu. Pachołki i wytoczony z plexi element lampy, 2 pozycyjne w toku. Dodałem. We wtorek było 4 pływanie, tym razem motorówką. Wysoka fala powodowała kłapanie na większej prędkości.