Skocz do zawartości

wapniak

Modelarz
  • Postów

    1 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wapniak

  1. Ta fotka właściwie powinna być z poprzednim poście, ale się zawieruszyła Tak będzie wyglądała struktura wewnętrzna skrzydła: i miniaturka Zakleiłem końcówkę rurki, sklejką 0,4 mm, przyda się to później: Centralne żebro sklejka 1.5 mm, na końcu rurki laminatowej 3 mm, bo tam będą największe naprężenia. To trzecie tylko po to by płaskowniki nie spadały, nie będzie go w skrzydle. Skrzydło będzie usztywnione trzema płaskownikami 1,5/2,5 mm , jeden od dołu i dwa od góry. Laminat puszcza gdy górna ( w normalnym locie) powierzchnia pod wpływem obciążenia zapada się do środka skrzydła i pęka. Sprawdziłem to na eksperymentalnych próbkach ( trochę zaszalałem, ale co tam, grunt to doświadczenie). Taki układ nie pozwoli zapaść się pokryciu. Te pręty to tylko na jeden metr od środka. Reszta niech sobie radzi sama. No dobra, ta reszta to tylko 80 cm. Poradzi sobie bez problemu. Pod tylnym płaskownikiem kanał dla kabli. Oczywiście pusta przestrzeń skrzydła zostanie wypełniona styrodurem. Całe skrzydło ( troszkę ponad 75 dm2, rozpiętość 360 cm) razem z bagnetem zmieści się w 960 g, tak przynajmniej wychodzi z obliczeń. Rdzenie to 270 g.
  2. Tej akurat nie posiadam. Jak masz, to poproszę o skan stosownego opisu. Tu jest to dość dobrze opisane: http://docs7.chomiku...bowc%C3%B3w.doc Co prawda w odniesieniu do dorosłych szybowców, ale zasady są chyba podobne. Robi się to różnie w zależności od tego , co się chce uzyskać.
  3. Też się specjalnie na tym nie znam. Spróbuję jeszcze coś doczytać , jak znajdę stosowne materiały w sieci. Ale to nie przeszkadza, żeby robić dalej. Zrobiłem małe usprawnienie druciarki, żeby łatwiej zakładać drut. Poprzez przymocowane szablony wywierciłem za pomocą wkrętarki i patyczka do robienia szaszłyków otworki do przeciągnięcia drutu przez centropłaty. Po wycięciu wyszło coś takiego: Najgorsze z głowy teraz klejenie i laminowanie, sama przyjemność...
  4. Raczej nie. Lotki i klapy będą na zwykłych zawiasach po 5 szt na lotkę i na klapę. Skrzydło będzie czteroserwowe. Lotka plus klapa będzie nie więcej niż 150 cm przy długości jednego skrzydła 180 cm. Końcówka (30 cm) ma mieć opływ niezaburzony przez działanie lotki. Dorosłe szybowce mają w okolicach zawiasów nadmuch na górną powierzchnię. Jest to robione, aby uniknąć zerwania strug przy małych prędkościach ( małych Re), poprzez zwiększenie energii warstwy przyściennej. Wykonując zawiasy bezszczelinowe bym się tego pozbawił. Wolę mieć kontrolę nad modelem przy podejściu do lądowania. Mam małe lądowisko. Co prawda to nieco więcej pracy, ale co mi tam.
  5. Sprzedają 6 i 3 mm w sieci KOMFORT, to sklepy z dywanami i wykładzinami.
  6. Formatki wycięte, po dwie sztuki z każdego rozmiaru. Wycięte z naddatkiem nożykiem łamliwym i po dwie wyrównane do wymiaru gorącym drutem. Kątowniki są przykręcone do stołu i służą jako prowadnica drutu. Na stole są narysowane dwie prostopadłe linie, jedna wzdłuż krawędzi kątowników. Pozwala to na dość dokładne cięcie.
  7. No to lepiej kupić jeden porządny pakiet i kilka silników, żeby sprawdzić ile one wytrzymają , zanim się usmażą. No i dbać o ich chłodzenie, bo to będzie ważne w tej próbie.
  8. Kup opornik 24 omy nie mniej niż 6 W, podłącz go szeregowo z szeregowo połączonymi 8 akumulatorami, zasilacz ustaw na 24 V i ładuj aż napięcie na akumulatorach przestanie rosnąć. Najlepiej jak nieco zmaleje. To tak zwany delta pik. Gdzieś w okolicach 12,4 V. Potrwa to zapewne mniej niż 10 godzin, bo nie wierzę, by miały aż taką pojemność. A jak Ci się nie chce ich pilnować, to wyłącz to wszystko po 10 godzinach. Krzywdy im tak nie zrobisz, a będą naładowane.. Ot i cała filozofia.
  9. Ten akumulator to do nadajników a nie do napędu. No chyba że ma być do tego. Jeśli do napędu to ten będzie odpowiedniejszy: http://www.hobbyking..._Lipo_Pack.html Ten silnik jest fajny: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__12921__D2830_11_1000kv_Brushless_Motor.html Pracuje ze śmigłem HD 10/6 ciąg ok 650 g, i ze śmigłem 12/6 (składane) z ciągiem 900 g.
  10. Z dużą dozą prawdopodobieństwa nie zauważysz w czasie oblotu tego przekoszenia statecznika poziomego. A jakby nawet, to spokojnie to skompensujesz jednym klikiem trymera steru kierunku. Tak, że spokojnie i bez nerw.
  11. Trudno Ci będzie zmierzyć różnicę miedzy równo rozmieszczonymi magnesami, a tym, co się Tobie przydarzyło, bo będzie niewielka (ta różnica)...
  12. wapniak

    Dobór pakietów LiPo

    Niskiej ceny???? Tyle to powinno kosztować: http://www.hobbyking..._Lipo_Pack.html Myślisz pewnie że coś gorsze, otóż nie , tylko w innym "pazłotku". Daj już spokój , takie głupoty wypisujesz, że aż boli. A nuż Ci ktoś uwierzy i się natnie. Raz wyłącznik masz , potem tylko o nim czytałeś, odpuść jak się na tym nie znasz. W takich regulatorach wyłącznik odcina tylko i wyłącznie prąd BEC do odbiornika, dlaczego więc regulator nie miałby pobierać prądu???
  13. Czas na skrzydła. Na fotce komplet szablonów na rdzenie. Skrzydła będą jednak dzielone, posłużą do tego rurki laminatowe jako kieszenie i rurka aluminiowa fi 15x1 jako bagnet . Każda połówka zrobiona będzie z czterech części styroduru, przy kadłubie 240 mm końcówka 140 mm. Rurki laminatowe są po 250 mm, zwinięte 3 warstwy tkaniny 120 g/m2 , na rurce aluminiowej posmarowanej raz woskiem do lakierów samochodowych i raz grubo polialkoholem. Były zrobione jako jedna całość.. Po nawinięciu wygrzewana w temp. 60-80 st C aż do całkowitego utwardzenia. Chodzi o wykorzystanie większego współczynnika rozszerzalności temperaturowej aluminium w stosunku do laminatu. Potem opukana lekko młotkiem i wypchnięta konikiem na tokarce. Jak widać spływy są od dołu pogrubione i tak będzie cięty styrodur. Te naddatki zostaną odcięte i wyszlifowane dopiero po zalaminowaniu górnej powierzchni jako pierwszej. Inaczej krawędź spływu styroduru jest zbyt delikatna. Mam pytanie. Jaka może być rozpiętość skrzydeł , by model był "klasowy" i ewentualnie mógł brać udział w zawodach? Pozdrawiam.
  14. Tych akurat nie testowałem, ale mam kilka pakietów 35/70 C oraz 40/50 C i jestem bardzo z nich zadowolony. Nie ma powodów sądzić, że te będą gorsze. Wystarczy popatrzeć na wyprowadzenia, by wiedzieć czego się wystrzegać. F-150 napięcie to napięcie, im mniej spadnie pod obciążeniem tym będzie wyższe. I jakie znaczenie ma cena ? To chyba zostało dość wyraźnie wyjaśnione. No i chyba nie przeczytałeś posta na początku. Prąd ma być nie większy od 40 A , a to żaden problem dla tego co podałem. Ważne jest , by w takim przedsięwżięciu nie oddawać pola poprzez nieprzemyślany dobór sprzętu. Bo inni mogą wiedzieć więcej. Jeden wat da 5-6 g ciągu więcej, a to może dać nawet 15 g udźwigu, jest o co walczyć. Pozdrawiam
  15. Witam. Jeśli kryteria doboru są ograniczone do wagi pakietu i jego napięcia, to zasadne wydaje się użycie akumulatorów o jak największej obciążalności. Zapewni to możliwie wysokie napięcie silnikowi, a więc i rozporządzalną moc. Poszukałbym raczej czegoś w tym rodzaju http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__19123__Turnigy_nano_tech_2250mah_3S_65_130C_Lipo_Pack.html Na pewno któryś ze sklepów jest w stanie to sprowadzić i potem sprzedać na fakturę. Pozdrawiam i życzę sukcesu.
  16. Z balsy 4 mm zrobiłem do poprzedniego modelu (link w pierwszym poście). Ten model ma mieć nieco wyższe aspiracje. Statecznik zrobiony ze styroduru i oblaminowany ma lepszy profil, cienką krawędź spływu i znacznie lepszą sztywność. Waga wyszła 85 g przed malowaniem. No i fotki: Malowanie nie prędko, razem ze skrzydłami.
  17. Swięta świętami, ale trzeba coś dłubać. Z trzech warstw sklejki 0,4 mm skleiłem na wikol na rurce ciut mniejszej niż belka kadłubowa pół rurkę do osadzenia statecznika na kadłubie. Przykleiłem ją do łącznika statecznika i przylaminowałem trzema warstwami szkła 50g/m2. Tak to wygląda. Belka kadłubowa zapastowana raz woskiem do samochodów i raz grubo polialkocholem. Krawędzie statecznika i sterów okleiłem twardą balsą 4 mm. Zaszpachlowana jedna strona statecznika i sterów ważyła 77 g , po oszlifowaniu 70 g. Szpachlówka to naprawdę kilka gram.
  18. Dokładnie to chciałem przekazać. Pozdrawiam.
  19. Aj tam zaraz kurs.... To nie jest takie trudne, opisałem jak to robić, reszta to kwestia wprawy . Grunt to nie za dużo żywicy, bo spływa i zacieka. Trochę żywicy, tkaniny, pędzel i jechane. Za trzecim razem wyjdzie idealnie.
  20. Gdybyś nieco poczytał więcej o regulatorach, to zauważył byś, że co niektóre posiadają zabezpieczenie termiczne, potrafią też mieć zabezpieczenie przed zbyt dużym prądem płynącym przez regulator.. I dzięki temu jest szansa, że przy przeciążeniu silnika przez wadliwe łożysko, czy za duże śmigło czy z jakichś tam powodów, regulator ograniczy prąd i silnik się nie sfajczy. A za duży regulator tego nie zapewni. Ot i tyle na temat. Ale co ja Ci tam będę wbijał do głowy i tak pewnie w to nie uwierzysz, w końcu wiesz swoje . Z tym "pieprzeniem głupot" zbastuj nieco, piszesz do starszego od siebie,
  21. Dla mnie to już "seryjna" produkcja Daje grubszą tkaninę , bo trochę trzeba to podszlifować przed szpachlowaniem itd.Cieńszą pewnie bym przeszlifował na wylot. Jak się laminat dobrze położy , to tego szlifowania i szpachlowania naprawdę nie ma dużo. Na razie obie połówki ważyły po 30 g. Więc jest spoko miejsce na szpachlówkę itp. Zresztą szpachlówki (lekkiej, akrylowej) przychodzi tyle co we wgłębienia splotu tkaniny. Parę gramów wyjdzie. No i tak robiony laminat jest grubszy, bo nie sprasowany podciśnieniem, a więc znacznie sztywniejszy. Wolę to robić tak, niż montować dźwigary itd. Poza tym nie chce mi się budować całej instalacji do podciśnienia, chociaż sprężarki itp. mam. Zresztą i tak sam, bez pomocnika, nie dał bym rady zalaminować skrzydła w worze o tej wielkości. A tak czas mi leci, model nabiera kształtów, dla mnie to rozrywka. Poza tym pokazuję, że można coś zbudować bez kosmicznych technologii, domowymi sposobami. Czas na fotki: Jak widać stateczniki zostaną sklejone za pomocą łącznika, który będzie przykręcany bezpośrednio do belki kadłubowej jedną śrubą.
  22. A teraz druga strona . Te pręciki to sposób na dobre owinięcie tkaniny wokół krawędzi natarcia. Na spodzie było tak samo, więc natarcie to podwójna grubość tkaniny. Daje to dużą sztywność krawędzi natarcia.
  23. Czas na stateczniki. Będą V, cięciwa przy kadłubie 150 mm na końcach 90 mm, stery przy kadłubie 55 mm, na końcach 30 mm, każda połówka 320 mm długości. Użyłem tkaniny 120 g/m2 bardzo gęstej, styroduru z Obi, taki koloru blady róż, lekki, ok 30 g/dm3, grubość 30 mm. Wydawał mi się zbyt miękki, i stąd tyle tkaniny. Poszło 10 cm3 żywicy i 5 cm3 utwardzacza. Chyba wyjdzie zbyt lekki. Aha, profil symetryczny NACA LANGLEY czy jakoś tak, z Airfoil Browser'a. Stateczniki jak widać spore, bo skrzydła trochę urosną, tak w okolice 3,5 m. Szkoda ciąć kadłub, a tak byłby nieco długi. A wydłużenia skrzydeł nigdy za wiele. No i znalazłem w domu deskę montażową 180 cm i 5 cm grubą. Jak to dobrze robić domowe remanenty.
  24. No i kadłub gotowy. Przy długości 1570 mm ciężar wyszedł 266 g. Dałem miniaturki , bo na tych ciut większych fotkach nic nie widać.
  25. Wręga silnikowa wklejona( sklejka 2,5 mm), najpierw na CA, potem żywica z aerosilem, tak samo półki do mocowania skrzydła, ale na pieniący poliuretan. Półka serw dopiero jak będę znał wyważenie modelu, czyli nie prędko. Jak widać pierwszy podkład tryśnięty, teraz szpachlówka, szlifowanko i jeszcze raz podkład, szlifowanko i na to kolor.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.