wapniak

Jaja sobie robisz? przyjrzyj się zdjęciom... Obydwa to kopie z kopii kopii.

Zawias ten blisko środka, powinien być jak najbliżej dźwigni steru. Ster ma się wychylać a nie wyginać.

Tą śrubką którą kręcisz na filmie ustalasz tylko minimalne obroty poprzez przymknięcie przepustnicy. Jeśli planujesz gasić silnik z radia , to powinna być ustawiona tak,żeby przepustnica całkiem się zamykała. Śrubką krórą masz z tyłu motorka wyreguluj maksymalne obroty przy całkowitym otwarciu przepustnicy i już jej nie ruszaj. W osi przepustnicy gaźnika ( z prawej strony) masz trzecią śrubkę i to nią musisz wyregulować obroty małe i przechodzenie silnika z małych na duże i odwrotnie, oczywiście to już nie przy całkiem otwartej przepustnicy. Staraj się uzyskać jak najwyższe obroty ( kręcąc śrubką) przy najbardziej przymkniętej przepustnicy.

Łyso. Zwłaszcza, że Paengnyong jest kilkaset km od granicy, więc pewnie tyle przeleciał ten "dron". Jeśli był FPV to już całkiem łyso. Gdzie nam do skośnookich... Zresztą wystarczy pojechać do Chin, żeby się zdziwić. Niestety to My jesteśmy dziś sto lat za murzynami... Kolej szahghaj- pekin popyla 300 km/h , a gdzie "nasze" pendolino? W kapuście kurde...

No jak to jak. Medialnie! U granic Rosji z Ukrainą znaleziono dwie jaskółki. Przenosiły ładunki jądrowe. Obie były samcami.

Jest Dron z aparatami dwiema i tylko wysp tych nie ma. Pamiętacie?

Te co się palą są źle sterowane. Uwalone jest coś przed nimi.

Jak przelutowałeś i się zdymił, to jest jeszcze coś uwalone. Te dwa podłączone dwoma kabelkami to tak, jakby ich nie było.

No to lipa. Na odległość nie pomogę.

Przelutuj jednego z dobrej fazy i będzie chodził na 2 tranzystorach w dwóch fazach. Jest szansa że pochodzi. Z mniejszym prądem co prawda. One są połączone po trzy równolegle . No to już spotkałeś. Dwa padły. Jeden przeżył.

Te, które zastosowałeś mają wyższe napięcie GS i nie są dobrze wysterowane. Dlatego się grzeją. Przelutuj jednego z dobrej fazy i będzieził na 2 tranzystorach w dwóch fazach. Jest szansa że pochodzi. Z mniejszym prądem co prawda. chod

Tak, można.

Śmigło nie powinno być zbyt mocno dokręcone ( to jest tyle ile wytrzyma gwint), bo gdy silnik kopnie, albo z innego powodu się zablokuje w czasie pracy , to lepiej żeby śmigło się odkręciło, niżby miał się połamać korbowód lub co innego.

Wylutuj te popękane, sprawdź omomierzem, czy już nie ma zwarć i spróbuj to uruchomić . Silnik bez śmigła. Będziesz wiedział czy jest sens to naprawiać. Nawet z jednym mosfetem w każdej gałęzi powinien silnik wystartować.

Jak chcesz to używaj kwasu, tylko się nie dziw, że po paru latach kabelek zmurszał...Jak to mówią : kto bogatemu zabroni! Można stosować pastę lutowniczą, ale bezkwasową!

14,8 V to pakiet złożony z 4 (czterech) ogniw połączonych szeregowo.

Podstawa przy lutowaniu to kalafonia, bez nie ujedziesz.Kalafonią ma być oblany i przewód i środek golda. Najpierw grzejesz przewód położony na kalafoni aż się kalafonia roztopi i pokryje przewód. Dopiero po tym dajesz cynę. Potem wszystko będzie proste i łatwe. Połączeń elektrycznych kwasem się nie lutuje, a do miedzi i goldów kwas nie jest w ogóle potrzebny.

Po stronie silnika nie ma masy, tam są trzy fazy. Uwalony jest regulator.

Tak by chyba było najlepiej.

Jeśli będzie chodził bez nitra, a nie wszystkie motorki chcą, to po co komplikować sobie życie. Po pracy na nitrze wypadałoby każdorazowo przepalić silnik na paliwie bez nitra , a to tylko kłopot. No chyba, że nie będzie się regulował...

Jest szansa, że po takim zabiegu korbowód będzie do wymiany, bo dostanie luzów w otworach. Należy pamiętać , że niedparowane paliwo jest nieściśliwe i bardzo zwiększa stopień sprężania.

Myślałem o całym srebrnym, a nie o tym z czarną głowicą. Kiedyś ( oj jak to dawno było) te webry były dość popularne w FSR, mało kto pływał non-stop cały bieg.

U mnie test precyzji serwa to liczenie, co ile klików trymera serwo nadąża za kliknięciami. Przeważnie są to dwa lub trzy kliki . Radio Eclipse 7. Luzy jako takie badane na sucho, tj bez prądu, niekoniecznie muszą występować w locie. Niektóre serwa mają mniejszą strefę nieczułości niż luzy. Wtedy serwo warczy niemal bez przerwy gdy jest nieobciążone. Obciążone potrafi działać prawidłowo. Wynika to z tego, że potencjometr jest napędzany bezpośrednio z ośki dźwigni, a luz przekładni jest jakby poza nim. Najprościej przedłużyć dźwignię serwa powiedzmy do 100 mm powiesić na niej ciężarek powiedzmy jedna druga momentu czyli dla serwa 3 kg/cm 150 gram ( na końcu dźwigni) i klikać trymerem. Serwo ustawić tak by dźwignia była poziomo a ruch jej był w pionie, ale to chyba oczywiste. Wyjdzie wszystko. Film pokazuje głównie to, że dolne serwo ma większy zakres wychyleń, Oraz, że pomimo pewnych nieliniowości przy małych wychyleniach jest zachowana powtarzalność tychże. Dla modelarza niekoniecznie musi to mieć znaczenie, bo modelem nie kieruje się przesuwając drążek o 0,1 mm.

Webra 61 ssana dyskiem to bardzo kapryśny motorek. Mały będzie z niego pożytek.

No fajnie. w mode 2 sterując lotkami w prawo na podejściu do lądowania odruchowo ruszasz ster wysokości i to w dół. Taki jest odruch, tego się w stresie na początku nauki nie kontroluje. Istotą mode 1 jest to, że lotki i wysokość są na innych drągach. Zawsze można puścić lewy drążek i model leci poziomo. Na początku najważniejsza funkcja Gaz dajesz na full i lotki chodzą za ręką. Albo do oporu do siebie i lądujesz. To najlepszy mode do nauki. Oczywiście dla praworęcznych.