Skocz do zawartości

wapniak

Modelarz
  • Postów

    1 183
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez wapniak

  1. wapniak

    PPG

    Latałem na skrzydle MaxX Perche i napędzie Solo ze śmigłem 124 cm, od Igora. Dawno to już było... ale to nie było to. Wolałem swobodne loty. Jednak motor za plecami i 10 litrów paliwa studziło zapędy dość skutecznie. Wylatałem może z 20 godzin i sprzedałem napęd. Widziałem też, jak koledze obcięło palec przy lądowaniu. Poza tym te loty o świcie albo wieczorem, to nie dla mnie było. Lubiłem się pokręcić w ostrej termice, a do tego napęd nie teges. Tym niemniej trzeba tego samemu spróbować. Albo się polubi, albo nie. Pozdrawiam
  2. wapniak

    Frezarka CNC

    Na podkładce sprężynowej musi być zwykła-płaska i dopiero nakrętka.
  3. Trwałość takich modeli zależy od tego czym to klejone i jak eksploatowane. Jeśli wszystko klejone na żywice, to trwałość może być od jednego lotu (kretobicia) do zapewne kilkuset lat. Moje najstarsze laminaty mają już ponad 40 lat i jeszcze nie gniją . Ważny jest też sposób przechowywania. W pełnym słońcu żyją krócej.
  4. Za dużo pytań, najpierw poczytaj tu: http://www.rc-fpv.pl/viewforum.php?f=37&sid=437ab0e45cc4e68520ee28e05b994d99
  5. Ten pierwszy odradzam, bo ma 24 V, no chyba, że Twoje ładowarki tyle wytrzymują.
  6. Samo z siebie nie wybuchnie, ma stać w ciemnym miejscu ( jeśli w przeźroczystym opakowaniu.), i jak będzie szczelnie zamknięte to nic się nie ulotni. Paliwo jest silnie higroskopijne, łatwo pochłania wodę i wtedy staje się bezużyteczne.
  7. Otóż nie masz racji. W ten nieco zawoalowany, dla niekoniecznie sprawnych umysłowo, sposób, usiłuję pokazać , że wystarczy odrobina zdrowego rozsądku, i nic złego się nie stanie. Ale to tylko dla niekoniecznie sprawnych umysłowo. Wszyscy pozostali wiedzą , co zrobić , aby było bezpiecznie. Paliwa nie przechowujemy w lodówce, w kąciku z mlekiem w proszku dla potomnych, w spiżarni, no i gdzie jeszcze? Sam nie wiem ...
  8. No wiesz , metanol to trucizna. Bo chyba chodzi o takie do żarowych. A jak do piwnicy wejdą menele i wypiją to bekniesz... Ja to bym do stalowej szafy , obudować betonem, i klucz wyrzucić...
  9. wapniak

    Sezonowanie LiPoli

    A co z paliwem do spalinowych? Toż to pewna śmierć i to w płomieniach! brrrr. Chyba rzucę całe to modelowanie... Albo CA, no jak się wyleje, to wytruta cała rodzina... A żywice? Rak po 2 latach i to ten najgorszy, prostaty... Chyba będę kleił modele papierowe i to klejem roślinnym, bo przecież nie rozpuszczalnikowymi, bo to też śmierć w płomieniach... Z drugiej strony, to i przy śniadaniu można się zadławić na amen. A diabli tam, idę naładować Li-pola, to jutro sobie polatam.
  10. wapniak

    Sezonowanie LiPoli

    A nie lepiej nie przekłuwać, i ładować zgodnie z zasadami? A jak się zewrą końcówki w metalowym pudle przy zamykaniu? Owinąć jeszcze końcówki? Termokurczką może, a na to taśmę izolacyjną, a może jeszcze na kable, i na aku, a może na całą skrzynkę... Maskę przeciwgazową też będziecie zakładać, bo obok przejedzie samochód? Jeszcze gazem można się zatruć... I nogę złamać w drodze do... I tramwaj może mieć wypadek, albo autobus... Może lepiej dać sobie spokój z tym całym śmiercionośnym modelarstwem... A może od razu do trumny się położyć?
  11. wapniak

    Lotki jako klapy

    Ja to rozumiem w ten sposób, że skontrował lotkami w stronę jak należy, czyli w prawo (to przecież odruch), tylko tak mu się dziwnie napisało.. No, ale może lepiej zapytajmy autora co miał na myśli , a potem dalej popiszemy.
  12. wapniak

    Lotki jako klapy

    Stan_m No nie bardzo, bo jeśli model skręcał w lewo, to czemu autor w lewo zareagował lotkami ( w domyśle chcąc wyprostować lot)? Delikatna korekta lotkami w lewo, ale model jeszcze bardziej odkręca w lewo. No, jeśli na podstawie takich publikacji mamy wyciągać wnioski, to faktycznie mogą być bardzo różne.
  13. wapniak

    Lotki jako klapy

    Dzięki, przeczytałem: Delikatna korekta lotkami w lewo, ale model jeszcze bardziej odkręca w lewo. Ster kierunku wychylony niemal do końca w lewo... To niby gdzie miał model skręcać? Albo nie umiem czytać, albo autor coś namieszał. A potem spadł na prawe skrzydło, czyli to szybciej lecące. To potwierdza moją tezę. Wpływ klapy na siłę nośną na lewej stronie był większy niż większej prędkości na prawej. Czyli nie opory decydują , tylko siła nośna.
  14. Ale to nie jest żaden spór. Tak sobie tylko gaworzymy, żeby wątek był na wierzchu. Traktuj to jako kibicowanie.
  15. No cóż, owijka z 25 gramowej tkaniny przy styrodurowym rdzeniu, to moim zdaniem kwiatek do kożucha. No, ale dróg do sukcesu jest wiele. Pozdrawiam
  16. Z tym czepianiem to może trzymajmy się kontekstu. Wyraźnie pisałem o monolitycznym laminatowym węglowym dźwigarze o przestrzennej konstrukcji. Owijka byłaby wskazana, ale ja zawsze rozważam uproszczenie technologii. I skoro da się zastosować proste wypełnienie z balsy, to po co komplikować sobie robotę owijką, jeśli skutek będzie zadowalający. I w tym kontekście to pisałem. Pozdrawiam. Ps. Próbowałem założyć rękaw szklany na rdzeń styrodurowy. Jako owijkę, smukłego kadłuba, nie skrzydła. Proponuję zapomnieć o czymś takim...
  17. wapniak

    Lotki jako klapy

    Tylko jak to przeczytać, nie instalując sobie na kompie kolejnego szajsu?
  18. Chodziło mi o ułożenie tkaniny. Naprężenia skrętne w skrzydle są znacznie mniejsze od zginających, i z tego wynika takie ich u mnie ułożenie. U Ciebie jest dźwigar, więc tkaninę możesz ułożyć jak Ci się podoba. Miałem już o tym nie pisać , ale co tam. Zrobiłem jeszcze jedną próbę z dźwigarem. Tym razem wypełnienie z balsy, takiej samej jak poprzednio, miało włókna wzdłuż dźwigara. Wytrzymało 2500 g ...
  19. wapniak

    Lotki jako klapy

    Oho, nowe zasady aerodynamiki... Kolego Kojani, klapy stosuje się właśnie po to, aby SIŁA NOŚNA WZROSŁA, po to głównie, żeby można było lecieć z mniejszą prędkością. I tak na marginesie, wychylenie klap (klap , a nie hamulców) do dołu zawsze zwiększa siłę nośną płata, niezależnie nawet od " fazy "pilota, no może z wyjątkiem okolic Maha, ale to inny temat. Trzeba pamiętać, że nie tylko zmiany oporu na skrzydłach z klapolotkami występują i mają wpływ na zachowanie modelu. Kolejny i chyba ważniejszy, problem to to, że skrzydło z mocno wychyloną w dół klapą ma duży współczynnik a więc i siłę nośną. I jeśli już leci z prędkością na tyle małą, że zapas siły nośnej (związanej z prędkością modelu) jest niewielki, to podniesienie klapolotki spowoduje spadek siły nośnej poniżej koniecznej do utrzymania się modelu w powietrzu i model przepadnie. Przy zmiksowanych klapolotkach taki stan występuje natychmiast po skontrowaniu przechyłu na skrzydle z podniesioną wyżej klapolotką. Nie wiem, jak to prościej wyjaśnić. EDIT: Myślałem , że to: Jeśli model już przepada na skrzydło, to odmiksowanie lotek spowoduje dalszy spadek siły nośnej, i model tym bardziej przepadnie... Spokojnie wystarczy. Powinienem napisać odmiksowanie klapolotek, ale to chyba oczywiste, bo samych lotek się raczej nie odmiksowuje.
  20. wapniak

    Lotki jako klapy

    A co tu wyjaśniać? Wysklepione klapami skrzydło ma większy współczynniki siły nośnej. Jak nie daje rady lecieć na klapach, to tym bardziej bez nich nie poleci...
  21. wapniak

    Lotki jako klapy

    Jeśli model już przepada na skrzydło, to odmiksowanie lotek spowoduje dalszy spadek siły nośnej, i model tym bardziej przepadnie...
  22. No i chyba nie przeczytałeś tego co napisałem. Może za wolno pisałem. Podaj powierzchnię tego skrzydła.
  23. W trzeciej części na 21 stronie jest pokazane to o czym pisałem. Z rurką możesz sobie uważać co chcesz, to prawo każdego konstruktora. Monolit zawsze będzie mocniejszy ( kilkakrotnie ) niż klejonka z różnych materiałów. Obciążenia skrętne płata to mały procent naprężeń gnących. A i jedne i drugie są przenoszone przez skorupę. Wszystko sprowadza się do szacowania głównych kierunków obciążeń. Nie da się tego w dwóch zdaniach wyjaśnić. Użycie balsy wzmocniłoby Twój dźwigar trzykrotnie ( jeśli twarda) przy kilkunastogramowym wzroście ciężaru. A może i nawet nie takim, bo niepotrzebna byłaby owijka. Warto? Sam na to sobie odpowiedz. Pozdrawiam Ps Dla motoszybowca to wszystko i tak za mocne.
  24. I umarł w błogim przeświadczeniu, że jeszcze żyje... Nawet nie wiem, czy to cytat.
  25. Czaro, nie chce mi się z Tobą gadać...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.